przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

szkoda zabulina ze musisz isc ale mam nadzieje ze po egzaminie bedziesz czesciej zagladac

marcy - jeszcze dla Ciebie - w sprawie protokołu to nie bardzo pamiętam, jak to było u nas... ale lepiej powiedzieć, że \"uznajesz\" nauki kościoła, choć być może postąpisz inaczej, niż skłamać. Każdy moze zmienić zdanie - ja np. gdu brałam ślub byłam przekonana, że będziemy mieć dzieci. A teraz, gdy pierwszy raz w życiu mam okazję doświadczyć, jak to jest meć cisze i spokój w domu, zmieniłam zdanie - Misiał na szczęście mnie popiera:) No jasne, że napiszę po egzaminie!!! Błagam, trzymajcie wasze fafeterkowe kciuki!!!

:) będę trzymała... z pewnością :D

zabulino - ja tez, od 10 do 12, tak? a ty zaraz po dorywaj sie do netu i pisz jak ci poszło, choc wszystkie wiem ze bedzie pomyslnie:)

A wogóle wiecie co? strasznie mi, nam z Jackiem przykro, ze musimy naszego rudzielca (piechol - \"nasz syneczek\" - a raczej mój :P) zostawic w domu na to wydarzenie cudne, tyle godzin bez nas, zamykamy go w mieszkaniu rodziców razem z ich sunią mała, sąsiadka do nich przyjdzie ze 3 razy wyprowadzic na spacerek, ale tak mi smutno, że on nie bedzie z nami,on jest taki wesołym i taki kochany, wiecie co nie sadziłam nigdy wcześnij, że mozna tak pokochac zwierzaka:) ja to bym chciała tak slub w plenerze jak na amertyańskich filmach i wtedy nasz Trufel w muche przyodziany siedzi na trawce w pierwszym rzedzie...

He he... to by było. Mój Cezar by rozwalił całą uroczystość, najpierw zagryzłby księdza, za to, że śmie do mnie podejść na bliżej niż 2 metry, później półmiski z daniami - wszystkie jego, no i na deser goście do zjedzenia. Wow, to by była masakra... a tak miło wygląda ten mój piesio.

Trufel, fajnie się wabi :D bierzecie go w podróż poślubną?

a Cezar taki agresywny do ludzi czy wogóle nerwowy? duzy z niego pies?

nie bierzemy Trufla bo chcemy jechać nad Bałtyk a na plaze nie wolno przecie z psem, po za ty wszystkie wejscia do knajpek, muzeów itp to kłopot:( bylismy z nim w tamtym roku na mini urlopie w karkonoszach:) ale skakał po szczytach jak kozica górska normalnie - az sobie całe łapki pozdzierał,i śnieżke zaliczył i przełecz okrej i czechach był:) ale tym razem go zostawiamy pod opieka mamy

Ja tam chodzę z moim na plażę i nigdy za to mandatu nie dostałam, masa ludzi chodzi z psami po plaży... ale muzeum, czy inne zwiedzanie, fakt. Mój Cezar jest słodkim zabójcą. Wygląda i minę ma szczeniaczkado tulenia a wystarczy, że ktoś się do mnie zbliży, albo do niego rękę wyciągnie, to ugryzie, jak nic. Nie jest duży, taki średni trochę powyżej mohego kolana.

czy tylko my z mx jestesmy psiate? żal mi bedzie, że nie ma Trufka ze mną jak bedziemy szli lesna siezka czy biegali po piasku ( ciekawe co on by robił jak by zobaczył morze?) on tak sie cieszy z kazdego spaceru, no ale dla własnej wygody i mozliwości zwiedzenia wiecej musimy go zostawić, zreszta dzieci sie nie ciagnie ze soba w podróz poslubną:P

Mój na widok takiej wody wskakuje i pyskiem próbuje chapać krople, które rozbryzgują się pod natłokiem jego ruchów. Fakt, dzieci się nie zabiera w podróż poślubną. Chciałabym, byśmy pojechali do Włoch albo do Egiptu, ale zastanawiam się jak z paszportem, mój juz nie jest ważny, więc czy wyrabiać teraz, czy po ślubie i czekać 3 tyg z podróżą... chyba teraz co? Tiki, tylko my siedzimy teraz na topicu? :D psiarki :D

Trufel tez by pewno wskoczył, on tak lubi wode:)i wszelkie kompiele, nawet w wannie no na to wyglada, ze tylko psiarki tu sie ostały:) obmyslamy z Jackiem to trójmiasto, ja chce bardzo a on by wolał bliżej, ale ja sie uparłam i szukam noclegów, twoj podany mx biore pod uwage, po długim wekkendzie zamierzam obdzwaniac ośrodki:) wymysliłam sobie, ze z wrocławia do gdanska polecimy samolotem, ale jak sprawdzilam ceny to mi przeszło, czemu to tak drogo? tyle czasu mozna zaoszczedzic

nie macie samochodu???

mx no ale jak wyrobisz teraz to po slubie znow bedzie niewazny, czy ty nie zmieniasz nazwiska? swoja droga - myslałam , ze dowód wystarczy na podróz do włoch, a do egiptu to nie wiem, trzeba paszport??

mamy mx- to znaczy ja mam słuzbowy, ale to dla nas ponad 600 km i poprostu pomyslałam, ze samolotem duzo szybciej, duzo czasu zaoszczedzilibysmy na samej podróży na miejsce, planujemy sie urwac tylko na 5 dni wiec perspektywe spedzenia 2 razy po pół dni w aucie nie jest za wesoła

no trzeba, tak myślę, że mam stary dowód osobisty, i zaraz po ślubie poproszę o pieczątkę o zmianie nazwiska i stanu Paszport byłby na moje aktualne nazwisko, a dowód os, też, ale z adnotacją... chyba tak można???? nie wiem, szkod ami wymieniać później też paszportu. Tak zmieniam nazwisko i Miś się zdziwił, że zmieniam i ucieszył, bo myślał, że zostane przy swoim.

to zależy o której wyjedziecie, jak przed 5 rano, to droga super i bez problemów w 4 h będziecie. Ja byłam w Krakowie w 8 z postojem godzinnym na obiadzik i pełnym załadowaniem. Szczerze polecam 3-miasto a zawsze można skoczyć na półwysep Helski czy do Dębek, nad otwarte morze.

raczej wyjedziem wieczorem niz rano i z wrocławia kochana nie z krakowe i własnie sobie sprawdzilam ze do gddanska to bedzie około niecałe 500 km, jakos damy rade. a jak jest z parkowanem auta w trojmiescie, sa jakies strefy nieplatnych parkingów?

W Gdańsku i Sopocie tak, w Gdyni luzik w Sopocie nad samym morzem masz parkingi płatne tak do 18 , po 18 i w weekendy i święta, nie. Ale w Sopocie można się zaszyć na podwórzu otwartym albo przed restauracją chińską nad samym morzem, przed restaurację parking bezpłatny. Oj, wiem , że z Wrocka, podałam tylko przykładzik. Wiesz, zależy od drogi, mój znajomy leciał do Częstochowy z Gdyni 5.5 h. :D Wariat... hehe

Jak dobrze poszukać, do wszędzie można wygrzebać kawałek miejsca do zaparkowania bez parkomatu :) W Gdyni generalnie nie ma parkowatów...

a ja kojaze to zdjecie mx:) :) juz nie moge sie doczekac momentami tego slubu, wesela, tej podrózy króciutkiej a tu jeszcze albo tylko? 53 dni

http://www.fotomagic.republika.pl/g%B3owna.htm znalazłam tego fotografa, co myslicie? kurcze sama nie wiem, bo tam juz mamy zaliczke zaplacona, no alenajwyzej 100 zl przepadnie albo hi hi zrobimy tylko 2 ujecia za ta zaliczke, albo wiem u tamtego zrobimy tylko studio a u tego moze plener i kosciół

Sekunda przerwy - niestety nie da sie \"poprosić o pieczątkę\", zmiana nazwiska to zmiana dowodu, paszportu, prawa jazdy - za pełną odpłatnością! :( Hamy. przecież tych dokumentów nie zgubiłam przez własną nieostrożność, tylko zasilam społeczeństwo \"nową podstawową komórką\" - ale nie. Płacicie jak za zboże. Dowód to bodaj 40 zł, paszport - coś koło50, prawo jazdy - 50 (chyba że ceny się zmieniły). Kiedyś to było za darmo, ale teraz - gdzieżby:( Ma się na te zmiany bodaj pół roku. Ja jechałam do Egiptu na starym paszporcie. Dobra, mykam, MIĘDZY 12 - 14, TIKI TAKU !!! 12 - 14!!!!

Tiki, mi się wydaje, czy on ma galerię w przebudowie... nic rzec nie mogę, chyba najcenniejsza rada będzie ze strony naszego eksperta \"Zabulinki\" :)

Co za wyłudzanie kasy... łech, aż mi słabo. U nas za wyrobienie paszportu 100, dowód osobisty 30 + chyba 15. No i prawko będę musiała wymienić.. a Fil nic... co za okropna gradacja, on nic, ja wszystko... no nie.. Chyba wyrobię jednak wcześniej paszport, bo chcę jechać a jak poczekamy miesiąc po ślubie, to w końcu wyjdzie, że nie wyjedziemy... łechhhh

tiki, mnie ten fotograf nie przekonuje - strona byle jaka, ale przede wszystkim - brak przykładów fotografii ślubnej, a zdjęcia dziewczyn robione \"na jedno kopyto\" (każda niemal w pozie z dłonią przy brodzie). No i oferuje tylko płytę, a to nigdy nie wróży dobrze. NIe pisze też, kto robi retusz - jeśli on sam, to może być różnie. To powinien robić grafik komputerowy.

w tej galerii inne sa ze 3 zdjecia slubne - ale niezbyt ale te modelkowe i reklamowe sa fajne zabulinko - juz zapamietam 12-14!!!! trzymamy kciuki

mx, ale nie masz po co teraz wyrabiać paszportu, bo będzie on na stare nazwisko - żeby wyrobić paszport, musisz mieć zaświadczenie z USC albo nowy dowód (a może jedno i drugie), które to oczywiście dostaniesz PO ślubie. Więc teraz tylko będizesz mieć przedłużenie starego, a później - znowu ta sama procedura i znowu koszty.

no tak zabulino - ty spojrzysz fachowym oczkiem i widzisz jego minusy - ja nie, no a mi juz nie ze wiele czasu zostało na znalezienie profesjonalisty a ten co go wybralismy nie jest za ciekawy - poprostu jedyny normalny w moim miescie, wiec dlatego sie zastanawiam nad czyms innym jeszcze i rozgladam za fotografami z okolic dolnego slaska