Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

witam mnie nie cieszą święta nie ma we mnie ani zapału ani chęci ..............odsuwam myśl o świętach jak najdalej od siebie . Po centrach handlowych staram się nie chodzić ...............robie to z rozmysłem nie będę siebie draznic nie jestem masochistką ........................ smutne to będa święta na sama myśl łzy same płyna mi nic nie moge poradzić na to ......... a nie tak dawno uwielbiałam zapach pierników i pasty do podłogi bo e dwa zapachy nieodłacznie kojarzyły mi sie ze świętami takimi rodzinymi miłymi . Zdaję sobie sprawę że już nic nie będzie takie jak dawniej .............nie będzie rodzinej wigilii na , której siadywało do stołu po 12-13 osób ........... prawie wszyscy najbliżsi rozjechali sie po świecie ...........może kiedyś bedzie jeszcze taka jak dawniej wigilia i choinka pachnąca lasem i śpiewanie kolęd............może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehehehe Celi a ty kochana jestes wiesz:P dzis świeto narodowe mój wrócił wczesniej z widzenia....no niemozliwe. ja byłam od rana to u mamy- to u psiapsiółki....zleciao i dostałam kwiatka od niego- co się zdarza...tylko na świeta typu urodziny i dzien kobiet:) bez okazji nie.... ciekawe ciekawe... temat porusze....no napewno za jakis czas...bo mam ochote na lampke wina domowej robotu9mojego ulubionego) czerrrrrrrwonego które mi przyniósł.. celi ciesze sie ze z boku ty patrząc na to widzisz coś co mam nadzieje dostrzega inni....ze chciałam i walczyłam do konca....oto aby kazdy był szczesliwy- by mały był tez z nami.. a ze ex nie chce....kij jej w oko :P pozdrawiam was :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, nie narzekajcie, ja jeszcze zajęć nie skończyłam.... ostatnia grupa nawiała, a ja musze i tak swoje dosiedzieć:(:(:(:(:( Do domu chcę:) A dziś po żadnych centrach nie chce mi się chodzić, i chyba po takim weekendzie w tygodniu też nie będzie mi się chciało:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestes osamotniona ja tez pracuję ...............głupawka bo głupawka ale zrobic to muszę i to dzisiaj bo jutro od rana matematyka ............ całe szczęcie że wykładowca jest taki że nawet anty talent by zrozumiał ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whim czy jakże się to robi.... buziaki znad klawiatury:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znikam teraz odświerzyc się bo zaczynam czuć trudy dnia a musze jeszcze troszkę poprawcować.............................. może to i dobrze że mam tyle zajęć bo inaczej chyba bym zwariowała w te samotne wieczory ..........a o nocach nie wspomnę a tak padam na poduszke i odjazd w kraine Morfeusza;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garni ;) Ani ;) - mam nadzieję, ze jesteś juz w domku ;) Whim ;) dzwoniłam do siostrzenicy, ale jej nie było - jakaś nowa przyjażń (sic) może chłopak ?? Whim ;) słoneczko ty nasze nie smutaj się juz ;) wytrzyj nosek, popraw puder i zrób sobie fane zdjęcie i wyślij emaile do misia ;) Co do zapachu choinki to ja mam od 2 lat żywa , taka prosto ze sklepu :D:D:D:D:D i w tym roku tez taka będzie , tylko trochę bombek dokupiłam ;) Pierniczków jakoś nigdy nie lubiłam, ale sernik z rodzynkami to jest to co mi BN przypomina ;) Ja tez ubolewam nad wigilia we dwoje, ubiegłe święta tez takie jakies samotne były, te tez się tak zapowiadają, tylko ja i J. Niby to fajne, ale jakieś takie smutne :O i on i ja mamy rodziny, ale jakoś do nas nikt nie chce przyjechac , bo za daleko, bo drogo itp , my natomiast juz nie wyobrażamy sobie świąt bez widoku gór :O I tak zle i tak nie dobrze:O Po z atym troche sprawy rodzinne pokomlikowały się :O A ja jeszcze musze jedną pralkę uprać :O resztę zostawiam na jutro :O pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój niedźwiedź juz w Assamie buuuuuuuuuuu znowu zero kontaktu jak był w Delhi to dzwonił jak oszalały hi hi ....................nawet dostało mi się za hasło na jego konto bo z tej radości że je odzyskałam zapomniałm mu powiedziec jakie jest ...............troszkę był zły na mnie ale tylko troszkę. Zaczynam ziewać trzeba jednym słowem iśc spać jutro od 8-mej matematyka;-) A co ma byc to będzie .......................kiedy wróci jak nie w tym roku to w nastepnym to tylko 12-mcy co mi tam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whim :) trzymam kciuki za matme ;) No to się narobiło, Łyżwiński nie jest ojcem A.K. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3782394.html A Lepper chce zamknąć Gazetę Wyborczą :D:D:D:D http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3782734.html Oj od rana mi wesoło :D:D:D:D:D:D Za chwilke obejrzę sobie jeszcze Kawę na ławę :P pozdrawiam ;) wy pewnie w pieleszach jeszcze ze swoimi , a ja już od 2 godzin kręcę się po domku , i jakos mi smutno tak samej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe jak tam nasz Groszek ??? ;) chyba po weekendzie zdradzi jakas tajemnicę wspólnego mieszkania, no chyba ,że znowu miśki ograniczą sie tylko do wspólnego spania :D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współne spanie - mmmmmmmmmmmmmmmmmmniam. To to co Yenny lubi najbardziej - księciunio twierdzi ze jak kot mleko. :-D A ja wcale nie protestuję. Celinko, nie mogłam jechać do tej Warszawy - nie jechał sam. Moze za tydzień ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanie rozumiem, że nie teraz, ale za tydzień wpakuj mu się do auta i śmigaj ;) wawa jest fajna, trochę męcząca, ale wspomniane centra sa super, wiesz można podpatrzec najnowszwe trendy w ubieraniu choinki, a moze i coś sobie kupisz okazjonalnie fajnego ;) acha w wawie sa najlepsze kebaby, z grila , ylko musze sobie przypomniec gdzie to napisze, zobaczysz, że jak tam zjesz to juz nigdy nigdzie nie będzie ci tak smakował jak tam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No te kababy były sa lepsze niż robione przez turków w Mostarze ;) chciaz tamte tez były całkiwm całkiem ;) kurcze tylko zapomniałam nazy ulicy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do świąt o których wczoraj tyle pisałayście - idziemy na wigilię do mojej mamy-będzie kilka osób z rodziny,a nastepnie do ksieciunia i całe swieta spędzamy we troje-syni, on i ja. Głównie dlatego ze ja chce odpocząć, zwykle moje swięta \"rozlatane\", jak rodzie byli jeszce razem - to do jednej babci, drugiej babci, cioci, itd. A jak się rozeszli - to trochę u matki, trochę u ojca. W międyczasie trochę u tesciowej. Teraz już tesciowej nie mam, ale chcę choć jhedne swieta spęić na tyłku, nigdzie nie biegnąc i nie martwić się ze ciocia obrazi się bo spóźniliśmy się na obiad. A spóźnienie było spowodowane tym ze poprzednia wizyta się przeciągała - bo babcia by się obraziła jakbyśmy wyszli wcześniej. itd. A pozatym święta straciły dla mnie swój prawdziwy świateczny charakter wraz z nadejsciem kapitalizmu. Stały się komercyjne. Pamiętacie to czekanie na pomarańcze czy banany? Właśnie raz do roku? I wszyscy przy jednym stole, z kolędami śpiewanymi a nie z płyty cd, wyjscie na pasterkę, mróz i śnieg, żywe choinki? To było to-jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, jakoś nie przepadam za centrami handlowymi. Za to za kebabem - owszem, owszem. W tym roku wymarzyłam sobie choinkę ubraną na biało, perłowo biało + białe szkiełka a`la kryształki. Tylko jak zobaczyłam ceny tych ozdóbek to mało trupem nie padłam. Policzyłam ze aby ozdobić małą w sumie choinkę musiałabym wydać jakiś 500 zł. Kurcze, nie mam na to, muszę zakupić prezenty i oczywiście zakupy na świeta typowo zywnośćiowe. I godzę się powoli z myslą ze choinka będzie złoto - czerwona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny ;) co do czekania na cytrusy, to ja częściej jadałam, bo dziadek od strony ojca był I sekretażem partii :O w moich terenach - czy jakoś tak :O , i cytrusy miałam dość często , ale tez nawalonego ojca miewałam tylko, o dziadku nie wspomnę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny ;) ja mam bombki, srebrne, żółte, złote, i beżowe - oraz bombki mojego za czasów jak się jeszcze nie znaliśmy w kolorze niebieskim :O - poczatek wieku i te niebieskie choinki :P - orgynalny mój misiu nie był :P a mam jeszcze duzó kokardek zółtych i w tym roku dokupiłam baredzo duzó złotej wstążki na wielgache kokardy do złotych (szucznych) kwiatków tzw. gwiazdy betlejemskiej - tyle tylko, że nigdzi ich kupić nie mogę :O Po za tym mam szyszki złote i srebrne przywiezione z Chorwacji , z sosony nadmorskiej w imponujących rozmiarach ;) ale brakuje mi łańcuchów itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, w sumie ja miałam podobnie i rózne delikatesy na stole były częściej, tym bardziej ze dodatkowo matka pracowała w centarali zaopatrzenia jako główna księgowa.Ale te cytrusy na święta był inne - jak dla mnie wszystko miało wtedy jakiś lepszy smak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i mam problem z doborem dań :O barszczyk i uszka obowiązkowo, kapusta z grzybami też - ale co więcej ??? jeszcze nie wiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jezeli ochodzi o smak cytrusów w święta o , to one dla mnie tez były najsmaczniejsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz mnie najbardziej brakuje w święta wypieków mojej mamy :O ona jest z zawodu cukiernikiem ;) i zawsze na święta robiła dla nas pyszności w specjalnych kształtach, a to grzybki , a to łabądki, a to mikołajki ;) i to wszytko z róznych rodzajów ciast :O ale obowiązkowo w polewie czekoladowej ;) Ja niestety nie odziedziczyłam po nij zamiłowania do pieczenia ciast :O , a po za tym nie mam teraz piekarnika :O No i ten zapach past na podłodze u dziadków (rodziców mamy) oj co to były za święta, i to sinko i wyciąganie najdłuższego zdzbła :D:D:D i patrzenie przez okno czy jest już pierwsza gwiazdka , żeby zacząć wigilię :) A teraz to zaczynam z moim jak zgłodniejemy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×