PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

dziś śnił mi się ohydny, ogromny, bardzo kumaty szczur - łaził za mną i nie mogłam go wygonić z domu :o brrrr MjM rzeczywiście nudne Stokrotko :D Mnie znowuż wnerwia Hanka, która skończyła znajomość z koleżanką tylko dlatego, że ta zrezygnowała ze sponsorowania fundacji. Wg Hanki powinna dalej zajmować się tym co jej się kompletnie nie opłaca i na czym traci byleby wspomagała dzieciaki. chore. poza tym jak słyszę po raz setny te \"chore dzieci\" to widzę Hankę jak ucieka z domu dla starej miłości zostawiając własne dziecko z mężem, zaszywa się z kolesiem, seksi do upadłego i wraca do swojej rodziny po jakimś czasie tylko dlatego, że stara miłość jest chora i niestety umiera :D no wnerwia mnie ta dziewczyna :D a tatuś paradujący nago przed córką rzeczywiście ma coś nie tak pod sufitem :D

witajcie laseczki :-) wczoraj było burzliwie ale jak zwykle z wypiekami na twarzy wszystko przeczytałam. Kiedyś myślałam podobnie jak Bella czy Stokrotka - jak pokocham kogoś innego odejde od tego z którym jestem. I raz tak zrobiłam poznając mojego męża i nie żałuję. Ale od tego czasu w nikogo nie pokochałam innego.... dla mnie zakochać się a kochać kogoś to dwie różne sprawy. Laurko Stokrotka ma dobry pomysł - jestes taka otwarta i masz łatwość nawiązywania kontaktów, normalny stosunek do dzieci, może choc czasowo pomyślisz o korepetycjach, odbieraniu jakiegoś dziecka z przedszkola itp. Wiele mioch znajomych tak robi. Wystarczy ogłoszenie wywiesić w szkole lub przedszkolu. Czasem rodzice nawet szukaja kogoś kto zaopiekuje się dzieckiem do ich powrotu z pracy np. od 12 do 16. Może to nie są wielkie pieniądze ale zawsze coś :-) Myszorku - dziś na Starołęce rozglądałam się za śliczną torebeczką ale nie widziałam - jak się sprawuje nowy zakup? MjM też oglądałam a jakże ale odczucia mam podobne - przesłodzone to jakieś i nudne. A hankę kiedyś bardzo lubiłam a teraz dostrzegam w tej postaci jakieś rozdwojenie jaźni i takie bycie na pokaz. Co tam czekam do czwartku \"gotowe na wszystko \" sa ciekawsze i przynajmniej coś się dzieje :-)

a ja czekam i czwartku, ale przed wszystkim weekendu :D dziś dentysta - po raz ostatni!! - idę z tym zębem 4ty raz, wreszcie go skończy :o Rybko torebka ok :D

Cześć Myszorku Pierwszy :-) MjM - od wakacji przestałam oglądać, aczkolwiek i tak wiem, co się dzieje (zawsze tak jest). Mnie najbardziej wkurza \"rozmamłana\" Gosia - no normalnie nienawidze tej dziewuchy - nigdy nie wie czego chce i zawsze jej coś nie pasuje. Co do nagości pomiędzy rodzicami i dziećmi, to nie należy przeginać ani w jedną ani w drugą stronę. Jak będziemy się ciągle zasłaniac, i \"dziko\" reagowac na nagość, to później dziecko w dorosłym życiu może mieć problamy natury seksualnej. Ale wg mni nie jest ok., jak dorosły facet paraduje przed 12 latką nago. Ale może u nich w domu wszyscy tak chodzą, i nie ma tu żadnego podtekstu erotycznego ? Mam nadzieję, że tak jest. Ale ogólnie, to jest dziwne.

Jeśli chodzi o nagość w domu to pewnie trochę racji jest w tym,że Polska to ogólnie kraj prudryjny. Nie jestem za tym aby obnosic sie ze swoją nagościa ale też nie można przeginać w drugą stronę. Wstydliwe ukrywanie ciała daje w efekcie odwrotny skutek- chorobliwą ciekawość dzieci. Życie seksualne człowieka jest tematem trudnym,ale myślę że można o tym rozmawiać nawet z dwu czy trzy latkiem - odpowiednio do jego wieku. U mnie to daje dobre efekty choć kiedyś zostałam wezwana do przedszkola , bo mój syn pokłócił sie z innym chłopcem mówić mu że mama go urodziła a jego kolege akurat mama znalazła w kapuście ;-(

jasne. już widzę 18letniego syna z mamą nago w saunie :D ha ha ha jasne, że młodsze dzieci można a nawet należy z nagością oswajać, ale im człowiek starszy tym bardziej dba o swoją prywatność.

a nawiasem mówiąc - pisząc wyprasza się tu takie ANONIMOWE wtrącanie się :D

parenaście stron temu pytałam jak w tym karaju się złatwia pochówek dla osoby nie przynależącej do żadnego wyznania i żadna nie odpowiedziała no dziewczynki, przecież wy wszystko wiecie :D

wszystko jasne Laurko, sama chciałam cię dziś spytać jak teraz czas między nas a dwójkę dzieciaczków podzielisz :D czekamy na koniec pracy!

ależ ja nic nie mam przeciwko workom:D nie wiem tylko kto zamiast księdza przychodzi. ktoś przychodzi ? :D

i rozumiem, że te wszystkie cmentarze przy kościołach w całej Polsce są ogólnodostępne ? :D

Laurko to wspaniale :-) dużo cierpliwości CI życzę ale zobaczysz,że dwójka dzieci to lepiej niż jedno pobawią się razem :-) Myszor sa cmentarze przy parafiach a,ale sa i komunalne i to na tych są chowane osoby niewierzące. Zamiast księdza ceremonie odprawia ktoś ale nie wiem jak tego kogos nazwać. Sama tak mądra nie jestem,ale jak spytałaś to dowiadywałam się i w końcu mój mąż mi powiedział ;-) a potem zapomniałam Ci napisać ;-)

no widzicie jakie jesteście mądrutkie :D

wychodzę na spotkanie :-) mam nadzieję wypić dobrą herbatkę i ubic dobry interes bo to słuzbowo trzymajcie kciuki :-)

CZYmamy :D (to po poznańsku oczywiście :D )

cześć dziewuszki musiałam się przyczłapać na wydział godzinę wcześniej, bo zapomniałam, że kazus z podatków był do zrobienia :-o zaraz go będę gryźć obcięłam włosy w poniedziałek, takich krótkich to jeszcze w życiu nie miałam :D no i muszę wstawać wcześniej, żeby to ułożyć i dziś ułożyłam, ale w Krzyżakowie tak wieje (jak nie przymierzając w szikago lub sanfransisko - nie wiem, które jest bardziej wietrzne), że cała misternie ułożona fryzura w pizdu... dodatkowo w autobusie tak grzali (jakieś głupie - 15 stopni dziś ma być), że jak wysiadłam, to jak na Antarktydzie a mój wydział jest na samym końcu, więc wiatr mną rzucał na prawo i lewo wkurw, ale się ten dzień zaczął i teraz jeszcze ten kazus i dziś muszę iść na biologię poszukać czegoś o dziurze ozonowej do pracy dyplomowej z europejskich, bo chcę się w grudniu obronić idę się zabi ć

cześć dziewczyny super pomysł Laurka z tym bobasem opowiedz nam jak Ci pierwszy dzień leci jak znajdziesz chwilkę pewnie Twoja córa wyszkoli bobasa będzie pluł za łóżko i takie tam zabawy, ale trzymamy kciuki za Ciebie Rybka - powodzenia :-) witam porannego Myszorka i Kropeczkę ja MjM nigdy nie oglądałam, wczoraj Magdę M między goleniem nóg a praniem widziałam nic specjalnego niestety :-(

aaa i cześć Halina

cześć Bella gdzie som wszystkie babolce, jak zwykle, ja przyszłam, one poszły

Laurka ma nowe dziecko Rybka na spotkaniu Myszor i Kropeczka zaraz się ujawnią

cześć o nieszczęsliwa Halinko :D

jezu Laurka ma nowe dziecko???? skąd??

aż się cofnę o stronę

dziś mieć dziecko z dnia na dzień to naprawdę nic trudnego :D

ale jak to, nic nie kumam ktoś Ci dał? to weź go trzymaj z dala ode mnie ej, nie cofam się o stronę, bo mnie zaraz wygonią, a poza tym kazus czeka i mnie kusi i nęci swoją długością JAKIE DZIECKO??? WYTŁUMACZCIE PLIS, BO SIĘ ZSIKAM :D

co znaczy, że masz krótkie włosy. i co znaczy, że układałaś rano :D Halinka przecież nasze się nie układają :D masz zrobić sobie fotę i mi przysłać co bym mogła zobaczyć co dobrze wygląda przy takich drutach jak nasze :D

Cześć Halinka, Laurka i Bella :-) Halinka - nie narzekaj - ja tam tesknię za studenckimi czasami. Laurka - trzymam kciuki za nową pracę, myślę, że 2 dzieci powinna być grzeczniejsza, bo razem się bawi. Bella - no właśnie Magda M. tak nudna, że już nie oglądam od 2 odcinków, i kompletnie mnie nie interesi. Za to w \\\"Na Wspólną\\\" się wciągnęłam :-)

specjalnie dla ciebie Halinko wyjasnienie Laurki z rańca: \"cześć Dziewczyny - no własnie zaczynam takie pokątne dorabianie nic do tej pory nie mówiłam, ale skoro temat wypłynął to Wam powiem, że dizś mam pierwszy raz maluszka u siebie w domu, będę się nim zajmować 3 razy w tygodniu ale nie długo, na początek 4 godzinki, od 8 do 12, może z czasem się zwiększy ilośc godzin, chyba że z kolei moja praca wypali, o czym jego mama wie i się z tym liczy. Właśnie na nich czekam. Nie wiem jak dam radę tu zaglądać, byc może do połudia mnie nie będzie\"

cholery jedne, mam na Was sposób :D proszę mi natychmiast wytłumaczyć, o co tu chodzi, bo ja mam władzę i mogę poprosić o skasowanie topiku :D:D:D Myszorku, jak tylko dorwę kogoś z aparatem w kom, to zaraz wyślę, ja niestety takiej opcji nie posiadam :D no jak, co znaczy, że układałam :D chodziłam godzinę w kasku z wałków, potraktowawszy wcześniej włosy połową tony pianki i wykończyłam resztkę lakieru, może do 11 będę wyglądać jako tako, ale pewnie nie, bo ten pierdzielony wiatr wszystko popsuł

Halina - \"pierdzielony wiatr\" niszczy wszystkie fryzury - nie tylko te z trudno układających się włosów :-) To takie pocieszenie, że wszystkim dziś głowy urywa, chociaż w Wawie aż tak bardzo nie.