Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

hej przez chmurki cos sie sloneczko przedrzec probuje i mam cicha nadzieje ze sie mu uda bo nie mam ochoty na siedzenie w domku... Krzys wczoraj w dzien prawie nie spal oprocz tego co ze mna a wlasciwie na mnie... w nocy za to poszedl tradycyjnie po 20tej spac, pozniej przez sen dalam mu cycka o 23 i obudzil sie o 2.48 a pozniej dopiero o 5 i od 7 rozrabianie... dla mnie tak moglby spac juz caly czas bo mi tyle snu wystarcza i czuje sie wyspana i niezmeczona... dzisiaj na obiad kazdy ma co innego, corcia zaczyla sobie kluchy na parze, ja mam ochote na warzywka a maz po prostu dostanie biala kielbaske ;) popoludnia bede miaal troche zajete bo obiecalam kuzynowi pomoc sie przygotowac do egzaminu z fce i ma do mnie przychodzic codziennie na 1-1.5godz na doksztalt. mi sie to baaardzo poodba bo kuzyna lubie a na dodatek bede miala jakies zajecie z moim ukochanym angielskim :) niech chlopak ma jakis glejt a ja bede miala odskocznie od pieluch i cycania ;) a propos - w biedronce jest w promocji PERSIL GOLD od polowy sierpnia piore juz w nim rzeczy Krzysia i nie ma zadnego uczulenia a ciuszki sa super deliaktne nawet bez uzywania plynu do plukania,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) ale dzien pochmurny :( my dzisiaj idziemy z wizytą do mojej pracy, bo wszyscy sie juz nie mogą doczekac Kubusia, czeka na niego prezent, tylko musi go sam odebrac ;) wisienko a gdzie robiłąs to USG bioderek? bo musimy sie wybrac z małym :) tylko my nie mamy skierowania, wiec idziemy odpłatnie :) ty dostałas skierowanie? i od którego lekarza? aneczko ten odpis to oczywiscie kampania przedwybarczo, bo z racjonalnego punktu widzienia, nasz dziurawy budżet po prostu nie stac na taki wydatek :) no ale jak dla mnie czesciej mogą byc takie zawirowania polityczne, skoro z tego takie kwiatki wychodzą ;) justa Kuba tz spał wczoraj cały dzien :) myslałam, ze jak zasnał wczoraj o 21:00, to mnie rano obudzi, ale spał ładnie do 8:00 z dwiema przerwami na karmienie :) moze przez tą pogodę tak maluchom zostanie i bedziemy miały wiecej czasu dla siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, dzis zapowiada sie kolejny senny dzien, bo Szymek nawet sie pobawic z mamą nie chce :-) tylko spanko go interesuje :-) ja mam ochote na spacerek, ale taka pogoda okropna! ciągle pada.... ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, za nami ciężka noc :( wprawdzie Amelia spała, obudziła się tylko 3 razy. Ale ja nie spałam bo Amelka ma taki straszny katar, że bałam się o niąs trasznie, zwłaszcza że co jakiś czas jak jej katar podpłynął to płakała :( tak strasznie mi jej żal, chętnie wzięła bym to na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A JA JESTEM ZALATWIONA I ZALAMANAto moja wina nie posluchalam was i nie pojechalam z ta noga bo myslalam ze samo przyejdzie wczoraj wieczorem opuchniete...kolano:/ a dzis nie moge na nie stanac ,dziewczyny zaraz jade na pogotwie..ja to mam pecha:( wczoraj to plakalam jak ja sie dzieckiem zjamie jak bede miala gips:( czy uda mi sie pojsc na 2 rok studiow:(:(..jezu ..:zyc sie odechciewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wy natychmiast lec do lekarza, bo jakiejs wiekszej biedy sobie napytasz!!! I napisz, co ci lekarz powiedział, i czy gips bedie faktycznie konieczny 🌼 marylko jak my chrzcilismy Kube 3 tygodnie temu, to sweterek buł taki wielki, ze siegał mu za kolana, a dzisiaj robi sie już na niego przyciasnawy :) niewykluczone, ze spioszki bedą w sam raz, a spodenki sztruksowe wcale nie beda wymagały podwijania :) zobaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelia chyba faktycznie jest chora bo śpi cały dzień z przerwami na jedzenie i odciąganie kataru z noska. Dla mnie to jest koszmar jak widzę jak sie meczy z tym katarem. A w niedziele chrzciny. Jutro idzeimy do kontroli, mam nadzieję że bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wrocilam dopiero powiem wam jak bylo pojechalam do szpitala to nie przyjeli mnie ze wzgledu na to ze to sie stalo wczoraj a nie dzis i deslali do innej poradni na drugim koncu miasta pojechalismy tam a tam powiedzieli ze nas nie przyjma bo nie mamy skierowania od lekarza rodzinnego .Moj facet wszedl do lekarza i prosil zeby nie przyjal (bo mam male dziecko itp)lekrz powiedzial ze jak bez skierowania to nas nie przyjmie bo mu nik \"za to nie zaplaci\" i ze nie mamy probwac ,to ja weszlam do pokoju i go ublagalam zeby mnie zbadal kazal mi wyprostowac i zgiac noge i powiedzial \"skrecone kolano\" i do gipsowni -zalozyli mi tak ciasno gips ze az czulam mrowienie i cierpniecie w nodze i kazali mi brac leki plus zastrzyki w brzuch ,kiedy zapytalam czy moge je brac (poniewaz jestem osoba karmica ) to odpowiedzial ze \"nie wie\" ze mam isc do pediatry albo ginekologa sie zapytac!!!paranoja ,bez zrobienia zdjecia(przeswietlenia) wsadzili mi noge w gips na 3 tygodnie ...no i dobra przyjechalismy do domu zdjelismy mi gips i udalismy sie ponownie do szpitala -klamiac ze wypadek mial miejsce godzine temu ortopeda zbadal noge i mowi \"skrecenia nie ma,zlamania tez nie --tylko naciagniete wiezadlo \" zadnego gipsu nie bedzie przepisal mi tylko jakas masc i kazal oblkladac lodem szok........................ale jestem szczesliwa ze wszystko sie dobrze skonczylo lekarz a lekarz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też chrzcimy w pażdzierniku a dokładnie 14 a 16 obchodzimy 3 rocznice ślubu :) (już 3) Mam problem z ubrankiem,nie mam pojecia co mu kupic???Dużo też zależy od pogody jaka bedzie.Chrzesni jeszcze nie wybrani.W sumie to my wyprawiac chrzcin nie chcemy tylko moja babcia twierdzi ze to nie wypada dziadków dziecka nie zaprosic?? Co wy o tymsadzicie????Ja chce zrobic obiad kawe i kolacje w domu tylko z chrzesnymi,a jak zaprosze cała rodzinke czyli dziadków to jest ok 10osób wiecej,a wolałabymmiec te 200zł w portfelu na remont co nas czeka na wiosne.Odkładam każdy grosik na ten emont i szkoda mi tak kase wywalac moim zdaniem w błoto.A chrzciny uważam sądla dziecka rodziców i rodziców chrzestnych. i co byście zrobiły na moim miejscu????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowa niezła historia! kolejny dowód na to, ze nasza służba zdrowia jest kompletnie do bani :[ no ale dobrze, ze pozbyłas sie tego paskudnego gipsu :) zapomniałąm dodac, ze odwiedziny w pracy sie baaardzo udały, Kubus zrobił absolutna firore i był absolutnie grzeczny :) robiłtrakie miny, ze wszyscy nie mogli sie na niego napatrzec :) dostalismy śliczny komplet poscieli, wiec super, bo miałąm tylko jeden :) jutro mamy gosci, wiec sprzatamy z mamą, serniczek w piecu a oczy na zapałkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominisia zghadzam sie z tobą, z tym, ze faktycznie wydaje mi sie, ze dziadkow z obu stron sie zaprasza. Ale daj sobei spokój z wszelkiej masci wujostwom i kuzynostwem, jak chcesz kameralne chrzciny. tylko chrzestni i dziadkowie. my tak zrobilismy i było naprawde super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu Nowa niezła historia....zero komentarza... ja jutro z Ewką wybieram się do lekarza, bo zrobiły jej się takie szorstkie nóżki nie mam pojęcia od czego, smaruje oliwką kąpię w oilatum i nic...zamiast schodzić to jeszcze się rozszerza, idę sprawdzić co to jest. Idziemy prywatnie, bo w przychodni pewnie rzucą nas do dzieci chorych, a nie chcę by Ewka przyniosła jakieś katarzysko czy coś. Zresztą ta lekarka bardzo polecana, kobieta bierze za wizyte 20 zł i przyjmuje.....od 4 rano!!!!!nie wiem moze cierpi na bezsenność. A teraz czekam na 18 i Ewkową syrenę :-( co do spania, to kładę ją w pajacach i termofrotowym śpiworku, teraz jak ta zimnica to kocykiem przykryję jeszcze. I w dzien tez paraduje w śpiworku i chyba za gorąco jej nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas pogoda przepiekna. 23 stopnie i super slonce ale spacery tylko 1.5godz uskutecznialismy bo mnie bardzo boli kregoslup. wtedy co spadlam ze schodow niestety nie tylko w kosc ogonowa sie uderzylam ale jeszcze na wysokosci krzyza (o czym swiadczy imponujacy siniec - prega przez cale plecy) Nowa kurcze no to faktycznie mialas przejscia... no ale najwazniejsze ze ten drugi lekarz mial jakies pojecie!!! DOminisia my nie zapraszalismy dziadkow. U nas byla chrzestna z narzeczonym i chrzestny z rodzicami plus moja ukochana siostrzyca ze stanow. Jesli bysmy zaprosili dziadkow to jako ze meza rodzice mieszkaja z jego siostra to wyszloby nam dodatkowe 7osob a i tak finansowo chrzciny kosztowaly nie malo... sam kosciol prawie 150, ubranko ok 100 plus na zarelko ponad 450. jesli idzie o prezenty na chrzciny to maly dostal i tak prezent od dziadkow (po 200zl) a od gosci obecnych 200od chrzestnej, 200$ od sis ale takze 1000zl od cioci ktora tez nie byla proszona (to moja chrzestna i na poczet urodzin i chrzcin dala kase na wozek) Marylko ta ulga juz weszla w zycie :) takze teraz tylko trzeba pamietac ze ja odliczyc trzeba i tyle :D Marylko mam nadzieje ze tesciowa poszla po rozum do glowy i cieszy sie z waszej gospodarnosci.. moi i meza rodzice nauczyli sie cieszyc ze my tacy zaradni jestesmy i w te 6 lat po slubie jzu tyle mamy. a propos - my slub bralismy 20pazdziernika i smiegalismy w krotkich rekawach :) Basiu no zobacz jacy domyslni wspolpracownicy!! jakby ci w myslach czytali :D mi tez przyznam sie po cichu ze te zawirowania polityczne sie podobaja bo przy 2 dzieci to spory zwrot bedzie... dobre i te pare groszy akurat dziure budzetowa zalata albo na wakacje uda nam sie odlozyc... marzy mi sie 2tygodnie z mezem i dzieciakami w towarzystwie ukochanej siostrzycy na mazurach :D Terka a probowalas z tym maminym mleczkiem na katar? lepsze to niz wszelka sol morska ;) Istraa super cena za wizyte prywatna!! za tyle to nie warto stac w kolejce w przychodni!! u nas lekarka przychodzi juz wiele lat i bierze 50zl po znajomosci normalnie 70 ale i tak wole do niej zaplacic prywatnie niz na konowala trafic panstwowo. Wisienko w prawdzie nie mamy tu hipermarketow ale porownujac ceny z netowymi gazetkami to persil i tak najbardziej oplaca sie w biedronce i rossmanie :) ja jestem z tych co rpzeliczaja kazdy grosz i dosc mocno siedze w cenach ;) na innym forum laski wynalazly tanie ubranka dla dziewczynek do chrztu, proste ale urokliwe, jak znajde to wkleje wam zaraz linki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terka ja nawet jestem zadowolona z tej fridy, jestem w szoku ile może się zmieścić w takim małym nosku. Mam też małą gruszkę i muszę sprawdzić jak ona się sprawdzi. Tylko nie wiedziałam ze trzeba przytkać drugą dziurkę Dominisia ja też nie zabardzo chce robić chrzciny ale wiem ze by się wszyscy obrazili i terrz będe mieć ok 10 osób. Ja planuję tylko kawę, dwa rodzaje ciasta, zimną płytę i jedno jakieś proste danie ciepłe np bogracz albo barszczyk z krokietem A jeśli chodzi o ciuszki to mamy dla Amelki komplecik biały pajacyk i kaftanik i biały prosty, z delikatnymi haftami rożek i tyle. Basiu ja też chwalę się małą gdzie tylko mogę, bo jak napisałą Wsienka lipcowe dzieci są najpiękniejsze na świecie :) Istra ja jak bym miała swój prywatny gabinet to też bym przyjmowała od 4 rano :) Chyba zacznę studiwować medycynę. Wczoraj byliśmy z Amelcią u pediatry i za 10 minut oględzin 30 zł. Chociarz muszę przyznać że jak na prywany gabinet to mało bierze ten wasz lekarz. I masz rację że nie idziesz do przychodni bo jak by Ewcia złapała taki katar jak ma moja to by było nieciekawie Amelia śpi dziś cały dzieć z przerwami 15 minutowymi. Już chyba sobie przygotuję jakieś gazetki na noc bo coś czuję ze bedzie nie za ciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ale piękne te ciuszki na chrzest aż jestem zła ze już kupiłam małej ciuszki, a nawet jak bym, chciała to i tak już za późno, bo chrzest w niedziele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu mi wcięło posta..... siedzę i czekam na godzinę zero....jak narazie Ewka śpi na moim brzuchu....18 minęła i nic......mam nadzieje, ze to nie cisza przed burza..... aneczko sliczne te ciuszki......moja chrzestna ma złote ręce do takich robótek, więc poproszę ją, by zrobiła coś takiego Ewce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terka 76
Aneczko- próbowałam z mleczkiem zaraz jak psałas wtedy ale nic:-( moze juz miała za duże złogi Aniu- ja zatykam druga dziurke bo wtedy tak ciągnie grucha ze hej nawet jak juz wydzielina g esta Ale cudne te ubranka ja kocham takie własnie ''robótkowe'' mamy podobne dla Faustyny http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5fc822378597bcb0.html uszyłam tylko halke z organdyny zeby ładnie suknia sterczała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na chwile, mam kilka wiadomosci. dobre: ksawery wazy juz 5700g ja 83000g;) i po 2 cm w pasie i biodrach zgubione. zla: bylismy dzis u lekarza, bilirubina 13,3, jutro idziemy na kilka dni do szpitala:( trzymajcie kciuki:) jak nie urok to sraczka... mialam juro prowadzic pierwsze zajecia:( ale musi byc dobrze, przeciez to tylko kilka kroplowek i badan, a za kilka dni bedziemy w domku:) zla jestem na lekarzy z poloznictwa, ze go nie zbadali... nawet mi go przepajac nie pozwolili. basienko, ciesze sie, ze tu jestes:) gdyby nie ty nie przywiazywalabym do tych zoltych bialek wiekszej wagi bo lekarze to olewali:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mój Jasiu wczoraj przespał cała noc od 9 do 6, dzisiaj od 9 do 4. Od 3 dni na noc ma pieluchy Huggis z kubusiem puchatkiem. Muszę powiedzieć, że dla mnie są super. Niestety z Bella nie mogę nadal sobie poradzić i mi przesikuje. Na razie na noc mu daje tylko Huggisy bo muszę skończyć te Bella. No u nas wczoraj padało, dzisiaj pada, beznadziejna pogoda. No ja jeszcze nie wchodzę w spodnie z przed ciązy. Ale zostało mi gdzies około 8 kilo. Muszę jeszcze sprawdzić, ostatnio się nie ważyłam. Wisieńka ty rzeczywiscie masz szczęście do rozpoczynania nowej strony. Super promocja z butelkami Aventu - szkoda że u mnie nie ma reala. Nowa dobrze że wszystko dobrze się skończyło. Marylka, Dominisia u nas też chrzciny w październiku - 21. A w tamtym roku 28 braliśmy ślub. Szkoda że nie chrzcimy 28 bo tez wypada niedziela, no ale niestety tylko 21 pasował rodzince. Justynko mam nadzieję żę szybko wrócisz do nas, no i że wszystko będzie dobrze z małym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężulek wrócił z wyjazdu i juz śpi. A ja jak zwykle musze jeszcze poprasować :(. Niunia poszła spać o 20.00 i obudziła się o 21.00 ;( już myślalam że jej sie coś pokiełbasiło ztym spaniem i ze nocka będzie z glowy. Ale dałam cycusia przwinęłam i zasnęła :). Jak narazie śpi ponad godzinkę więc chyba będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bry no jak tam minela nocka? u nas dzisiaj super bo jak Krzys zjadl o 21 to dopiero 2.30 sie obudzil, pozniej na pare lykow o 4 i 6 ale wstalismy dopiero o 8 i on znowu od kwadransa smacznie sobie spi :) Maz dzisiaj dal mi pospac i jakos mocno musial zajmowac core ze nie slyszalam jak wychodzili ani jak sie do przedszkola stroili... nawet nie wiem w co on mala ubral, mam nadzieje ze nie paski kwiatki i groszki w jednym zestawieniu hihihi Justyna trzyamm mocno kciuki za Ksawcia i zebyscie zbyt dlugo w tym szpitalu nie musieli lezec!!! 3maj sie cieplutko Gosdan to szkoda ze ci z pieluchami nie wyszlo, w sumie jestes pierwsza osoba ktora ma takie pzeboje, u mnie prawie wsyztskie znajome jada juz na happy a 2 na tych z tesco i lidla Dviki tak sie koncza spacery jak sie zjada na snaidanie musli i wylazi na caly dzien. postatnowilam ze rano bede jadla 2 razy i tyle... moj podstawowy blad w dzien nie mam kiedy zjesc i jem dopiero jak maly pojdzie spac czyli tak miedzy 20.30 a 21... nic dziwnego ze dupsko wielkie jak szafa 3drzwiowa niezla przygode z autem mieliscie... fakt dobrze ze was policja nie aresztowala za wlamanie do auta ;) u nas zawsze 2 razy sprawdzamy gdzie sa klucze nim drzwi zatrzasniemy!! a no i pozdrowienia dla przystojniaka silacza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubus spi, wiec korzystam z okazji ;) My znowu dzisiaj na flaszki przechodzimy, tym razem spróbuje Kube przetrzymac ze 4 dni. Mam nadzieje, ze bilirubina bedzie juz na tyle niska, ze nie bede musiała go juz odstawiac. Szkoda mi go, bo ma kompletnie rozregulowany cykl karmienia. Przez to jest niespokojny, jak moze to cały czas przy piersi mi siedzi i cały czas chce jesc. NO i niezły pucus nam rosnie. Wiecie co? poczułam sie wczorja troche dziwnie, bo mój mąż zerknął na nasze forum i zrobiło mu sie przykro, ze tak kiepsko oceniam jego pomoc przy małym, bo gdzies chyba napisała, ze tez czasami czuje sie , jakbym byłą sama ze wszystkim, a on sie tak stara. Jest fantastycznym mezem i ojcem i cały czas mu to powtarzam i nawet nie pamietam, kiedy tak pisałam. pewnie jak wsyzstkie miałysmy podobny klimat. Mojemu mężowi brakuje dystansu do pewnych rzeczy i bardoz łątwo mu przychodzi itrata wiary we własne możliwosci, za to odbudowanie tego jest bardzo trudne. Szkoda, ze tak sie stało, no ale moja w tym głowa, aby popracowac teraz nad tym. Wiecie jak to czasami pisze sie pewnie rzeczy beztrosko i bez konsekwencji. NO to mam za swoje. Szkoda ze zwątpił w to, ze jest dla mnie fantastycznym wsparciem. a zauważyłyscie, ze nie dosc, ze nasze dzieciaczki to lipcóweczki, to jeszcze sporo z nas brała ślub z paździeniku? dviki no niezła historia was wczoraj spotkała! a finał fatalny, to fakt. Mam nadieje, ze u twojego meża to płytksa rana i szybko sie zagoi, chociaz z płytką pewnie nie szedł by do szpitala... no nic, trzymam kciuki aby twój slubny szybko wrócił 🌼 justynko bedzie dobrze, zobaczysz 🌼 czasem tak jest, zew jestesmy madrzejsi od lekarzy ;) no ale w koncu to nasze dzieci i czasem najlepiej wiemy ze cos jest nie tak. Nam tez małego wypuscili z zółtaczką, no ale walczymy dalej, szczesliwy finałjuz blisko :) aneczko nie bój się, wszystkie małę dizewczynki to małe kokiety, towja Gabrysia tez pewnie nie dałaby sie w jakis pokrecony zestaw ubrac ;) Jak tatus nie dopilnował, to córeczka na pewno :):):) terka śliczne ubranko dla Faustynki :) istraa napisz od razu po powrocie od lekarza. Szkoda ze musicie płącic, no ale to i tak nie najgorsza cena. a wiadomo, ze lepiej zapłacic, a miec pewnosc ze wszystko gra :) gosdan normalnie złote dziecko! ja tez nie moghe sie doczekac, kiedy bede mogła przespac tyle godzin za jednym razrem :0 na razie nasz rekord to jakies 4,5 godziny, ale to po flaszce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terka nam po prostu małęgo wypuscili z żółtaczką do domu, tylko dopiero w domu zaczełą sie nasilac. Cał yczas lekarz nam móiwł, ze moze schodzic do paru tygodni, no ale po 6, jak dalej oczka były żółte, to zrobilismy badanie. I teraz co tydzien musimy sprawdzac, czy schodzi. Zreszta gdybysmy sami nie zauwazyli, ze cos jest nie tak, to nikt by nie zauwazył. Typowe w polskiej służbie zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Nocka jako tako i niunia u nas w łózku od 5.30 ;). Od ranka niunia przysypia z przewami i zdążyłam już umyć i wysuszyć glowę, poodkurzać i pomyć podłogi :). Teraz tylko poukładać ciuszki i będzie ok :) Terka- dwa razy lekarka mi mówiła że mozna jeść ogórkową!! Zresztą już jakikiś czas temu jadłam i było ok. Dzisiaj przyjeżdża teściowa bo nie chce być sama w domu!!! (teściu oprowadza wycieczki i na weekend wyjeżdża). A za tydzień co by też nie być samej w domu jedzie do córki kilkaset kilometrów! Dla mnie paranoja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, udało mi się na chwilę zajrzeć do was. Mały zasnął, obiad mam prawie gotowy, gary nie stoją więc zostało pomyć podłogi. Rozpisałyście się w temacie teściowych. Z moją mam słaby kontakt.Na szczęście wyjechała i rzadko się pojawia. Nie tęsknię za nią. Dlaczego za nią nie przepadam(ładnie mówiąc). Po pierwsze dlatego że nie wpoiła swojemu synowi kilku niezbędnych rzeczy, że właściwie niczego konkretnego go nie nauczyła. Uczy go życie. Ja jestem czymś w rodzaju zła koniecznego. I szlag mnie trafia kiedy słyszę od mojej mamy \"przecież nic złego ci nie zrobiła\". A jest coś takiego jak zaniechanie. Na początku małżeństwa wyszły b.przykre sytuacje z którymi nie potrafiłam sobie poradzić. Zadzwoniłam do jego matki bo w końcu ona go zna od zawsze a ja z nim nie mieszkałam przed ślubem a ta zbyła mnie jakmś półgłówkowatym uśmieszkiem. Od tamtej pory koniec! Chłodna dyplomacja. Po prostu oszukała mnie zatajając to i owo a później głupi uśmiech pod tytułem radź sobie sama. Na szczęście mój mąż jest fajnym facetem. Ma łagodne usposobienie i z roku na rok jest bardziej dojrzały. Bardzo kocha dzieci i jest dla nich dobrym ojcem. A że my czasem mamy zgrzyty...kto ich nie ma? Generalnie jest ok. Wiem że mnie kocha, nie czepia się o pierdoły. Zeby tak jeszcze nie rozsiewał swoich ciuchów po domu....:) Ja też nie jestem ideałem ale jakoś dajemy radę. Z biegiem czasu on sam ma więcej tematów i wspólnych spraw z moim rodzeństwem niż ze swoim. To też wyzwanie dla mnie, żeby jak najlepiej wychować swoje dzieci. Raz jeden wygarnęłam jego rodzicom małą część tego co mi leży, w tej ciąży:D Muszę by c strasznym wrzodem, bo mimo że mąż ma normalny kontakt z rodzicami to jego ojciec nie przyszedł na wesele, prosto z kościoła pojechał do domu. Na chrzest córki przyszedł ale do małego już nie chociaż potwierdził zaproszenie na chrzciny. Wnuka widział na zdjęciu. No ale jak nie ma takiej potrzeby to już jego sprawa. Ale się rozpisałam.... Co jeszcze...okien co prawda nie myje i unika domowych prac ale robi świetną fasolkę szparagową i nieśmiertelny żurek jak jeździłam na studia. Potrafi zrobić jajecznicę, w niedzielę raczej o gotuje ziemniaki i robi surówkę a ja mięso i rosół. Ok,koniec na ten temat. Tak czytam o waszych szczepieniach a u nas kiszka. Pediarta na urlopie, zastępstwo jest ale szczepienia od połowy września. Miał mieć w drugim m-cu i nic. Przecież nie pójdę do innej przychodni żeby zaszczepić bo obcych dzieci nie szczepią. Służba zdrowia... Basiu, nowa, ależ miałyście przejścia ! Basiu, trzymam kciuki za twojego tatę. Wierzę że będzie dobrze. Mój wygrywał kolejne bitwy przez ponad 7lat. Ma taką motywację żeby szybko dojść do siebie ! Dominisia, u nas na chrziny prosiliśmy dziadków, nasze rodzeństwo i chrzestnych. Było super. U córci było więcej gości i to był błąd. Komunię też chciałabym robić małą. I jeszcze odnośnie dzieci, jakież są ładne. Wszystkie. Każde inne a co jedno bardziej urocze. A nie tak dawno witałyśmy dwie kreski na teście. No, jak już się rozpisałam jak rzadko to jeszcze dodam, że zżyłam się z wami i cieszę się że tu jesteście i można wpaść poczytać i wygadać się. Tak miedzy nami-matkami. Ok, zmykam myć podłogi bo o 13tej moja zerówkowiczka kończy i musze ją odebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane dziewczynki! byłyśmy z Zuzia u ortopedy. niestety mała ma dysplazję obu bioderek i będzie musiała nosić szynę. narazie 6 tygodni. strasznie mi jej szkoda.ale miejmy nadzieję że to jej pomoże i na tych 6 tygodniach się skończy. kupiliśmy jej wczoraj leżaczek-bujaczek. położyłam ją teraz włączyłam wibracje i mała zasnęła a nie minęło nawet 10 min. :) tylko jak jej założą tą szynę to pewnie nie będzie mogła w nim leżeć. nie wiem jak będzie się czuła, czy ją to będzie uwierało i denerwowało czy będzie dużo płakać... biedna mała. a mnie na samą myśl serce się kraje. no ale trzeba być dobrej myśli :) niedługo jedziemy po tą szynę i spowrotem do ortopedy bo ma jej tą szynę ustawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terka, Anulka, u mnie też niedługo ogórkowa! Przepraszam za skróty myślowe ale wyłapałam je dopiero jak czytałam sama po sobie a na poprawki za późno:) I jeszcze pytanko, czy wasze dzieci utrzymują główkę podciągane do pozycji siedzącej? Mój jeszcze nie. No ale powoli wyrobi sobie mięśnie. Kurcze, tak mi się serce kraje jak mam go ćwiczyć. I pokusa żebyy mu odpuścić..chociaż ten jeden raz. Dobrze że zdrowy rozsądek mnie prostuje. Kontrolę mamy dopiero 17-go. Na moje oko robi postępy ale zobaczymy co na to lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×