100 kg! masakra. Szukam motywacji. Chętnych do walki o lepsze jutro...

potem jeszcze kilka...

koszulka fajna,

dziekuję, a co najważniejsze: w końcu zero wstydu podczas ogladania ubrania i jego zakupu :)

mam pewien problem :) dokładnie rok temu kupiłam rower stacjonarny, jeździłam na nim 40 km dziennie, jak to mozliwe, że nie ma żadnego efektu? pomoże ktoś?

dokładnie!! ja mam to samo, bardzo żle się czuję na zakupach, te spojrzenia, uwagi, brak rozmiarów itd.... a tak jestem anonimowa :)

a jestescie na naszej klasie? moze sie dodamy do znajo,mych i bedziemy wiedziec jak wygladamy?

wydaje mi się że po prostu przerobiłaś tłuszczyk na mięśnie, a jak wiadomo mięśnie są cięższe. a jak ubrania, nie wydają ci się luźniejsze????

tylko ze maejle bysmy wyslalay swoje dane

napewno powiinny byc jakies efekty, wlasnie w postaci luzniejszych ubran

ja nie jestem, bo sie wstydzę.. kontakt ze znajomymi urwał się po skończeniu liceum :( czyli teraz nie rozpoznaliby mnie na zdjeciach ( w czasach liceum nosiłam rozmiar 38, 40; terazodpowiednio 44 i 48)... nie chcę, żeby mnie teraz widzieli....

nie ma... słyszałam, że jeśli podczas ćwiczeń puls jest niewłaściwy, to miogą one nie przynieść zamierzonego efektu... moje nogi wyglądają identycznie jak na początku, z tą różnica, że teraz to jeden wstrętny, rozbudowany miesień.... ale obwody pozostały takie same..

ja jeszcze się nie wpisałam do "naszej klasy" i jakoś powiem szczerze nie mam na to zbytniej ochoty. jeszcze jak powiedzieli o tej ochronie danych itd.... nie wiem czy to bezpieczne. ale w sumie to tylko email i gg się podaje, sama nie wiem.

no tak trzeba cowiczyc tak zeby ni edopuscic do uczucia zadyszki i zmeczenia, al eo tym pisalam juz wczesniej trzeba by bylo sobie wstecz topic poczytrac

love nie wiem co Ci poradzić, ja dziś zaczynam ćwiczyć na steperze. powinny być jakieś efekty, ale czemu ich nie ma- nie jestem expertem i nie chcę się wypowiadać bo nie wiem. ja zawsze chudłam po skakance, ale podobno kolana (stawy) wysiadają.

i co ciekawe rok temu w styczniu ważyłam 85 kg, dzisiaj ważę tyle samo, nie było żadnych skoków ( za wyjątkiem ostatnich świąt - zyskałam dodatkowe 2 kg, ale juz ich nie ma)

tak szczerze to doczytałam tylko do 10 strony (reszte zostawiłam sobie na wieczór) a teraz chciałam już sie do Was przyłączyc...

wioluszka, carolima, 100 kilowa co z WAmi? gdzie się podziewacie?

przez kilka miesiecy jeździłam na sporym obciażeniu, dopiero w sierpniu dowiedziałam się, że powinno być jak najmniejsze... i myślę, że to miało wpływ na małą skutecznosć

ja teraz musze wrócić do swoich obowiazków :) do zobaczenia i miłego dnia!

pa, mamy nadzieję, żę do Nas powrócisz :)

ja też spadam do pracy, będę popołudniu.

jestem! zjadłam śniadanie i byłam na spacerku :)

100 kilowa jestes na naszej klasie?

i znowu nie ma nikogo, jak ja jestem to Was niema :( buuu

nie, nie namówiłam się na to i nie namówię :)

jakoś nie mam ja do tego przekonania :)

nie wiem ja tamn jestem od poczatku istnienia portalu ( X.2007)i jakos nie narzekam:). odnalzalam znajomych z dawnych lat io jest super. a afery?! afery sa zawsze i wszedzie trzeba byc rozsadnym i nie podawac nie wiadomo jakich danych, szkoly ktore ukonczylam nie sa dla mnie tajemnica, moge sie jedynie cieszyc ile osiagnelam :)

każdy robi jak chce, ja w sumie zastanawiałam się, raz narzeczony przekonywał byśmy byli tam, potem on nie chciał i ja chciałam i tak jakoś wyszło, że lepiej nie. chyba, że znów mnie coś najdzie to wejdę tam...

WITAM p o spacerku juz dzieci spia a ja gotuje obiad --- ale bardzo kaloryczny. przeczytalam wszystke wpisy duzo ich bylo.Dzisiaj jeszcze zjem biad, ale d jutra sie dchudzam, nowe dziewczyny z kad jestescie

ja też w trakcie gotowania obiadu jestem:) brokuły duszone + filet z kurczaka, a mąż dodatkowo ziemniory