Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dzielna z mielna

ślub- LIPIEC 2009

Polecane posty

Gość tysiowa
z tego co wiem to od ręki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój narzeczony przeszedł samego siebie. wpadł do domu z informacją że załatwił nauki przedmałżeńskie. okazało się że spotkał jakiegoś księdza w pracy i tak się zgadali i ślubie itd i ksiądz mu wypisał dla nas ksiażeczki i podbił pieczątki i wogóle wszytsko załatwił. mamy jeszcze tylko się wyspowiadać i zaliczyć poradnię... a ja się wcale nie cieszę z takiego obrotu sprawy bo chciałam pójść na te nauki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzielna – to pewnie narzeczonego już nie zaciągniesz…ale jakby Ci zależało na naukach, to możesz się przejść, nie zapisywać się na listę a wysłuchać :) Popatrzyłam dziś popatrzyłam w kalendarz…i do ślubu wcale tak dużo czasu nie zostało, kwiecień jakiś krótki…przez te święta, a maj i czerwiec to też minie migiem…a jeszcze tyle spraw! Priorytet na kwiecień – gości zaprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiliśmy kolejny krok….. odwiedziliśmy kancelarię parafialną w celu potwierdzenia godziny ślubu (żeby gości już prawidłowo zaprosić) ….i od razu daliśmy na zapowiedzi ;) na święta „spadniemy z ambony” jak to się mówi hehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magduśka 18 lipiec
hej nie wiem jak u was wygląda zapraszanie gości ale my wczoraj wyjechaliśmy z domu o 10 i niby nie tak daleko bo jakieś 100 km od nas zapraszaliśmy moją rodzinkę i wróciliśmy do domku o 23.30!!! Ponad trzynaście godzin a zaprosiliśmy dopiero rodziny w 5 domach!!!- 15 osób.... A wesele jest na 170 osób. Jak tak dalej pójdzie to nie wiem czy z zapraszaniem wyrobimy się do wesela:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludwiczka22
Hihi nie zazroszcze :) ja tez poki co przezywam stres zaproszeniowy. Moj luby zamowil sobie zaproszenia wlasnej wyobrazni wiec pan ktory je robi nie dosc ze twozyl je ponad 2 tyg nim moje kochanie powiedzialo:" tak o to mi chodzi" to dalej do tej pory nie moge otrzymac informacji czy zaproszenia sa gotowe i kiedy dotra pod wskazany adres. Nie mowiac juz o ich rozwiezieniu, a dotego niektore z nich musze wyslac za granice :/ SZOK :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jak tam lipcowe panny młode? ja mam urwanie głowy z noclegami, jedni chcą przyjechać wcześniej inni chcą zostać na dłużej po weselu a że wszystkich gości mam przyjezdnych to jest co załatwiać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDUŚKA 18 LIPIEC
A U MNIE JAKOŚ DZIWNIE BO SPOKÓJ I CISZA..... JAKBY NIC NIE BYŁO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Jesteśmy w trakcie zapraszanie gości, nie wielu już nam zostało do połowy maja z pewnością zakończymy :) Starszych jeszcze sobie nie wybraliśmy :O Czas leci na złamanie karku….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludwiczka22
My tez juz powolutku wszystko organizujemy w koncu do 18 lipca juz niedaleko. Zaproszenia rozesłane,obraczki kupione,suknia do odbioru w przyszlym tyg. no i co najwazniejsze miodowy tydzien zarezerwowany.Z uwagi na to ze przylatujemy z Irlandii i spedzimy w Polsce tylko 3 tyg w czym prawie 2 przed slubem to doszlismy do wniosku ze wybiezemy sie po slubie nad polskie morze. nasze pierwsze wspolne wakacje spedzilismy w Mielnie i od tego czasu co roku tam jezdzilismy nawet jak przyjezdzalismy do Polski na wakacje. Wiec nasze wspolne malzenskie wakacje tez tam spedzimy :) Zreszta oby dwoje uwielbiamy Mielno :) No moze kiedys wybiezemy sie razem do Zakopanego bo moje kochanie jeszcze tam nie bylo. Pozdrowienia dla przyszlych mezatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile płacicie za menu weselne za jedną osobę??- nie wliczając alkoholu i wszystkiego tego co musicie sobie same zalatwić. chodzi mi tylko o kwotę którą placicie w restauracji czy w remizie. napiszcie też prosze ile cieplych posiłków serwujecie podczas wesela. z góry dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludwiczka22
My za menu ( w tym ciasta i napoje), obsluge i noclegi dla gosci placimy koło 12 tyś. :) W menu mamy 5 posiłków ciepłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludwiczka22
Niestety nie wiem ile tak dokonca wyjdzie nam za osobe bo my mamy ruchome menu czyli robimy wesele na 160 osob ,ale poprosilismy zeby obliczyli nam menu na 130 (zawsze ktos nie przyjdzie). Poza tym ja robie wesele na zasadzie cateringu czyli hotel ktory organizuje nam wesele podal mi cene za sale , obsluge, noclegi itd. i to sa ceny nie ulegajace zmianie. Zmianie jedynie moze ulec kwota za menu w zaleznosci ile przyjdzie osob.Jezeli bedzie osob wiecej niz zakladalam to automatycznie cena za menu bedzie wyzsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludwiczka- to jakoś chyba super tani znalazłąś hotel. jeśli wesele masz na 130 osób i za to zapłacisz 12 tys( w tym 5 ciepłych dań) to zazdroszcze bo wychodzi jakies 90 z na osobe i w tymmasz juz wszystko!! ja ledwo wytargowalam w hotelu 100 zl od osoby, ale ja mam 4 ciepłe dania i ciasto mam sobie sama załatwić:( a o noclegu juz nie wspomne, wiekszosci zaproszonym musimy zapewnic nocleg a placimy za to 50 zł od osoby. wesele tez mam na jakiś 130 osób. wiec mnie to wyjdzie 13 tys za wesele + około 5 tys za noclegi. nie wspomne juz o tych wszytskich wydatkcha jak alkohol, ciasto, orkiestra itp itd. mysle ze bedzie bardzo trudno zmieścić sie w 30 tysiącach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak ze ślubem?? ja w najbliższą niedziele spadam z ambony:) jak poszlismy do ksiedza dac na zapowiedzi to prosto z mostu walna cene 100 zł za zapowiedzi + 600 zł za ślub. w urzedzie stanu cywilnego razem z narzeczonym zapłacilismy 106 zł a w kancelarii parafialnej za akt chrztu ja zapłaciłam 20 zl, narzeczony nie wime ile, nie wiem tez ile trzeba bedzie u niego zaplacic za zapowiedzi. w kazdym bardz razie sam slub wyjdzie nas prawie 1000 zł!!! jak dla mnie to masakra, o ile rozumiem ze w urzedach za wszystko sie placi, to wszystkie papierki w kosciele i udzielanie sakramentow powinno byc tylko symbolicznie oplacane jak nie darmowe... a tu- tysiak!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludwiczka22
hihi DZIELNA- ja robie wesele u mnie w miejscowosci ( to jest taka miejscowość turystyczna w gorach-Karkonoszach) , a do tego w Hotelu gdzie moja siostra jest menagerem i dlatego tak malo place. Poza tym jak wczesniej pisalam ja robie to na zasadzie cateringu bo jak bym chciala robic wedlug ich cennika to za osobe lacznie z noclegiem i poprawinami placila bym 160 zł. A tak to w tych 12 tys. mam wszystko lacznie z poprawinami na ta sama liczbe osob. Co do goracych posilkow to Hotel zapewnia nam 4 a my zamawiamy jeszcze pieczonego dzika jako 5 cieple danie. Co do opłat kościelnych to ja narazie sie tym nie przejmuje. Ksiadz ktory bedzie udzielal nam slubu powiedzial mi ze za zapowiedzi i slub mamy zaplacic przed ceremoniom w kancelari i standardowo "co łaska". Co do reszty to wszelkie oplaty urzedowe lacznie z tymi za wszystkie odpisy wyniesie mnie nie wiecej niz 220 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDUŚKA 18 LIPIEC
DZIWECZYNY TO I TAK MACIE TANIO. MY ZA KAŻDYM WYCIĄGNIĘTYM DOKUMENTEM Z USC MAMY LŻEJSZY PORTWEL O 50 ZŁ.... JEŻELI CHODZI O ZAPOWIEDZI TO 300 ZŁ- JESTEŚMY Z JEDNEJ PARAFII, A ŚLUB TO 700 KSIĄDZ, 200 ORGANISTA I 150 KOŚCIELNY, CZERWONY DYWAN W KOŚCIELE 100 ZŁ, KWIATY I WYSTRÓJ KOŚCIOŁA WE WŁASNYM ZAKRESIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDUŚKA 18 LIPIEC
I CO JESZCZEWA POWIEM, BYLIŚMY W PORADNI MAŁŻEŃSKIEJ W SOBOTĘ. BABECZKA FAKT POSZŁA NAM NA RĘKĘ BO ZAMIAST 3 SPOTKAŃ BYLIŚMY NA JEDNYM NA KTÓRYM MIELIŚMY TEMATY Z 3 SPOTKAŃ. BYLIŚMY U NIEJ OK. 3 GODZIN I... SKASOWAŁA NAS NA 320 ZŁ. TA KOBIETA JEDYNA W PARAFI UDZIELA TAKICH KURSÓW, PARAFIA JEST DUŻA ALE NA WSI, WIĘC WIADOMO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDUŚKA 18 LIPIEC
HAH... PRZERAZIŁO MNIE TEŻ ZAMAWIANIE WIĄZANKI. MIESZKAM W WAWIE NIEDALEKO HALO MIROWSKIEJ WIĘC ZAWSZE TAM KUPUJĘ KWIATY, MAM JEDNĄ TAKĄ BABECZKĘ DO KTÓREJ ZAWSZE CHODZĘ I ROBI MI RÓŻNE BUKIETY LUB WIĄZANKI ZALEŻNIE OD OKAZJI... ZAWSZE ZA ORCHIDEĘ PŁACIŁAM U NIEJ 45 ZŁ OZDOBIONĄ JUŻ I W OGÓLE TERAZ CHCĘ TEŻ TEN KWIAT TYLKO NIE W FOLI A W MATERIALE A ONA USŁYSZAWSZY SŁOWO "ŚLUBNY" PODNIOSŁA CENĘ Z 45 NA 210 ZŁ!!!!!!!!!!! MASAKRA. I TAK JEST WSZĘDZIE!!!! MÓWIĄC ŻE CHCESZ COŚ NA ŚLUB PŁACISZ 2 RAZY WIĘCEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od tygodnia budze sie o 3 nad ranem i zaczynam sie martwic ze czegos jeszcze nie zalatwilam. myslalam ze nie bede sie stresowac bo przeciez nie ma czego sie bac, ale gdzie tam, juz powoli zaczynam sie co raz bardziej denerwowac- samo to budzenie sie w nocy i rozmyslanie, coraz czesciej przylapuje sie na tym ze zamiast pracowac siedze z lista rzeczy do zalatwienia przed slubem i cos tam wymyslam. jednak nie ominie mnie slubna goraczka. ale jest w tym jeden plus- moj narzeczony widzi jak sie stresuje i naprawde bardzo zaangazowal sie w organizacje slubu, nie sadzilam ze bedzie mi az tak pomagał, no i żebym już się nie smuciła powiedzial ze pojdzie ze mną na nauki przedmałżeńskie:) ( załatwił nam papierek z pieczątkami i właściwie nie musimy chodzić, ale ja bardzo chce) jak widze jak on sie przejmuje tym slubem i jak zalezu mu zebym sie nie stresowala to kocham go chyba jeszcze bardziej. trafił mi się naprawdę świetny facet:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludwiczka22
Hehe DZIELNA- ja tak mam juz od jakiegos czasu ale przed snem. Jak sie kłade spac to tyle mysli nochodzi mnie naraz ze szok. Caly czas mysle co trzeba jeszcze pozalatwiac i denerwuje sie jak cos nie idzie po mojej mysli. Za to moj przyszly mąż to istna ostoja spokoju. Caly czas chodzi i mi powtarza ze ze wszystkim zdazymy ,ze nie ma sie czym denerwowac,a przede wzystkim to powinnam sie cieszyc tym czasem bo wkoncu za 2 miesiace wychodze za maż.Dobre sobie tylko jak to zrobic mi nie powiedzial :( I jak tu go nie kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bułam u fryzjera zeobić fryzurę śłubnę( poszłam do najlepszej fryzjerki w miasteczku) zaniosłam ze sobą zdjęcie żeby nie było problemów z wytłumaczeniem jak włosy maja wyglądać... jak wrociłam i zobaczył mnie mój facet to stwierdził że do fryzjera przed ślubem pojedziemy razem- ale do najbliższego dużego miasta- 80 km!!! wyglądałam fatalnie. baba zrobila mi na glowie gniazdo, postarzyła mnei tak z 10 lat. masakra. dobrze ze slub o 17, może uda się zdążyć z fryzura makijazem itd...a ja myslalam ze wtym dniu sie wyspie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludwiczka22
Ja to dopiero z takimi rzeczami jak makijaz i fryzura bede miala urwanie glowy.Nie dosc ze przylatuje do polski 10 dni przed slubem i dopiero na miejscu bede robila sobie probny makiaz i fryzure ( niestety nie mam zielonego pojecia gdzie) to do tego moje kochanie wymyslilo sobie slub o 14 w południe !!! Wiec aby ze wszystkim zdazyc musze chyba wstac o 3 rano :( Moj misiek zapomnial chyba ze w soboty wszelkie salony upiekszajace sa otwierane od 10 i zrobienie pozadnej fryzury i makijazu nie zajmuje 10 mn. Poza tym samo ubieranie sukni zajmuje mi jakąś godzine i to z pomoca :) Wiec mniemem e najwiekszy stres dopiero przede mna. Poza tym nie wiem jak wy ,ale ja sie stresuje na sama mysl ze jak bedziemy juz szli do oltarza to wszyscy beda sie na nas patrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) ja ostatnio mam koszmary, śnią mi się najdziwaczniejsze sytuacje. normalnie kosmos. kilka razy z płaczem i krzykiem się budziłam. wczoraj moje szczęście rozmawiało ze złotnikiem, obrączki do odebrania na dniach :) a niedawno zaopatrzyłam się w buciki, taki jak sobie wyobraziłam (i wygodne-co podstawa), jeszcze tylko trzeba w nich pośmigać trochę po domku ;) kupiłam też kreację na poprawiny, ehhh ale zostało jeszcze trochę rzczy do pozałatwiania... ale damy radę cio?:) aha dzielna noclegi też udało mi się (a raczej ojcu) załatwić taniutko (tuż przy sali za 20 zł i na przystani za 15 :D) a powiedzcie mi jaką wódkę będziecie mieć? i jakie i ile ciepłych dań i co poza tym do papusiania? moja mamcia była ostatnio u kucharki (robimy na sali, ktora nie ma własnej kuchni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam ślub o 17, więc w pierwszy ciepły posiłek będzie ok 18.30, wesele ma sie skonczym najpoznije o 5, ostatni cieply poslek bedzie wydany o 3, w sumie bedzie 4 cieple dania( w tym obiad). na obiad bedzie filet z kurczaka z pieczonymi ziemniakami i surowkami do tego zupa szparagowa i deser, poznije bedzie strogonow, poznije szaszlyki z frytkami i na koniec barszcz z krokietem, w miedzy czasie 10 zimnych przystawek, owoce i stol z wiejskim jedzeniem( tutaj tez bedzie sporo jedzenia) uwazam ze to wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondynka 25
nasz slub jest 18 lipca juz prawie wszystko zalatwione jeszcze zostalo nam spisanie protokołu rozwiezienie zaproszeń no a w niedziele jedziemy wybrac menu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrycze86
Nasz wielki dzien to 4 Lipiec godz.12.00 :) i juz mamy "prawie" wszystko załatwione. :D zostały drobiazgi: odebranie obraczek za tydz.,zamówienie bukietu ślubnego, próbna fryzurka i makijarz no i przymiarki,przymiarki sukni :D Odliczamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatrycze – ślubujesz w ten sam dzień co ja :D:D:D Z tym, że mnie się wydaje, że do zrobienia jeszcze mam aż tak dużo: Brak mi butów, bielizny…mój luby nie ma garnituru, wiązanki jeszcze nie przemyślane, i fryzura nie zaplanowana :( Gości kończymy zapraszać… protokół spiszemy pod koniec maja, jak wyjdą zapowiedzi w parafii młodego, obrączki mamy, tort też ….menu to chyba jeszcze za wcześnie ustalać. Czasem dostaję stresa, że się nie wyrobię ze wszystkim na czas. Niby jeszcze dwa miesiące, ale czas leci tak szybko….a jeszcze między czasie mamy zaplanowany weekendowy wypad i komunię mojej chcrześniaczki Nie zrobiłam nic w kierunku wystroju kościoła :O I nikogo na straszych nie poprosiliśmy {zły] …mamy kogoś na oku, co będzie jak nam odmówią? Nawet nie chcę o tym myśleć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×