Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

erwina

radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Polecane posty

dobra zmykam do domciu. dziś mam fasolkę po bretońsku, ale zamiast kiełbasy pierś, dosałam też pieczarki, wyszło pycha, już mi ślina kapie! paapapappaapapa!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja na dziś też kończę powoli. Po południu mogę nie mieć czasu wpaść, bo lecę na maicho a potem w pędzie pakuję walizę ;) To do jutra dziewczyny! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! jak miło Aniołku... czekałam na tę kawę. Mam dzis pracowity dzień... jutro zresztą też. I kopmpletnie się nie wyspałam. Śniły mi się różne smutne rzeczy. Oby to tylko nie były sny prorocze... Za oknem u mnie dziś słońce, ale to nie gwarantuje dobrej pogody, niestety.Przez ostatnie kilka dni jest jak w kalejdoskopie: słońce, deszcz, słońce, burza, wiatr, zimno, słońce... ładny mi maj.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarownica erwina ma reisefiebier :P i nie może się pozbierać. Oczywiście jak już dawno mam wymyślony strój to pogoda wyraźnie się ociepliła :O Załamka!!!!!! Witam tak poza tym. Aniołku czekam na te fotki! A tak poza tym to ja dziś zniknę i zamelduję się po powrocie. Niestety moja siostra nie ma netu. Tyle ją namawiam, że skype jest wtedy za darmo itp a ona jest oporna. Zresztą są też inne przyczyny, w każdym bądź razie znikam na ten tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to czas Aniołku najwyższy dobrze wybierać i myśleć co dalej :) Z tymi włoskami to naprawdę fajnie wyglądasz, niepotrzebnie sobie wmawiasz że źle. Ja juz jako znosze po prostu i chciałabym być już na miejscu, a dotrę ostatecznie jutro wieczorem dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Java jeszcze nie zamontowana, ale stale przypominam mężowi, więc może w końcu sie doczekam i pogiercujemy w kurniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki! posłałam Wam fotki z moim paskudnym frycem i jeszcze jedną fotkę już z maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
momiro pierwsza fotkę wysłalam Ci omyłkowo na Twoją starą pocztę. Jeśli nie uda Ci się otworzyć to prześlę jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Serenity! Faktycznie jesteś w fazie zapuszczania włosów :D Nie jest źle, nawet wydaje mi się że lepiej niż na tej poprzedniej fotce. Pasuje ci ta długość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
erwino hahaahha, tak zapuszczam włosy!:-D erwino na pewno jest lepiej niż na poprzedniej fotce, ale jakiś dziwny kształt ma ta fryzura, poza tym mi tak szybko rosną włosy, ze powinnam chodzić co tydzień do fryzjera:-o idę właśnie niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauwazcie, ze na tej drugiej fotce jest podobna \"sceneria\" jak na fotce, którą Wam kiedyś, dawno, dawno, temu wysłałam, nawet polar mam chyba ten sam hihihihihihi Co ja poradze, ze najwięcej fotek robi się na imprezach:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo! Jestem w wyższym stadium zabiegania i z tego co zauważam już nie zdołam wpaść więcej. Tak więc mówię wam pa pa 🖐️ Wrócę za troszke ponad tydzień. Dostję białej gorączki na myśl o jeżdzie samochodem i to tak strasznie daleko. Jutro umrę chyba ze strachu :O Pa 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A WY GDZIE??!! jA zaraz zmykam na szkolenie:-o kto wymyśla szkolenia w piatek!!!!????:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za pustki!!! to ja się żegnam do poniedziałku, bo w weekend raczej nie zasiąde do kompa:-) dopiero wychodze z pracy, boli mnie głowa i jestem głodna:-( no to buźka!😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorową porą.Nie myślcie,ze zapomniałam o Was...zapewniam-pamietam,pamiętam.O 10,30 miałam gości o 12 ortodontę.Potem pojechałam do billioteki,zakupy i wspólnie z mężem do pracy.Wróciłam przed 17 i dalej praca,sterta zakupów do ułożenia.Poza tym jutro szykuję gościnę dla 40-50 osób,więc mam co robić. Momirko strasznie mocno przepraszam,zupełnie zapomniałam,że mam dzisiaj tak zapracowany dzionek,dopiero skończyłam.A teraz czas na prysznic.Jest mi naprawdę przykro.Jeszcze raz przepraszam.Doszedł na mnie kolejny kłopot i to również zajmuje mi trochę czasu.Mam nadzieje,że wytłumaczyłam się wystarczająco :-).Serenity fotki fajne.Do twarzy Ci z nową fryzurką.Ale najfajniej wyszłaś na fotce na łonie natury :D Erwinko życzę Ci miłego wypoczynku i udanej,bezpiecznej podróży. Aniołku przyzwyczaisz się w końcu do swojej fryzurki.Włoski szybko odrosną a farba zejdzie tak szybko ,ze się zdziwisz.Głowa do góry i nie przejmuj się tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! uffff co za dzień, dziś byłam w Gdańsku na zakupach i zmęczyło nie to potwornie. Ciuchy jednak trzeba było kupi.ć, bo i wiosna, no i rozmiary coraz mniejsze, więc wstyd w workach chodzić. Musze się pochwalić, zę zmalałam aż o trzy rozmiary i zupełnie nie mogę w to uwierzyć! Poza tym kupiłam sobie śliczne sandałki:-) aniołku a Tobie dam w pupę!😠 Przeczytałam rano Twojego posta o tym jak jest ciepło, i że japonki wzujesz i ciuszki prawie, ze letnie i nie zastanawiając się długo wdziałam podobny strój, sandały,lekka bluzeczka i rybaczki:-o \"podparłam\" swoją decyzję dodatkowo tym, ze za oknem słoneczko, wsiadłam w samochód w garażu i pojechałam.Oczywiście na mieście zdążyłam zauważyć, ze ludzie są w jesiennych płaszczach, a jak wysiadłam to wiedziałam już czemu. Pomyślałam sobie wtedy, że mnie ten aniołek zrobił na szaro heheheh:-) Aniołku oczywiście żartuję z tym, ze jestem zła, ale reszta to najszczersza prawda, nie spodziewałam się, ze różnica temperatur między Naszymi miastami może być tak duuuuuża. No i jak zwykle wyszłam na gamoka:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry... :) :) Słonko świeci, wreszcie się wyspałam i dzis mam wolne :) Ależ marzył mi się już wolny dzień... Wiem, wiem... zaraz powiecie że przeciez co dopiero miałam tych wolnych dni kilkanaście. Tylko że powrót w tryby pracy po takim luzie jest straszny!! Od jutra jednak powinno być lepiej. Przynajmniej wstawanie będzie mi jakoś szło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry... Cóż za nieewyobrażalne pustki weekendowe zrobiły się na naszym topiku?! Mam nadzieję że skrobniecie co nieco jak będę w pracy :) Aniołku... przyzywam Cię kochana... bo kapkę się zmartwiłam że nie \"zaGadałaś\" Jak zjawisz się teraz w okolicy GG to czekam :) a! no i kawa naparzona pachnaca, voila! : c c c c c c c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... a ja już w swojej ulubionej pracy od g.7...szefowa się ze mna umówiła na rano zresztą kolejny raz i jej nie ma...i taka osoba może być główną księgową...jakaś paranoja...nic dziwnego, ze mamy tak prace zorganizowaną...Zaczynam mieć zlewkę...ile można się poświęcać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć lasencje! aniołku rzeczywiście w niedzielę padało wrrrrr 😠. Kiedy lunął deszcze byłam akurat w trakcie spaceru, którego trasę wymyślił mój mąż. Okazało się, ze spacer przerodził się w jakas straszną przeprawę, szliśmy jarami, nad przepaściami, po drodze wiatrołomy, slisko jak cholera, normalny busz! Dodatkowo mój pies wykurzył małe, dzikie prosiaki, a za nimi wybiegła matka, myslałam, ze juz po mnie, ale uciekła z młodymi całe szczęście. Potem zaczął padać deszcz. zrobiło się slisko, więc kilka razy jechałam tyłkiem. pod górę szłam jak spider man, okrakiem, jak trzeba było to i na kolanach, więc wyobraźcie sobie jak wyglądałam.MASAKRA! Zrobilismy około 15 km a dziś mam straszeeeelne zakwasy:-o Majmac pozazdrościłam Ci tych gór i sobie zobiłam hehhe wycieczkę. u MNIE w pracy tez bez zmian, coraz większy burdel i nerwówka, także dalej jedziemy na jednym wózku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Rano obudził mnie telefon,dzwoniła moja siostra.Jej mąż miał wypadek,leży w szpitalu 300 km od domu :D Jest załamana,najgorsze jest to,ze tak daleko leży.Ona ma jeszcze dwoje dzici...W chwili obecnej wiemy,że stracił palec u nogi.Był w delegacji w grupie kolegów.Wypadek stał się na koniec pracy,przyjechało pogotowie zabrało szwagra a cała brygada pojechała sobie do domciu,zabierając ze sobą rzeczy osobiste szwagra.Zamiast zawieźć mu to do szpitala to zostawili biedaczka bez grosza przy duszy.Najgorsze jest to,ze telefon jest prawie rozładowany i niedługo kontakt się z nim zerwie a do automatu podejść nie może.Ciągle robią mu jakieś badania.Spadła na niego jakaś maszyna,wina jakiegoś pracownika.Ma tam zostać prawdopodobnie do czwartku. Leży w Poznaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tej buźki oczywiście nie miało być,nie wiem jakim sposobem tam wlazła :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedna Amirko, ciągle cos się u Ciebie dzieje niedobrego:-( własnie na początku zmyliła mnie ta buźka. Amirko będzie dobrze, myślę, ze jakby cos złego było, to od razu by powiedzieli, pewnie skończy się na tym palcu. jestem dobrej myśli i ty tez bądź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amirko... trzymamy tu wszystkie kciuki żeby było dobrze. MUSI! A ładowarke od telefonu zawsze brat może oprzecież pozyczyć. Albo od pracowników szpitala albo od innych chorych. Czy 300 km to AŻ tak daleko że nikt nie może do Niego jechać? ... Serenity... Też kiedyś miałam podobną przeprawę w górach. Przemokłam do suchej nitki, pioruny trzaskały obok butów, i jak już zeszliśmy w dół to prawie zemdlałam z wrażenia. Aniołku,.. ja bym temu twojemu koledze zrobiła... lepiej nie bede pisać co bo mnie zablokują za szerzebnie treści sadystyczno- pornograficznych :P Moj Kochany kończy dzis wczesniej i zabiera mnie na wycieczke :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Momirko! Udanej wycieczki. Módl się tylko, żeby aniołek nie ubrał japonek, bo deszcz murowany! ja już mam to sprawdzone:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U szwagra bez zmian,czuje się znacznie lepiej.Dzięki Bogu nic innego nie doszło.Momirko niestety moja siostra ma dwoje dzieci i bardzo chorego dziadka na głowie,zżera go rak,więc potrzebuje ciągłej opieki.Poza tym nie jest zmotoryzowana i podróż okazałaby sie dłuższa a w tym wypadku nie może sobie na to pozwolić.Ale już jest dużo lepiej.W piątek ma wrócić do domu,więc jakoś muszą sobie dać radę.Odnalazła kuzynkę która studiuje w Poznaniu i właśnie ona rozwiazała problem telefonu i innych rzeczy. Poza tym u mnie burza z błyskawicami :-) Ja burzę lubię ogromnie... Gdyż Ty drżysz i tulisz się do mnie :-) Buziaczki... kolorowych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry 🌼 no tak... jak się siedzi po nocy to pote ciężko wstać! Śliczny dzień sie zapowiada :) Więc na rozbudzenie kawka c c c c c c c A wczoraj.... pięknie było :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,hej, hej! amirko bardzo się cieszę, ze jest wszystko dobrze! momiro powiało majem od Twojego posta...do zakochania jeden krok lalalalallalaaaaa... aniołku oczywiście u mnie leje, niebo zachmurzone,a w nocy była burza:-o a ja się burzy boje panicznie. Co do SB to bardzo mi miło, że razem podietkujemy. Co do pytań, to postaram się możliwie jak najdokładniej odpowiedzieć. Rzeczywiście nabiału jako takiego nie mozna spozywać..ale są substytuty..może podam Ci przykładowe posiłki jakie ja przygotowuję sobie na śniadanie. Cżesto robię sobie takie zestawy: I. feta light, 1 pomidor, pół ogórka, 2 plastry polędwicy z indyka. Kroję w kostkę, do pojemniczka i mam śniadanie. II. gotowane brokuły, 1 jajko, 2 plastry szynki, kroję w kostkę, doprawiam solą i dodaję 2 łyżeczki majonezu light ( majonez light można). III. pierś kurczaka doprawiam przyprawą do gyrosa, kroję w drobną kostkę, smażę na oliwie z oliwek ( nie można smażyć na oleju i tłuszczu zwierzęcym ). Po ostygnieciu ukladam na spód naczynia, zalewam sosem: 3 łyżeczki majonezu light, 1 łyżeczka przecieru pomidorowego ( bez cukru!), sos doprawiam słodzikiem i pieprzem. Na wierzch ukladam kapustę pekińską, pokrojoną w paski i wymieszaną z koperkiem i odrobiną soli. Jak się znudzi, to można do sosu dodac trochę fasoli czerwonej. IV. serek odtłuszczony, bez cukru! mieszam ze słodzikiem, posypuję na wierzch kakao bez cukru i dekoruję płatkami migdałów. to w sumie deser, ale ja jem na sniadanie. Na razie tyle, głównie na śniadanie robię sobie sałatki, różne wariacje z jajek, czasem dodam jajko, innym razem paprykę lub ogórek kiszony... pytaj w razie wątpliwości:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×