Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*Mucha*

zaszalałam

Polecane posty

tak, tez slyszalam o tej teorii. Przyjdzie wlasciwy czas, to wyprobujemy. Na razie musze sie wkrotce przeprowadzic do Polski, obronic i poszukac nowej pracy, a trudno to wszystko robic z niemowlakiem przy piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja musze najpierw poczekac az kolezanka sie rozmnozy i odchowa dziecko, potem moja kolej (taki mamy układ w pracy hihi) jest wlasnie na etapie pierwszych starań mam nadzieje, ze nie okaże się bezpłodna i nie bedzie próbować 8 lati ten mój załozony termin 5 - letni bedzie optymalny własciwie ja nie czuje pragnienia posiadania drugiego bobasa, to tak bardziej dla męża tak sobie myslę, ze skoro synek jest już dośc duży i najgorsze niemowlęce przypadłości juz dawno mamy za soba po co zaczynac od nowa całą zabawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to była wpadka więc napewno nie przezwałam tego tak radośnie jak powinnam, ale synek jetn na medal!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no patrz, u mnie tez wpadka... zaszlam w ciaze w 25 dniu cyklu ( a mam 30 dniowe). Na poczatku szok, 3 rok studiow zawalony, ogolna rewolucja, a teraz... nie wyobrazam sobie zycia bez tej malej madrali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam w liceum jeszcze mały urodził sie tydzien przed maturą, dlatego pewnie taki mądry, nawkuwał się w zyciu plodowym z perspektywy czasu myslę, ze studia to najlepszy czas na dziecko, udało mi sie wszystko pogodzić nie nie miałam zadnych stresów, tak jak teraz w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezle :) ja chodzilam z mala w brzuchu na wyklady i cwiczenia, tez sie nasluchala wiedzy :) a najwiecej mialam z niej pozytku gdy juz sie urodzila, i zalatwialam sprawy roznych urlopow i przedluzen, zawsze szlam z nia w nosidelku, a ona patrzyla na dziekana tymi swoimi ogromnymi, ciemnymi oczami i zaczynala go czarowac i do niego gaworzyc, facet wymiekal natychmiast, gruchali sobie razem, i \"jaka podobna do mamy\" itd i podpisywal mi wszystko co mu podsuwalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak moi wykładowcy też byli tolerancyjni i miałam czesto taryfe ulgową przeraża mnie za to ten spis uczennic w ciązy, który zarządził min. Giertych wiadomo przeciez, ze ta lista nie służy pomocy tym uczennicom tylko ich napiętnowaniu wydaje mi się, że w tej chwili nie ma juz ostracyzmu w stosunku do \"wpadkwiczek\' tylko władze szkół naprawde zachowują sie na poziomie i pomagają i zadne listy nie sa w tym celu potrzebne przynajmniej w większych miastach, nie wiem jak jest w wioskach - wiadomo, ze tam jest ciężej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tu dzis spokojnie, zadnych skokow cisnienia zwiazanych z nowymi zakupami :) nawet mi udalo sie nie wlazic na zadne dziwne strony i nie wyszukiwac kolejnych jedwabnych sukienek :) widze postepy :) teraz udam sie do domu, zeby w skupieniu naprawde popracowac. Trzymajcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wam dopiero jutro opowiem o moim dzisiajszym szaleństwie prezentowym źle ze mną, już zaczynam mieć trzęsawkę w pracy nie moge wysiedzieć i nogami przebieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mimo, ze skonczylam 20 lat nie spieszy mi sie do dzieci ;) prawdemowiac nie przepadam za dziecmi, moj facet ma malutka siostre i naprawde ciezko ja znosze, a mala na moje neiszczescie wrecz przeciwnie ;) a ja bylam dzis w niemczech i kupilam kocyk mojemu psu + skarpetki i czapeczke, bo przecena w sportowym byla, a mialam isc tylko po cos do jedzenia :P pozdrawiam i milego dnia, uciekam spac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj ide kupic twarda szczote do zebów,pastę,odżywkę do paznokci i polerkę.Założe się,że wróce do domu jeszcze z jakimś drobiazgiem-kosmetyczny to niebezpieczny rewir :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sklapy powinny drźec, bo zdaje się że znów wyruszamy wszystkie i jutro bedzie gorrrrrrrrąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemanko :) dzis poszlam na miasto \"do apteki\". wrocilam ze spodniami. za kolano zapinane tam na guziki. biale ze zlotymi wstawkami. cena byla okazyjna, heh... a konto sie uszczupla :) taaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skarpetki i czapeczka to juz dla mnie :P no ja tez dopiero w poniedzialek ide na ponowne wiosenne zakupy. planuje kupic rurki do polowy lydki, czarne baleriny i upatrzylamk ostatnio welurowe \"alladyny\", sama nie wiem, czemu odlozylam je na wieszak (rzadko mi sie wprawdzie zdarza:P). ale jak to bywa, pewnie wroce z czyms kompletnie innym....;) milej nocki moje drogie ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agawerka, a gdzie takie alladyny sa?? bo ja nigdzie niemoge znalesc :) a fajne sa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę pod orange tym razem
tak sobie o zakupoholizmie rozmawiacie, a ja mam zgoła odmienny nałog: wolę kasę. Ciułam niewydane pieniądze, rachunki płacę radośnie, aby mieć je z głowy. A jak się uzbiera sporo- planuj ę na co wydać. Teraz klima jest w planach. Kiecek nie mam wcale, chyba,że jako właścicielka sporego lumpeksu policzę tamte :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wednesday : ja znalazlam takie alladynki w H&M, na dziale poprzedzającym piżamy ;) Niemkom miały chyba służyć jako odziez domowa, ale mi sie podobaja np do sportowych bucikow. znajac moje szczescie to juz ich nie ma, bo widzialam je moze z 2 tygodnie temu, ostatnie 4 pary :( byly blekitne i brazowe. w h&m sa tez fajne lniane spodnie na lato, byly po 20 euro, czyli w polskim h&m po jakies 80 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam obecne tu zakupoholiczki! Niestety muszę się zaliczyć do Waszego grona, np. w ciągu ostatnich trzech tygodni zakupilłam dziewięć par butw i torebkę wydając na to około 2 tysięcy PLN :-| Mam wyrzuty sumienia, chociaż z drugiej strony mówę sobie, że przecież mam prawo wydawać swoje własne pieniądze jak mi się spodoba. Tyle, że nie brzmi to już tak dobrze, kiedy uświadamiam sobie, że są to ostatnie pieniądze, a nawet debet :-O No i oczywiście buty to nie jedyne zakupy, ponadto dwa płaszczyki kilka bluzek, sweterki, ech.... trzeba zacząć się jakoś leczyć, czy co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstyd sie przyznac, ale ja moje ostatnie trzy wyplaty wydalam w ciagu jednego dnia! pozniej oczywiscie pozyczki od mamy, siostry....i tak w kolko. a teraz idzie wiosna, trzeba pokupywac nowe ciuchy wiec nici z \"odwyku\". no ale moze na przyszla zime...zima jest dluga, wiec moze jak nie kupie nic przez miesiac to mniej to odczuje...lece spac kobitki :) dobranoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomniały mi się jeszcze trzy pary spodni typu rybaczki, naprawdę jestem chyba chora, mam masę rzeczy, których nigdy jeszcze nie miałam na sobie, np. w weekend odkryłam kilka takich sweterków, które leżą w szafie rok, dwa a jeden nawet sześć, dodam, że wszystkie ładne i w zasadzie nic im nie mam do zarzucenia, po prostu albo o nich nie pamięam, albo okazja wydaje się za mało \"okazyjna\". no normalna to ja nie jestem, wiec czego tu wymagać od mojego zachowania w tym względzie :-|:-|:-|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamy emerald w naszym gronie! obwiam się kolezanki, ze my sie tu nie wyleczymy tylko nakręcimy jeszcze bardziej hihi wczorajsze zakupy zaliczam do srednio udanych - kupilismy co prawda fure prezentów wielkanocnych dla całej rodzinki, ale nie kupilismy najważniejszego: roweru dla synka i prezentów dla siebie nawzajem mój mąz jest niestety bardzo ciężki jesli chodzi o zakupy i na bank prawie zawsze sie pokłócimy jak ma sobie kupić jakis ciuch to wchodzi to sklepu, rozgląda się bezradnie i w popłochu szuka gdzie ja jestem - zebym ja mu wybrała bo on nie umie jak się pytam co by chciał na prezent to mówi, ze nic nie potrzebuje, ze ma wszystko i że tylko by wolał, zebym była grzeczna jak ja mówię, co bym chciała w prezencie, to mówi - to idz sobie kup po prostu, po co ja bede jechał - bardzo romantyczne moim zdaniem :~ a jak wybieramy prezent dla jego mamy to wydziwia jak nie wiem co - jakby żaden prezen nie był jej godzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj em de czołzen lan
Philtonme,jeszcze zdążysz wszystko kupić,masz troche czasu :) Z moim chłopem podobnie, "kup sobie coś,a ja ci dam kasę" :D w sumie dzięki temu unikamy prezentowych wpadek,ale romantyzmu za grosz :( Wczoraj nieplanowanie kupiłam tylko błyszczyk rimmel jelly coctails,ma przepiękny ananasowy zapach,normalnie cudo!! A nawiązując do "alladynek",w zeszłym roku w Zarze kupilam takie cudne,w kolorze starego złota,z satyny czy z czego tam są.Swietnie pasują do białego "bokserskiego" podkoszulka i duużej torby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołzen ----------> no się zdziwiłam własnie :) kurde, mój ulubiony podkoszulek z mango tak sie zaplamił, nie wiem czym, ze go doprac nie moge, bede musiala isc po nowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×