Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

ale przecież..... nie wtrącaj sie, jak nie wiesz, o czym mowa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj garniera
"dziecku ojciec jest potrzebny - ograniczac tego nie bede...dopoki nie urodzi sie nasze." a potem co? bedziesz mu zabraniac spotkań z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarańczo, nie bądź śmieszna.... łapiesz za słówka, mimo, że wiesz, że o co innego chodzi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przecież nie wpierdzielaj sie! nie kochanką już nie jestem!! chyba ze podstaw nie rozumiesz! związek z facetem PO ROZWODZIE to układ facet plus kochanka?? a dodajmy do tego fakt że bedziemy miec wkrótce dzidziusia? dalej kochanka!!?? brak mi słów do takich pomaranczowych co sie wtraca bez pardonu i dopieprza coś bez zapoznania z kontekstem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kontaktów nie bedę ograniczała pomarańczko, ale mnie on będzie potrzebny jako ojciec dziecka w domu...nie jako osoba która z widzimisie ex musi dzieclic zycie na dwa domy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj garniera
czepiam się bardzo waznych słówek a napisała jasno, ze potem mu te kontakty z pierwszym dzieckiem będzie chciała ograniczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani bomnie to wkurza...te pomaranczki graja tak jak jego siostrunia i jego ex- tak prymitywny złośliwy sposób odpowiedzi...no...noooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dalej tak myśl....nic nie rozumiesz:) Miłego dnia..... test PISA sprzed kilku laty badał tę skłonność:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj garniera
"ale mnie on będzie potrzebny jako ojciec dziecka w domu" tamtego dziecka tez jest ojcem twoje będzie miało go codziennie, a ty chcesz tamtemu jeszcze zabrać te pare godzin w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garnierka:) dzisiaj mam bardziej wolne, bo skaner dalej niezainstalowany:P więc czytam.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garniera, wyluzuj, Pan Bóg rozumu pomarańczce poskąpił, widać tak chciał, nie próbuj tego naprawiać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańcza, widzę, dalej dowodzi, że nic nie rozumie...wpadła, przeczytała zdanko i je nadinterpretowuje. Przejrzyj topik, jesli łaska, chyba, że lubisz pisać o czymś, o czym do konca nie wiesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tak jest. bo on bedzie mi potrzebny...cały tydzien pracuje....ja jestem sama.. przychodzi dzien wolny a on ma wyznaczone spotkania z małym ale nie mogę przy nich byc..... to kiedy bedzie ojcem dla naszego dziecka?? mów co chcesz...przy niemowlaku jest duzo potrzeba wsparcia ojca bliskiej osoby... dla jego małego dom nasz jest otwarty...tylko ex ma nie pokolei..... do czasu narodzin...i tak przyzwyczajam sie do bycia samą.... ale i tak przez te zagrywki czuję sie ze jestem samotna matką...że jakby to tylko moja sprawa i do jasnej cholery...boli mnie to ze nawet nie ma czasu by ze mna jechać do lekarza, na usg itd czy ja nic nie moge wymagać? bo tak wszystkich przyzwyczaiłam ze ja na wszystko sie godze... na bycie samą gdy oni razem miło spedzaja czas...bo ex tak sobie zyczy... kuzwa to bedzie rodzenstwo- blisko siebie mieszkamy , mamy kłamac czy nawet uwierzyc w to że nasze dzieci mają sie nie znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do świąt to wybacz, nie znam Twojej sytuacji dobrze i pewnie łatwo mi mówić ale powiedziałabym mu że święta spędza się z rodziną, jeśli z Wami ich nie spędza to nie jest Waszą rodziną, podziękowałabym i poleciła poszukać sobie jakiejś bardziej wyrozumiałej partnerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę się położyc zle się czuje bambinko kopie bardzo.. mam fatalny dzień i nastrój buziaki kobitki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garnierka, nie wymęczyłas. Jak Ci pisałam - siedziałam w domu zła na księciunia. Ale mi przeszło, na coś co wpływu nie mam nic nie poradze. Jak pisłam dziś do Ninke, najgorzej przekonać go do zmiany JEGO planów. MOJE można zmieniać. Ale juz nie ze mną te numery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garniera, no właśnie:P Niech on dojrzeje..... bo na razie jak dla mnie jest dalej mało dojrzały:( Też go tłumaczę rodzicami toksycznymi... ale jest ojcem, znów będzie, ma za sobą nieudane małżeństwo...trzeba wyciągać wnioski i zmieniać sprawy na lepsze. Z tego, że tamte małżeństwo nie wyszło, też można wiele się nauczyć...a mam wrażenie, że ona dalej jest przede wszystkim synkiem rodziców.... Wybacz, jeśli Ci się zrobiło przykro, ale sporo przegadałyśmy i smutno mi trochę, że dalej nie umie zadbać o swoja kobietę, dziecko...dalej daje sie manipulować, wciągać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NMo to sie przyznam, my mamy wspólne, z trochę większym akcentem na \"moje\" plany....ale nie zawsze...to wypływa z ogółu sytuacji:P ogół sytuacji...no to sie popisałam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garnierka te zapędy Księciuniowskie są fatalne, co? :( Mój czasem też wyskakuje jak Filip z konopii :o Zastanawiam się wtedy czy to już mężczyzna czy wciąż jeszcze chłopiec. Na szczęście kiedy indziej potrafi zaskoczyć swoją dojrzałością. Także nie nudzę się, bo nigdy nie wiem czego się spodziewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci, tylko czasem im sie przypomina, że są albo powinni być dojrzali.... Mój miewa takie pomysły, ze ho ho ho:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garnierko, to dziecko to nie tylko Twoje dziecko ale i jego i on powinien wreszcie przyjąć to do wiadomości! i on powinien się o nie zacząć martwić! budować i dbać o więzi z jego matką!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha, no mój mi dziś zaproponował, że odsunie mi meble żebym mogła wieczorem pomalować na biało pasek pod sufitem :o Powiedziałm mu, że jest śmieszny i że jutro przed pracą ma kupę czasu i żeby sam to zrobił :o Jest jeszcze dużo do zrobienia, i żeby się zastanowił co zrobił w naszym mieszkaniu w tym tygodniu. Bo z tego co pamiętam, to we wtorek wymienił żarówkę i tylko tyle zrobił :o Tym bardziej, że ja wczoraj pomalowałam całą kuchnię :P Księciunio jeden, no!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze! bardzo mi przykro, wybacz że tak ostro reaguję ale obawiam się że ponieważ Ty uznałaś że sama sobie poradzisz i dałaś mu to do zrozumienia to on przestał (albo nie zaczął) się na Ciebie oglądać... exia nie dyskutuje z nim, nie zgadza się na to co jemu pasuje tylko żąda i ma to co chce! chyba trochę musisz pozmieniać w swoim związku, chyba musisz uznać że Ty jesteś pępkiem świata i oczekiwać od swojego partnera by to przyjął za aksjomat! wybacz ale uległością nic nie wskórasz, tyle dostaniesz ile sama zażądasz! nie boisz się że taki cyrk ze świętami powtórzy się za następnym razem? pozwolisz być obok jego życia? To Ty powinnaś być punktem wokół którego jego świat się kręci!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wybaczcie, tak się nakręciłam że nie piszę do kogo piszę Garnierka, przepraszam że wzięłam Cię na tapetę i jeśli Ci to przeszkadza to mów a wyluzuję, po prostu nie umiem siedzieć cicho jak widzę że komuś krzywdę robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co - to jakieś dziwne, ale mimo całej tej niepewności sytuacji czuję się przy nim bezpieczna. Wiem ze zawsze jak trzeba pomoze, załatwi. No i ten element zaskoczenia - czasem słów brak. Pozytywnie oczywiscie. Całe szczeście że na niekorzysć coraz mniej.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×