Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

a mnie już chyba nic nie zdziwi.................jeszcze troche i okaże sie że nie jestem kobieta a jestem facetem wszak Kopernik tez był kobietą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani to od teraz będziemy zgodnie stolice apostolską zawiadamic, że ten nowy to tez może miec coś na sumieniu i niech go przelustrują, tak na wszelki wypadek, bo to co mówi to może byc kłamstwo i spełnimy swój obowiązek wobec KK :P oj................. moje ciśnienie rośnie i to nie przez wiatr :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi a zostanie ktos potem na paraiafiach żeby czynić posługe duszpasterską?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Telefony były odłączone, serwer się zwiesił.Poczta Polska za sprawą złych agentów nie dostarczała listów i przesyłek, a źli ludzie nie dopuszczali do bram..... Wiecie co: tonący brzytwy się chwyta i nie widzi własnej śmieszności:P Tymczasem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whim, pewnie by się ktoś znalazł :D:D:D a ja obstawałabym za jakimś zakonem, są mniej zakłamani niz niejeden księżulek :O Pa pa pa całuski dla was ;) u mnie mniej wieje - ale ponoć ma tak wiać do poniedziałku :O fajny weekend się zapowiada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z sms do dzisiejszego \"Szkła kontaktowego\": Dlaczego nie ma zimy? bo są same plusy, a nie ma minusów. :D:D:D:D:D ryczałyśmy z babcią ze śmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry jak na dzisiaj mam dość ................wieje na balkonie mala rewolucja. Chyba juz przestanę sie uczyć granic i ciągów ..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powitanko.Celi-tu wirtualna znajoma zza górki-baaaardzo mi sie to okreslenie spodobało! Ale jeszcze bardziej,ze dojrzewasz juz powolutku do spotkania i pogaduch w realu.Buziaki slę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dzień dobry już właściwie wszystkim. Przepraszam ze nie odpisałam na emilki, odpiszę jak tylko bedę mogła. Przez kilka dni mnie nie będzie w necie, więc do widzenia i do usłyszenia.Cierpliwości dla oczekujących na odpisanie.Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria p.
Witajcie tak Was czasem czytam, ja jestem z tej drugiej strony tzn rozwodzimy sie z mezem, ale on chce zabierac nasza corke (5 lat) do swojej nowej kobiety, nie podoba mi sie to, nie chce robic malej wody z mozgu, na razie na te spotkania nie pozwalam, wozil ja do niej bez mojej wiedzy. Jak rozmawiac z dzieckiem, co jej powiedziec, ze tatus ma inna pania? Jak Wy sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aria p......yły już tu wątki o tym jak to jest gdy ex nie chce by jej dziecko spotykało się z jakąś obcą panią. Ja Cię rozumiem ,że nie chcesz dziecku w głowie mieszać, tym bardziej ,że jeszcze rozwiedzeni nie jesteście. Zeby te wszystkie relacje , już tak naprawde chore relacje było poprawne zależy w dużej mierze od Ciebie. Dziecko najczęsciej jest taką kartą przetargową dla matki. Mi jest trudno cokolwiek powiedzieć, bo dzieci mojego są już starsze i on tylko z nimi rozmawia i uzgadnia spotkania. Z ex nie chce mieć nic wspólnego, bo zbyt dużo nerwów tracił gdy z nią rozmawiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze jest to aby małej nie mieszać w głowie... Wszystko moim zdaniem powinno odbywać się powoli i stopniowo, bo takie nagłe zabieranie małego dziecka do nowej kobiety tatusia może być dla niego dużym szokiem... Najpierw dziewczynka powinna oswoić się z myślą że mamusia i tatuś nie są już razem, nie mieszkają w jednym domku, a potem stopniowo wdrażać ją w obcowanie z obcą osobą i nie chodzi tu tylko o nową partnerkę taty, ale także o ewentualnego nowego partnera mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria p.
No wlasnie jak to zrobic madrze, by dziecko jak najmniej ucierpialo, tym bardziej ze on rzca teksty, ze bedzie miala nowa lepsza mamusie. Wg mnie to jest chore, nie chce wszczynac klotni przy dziecku, bo na jakiekolwiek veto on zaraz sie wydziera, nawet nie potrafi mowic spokojnie. Ninke u Ciebie dzieci sa na tyle duze ze maz sobie z nimi uzgadniac, ale u mnie to jest 5 letnie dziecko, ktore dopiero sie ksztaltuje, nie wolno mu wmawiac ze gdzies tam bedzie inna lepsza mama ktora da slodycze. Czy moze powinnam wybrac sie do psychologa? Nie wiem jak mam postepowac. Dziecko nagle nie moze zobaczyc ze ukochany tatus przytula lub caluje obca pania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daria.....Wiem dzieci mojego są starsze więc teoretycznie powinno być łatwiej. Bardzo źle ,że Twój mąż takie głupoty dziecku mówi. Na pewno trudno Wam teraz ze sobą rozmawiać , są niezdrowe emocje. Ale może właśnie razem powinniście pójść do psychologa. Przy takim podejściu Twojego jeszcze męża nic dobrego z tego nie wyniknie. To jest właśnie mieszanie dziecku w głowie. A ,że dziecko małe wiele można dziecku wmówić a tym samym zrobić szkody. Może właśnie osoba z zewnątrz mu coś uświadomi i zmieni swoje postępowanie i będzie myślał o dobru dziecka a nie o dobru tamtej pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sie ma dziewuszki ;) Dziś pracowo orkiestrowo :o Wiecie co jest u nas na licytacji? Stanik Dody :P Buehehehe... fajtem jest, że ta kolekcja bileizny projektowana przez nią jest całkiemniczego sobie... i mże sama bym się skusiła na ten stanik, tylko co ja bym tam włożyła do niego? :P Pozdrawiam goracą z wietrznego Sz-na.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ;) Net ;) no dojrzewam, dojrzewam ;) - tylko czasu brakuje :O Groszku ;) Ninke ;) Daria p > oj kochana, twój mąż przegina, ale na to metody nie ma :O Z tego co opisujesz jakakolwiek rozmowa nie wchodzi w grę, mimo iż swoim postępowaniem krzywdzi dziecko, to ty jedynie możesz stac z boku i patrzeć > smutne to :O Psycholog powinien pomóc wam rozwiązać ten problem, wybierz sie do niego napierw sama, póżniej z małą, a na koniec z małą i mężem , moze słowa obcej osoby ocucą tego małżonka w zapędach w zmianach rodzinnych w głowie małej :O W każdym bądz razie, dopóki młoda nieskarży sie na \"ciocię\" i na jej złe zachowanie, to moze wystarczy psycholog, wydaje mi się, że jak posuniesz sie do radykalnych cięć tj dziecko mozesz wziać ale żeby tej pani nie było, to jedynie zaostrzysz sytuację i tak napiętą między tobą a mężem :O Wiesz czasami faceci tak mają, ze myślą czym innym :( Ale warto zastanowić co zrobić, żeby nie doszło w przyszłości do takiej sytuacji jak ta w linku :O http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53664,3764512.html U was jeszcze do wesela daleko, ale za jakiś czas, będzie przeciez pasowanie pierwszaka, komunia, bierzmowanie itp i co wtedy???? Spory z mężem , moga sie zaostrzyć , a ucierpi na tym młoda :O Nie wiem co ci radzić, to ty go znasz? moze rozmowa z teściami? moze oni porozmawiają z nim spokojnie i wytłumaczą, że wszystko fajnie, ale dla tekiego dziecko to trochę za szybko na tak radykalne zmiany :O Z drugiej strony, im mniejsze dziecko tym łatwiej będzie partnerce twego męża ja polubić i nie będzie dla niej twoja córka intruzem :O Bo wiesz młodsze dzieci sa bardzo naturalne i nie są naładowane emocjami dorosłych ;) Tak całkiem z boku > to psycholog , kóry pomoze wam wprowdzić młodą w wasza sytuację rodzinna jest chyba jedynym dobrym i sensownym wyjściem ;) Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dario p > przeczytaj sobie te fora , jeno jest o i dla samodzielnych matek, drugie o i dla macoch , tam kobiety traktują dogłębniej tematy dzieci , bo my tutaj to raczej jesteśmy bezkontaktowe , że tak to ujmę tj nie mamy kontaktu z dziećmi partnerów, lub mamy spodarycznie ! http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=571 http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14479 Mam nadzieję, ze chociaż trochę ci się rozjaśni jak przeczytasz te fora ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria p.
Dzieki za odpowiedz Celi, poczytam sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bosheeeeee, po wczorajszej \"Nieznośnej lekkości bytu\" znów jestem niedospana... Cześć dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry jest dobrze dziewczyny kolokwium z matematyki napisałam zrobiłam wszystkie zadania i okazuje sie że zrobilam je dobrze jestem wielka ;-) a bałam sie potwornie jak sie okazuje anowu strach miał wielkie oczy .............. teraz czas na nukę innych przedmiotów ..........ech żadnego życia towarzyskiego nie mam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć > u mnie dzisiaj słonecznie i bez wiatru ;) Whim życie towarzyskie jeszcze wróci do normy ;) Groszku za ile poszedł stanik Dody ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć czytałam wczoraj te linki , które podała celi. Jednak zdecydowanie wolę forum kafe . A ten pierwszy artykuł to w ogóle strasznie mnie zdołował. Czyżby aż tak wartościowało się osoby ze względu na to ,że ich rodzice się rozwiedli. Gdy chodziłam do podstawówki problem rozwodów nie był widoczny albo nie mówiło się o tym. Przypominam sobie koleżankę , która była wychowywana bez ojca i nie wiedzieć czemu nie była w klasie lubiana, była wręcz odrzucona. A teraz jakiś czas temu dzieci mojego powiedziały ,że inne dzieci się z nich śmieją , bo ich tata spotyka się z inną panią. Na forum gazety zauwazyłam ,że w słowach się nie przebiera. Ja tu głośno nie potrafię napisać co czuję. Nie wiem czy boję się , czy nie chce by na mnie napadano. Albo po prostu nie chce by mój przeczytał, bo czasmi zdarza mu się tu zaglądnąć. To co czułam pisałam niektórym Wam w mailu i było to takie oczyszczenie. A tu cieszę się ,że jesteście i jednak dobrze , że nie mówimy tu w kólko o jego ex czy jego dzieciach. Niech mamy swoje życie. Pozdrawiam, a to słoneczko dzisiaj jest cudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pamiętam gdy chodziłam do podstawówki miałam w klasie trzy koleżanki, które wychowywały się bez ojców. Żadna nie była odrzucana od grupy, z żadnej się nie naśmiewano, choć każdy wiedział jak wygląda ich sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA mam dziś taki młyn, że nic nie wiem o słoneczku:( Dariu, to zawsze bardzo indywidualne sprawy, naturalne wydają mi sie obwy matki, gdy słyszy od ojca dziecka: \"bedzie miala nowa lepsza mamusie\". Brak słów, brak ojcu wyobraźni, może jakoś delkiatnie porozmaiwać z nim na ten temat. I w czasie tej rozmowy zachować spokój. I przypominać, że tamta pani to nie mama tylko ...i tu otwiera się bogata szafa określeń. :) powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke ja też wolę kafe niż gazetę, ale w tej konkretnej sytuacji Daria, żeby mieć pogląd dokładniejszy moze sie tam zalogować i zadawac pytania macochom i samodzielnym, jak wiemy w grupie razniej ;) A cóż my jej sensownego mozemy radzić????????? Np ja :O nie znam młodej i od jakiegoś czasu nie chce jej już poznac, więc co ja mam Darii napisać, że dobrze robi jak zabrania kontaktu dziecku z ojcem??? bo po kilku latach temu ojcu znudzi się walka w sadach o widzenia i w końcu odpuści sobie dziecko! Czy że lepiej dawac dziecko na widzenia mimo że sa jeszcze małżeństwem :O Ja nie wiem co jest dla nie lepsze :O Ale tam sa tylko takie kobiety, które sa uwikłane w te delikane sprawy , i tam mozna tez rzeczowo pogadać, odradzam jednak magnoldę i aiszę (macocha i samodzielna) ich poglądy sa delikatnie mówiąc bulwersujące :P Ninke , kiedyś dzieci rozwodników stanowiły mały ułamek dzieci w szołach w dziejszych czasach to prawie norma, że dzieciaki mają dwa domy :O Ja pamiętam z podstawówki tylko jedna dziewczynką , której rodzice byli po rozwodzie i faktycznie nikt jej nielubił, ale nie dlatego, ze jej rodzice mieszkali oddzielnie, tylko dlatego, ze była wyjątkowo rozpieszczona i podła :P Ninke ja też ciesze sie , ze jesteście ;) Fajnie jest pogadać nawet o pogodzie ;) Ale tematy exiowe mnie coraz mniej bawią i mniej obchodzą :O Pozdrawiam z iście slonecznej malopolski ;) ale z nart nici w tym roku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
celi.....ja na nartach nie jeżdzę wieć śniegu mi nie brakuje. Na forum gazety wolę nie zaglądać , bo mnie dołuje a i formuła tamtego forum jest dla mnie mało czytelna. A że linki Darii podsunełaś to bardzo dobrze. Ja to w kwestii tych relacji z dziećmi też za dużo powiedzieć nie mogę. Jestem dla tych dzieci osobą niezbyt pożadaną. I wcale się nie dziwię. Na siłę do siebie nie będę przekonywać a i podlizywać się nie będę. Dobrego rozwiązania nie ma i tylko można oczekiwać na rozwój wydarzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stanik poszedł za 400 zeta... jedynie :P Kupił go................. a jakże - facet. W piątek jedziemy aż do Lublina kupić Uaza do szaleństw po wertepach :D Padam dziś ze zmęczenia i osuwam się pod biurko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke ;) Groszku ;) to rozejrzyj się po moim dawnym mieście i pstryknij kilka fotek ;) a moze i Yennkę spotkasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×