Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

Garn nie wiem czym ale do usług... polecam się na przyszłość... celi, trawię... pierwsze wrażenie to jak sobie samej kaganiec nałożyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aana ale to dotyczy tylko pierwszych chwil po wulkanie , pózniej wracamy do normalnego zycia ;) a kaganiec jest przydatny w takich włąśnie sytuacjach, aby nie dolewac oliwy do jałowego ognia, bo to i tak niczego nie wyjasnia, a jedynie powoduje, że ten sam ogień zapłonie za kilka dni i w tedy mamy błedne koło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garni wiesz... możesz jeszcze makabryczne rysunki typu brueghel-a ale to nie dawało by takich szans na zrobienie majątku (albo chociaż mająteczku) na przeciwnościach... celi, mi potrzebny byłby właśnie w chwili furii, potem to już nikt tego nie umie zatrzymać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, bede pisac z domu już, bo mam masakrę w pracy. pozdrawiam te mniej zarobione i te wstajace skoro świt ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wścieklica – takie mi przezwisko rodzice nadali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yennka poczekam do wieczorka nie ma sprawy ;) Aana ;) oj żartownis z ciebie, żartowniś ;) a tak powaznie, jesli misiu nie umie opanować emocji, ty tez mu nieustępujesz to skarbie jak i kiedy wy chcecie się dogadać?? ;) Między waszymi sporami, chyba mało czasu zostaje na pogaduchy ;) A tak swoja drogą, to czy nie lepiej czasami ugryżć sie w jęzork i sprawdzic co nasz misiu zrobi w takiej sytuacji ?? No i oczywiscie mu pożneij trzeba wypomnieć, ze było się opanowanym mimo tego że jest sie kobietą, a wiadomo wszem i wobec, że nerwówka to domena kobiet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiu pójdzie do sypialni i położy się spać (jestem pewna że będzie udawał do samego rana) i słowa nie powie, a ja się tego potwornie boję, bo na drugi dzień nie będzie już nic do ratowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane, szef zwolnił! chory czy co...? dość że znikam, melduję się dopiero we wtorek, bawcie się dobrze pojutrze!!! życzę Wam by przyszły rok był lepszy niż ten, lepszy niż najlepszy rok w Waszym życiu, wogóle był tak dobry że w pale przeciętnego policjanta nie mieści!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aana ;) jeśli to tak wyglada, ze misu najpierw fochy strzela, pózniej kręci aferę, a na koniec udaje, że wszytsko w porząsiu - to ja ci nie pomogę :O nie mam zielonego pojęcia co w takiej sytuacji zrobić:O nigdy o czyms takim nie słyszałam, a i mój , kóremu wiele mozna zarzucic takich numerów mi nigdy niewykręcał :O więc aana musisz misiaczka wystawic na wielka próbę, bo bedziesz musiała sie nauczyc obsługiwac owego mena bez jego pomocy :D a to moze byc zabawne, wszystko zalezy od twojego podejścia;) Ja bym tam takiemu misiowi szybko z głowki wybiła ciche dni, bo bym w tym czasie do domku znajomych zaprosiła i mało tego, jeszcze bym mu wmówiła, że o tym przeciez gadaliśmy przed kłótnią :P No ale ja to ja, a ty to ty ;) ale na pewno cs na tego misiaczka wymyślisz ;) i tez ci życzę najwspanialszego nowego roku, żeby był taki wymarzony , i taki zaskakujący, żeby sie spełniły wszystkie twe plany ;) no o czywiście chwiejnego kroku na sylwka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki ja to wieczorkiem Was podczytuje i nawet nie mam kiedy napisac . U nas też nareszcie śnieg. No bo jak zima to niech i snieg jest przynajmniej nie jest tak szaro i buro. aana....widzę ,że masz z Twoim nerwówkę. Ja też bardzo nie lubie jak mój po prostu obrazi sie i nie odzywa się. Dla mnie jest to najgorsze rozwiązanie. Potem mu przechodzi, ale we mnie za to jest złość ale już ją wtedy ukrywam, bo szkoda tracić energii na takie głupie gierki. celi.....a z Ciebie to powinnam brać przykład. Ty to jednak laska jesteś i tak należało by trzymać. Doskonale sobie radzisz jak czytam z taką niesubordynacją faceta. A ja wciąż walczę. Pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czasem jest bardzo trudno ..............ale co bym nie mówiła to kłotnie na odległośc nic dobrego nie przynoszą ................wczoraj mnie sie dostało ale dzisiaj ja nie byłam dłużna tylko w pewnym momencie doszłam do wniosku że robimy sobie jazdy zupełnie nie potrzebnie wyluzowałam bo jak to mój niedźwiedx stwierdził potrafimy zagęscić atmosferę na maksa . czasem trzeba wyluzować bo potem nie da się zapomniec wypowiedzianych słów i będa bolały długo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my na odległość to nigdy nie kłociliśmy się. Przynajmniej sobie tego nie przypominam. Za to bedąc blisko odbijaliśmy sobie. Ale już jest troszkę lepiej. Ale to chyba moja w tym praca. Bo staram się jak mogę by od słowa do słowa nie zaczęła się kłótnia lub jego obrażenie się. wycofuję się z wszelkich konfliktów za wczasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke ja nie mam wyboru ...................ta odległośc to tylko 8 tys kilometrów . na dzisiaj jest to dla mnie problemem ale myslę że niedługo już przestanie nim być.......................do cholery kiedys przecierz musi wrócić;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem. Wiecie co - szlag mnie zaraz trafi. W pracy mam net - bardzo szybki,ale pełno bramek, ograniczeń itd. Nie zawsze mog pisać, wysyłać emilki. W domu - mogę wchodzić wszędzie, ale jest tak wolny ze zanim np. strona się otworzy to moge spokojnie iśc i robić kawę, itd. ;-) :-( Niestety - tak u nas jest, szybszy będzie dopiero za jakiś czas(tak mówią panowie od netu), a neostrada nie wchodzi w grę. Jestem sama, księciunio wybył do kolegi, dałam mu ciasta na talerzu i kazałam się dobrze bawić. Wróciłam z pracy, a on był nie w sosie, bo exia go wkurzyła(wciaz jest dym o wigilie - pisałam Wam). Więc ja przestałam się odzywac. Po 15 minutach przyszedł do mnie i takim słodkim głosikiem zaćwierkał \" co jest rybeńko moja\". Wiec ja mu wtedy na spokojnie, \"jak cię wkurza exia to na niej sie wyżywaj, a nie na mnie\". I wiecie, taki był słodziutki jak cukierek, wtedy zadzwonł kolega - a posłałam go tam, niech idzie, ja w spokoju napisze do Was i zupę ugotuję. Chyba czasem warto nie odgryźć się , tylko przeczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jescze jedno. znowu jest zazdrosny o mojego ex, bo wczoraj do mnie dzwonił - omawialiśmy sprawy finansowe, ale księciunio już sobie dorobił całą ideologię i się obraza na kazdą o nim wzmiankę.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Ex można by napisac ksiązke a o reakcjach na nich całe tomiska ...............co by nie mówic czasem potrafia błysnąc tak jak ten mój:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whimka, widę ze u Ciebie lepiej, fajnie, ale i tak zaraz biore się do pisania zaległych emilków. Na razie "poszedł" do Ninke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej śnieżynki ;) a ja dzisiaj znowu sama :O J na śląsku :O i trochę mi go żal, bo zimno i śnieżno u mnie nie wiem jak tam, ale upałów to raczej 130 km demnie nie przewiduję :O Ninke ;) eeee tam wcle sobie rady nie daję, ja dopiero raczkuję w tym moim \"tresowaniu\" :D:D:D:D:D:D:D no i Yennka mnie często wspiera :O no i cała reszta ;) Whim ;) nie marudaj , nie marudaj, a tak z ciekawości to jak taka kłótnia na odległosć wyglada??? ty mu na gg piszesz, zaraż rzuce talerzem, a on ci odpisuje, a ja trzasnę drzwiami ?? :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i ucieło mi do Yennki ;) kochaniutka , widzę, że u ciebie tresurka idzie pełną parą :D:D:D mój jak go exia wkurzy to nawet mi od mieisąca o tym nie mówi :D:D:D też za każdym razem słyszał to co twój dzisiaj :D:D no i po jakims czasie zrozumiał osiołek jeden, że jak ona go wkurzy, to jedyne co on moze zrobic to ja wkurzć, mnie tykac nie wolno , bo to nie ja zjechałam mu humor :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, hejka. Ubawiłaś mnie ta kłótnią przez gg. Ja dalej sama, ale ok, napisałam do Ninke, Garnierki i Whimki, teraz własnie piszę do Ciebie. A szopkę obejrzę rano, bo teraz net idie jak krew z nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie radze kłócic się przez gg bo to jest tak co innego piszesz a co innego czytasz inaczej rozumiesz słowa mysli nie widzisz reakcji ..............kompletne wariactwo . Prawda jest taka że jakbym chciała to pojechałabym tak po nim że napewno juz nigdy nie zamieniłby ze mną słowa ...............uraziłabym jego męskie ego tak że w piętki by mu poszło tylko po co? to nic nam nie da ................a dzisiaj nawet spokojnie rozmawiamy bez stresów i tak jest lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yennka ja nie chciałm byc złośliwa dla Whimki, ale ja tego jakos sobie nie potrafię wyobrazic, a że wyobrażnię mam że ho ho............., to napisałm dla przykładu :D:D:D:D a że trochę śmiesznie to wyszło to dlatego że to cała ja , bez śmiechu ani rusz :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whim ;) to ja ci radzę ugryżć sie w paluszki zamiast sukac głupotki na klawiaturze i będzie miło, a przeciez o to w życiu chodzi no nie? a jakies waśnie lepiej w realu rozwiązywac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×