Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ivett0

STARANIA Jesien -Zima 2008- DZIDZIUS LATO2009 kto zaczyna???

Polecane posty

:P:P:P:P:P Moja stronka i jej nie oddam :P Jakoś nie umiem sie od Was oderwac i ciagle zaglądam mimo że juz musze jechac >:) teraz to juz ide na serio :) papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się jak cholera z tej podłogi, bo do tej pory to biało w tym pokoju, beton na podłodze itd. Widać, że jeszcze stan surowy. A teraz jest piękniutka podłoga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia - po takim generalnym remoncie efekt napewno będzie super :) Ja nie bedę zrywać podłóg, bo mam parkiet. Trzeba go będzie tylko szlifować i nowy lakier położyć. Ale cała reszta do wymiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niewinna sie odezwala ;) A wiesz ze nowe podlogi to trzeba ochrzcic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam sie bedziesz folia przejmowac :) Wlasnie skonczylam jesc lunch i pekam w szwach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na folii jest farba to może przeczekam :) Co jadłaś na lunch? Ja własnie zabieram się za kanapeczkę. Doprawię ją ketchupem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam spagetti! Uwielbiam z roztopionym serkiem na wierzchu :P Teraz nie moge sie ruszyc :) a wieczorem robie nalesniki, bo taka ochota mnie naszla po naszych ostatnich rozmowach :) Ukochany gra w pilke, to mnie z kuchni nie wygoni :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka narobiłaś mi smaka :p A nie mam sosu w domu :( Ale może zupka pomidorowa mi zrekompensuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja właśnie full cebulki kroję. Mam taką wieeeelką patelnię i kroję kilka kawałków wątróbki i 5 dużych cebul :) Na początku się prawie wysypuje, ale potem się zmniejsza i jest git :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadlabym ze swierzutkim chlebkiem z maslem :) Ja wlasnie napilam sie chyba za monej kawki i wywala mi zoladek :( moj brzuch ni elubi mocnej, a smak mi tak pasuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda//
czesc Dziewczyny! dawno się nieodzywałam....co nie znaczy ze Was nie czytam . Ciesze się ,że humory Wam dopisują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda//
jest mi żle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda//
wszystko jest do dupy... mam wiele problemów rodzinnych , i jakos ostatnio nie mozemy sie z M dogadac glownie przez nie....nawet stwierdzil ze nie chce na razie dziecka ...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda//
te problemy nie dotycza bezposrednio nas ,dotycza naszych rodzin a odbijaja sie na nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam że tak się wcinam... Magda, może to tylko chwilowe problemy? A może M ma jakieś niefajne dni? Mam nadzieję, że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam problemy rodzinne. Ja + mąż kontra cała reszta (rodzice + brat z żoną). Mąż jest jednak po mojej stronie i staram się olewać pewne rzeczy. Ciężko jak cholera, nawet popłakałam sobie któregoś dnia z tego powodu, ale stwierdziłam, że nie ma sensu denerwować siebie i dziecka. A u Ciebie mąż jest odmiennego zdania niż Ty? Może jest szansa, na ustalenie jednego stanowiska. Będzie łatwiej znieść to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda, glowa do gory, dacie rade przejsc przez wszystko i dzidzia tez bedzie w odpowiednim czasie! moze jak sie przestaniecie starac to akurat sie pojawi i rozwiarze wszystkie problemy! Zawsze po deszczu przychodzi sloneczko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda//
Mąż jest generalnie po mojej stronie, ale są kwestie w których sie spieramy bo on uwaza ze ja za bardzo sie przejmuje itd a ja mam juz tego wszystkiego dość , chce mi sie wyćććć...............!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie nauczylam nie przejomowac wieloma rzeczami, ignorowac je jezeli wiem ze nic moje nerwy nie pomoga. Rodziny sie nie wybiera, rodzine sie ma i czasmi moze byc bardzo ciezko sie dogadac... Dlatego nalezy sie nie przejmowac, tak latwiej... u mnie to dziala i od czasu kiedy jakos wyluzowalam wszyscy sie super dogadujemy :) Magda, bedzie na pewno dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też mąż mówił często "olej to, nie przejmuj się tak, daj sobie spokój", ale nie mówił tego złośliwie. Oni (faceci) patrzą inaczej na problemy niż my baby i stwierdziłam, że może faktycznie nie ma co się przejmować, nie denerwować siebie i dziecka. Powiedziałam tylko "postaram się kochanie, ale wiedz, że mi z tym ciężko". Przytulił, pocałował w czółko i już było super. Magda jeśli możesz to odpuść trochę, bo naprawdę można się wykończyć tak ciągle denerwując. Problemy niestety były, są i będą. Sama piszesz, że nie dotyczą one bezpośrednio Was. Spróbuj więc to olać i cieszyć się tym, co masz. Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co tak wszyscy ucichli? Jest ktoś? :) Już niecałe 2 godz. i do domku zobaczyć nowy kolor ścian :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×