Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. V wiosenna

JA MAM WIZYTE NA 11 KWIETNIA CIEKAWE CZEGO SIE DOWIEM...I WIZYTE MAM NA 2 CZERWCA ALE IDE DO BABECZKI....ECH...CI GINEKOLODZY:)

DOBRA IDE POZDRAWIAM JUTRO SIE ODEZWE:)

Zabajonku Ty gapcio Jesteś:P bo ja to pytałabym sie odrazu podczas zabiegu :D:D:D jAK MI cokolwiek robili przed laparo to wolałam wiedziec wcześiej:p A co tam.... wkońcu to moje ciało wiec mam prawo wiedziec wszystko:P Ty dzwon do gina i pytaj co i jak:) Ale jak mowili cosik o przepchaniu to zapewne przepchali Ci jajowod:) mam nadzieję ze 2 masz drożne:) buziaczki i pozdrawiam:) monik beti kkkasia:)

Czesc Kochaniutkie :) W końcu dorwałam sie do neta ale mam na razie slabe lacze i nie nadrobilam zaleglosci ale 10 bede miala juz szybkie lacze to poczytam, udalo mi sie sciagnac Asienko Twoje USG i sie poryczalam Twoja córcia jest śliczna w Twoim brzuszku, Agunia Twoj jedenfilmik tez sciagnelam ale mi nie odpala :( sprobuje jakos pozniej a Pawelek jest śliczny i milo mi sie zrobilo bo Twoj Pawelek ma te same śpioszki z uszkami co moj Tomus tylko ze ja mam niebieski :D i wyglada w nim jak taki osiolek :D Dzisiaj bylam z Tomciem u lekarza i sie zalamalam poltora miesiaca temu jak poszlam na sczpienie to od porodu przybral na wadze 700 g liczac od spadku nawadze po urodzeniu czyli od 2640 g i mial 3400 g a dzisiaj to juzbylo przegiecie przybral tylko 155 g i wazy 3550 g moj pokarm jest do bani, od 4 dni go dokarmialam butelką bomi plakal nawet po karmieniu dostalam skierowanie na badanie moczu i robienie posiewu, glukoza, morfologia i jakas bakteriologia dodatkowo skierowanie do neurologa dzieciecego albo w Elblagu albo w Gdansku na Akademii Medycznej, mam tez problem bo Tomcio nie domyka buzki ita jego gorna warga jest za wysoko i nie wiem juz jestem zalamana no i jeszcze wizyta u okulisty ze wzgledu na te jego ropiejace i lzawiace oczy czyli inaczej czeka Tomcia udroznianie kanalikow :( same zle wiesci :( trzymajcie sie i badzcie dzielne i szczesliwe PA

Witaj sysiu;) Nie przejmuj się:) ja tez byłam chudzinka i wątła za młodu:P a teraz az za bardzo ze mnie dorodna baba:P Tomcio jeszcze przytyje:) no ale jak trza zrobic badanka to zrób:) Ale napewno wszystko będzie dobrze:) buziaczki

Ana:) Dla Any WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO I SPELNIENIA MARZEŃ!!!!!!!!!!! Ana buziaczki :):):):):):):):):)

hejka! Rany , Zabajonku, ależ musiałaś się nacierpieć!!! mam nadzieję, że to cierpienie sie opłaciło i ból zostanie wynagrodzony brzdącem!!! Moze rzeczywiście miałaś coś przypchane i dlatego ten ból, ale teraz armia Twojego męża będzie mogła śmigać bez przeszkód jak szalona!!! I pięknie dotrze do celu ten jeden rycerz , a może dwóch :-), Sysiu, kurcze, kuruj Maluszka! Na pewno jest Ci ciężko, ale dokarmisz dzidziusia i wszystkie choroby z niego czmychną!!! trzymaj się!!! Granini, spóźnione ale serdeczne życzenia dla Ciebie!!! No i Ana - wszystkiego naj, naj, naj i mam nadzieję, że los sprawił Ci w dniu dzisiejszym cudowny prezent :-) a raczej mąż a nie los ;-) miłego dnia!!!!

Zabajona, o Boze, to rzeczywiście horror ale widocznie coś tam było nie tak i przepchnęli to dobra wiadomość, może to była przyczyna niepowodzeń, oby już po niej. U mnie to inaczej wyglądało, nie dostałam tabletki tylko zastrzyk i nie głupiego jasia tylko mocno znieczulający, i nie było tych cyrków z uczącymi sie lekarzami. No ale za to lekarz który mi to robił był chamem. Dobrze że już jesteś w domku Sysiu, nie mart sie moze to nic takiego. Zobaczyś Tomuś przytyje raz dwa. Pozdrawiam Ana ???? jak teścik, trzymam kciuki

A Ana i jeszczze raz wszystkiego najlepszego, oby to był najcudowniejszy dzień w twoim życiu

AnA - dużo miłości, optymizmu i samych radosnych wiadomości!!!! Zabajona - ale przeżyłaś, aż mi się wszystko kurczyło w środku jak czytałam... mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej i jeśli coś było nie tak - to naprawili to

Cześć :D Elżbietko, ogromniaste gratulacje i niech fasolka zdrowo rośnie. Granini z okazji urodzin. Zdrówka, szczęścia i spełnienia najskrytszych marzeń Ana, dla Ciebie również dużo radości i szczęścia i obyś już długo nie musiała czekać i walczyć Enigma, a na Ciebie to się chyba powinnam opbrazić!!!!!!!!!! Dzisiaj w nocy poderwałaś mi mojego W. Zabawialiście się na całego, a ja ryczałam gdzieś w kącie. Ech ;) Zabajona, w dalszym ciągu trzymam wszystkie 4 kciuki jakie obecnie posiadam (posiadamy) ;) Miejmy nadzieję, że te cierpienia się opłaciły :) Asiu, a ja jakoś nie dostałam usg córci :( Foli, Twojej fryzurki też nie mam... Sysiu, Tomeczek na pewno zacznie szybciej przybierać. Zrób niezbędne badania i głowa do góry. Wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam

Cześć, słuchajcie ja nie wysyłam mojej fryzurki bo miałam tylko jedno kiepskie zdjęcie zrobione z aparatu mojej siostry, nie ma się czym chwalić. teraz nie mam aparatu ale na szczęście juz mi grzywka odrasta :)

EJ, ANA, no nie trzymaj nas w niepewności

Estelka, a co u ciebie? Życie malżeńskie kwitnie bez zakłóceń? :)

oj kwitnie, baaaaardzo miło :-) oby tak dalej, chyba to prawda, że po burzy wychodzi słońce

u nas tez tak zawsze jest tylko najlepiej nie wywoływać tej burzy :)ja nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się trzymać emocje na wodzy ale póki co jest ok :)

no tak...najważniejsze, żeby jednak dochodzić do porozumienia ;-) a tak poza tematem :-) ma może któraś z Was suszarkę z jonizacją i mocą około 2000W i może coś o niej powiedzieć? bo zamierzam dokonać zakupu takowego w najbliższym czasie :-)

ANA WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZINEK oby w nastepnym miesiącu @ nie przylazła!!!!!!!!!!

Estelka, ja nie używam suszarki tylko żelazko

czesć dziewczynki! ja jutro do lekarza na wizytke ,dzis pobieranko krwi jakaś praktykantka mnie kłuła ,miło nie było .zabajona podejrzewam ,ze ten ból u ciebie spowodowany był niedroznym jajowodem .u mnie to samo było ,ze nie chciało przechodzić ,ból zaje... całego brzucha i potem dopuszczali kontrast i w zasadzie scenariusz samego zabiegu taki sam jak u ciebie włacznie z bólem .dokładnie taki jak opisałaś .plamienie moze być ,tym bardziej ,ze jajowód sie przetkał ,gdyby był drozny prawdopodobnie plamienia nie byłoby .czasem i lekkie krwawienie sie zdarza po hsg. no to teraz zabajona staranka w tym miesiacu musza byc.ah jeszce mozezmieć dis jutro brzuch taki ,,napąpowany\" to normalne po hsg ,ale ogólnie jutro pojutrze dojdziesz do siebie całkowicie ,dobrze ze jesteś po i zobaczysz ze hsg u ciebie miało sens sysiu na pewno bedzie dobrze .czy lekarz ci poweidział ze to od pokarmu,ze masz niewartosciowy? na pewno jak bedziesz dokarmiała jeśli rzeczywiście tak jest Tomaszek przybierze ci na wadze zobaczysz!! ja w domu mam już ,,starego 9 letniego byka\" he he i cały czas sie o neigo martwie jakby miał roczek ,to juz nam zostanie do konca naszych dni asia jak po badaniach ? ana , odezwij sie !!! beti ciesze sie ze specyfik pomaga!

słonko wychodzi i mam nadzieję,że dzionek będzie fajny:-) Witam wszystkie serdecznie:-) Ana, dużo zdrówka i radości, szczęścia w życiu i miłości z okazji urodzin:-) Trzymam kciuki Zabajonka, wiem co przeżyłaś, ja to samo odczuwałam, mnie to już bolało przy zakładaniu tego żelastwa, potem dzień krew mi leciała, ale mi tylko jedno zdjęcie robili, a to wstrzykiwanie to straszna rzecz do tej pory pamiętam i aż mnie skręca, a u mnie wszystko ok sie okazało:-) pewnie u Ciebie też będzie dobrze i niedługo maluszek się pojawi w brzuszku:-) dobrze że masz już to za sobą:-) kkkkasia, niedobroto jedna nie pisz na Caps Locku, :-) bo źle sie czyta takie literki :-), a to badanie to HSG na drożność jajowodów, mówiłam Ci już dużo wcześniej o nim na gadulcu:-) całuski dla Wszystkich

hej dziewczyny monik ja tez przed chwilka wróciłam z pobierania krwi...bleeee nie cierpie tego, a wizytke u gina mam 20 kwietnia....jak sie czujesz?????

Sysiu bardzo mi przykro,ale nie trać wiary wszystko sie pewnie ułoży, myślami jesteśmy z Tobą

witam :D zaglądam na spis tematów i co widze??? nowy wątek :) oby jak najszczesliwszy, wiadomo, wiosna sprzyja wielu rzeczom :) pozdrawiam serdecznie!!!!! :D

Dziewczyny, nie wiem, czy to na temat, czy nie, ale mnie wzruszyło, dlatego Wam też podsyłam... \"Pewnego wieczoru nasz mały syn wszedł do kuchni, gdzie jego mama właśnie przygotowywała kolację, i wręczył jej zapisaną przez siebie kartkę papieru. Kiedy mama wytarła w fartuch mokre ręce i wzięła kartkę, przeczytała następujące słowa: Koszenie trawy $5.00 Sprzątanie mojego pokoju w tym tygodniu $1.00 Pójście do sklepu za ciebie $0.50 Pilnowanie braciszka, kiedy jesteś na zakupach $0.25 Wynoszenie śmieci $1.00 Dobre stopnie na półrocze $5.00 Zmiatanie i grabienie podwórka $2.00 Razem: $14.75 No cóż, matka popatrzyła na stojącego wyczekująco chłopca i mógłbym przysiąc, że przez głowę przemknęły jej liczne wspomnienia. Następnie wzięła pióro, odwróciła kartkę i napisała na drugiej stronie coś takiego: Dziewięć miesięcy, podczas których nosiłam cię pod sercem, a ty rosłeś we mnie - za darmo. Wszystkie noce, gdy czuwałam przy tobie, pielęgnowałam i modliłam się za ciebie - za darmo. Wszystkie godziny próby i łzy wylane z twojego powodu przez wszystkie lata twojego życia - za darmo. Kiedy dodasz to wszystko, przekonasz się, że całą moją miłość masz za darmo. Wszystkie noce wypełnione lękiem i zmartwienia, których się spodziewałam - za darmo. Zabawki, jedzenie, ubrania i nawet podcieranie nosa - za darmo, mój synku. A kiedy dodasz to wszystko, przekonasz się, że prawdziwa miłość nie kosztuje nic. Drodzy przyjaciele, kiedy nasz syn przeczytał napisane przez matkę słowa, w jego oczach pojawiły się wielkie łzy. Popatrzył na nią i powiedział: \"Mamusiu, bardzo cię kocham\". Potem wziął pióro i wielkimi drukowanymi literami dopisał: \"ZAPŁACONO\"

już jestem....jesteście kochane BARDZO WSZYSTKIM DZIĘKUJE ZE ŻYCZENIE...wzruszyłyscie mnie wielkie dzięki...zeby dłuzej Was nie trzymać w niepewności to rano przylazła @ niestety popłakałam się, ale mężuś mnie skutecznie pocieszył.....jako ciekawostke powiem że mąz obudził o 1.10 w nocy (o godzinie o której sie urodziłam) złozył mi zyczenia i dał prezencik.....no a rano ta małpa przylazła wrrrrrrrr, w pracy tez dzis jest miło no i Wy oczywiście jesteście cudowne, jeszcze raz dziekuje WSZYSTKIM...... Zabajonku przytulam CIe, brzmiało to jak horror....Sysiu przytulam CIe

sysia, nie denerwuj się, bo całkiem stracisz pokarm. pij bawarkę, kup sobie herbatkę HIPP pobudzającą laktacje i najwyzej dokarmiaj sztucznym. moja Julka też bardzo schudła w szpitalu, bo nie miałam prawie pokarmu, nawet gorączkowała z powodu niedopojenia. jak wyszłam ze szpitala to też miałam maleńko, ona często płakała, jakby była głodna. teraz regularnie popijam tą herbatkę i ściągam od 140 do 200 ml pokarmu :) bo wzięłam się na sposób i czasami dokarmiam z butelki, żeby mieć chwilę dla siebie. dasz radę. i nie denerwuj się, bo stacisz pokarm całkiem :) uszy do góry

Ana, przykro mi wiem co czujesz, dobrz że masz urodzinki, spędź miło ten dzień i nie myśl o tym dzisiaj, ciesz się tym co masz, czyli kochanym mężem :)

Cześć Gusiu :D Ana, przytulam Cię mocniutko. Oby ten urodzinowy dzień upłynął w miłej atmosferze

Ana a ile ty sie już starasz?