Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Gość Alizee220
listku- nic co nie jest stosowane w nadmiarze nie szkodzi! :) gdyby tak bylo to ta masc nie byłaby wydawana w aptece bez recepty! ja stosowałam u swojej córki tormentiol bardzo długo ale tylko w przypadkach naprawde tego wymagających. Masc sprawdzila sie super, wystarczyły 3 dni aby wygoić z ran odparzoną pupe. Pomysl sobie co przezywają matki ktore mają dzieci z zaawansowanym azs i mają dzieci na sterydach....to jest powód do martwienia sie bo sterydy nie pozostają bez echa dla organizmu dziecka, trzeba je umiec stosowac, ja sie tego długo uczyłam i teraz nie boje sie juz takich leków, stosuje je zawsze w porozumieniu z lekarzem....Ale tormentiolu to sie kochana nie bój. Smaruj najlepiej 2 razy dziennie na umytą i osuszoną skore, w 3 dni powinna nastąpic duza poprawa! a potem przejdz na alantan.Nie męcz dziecka tylko do roboty! ;) nie bedziesz żałowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martasek, dzięki twojemu wpisowi o rzucaniu płatków przez dziecko na ślubie, wyobraziłam sobie swoją małą. Siedzi nad worecziem z płatkami kwiatów, zanurza rączkę i pakuje płatki do buzi. I tak raz po raz. Też byby efekt, nie? A propos efektów, to zaczepiły nas dziś jakieś dziewczyny z agencji reklamowej i wzięły fotkę Iwi. Wiecie co, gdyby faktycznie ktoś miał się skontaktować i Iwi miałby wziąć udział w jakiejś sesji reklamowej, to nie miałabym nic przeciwko. Fajnie jest patrzeć na te maluchy w reklamach. A zaraz potem Iwi przeżyła koszmar w autobusie. Wsiadłyśmy wraz z dwojgiem innych dzieci w wózkach i Iwi chciała je zaczepiać. Patrzy ta moja mała, patrzy i rezygnuje z zaczepiania a zaraz wtula główkę w ramię i odsuwa się jak najdalej. Myślalam że zasypia i chciałam ją oprzeć więc straciła tę swoją ochronę we własnym ramieniu... I wtedy w ryk! Okazało się że bała się chłopczyka obok i to strasznie, aż nie mogłam jej uspokoić. Chłopczyk ten miał rozszczep górnej wargi i wyglądał dużo inaczej niż zdrowe dzieci. Niestety na Iwi zrobiło to straszne wrażenie. Przestała płakać dopiero gdy opuściłyśmy autobus. Swoją drogą dziwi mnie że takie dziecko nie przeszło jeszcze operacji plastycznej. Myślałam że wykonuje się je wcześnie. A tak to mały naraża się na reakcje innych a na pewno coraz więcej rozumie. Chłopaczek mial nie mniej niż jakieś 2 latka. I jeszcze jedno. Znalazłam w Gdańsku kawiarenkę dla mam. Menu jest też dla małych dzieci, są foteliki do karmienia, kąciki dla najmłodszych z puszczanymi bajkami, internetem itd ale przede wszystkim... są sale do zabawy. Dzisiaj Iwi godzinę szalała na takiej sali. (To dla nas cenne bo w domu dobrych warunków nie mam.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listek_82 moj maly jak mial odparzona pupcie to kilkanascie razy dziennie mylam mu letnia przegotowana woda z mydlem ,osuszalam ( tylko tak zeby nie trzec zbyt mocno) i smarowalam sudocremem. A odparzenia tez mial potezne. I duzo latal bez pampersa , zeby dupcia sie wietrzyla. Zawsze pomagalo. Agulinia w tej przychodni to nie bylam ja, na szczescie bywamy tam rzadko tylko na szczepieniach i bilansach jak narazie. No to skoro mowicie , ze Wasze dzieci tez byly pogryzione i niczym nie smarowalyscie to ja chyba tez nie bede smarowac, poczekam wkoncu przeciez slady znikna. Życze Wam milej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo helo melduje sie. ale tu pustki.... no fakt pogoda fajna sie zrobiła. My dzis wybylismy na Starówke i bylo cudnie. Hanka - dzieki za maila. Fajny ten wasz domek, zgrabniutk no i najwazniejsze ze wlasny, teraz juz najfajniejszy etap przed wami, choc niestety najbardzies kasożerny:) Wpisuje Was zatem na liste potwierdzonych uczestników zlotu;) No i ten powrót to poznym wieczorkiem;) hehe Piatkowa - my mieszkamy wśrod pol, i mimo ze mamy moskitiery to jakis miesiąc temu w nocy Basie pogryzły komary, miala uwaga...14 ukąszen. Najpierw male bąbelki, ktore po 2 dniach zmienily jej sie w czerwone kropki. I tak jak u Ejmi zanim calkiem znikneły minelo 7-10dni. Podawalam na wszelki wypadek wapno. Nie zauwazylam zeby małą to swedzialo. Agulinia - ja nie kumam co ty sie tak na ten Mińsk uparlas:) nocujecie z Maliną u nas i już, koniec kropka. Natsepnym razem jak u nas bedziesz to pojedziesz w odwiedziny do siostry:) Listek - u nas na odparzenia pomagała kapiel w krochmalu i zasypyanie dupki mąką ziemniaczaną. Teraz Basia odparzenia ma rzadko, nie stosuje wlasciwie nic na codzen, jak widze poczatki odprzenia to smaruje popue na noc sudokremem i rano juz jest zazwyczaj spokoj. Ola - no no zaraz nm tu Iwi w jakiejs reklamie pampersiakow wyskoczy:) Moja miala byc w gazecie ale chyba stwierdzili ze jednak takiego lobuza na okladke nie wezmą. nawet dla samej sesji warto sie zglosic:) A kawiarenka super pomysł, pewnie zaraz jakąs mamuske tam fajną zapoznasz no i Iwi bedzie miec nowe kolezanki. Zmykam, dobrej nocki Oby jutro pogoda byla rownie cudna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Dziewczyny poczytałam Was ale proszę wybaczcie, że się nie odniosę. Padam z nóg. Oliś spał godzinę od 13 i nie miał zamiaru więcej i szalał do 21 o matko. A do mnie wpadła koleżanka z pysznym winkiem i się normalnie pochlałam. Ale jak mi dobrze - taki luz, aż mi chyba mój zespół napięcia przedmiesiączkowego minął hihihi. Pisałyście o drugim dziecku i ja bym bardzo chciała. Życzę spokojnych nocy kochane :) Ja lecę do spania, bo mi się wszystko zamazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noc z tych najgorszych :( od 2 płacz okropny i dopiero o 5:30 zasnęła...najgorsze że ostatnie dni zauważyłam że ona główką rusza w prawo i lewo tak szybko co jakiś czas, czy wasze dzieci też tak robią ? dzwoniłam do lekarza bo naczytałam sie na necie i sie wystraszyłam...tak więc takie ruszanie główką może być od tak poprostu, albo może być związane z uszami mogą boleć, albo najgorsze to padaczka...ale ciocia powiedziała, że jeśli mała jest uśmiechnięta i radosna i dobrze się rozwija a tak jest to raczej nie padaczka, ale chyba musimy się wybrać do laryngologa :( od tej 2 musiałam ją tulić a i tak płakała :( wkońcu dałam jej panadol i mleczko i zasneła...wykonczeni jestesmy, tym bardziej że mieliśmy gości i poszli dopiero o 24:30 :/ thekasia nie nie ja z pl. Jak możesz to napisz jak się taką kąpiel robi, dobrze takie rzeczy wiedzieć Agulinia u nas też przebieranie to istny hard core, a z tymi odparzeniami na pupie to dopiero... Ejmi ja też oglądałam małej dziąsełka i nic...załamuje mnie to :( Alizee dzięki, już dziś posmarowałam tym tormentiolem i wieczorem na noc znów posmaruję Piątkowa też już wietrzę pupkę parę razy za dzień i myję wodą mam nadzieję, że pomoże, bo biedactwo się męczy mlodamamuska też musze tą mąkę wypróbować, Agulinia mi też tak radziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, witam. U nas sielsko - anielsko i sennie od rana. :-) Słońce na niebie,zatem bedziemy spacerowac. A na razie czas zjeść śniadanie hihi Piwo cytrynowe boskie, ale jasne miodowe to jest dopiero pycha! Bo my od rana pijemy, jak alkoholicy jacys. :-) Listku - walcz! Trzymam kciuki. Kazdy sposób dobry i warty wypróbowania. A głową na tzw: NIE,NIE,NIE moja kręci nieustannie. Czasem się zastanawiam czy jej głowa się nie ukreci od tego. ;-) Ola - dziwne trochę,ze Iwi tak zareagowała i się wystraszyła dziwnie wygladającej buźki. W końcu co chwila dla dzieciaczków jest coś dziwnego i nowego i pierwszego. I trzymam kciuki, by nam Iwi w tv się pokazała! I mniemam,ze teraz przerzucisz się na stacjonarne kafe? hihih. fajnie znaleźć takie miejsce. Młodamamuska - no ja kombinuje hihi coś się wymysli. Barbasia- nie ma jak się zrelaksowac od czasu do czasu. Każdemu dobrze zrobi. :-) Piatkowa, nie byłas z dzieckiem,bo to był lekarz medycyny pracy i nie wymiguj się to byłas TY i już. tak nam sie fajnie gadało! ;-) hehehe. Ja wiem, ze TY pewnie z drugiego końca PL . Ale tak miło by było! Dobra, umykam! Miłego dnia i pogody pieknej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piatkowa
Agulinia no skoro sie upierasz , ze to ja to niech tak zostanie. U nas dzis pogoda byle jaka, szaro, deszcz pada, az nic nie chce sie robic. Spokojnego dnia Wam zycze dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj zastosowalam na maly taki proszek na jezyk-na bole zabkowania i brzuszkowe- z UK- ashton and parson- wyciag z jakis ziol. ale srednio u nas dziala. moze powinnam bardziej sie postarac zeby na jezyk proszek trafil ;) ale jak tu zmusic maluch zeby jezyk wyciagnal na zawolanie ;) Listku, aaa, jakos mi sie wydawalo ze z Uk jestes. wiesz polecam ci te kapiel z krochmalu. u nas dzialala super. po prostu wez 2 plaskie male lyzeczki maki ziemniaczanej, zmieszaj z woda zimna -tak zeby sie rozprowadzilo- i zalej wrzatkiem - tak do konca kubka. zrobi sie nagle z tego taki budyn- przezroczysty jak żel. nalej wody do wanny tak tylko zeby pupe zamoczyc i wlej ten budyn do wody. tak przemywaj pupe, troszke mozesz pupe tym budyniem przecierac. wystarczy kilka minut- okolo 5. dobrze tez sama maka ziemniaczna pupe posypac zamiast olwiki czy kremow. niektorzy zamisat kapieli krochamlowej po prostu ten budyn przykladaja na wacikach do pupy na chwile i robia takie oklady. na prawde nie ma nic lepszego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahaaaa Listku z tym machaniem glowa to u nas identycznie! maly od kilku tygodni tak robi- czasem czesciej a czasem rzadziej. czasem tez jak zasypie np w wozku jak go bujamy czy nawet jak go karmie. wiem o co chodzi. nie mam pojecia czy to cos zlego- niby kuzynka mowila ze "dzieci tak mają" a nocki wspolczuje- znam ten ból....ja juz przywyklam i juz sie nawet nie dziwie ...tylko licze ze to wreszcie sie kiedys skonczy.. jak patrze na kuzynke ktora u nas teraz jest to tak jej zazdrosze - jej mala ma teraz 2 lata i nigdy nie miala zadnych objawow przy zabkowaniu...a i pieknie spala. teraz to wogole- jak mala zasniej po 20 tak sie budzi po 9....i w nocy zadnych cyrkow im nie robi...wow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młodamamuśka, Iwi raczej też nigdzie nie wezmą. Wczoraj wyglądała na najgorsza chuligankę w mieście. Mina zblazowana (śpiąca była), nos podrapany... Aguliniu, ja tą reakcją Iwi też byłam zaskoczona. Ale oboje z mężem widzieliśmy że właśnie o tego chłopczyka chodziło. I pierwszy raz zobaczyłam jak moja cóeczka chowa się przed jakimś widokiem. Co do stacjonarnej kafeterii, to jest super ale naszej nic nie zastąpi. No i was tam brakuje. (Prawdę mówiąc było pusto i to mi odpowiadało, bo nikt nie widział jak zasuwam po podłodze na czworakach, przepełzam pod ślizgawką dla dzieci, nurkuję w namiocie. Czego się nie robi dla dziecka?!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mnie pocieszyłyście tym, że Wasze dzieci tak machają główkami...może sama wymyślam i jestem zbyt przewrażliwiona... Zaczęłam jej znów dawać kaszkę ryżową żeby kupka się troszkę utwardziła i już dziś efekty były widoczne bo niema biegunki, a powiedzcie mi czy u Waszych dzieci w kupce są takie jakby króciutkie cienkie czarne niteczki ? Ja wprawdzie kiedyś robiłam badanie kału i takie coś też było i nic nie wykazało, ale dziwi mnie takie coś w kupce... Emi spała od 10:10 do 12:10...normalnie szok bo zawsze pół godziny i koniec, wydaje mi się że poprostu nocką była tak wymęczona że padła, zjadła na obiadek 200ml mojej zupki :D nareszcie opatentowałam swojską zupkę które moje dziecko zawsze zjada :D bo tak to nie chciała thekasia wow to Twoja kuzynka ma się super, ciekawe czy u nas nastąpi taki czas, że Emi prześpi całą nockę... Już posypuję jej pupkę mąką ziemniaczaną i chyba lepiej jest, z tego fioletu też super bo się odkaziło, ale niestety fioletowe i długo będzie schodzić kolorek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te niteczki czarne w kupce to podobno od banana :) teraz doczytałam i potwierdza sie bo ostatnie dni codziennie Emi dostaje świeżego bananka i jakiś czas temu tak tez było i niewiedziałam co to, teraz się uspokoiłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hEJO!! piatkowa malego kilka razy ukasil komar za kazdym mial male kropeczki ktorych nie drapal i szybko zeszlo ale ostatnio chyba w nocy go ukasil na szyji 3 bable jeden pod drugim i tak bardzo drapal ze zrobily mu sie takie wielkie guzy twarde ze juz sie wystraszylam ze to moze go jakis pajak uchlal czy co? smarowalam mu cudkokremem:) i zeszlo.. dziewczyny ja juz zwatpilam w chrzciny mojego dziecka, to chyba jakis znak ze tak ciagle przekladamy... ja juz kupilam stroj do chrztu zalatwilam sale, szczesliwa ze juz w koncu wszystko ustalone a tu moj maz mi wyskakuje ze ma pilny wyjazd do niemiec i musimy pezelozyc na 26 wrzesnia i koniec! no i co, ani chrzcin ani spotkania z wami no tak mi pokrzyzowal plany... teraz to ja juz nic nie zalatwiam, sam wszystko teraz zalatwi bez mojej pomocy, ja tylko sobie poczekam do 26... ale bylam taka zla na mojego, ze wczoraj wzielam malego nic nie powiedzialam i pojechalismy sami do lodzi, maly sie wyszalal w zamku z dzecmi a jak usnal to ja latalam po sklepach do 22, podjechalam jeszcze do mamy jak juz bylismy w TM i do domu dotarlismy przed 24! ale byl wkurzony:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Listku - mój Krzyś też czasami tak kręci główką i też już myślałam, żeby pójść z tym do lekarza, ale to się dzieje już od dobrych kilku tygodni i on od czasu do czasu ma takie akcje. Ostatnio tak intensywnie na spacerze robił, ale wtedy miał podrażnioną bardzo brodę i krostki i myślę że świeże powietrze spowodowało że go to bolało, po kuracji alantanem już tak mi głową nie kręcił. Ale o te uszy to i ja się zastanawiam, bo on bardzo często łapie się za uszy, wsadza w nie palce i ciągnie, zazwyczaj jak jest zmęczony, tak sobie myślę, że gdyby miał stan zapalny to by mi przede wszystkim bardzo płakał i nie mógł jeść. I czasami też w nocy zauważam takie miotanie główką w prawo i lewo...ja myślę, że to wszystko jest od zębów, ból dziąseł może promieniować na szczękę. Ja już całe szczęście oduczyłam się szukania informacji w necie bo to mnie zawsze kupę stresu kosztowało, teraz tylko obserwuje małego i jeśli już czytam fachowe książki bo w necie jest kupa śmieci a zwłaszcza na forach ludzie potrafią totalne bzdury wypisywać. U nas kupy się zagęściły po lacidofilu, dawałam 3 dni i jest poprawa, nie są może mocno zbite ale na pewno nie są już takie rzadkie jak były. A i po bananie u nas zawsze jest czarna i bardzo zwarta kupa :) Alizee - ja mam do Ciebie pytanie, skoro masz dziecko z AZS to jesteś w temacie. Dziś zobaczyłam 6 tygodniową bratanicę męża i z miejsca stwierdziłam u dziecka zapalenie skóry, dziecko ma wysyp krost na policzkach i szyi głównie, czerwone pręgi w fałdkach - głównie na szyi, no ewidentnie widać, że to jest stan zapalny, dodatkowo ma rozległe odparzenie na pupie. Mała jest na piersi, mama jest na diecie, a zmiany skórne nadal się rozwijają. Mama dziecka twierdzi, że mała miała już początki krostek zaraz po urodzeniu, od razu też miała pupę odparzoną i skierowała do mnie pytanie, czy to możliwe żeby to była skaza białkowa, skoro podobno alergia ujawnia się zazwyczaj po 3 tygodniu życia? Jak jest z AZS czy to też rozwija się po czasie czy tą chorobę można zauważyć już od pierwszych dni życia? I czy to może być też trądzik niemowlęcy? Ja w pierwszej chwili myślałam, że to potówki, ale jak zobaczyłam dokładnie tą szyję to od razu im powiedziałam, że to AZS. Wybaczcie ale do reszty się nie odniosę bo padam. Dziś byliśmy cały dzień na wsi u babci, zjechała się rodzinka na niedzielny obiadek. Krzyś super grzeczny, nawet sobie pospał u babci i dopiero na sam wieczór wróciliśmy do domku. Teraz muszę rozpakować wałówkę od teściowej, mały już padł po kąpieli i butli a i ja zaraz wędruję do wanny. Spokojnej nocki i do jutra. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba będziemy musieli jednak iść do tego laryngologa, bo Emi nie dała sobie dziś dotknąć uszu, nie umiałam jej wyczyści, nie jest to ból chyba jakiś wielki, raczej tkliwe ma te uszy, bo jak jej tam patyczek przykładam to mruży oczy, a zawsze jak jej czyściłam wogóle nie reagowała...Miała któraś z Was taką sytuację ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, przeczytałam pobieżnie, piszecie, że niektóre z was mają problem z żrącą kupką przy ząbkowaniu i odparzeniami jest na to sposób, sprawdziłam na Piotrusiu http://www.domzdrowia.pl/92369,camilia-roztwor-doustny-10-pojemnikow-po-1ml.html lek nazywa się Camilia, likwiduje te żrące kupki i naprawdę pomaga przy ząbkowaniu, wiem co piszę, Piotrek ma już 8 ząbków a na odparzenia: -przy każdym przewijaniu przemyc nadmanganianem potasu, dokładnie osuszyc miękkim ręcznikiem jednorazowym -posmarowac Clotrimazolem, a jak się wchłonie na to posmarowac kremem z dużą zawartością cynku np. Penaten, nivea baby, sudopanten u nas bepanthen i sudocrem nie pomogły, polecam nivea baby , albo inne, ale z dużą zawartością cynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do uszek to ja nigdy nie używam patyczków, bo ubijają woskowinę i uszko może się zatkac, uszko jak nie jest drażnione to doskonale samo się oczyszcza, czasem zbieram tylko z brzegu rogiem ręcznika przy bólu uszek koniecznie do lekarza, to nie żarty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie :) Ja już w pracy, niestety :O Fajnie się z Mała siedziało w domku ;) Katar nam już praktycznie minął, ale lekki kaszelek został. Zresztą po katarze to chyba norma, przecież co nieco tam jej do gardziołka spłynęło i teraz musi to z siebie wyrzucić. I mamy 2 górne jedynki :D Już się wyrznęły i je widać! Mam nadzieje, ze teraz będzie chwilowo spokój, niech to Małe troche odsapnie. Może nam się również rozwiąże problem niani. Koleżanka ma chrześnicę, która studiuje zaocznie pedagogikę i siedzi w domu. Ponoć dziewczyna bardzo miła i spokojna, i dzieci się do niej garną. Doświadczenia nie ma, ale spotkamy się i pogadamy, Kumpela ma jej dać dziś mój telefon i zobaczymy. Jakbyśmy się dogadały to od poniedziałku by zaczęła. Boję się troche reakcji Zuzy :O Za to teraz tata się zaczał smarkać :( i w ogole weekend jak zwykle zakręcony na maxa. Pojechaliśmy wczoraj do Lublina i kupiliśmy Zuzi ten pojemnik na zabawki. No i jest nowa super atrakcja, bo pojemnik ma kółka i można przy nim pochodzić ;) Tylko patrze, kiedy się wyłoży jak długa, bo plastikowe kółka się trochę ślizgają po parkiecie :O I ja wrzucam wszystkie zabawki a Zuza je po kolei potem wywala hihihih Dziewczyny jak tak czytam Wasze historie to az mi się wierzyć nie chce... ale wiem, że i tak bywa w życiu. Najważniejsze, że jakoś to przetrwałyście, ułożyłyście sobie życie po swojemu i macie małe skarby. Oby teraz było już tylko dobrze :) Dorotka, witaj ponownie :) Co do odstawiania od cyca, to nie pomogę i pewnie Cie podłamię, bo koleżanka karmiła do 2,5 lat córę. Właśnie dlatego, ze nie chciała nic pic z butelki, a mlekiem pluła dalej niż widziała. Jedyne co przyjmowała później to było kakao :O Musisz próbować. Agulinia, cieszę się ze widzisz tyle plusów z powrotu do pracy :) Pozytywne nastawienie to jest to :D A Malina na pewno dogada się z nianią, przecież to taka wesoła dziewuszka! I jakos te godziny też dogracie z babcią :D I fajnie, że tata jest od zabawy. Mój jak został w sobotę z mała na 3h (ja w końcu poszłam do fryzjera) to w domu był taki Sajgon, ze nie wiedziała gdzie nogę postawić hihihi A Piotrek prawie obłęd w oczach i słowa „Jak dobrze, ze juz jesteś :D A co do piasku na plazy to zjadała, zjadała hihihi Tylko tak szybko, ze nie zdążyłam foty cyknąć. Co do przebierania Zuzki do drzemek to spi tak jak jest. Jakbym miała ja przebierać to żadnych drzemek by nie było ;) Piatkowa, super że w końcu się zaczerniłaś i do nas dołączyłaś :) A że my takie sławne to bym nie przypuszczała hihihih No i wcinaj się, jak najbardziej :D Co do ugryzień, to Dapis jest bardzo dobry. Ale skoro zrobiła się taka otoczka to może nie był komar. Zuzie też kiedyś cos pogryzło w nóżkę. Najpierw miała 3 drobne czerwone kropeczki, a potem zrobiła się biała otoczka. Za 3 dni chyb były już duże czerwone bąble. Smarowałam właśnie dapisem i po 3 dniach zniknęło. Ale jeśli będzie się utrzymywało to może się przejdź do lekarza. Ejmi, współczucia ugryzienia. Mam nadzieje, ze juz po bólu. U nas też w domku chłodnawo (choć od piątku w nocy troche grzeją) i zapakowałam Zuzę pod kołderkę. Myślałam, że będzie się buntować i rozkopywać, a ty niespodzianka! Grzecznie spi i się nie rozkopuje. Oczywiście jej ulubiony kocyk musi być pod ręką ;) Martasek, u nas Zuza tez cały czas gada TATA w różnych kombinacjach ;) A mama jest tylko jak płacze, albo jej źle ;) Sroczka, jeszcze raz gratulacje dla Małego za samodzielne kroczki!! Mlodamamusko, piękny opis dojazdu :) Dzięki wielkie. Uratowałaś mózgownice mojego chlapa, bo on już się martwił, jak on tak w tej stolicy trafi hihihih Co do obiadów, to daj spokój! Nie ma co szaleć z gotowaniem. Szwedzki stół wystarczy, a ciepłe to można nawet zamówić i przywiozą ;) Co do spania to my możemy wziąć materac, Zresztą zawsze jest opcja powrotu do Puław, nie jest to az tak strasznie daleko :D Ola butki super, takie kapcioszki do chodzenia po domu. I jak czytam o przewijaniu Iwki, to jakbym Zuze widziała :D Też zabaw czysta pielucha to podstawa, a potem chusteczkami. I biedna Iwka tak się przestraszyła. Faktycznie, mama powinna pomyśleć o tej operacji dla synka, przecież zajęcza wargę robi się bardzo wcześnie :O No chyba, że jest tam jakas sytuacja nadzwyczajna. Gawit, nocka faktycznie ciężka. Może Tyśce kolejne ząbki idą, albo po prostu ma okres marudy ;) Moja w zeszłym tygodniu też przez dwie noce wstawała na jedzenie. Co do porodu, to jakby mnie czekał to ja i tak mam przymusowe CC i nie mam nad czym się zastanawiać ;) Listek, idzcie do laryngologa. Może to nic, a może uszka, Lepiej sprawdzić i mieć spokojne sumienie :) Trzymam kciuki, żeby wszytsko było ok. No dobra, teraz czas do roboty się wziąć, bo się rozpisałam jak szalona... Ciekawe czy mi połowy nie utnie hihiih Miłego i buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za chwilę zbieramy się na wizytę do laryngologa, mam nadzieję, że okaże się że to nic wielkiego, ale lepiej sprawdzić bo to różnie bywa... Przypomniałam sobie jeszcze co miałam napisać odnośnie ukąszenia komarów, jest taka maść MaxiBiotic, to jest na zranienia, po niej szybciej się ranki goją (sprawdziłam na własnej skórze) rozcięłam sobie skórę na stopie i mi to krwawiło i nie umiałam chodzić, 3 razy tym posmarowałam i na następny dzień ładnie się już zaczęło goić, aptekarka powiedziała, że to super też na ukąszenie komarów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Ja nadal bez swojego kompa, wiec wlasnie nadrobilam caly weekend i teraz juz nie mam czasu by odpisac :) Na wesolka zaglosowalam :) Maila z dojazdem nie dostalam wiec moze jednak na spotkanie nie wpadne :P Wiem tylko ze mlodamamuska urzeduje w wilanowie ale wilanow maly nie jest. A jak ktos ma chec przenocowac u mnie to sluze dwuosobowa kanapa. Hania dzieki za projekt, normalnie zazdroszcze ze Wasz domek juz stoi, Michaa Tobie tez zazdraszczam bo wszystko jeszcze przed nami. A co do nas to chcemy zrobic sobie sami projekt bo mamy sporo wymagan co do projektu, naogladalismy sie domow znajomych i rodziny i dokladnie wiemy czego chcemy. Obowiazkowo musi byc dwustanowiskowy garaz i zadaszony taras, nie od zachodniej strony. Kuchnia od strony wejscia ze spizarnia. 1 pokoj na dole, bo jak bede miala 2ga mala dzidzie to nie chce latac po schodach gora dol, jak pojdzie spac. Kominek na zewnetrznej scianie, a od zewnatrz grill. Na gorze 3 pokoje z garderobami i 1 wspolna lazienka. Dom zwarty, z wykorzystana powierzchnia nad garazem. Generalnie z naszych wymagan wychodzi gotowy projekt :) a nie znalazlam jeszcze projektu ktory spelnialby wszystkie te warunki :) No i jeszcze nie omieszkam wypowiedziec sie odnosnie biednej pupci Emilci. Listku co do polecanych Ci lekow, to tormentiolu nie wolno stosowac u niemowlat jesli jest zdarty choc lekko naskorek, nie wiem jakie Emilcia ma odparzenie, ale czasem przy odparzeniach robia sie bable i wtedy nie wolno stosowac tormentiolu. A Triderm jest przeciwwskazany do stosowania u dzieci do 2 lat, nie jest okreslone bezpieczenstwo stosowania tego leku u dzieci, stad spodziewac sie mozna wszystkiego. I zostal jeszcze Clotrimazolum polecany przez Dorotke, jest to masz typowo na grzyby i moze powodowac jeszcze wieksze podraznienie. Gratulacje dla Lukaszka ze tak doskonali chodzenie :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo :) Tak tak głosujcie kochane ciocie :D Listku - idźcie do lekarza, zawsze to warto sprawdzić, potem napisz co lekarz powiedział. Ja dziś nawet uszy czyściłam Krzysiowi i nie reagował. I potwierdzam clotrimazol to maść na grzyby a nie na odparzenia. Ja używałam kiedyś Neo-Tormentil jak Krzyś dostał takiej wysypki w miejscu gdzie ma pieluszkę, ale to typowe odparzenie nie było, jak miał pupę odparzoną to wystarczyła woda i alantan, silniejszych środków nie musiałam stosować i np sudokrem u mnie od urodzenia Krzysia nie jest rozpoczęty. Dorotko - co do czyszczenia uszu to wiem, że ponoć nie powinno się patyczkami czyścić, ucho najlepiej samo się oczyszcza, woskowina powinna się zbić w kuleczkę i sama wylecieć, ja kilka razy to zaobserwowałam u mojego Krzysia, ale jak widzę, że wejście do uszka ma totalnie żółte to nie mogę się powstrzymać i mu patyczkiem to usuwam, ale patyka nie pcham głęboko tylko to wejście widoczne dla oka czyszczę. Deseo - oj plany odnoście domku fajne, mi też się marzy swój nie duzy domek, ale póki co nie ma na to szans....może kiedyś. Madzialińska- czołem pracy ;) Mam nadzieję, że kandydatka na nianię zda egzamin zarówno u Ciebie jak i u Zuzi :) Będzie dobrze, w końcu kogoś znajdziecie, oby teraz na dłużej. A Zuza niech wraca do zdrowia szybko, myślę, ze jednak to ząbki ją osłabiły i złapała infekcję, no a skoro piszesz, że już jedynki widać to wręcz jestem tego pewna :) ja dziś zauważyłam, że mój Krzyś przeraczkował klasycznie przez pół pokoju, normalnie aż mi serce urosło :) super to wygląda jak on tak sobie człapie, ale sam był tym faktem mocno zdziwiony i zaraz się zatrzymał i dziwnie patrzył na mnie :) chyba się nam na dobre zacznie chodzenie na czworaka :) Poza tym to u nas pogoda do bani, siąpi deszcz i nie zanosi się na przejaśnienia. Dlatego jak tylko młody wstanie z drzemki, jemy obiadek i idziemy w odwiedziny do naszej spacerowej mamy i do małego Jaśka. Chłopaki się pobawią i może jakoś minie ten dzień bez spaceru. a i powiem Wam, że szykuje się powoli do gruntownego sprzątania mieszkania, tj muszę wszystko wypierdzielić z szafek w kuchni, powymywać zastawę, sztućce poczyścić, poukładać wszystko z sensem, poodsuwać meble w pokojach i odkurzyć, uprać wszystkie firanki i zasłonki, pomyć okna i porządnie wyczyścić łazienki. Już nie mogę na to wszystko patrzeć, doraźne sprzątanie może i jest ok, ale jak ostatnio zajrzałam za kanapę to się za głowę złapałam. Dlatego już obgadałam temat z teściową i poprosiłam ją o pomoc. Ma wziąć kilka dni urlopu i przyjechać do nas, żeby zająć się Krzysiem a ja będę szaleć ze szmatą. Mam nadzieję, że w 2-3 dni się z tym wszystkim uporam. Teraz tylko czekam jak teściowa urlop dostanie, może w połowie września będzie mogła to doprowadzę chatę do porządku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meldujemy się z rana! I od razu przyznaję, że nie wiem co u Was słychać, bo my całą sobotę spędziliśmy na budowie a niedzielę u znajomych ;) Teraz muszę mykać na zakupy więc mam nadzieję, że po powrocie Małgosia padnie a ja się dowiem co u Was ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja jeszcze napiszę, że w piątek byłam w pracy i znowu usłyszałam, że "może znajdzie się coś na początku przyszłego roku" :D Rozbraja mnie już to hasło! Póki co wpadłyśmy wczoraj ze znajomą na pewien pomysł na biznes ale czy to się sprawdzi to muszę pomyśleć;) Póki co uciekam bo tylko mamma i mamma od rana! Chyba znowu kolejne zębiszcza w natarciu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ale sie rozpisalyscie.2 dni nie wchodzilam na kafe i tyle do nadrobienia. Pozniej jak bede miala wiecej czasu postaram sie nadrobic ,a teraz tylko pisze na szybko co u nas. W sobote pojechalismy na caly dzien do szczyrku,wiec dzien zlecial nie wiem nawet kiedy, maly w tamta strone spal, az powrotem obudzl sie w polowie drobi i koncowka juz nie byla ciekawa, bo palczu duzo. Wiec juz teraz na pewno wiem,ze z patrysiem nie ma opcji jechania do warszawy w sobote rano, bedziemy musieli z nim jechac w piatek na wieczor, bo inaczej to ja sobie tej podrozy nie wyobrazam. Akurat wczoraj byli u nas co znajomi z wawy i najprawdopodobnie zatrzymamy sie u nich.Tak wiec mlodamamusko widzialam,ze pytasz kto sie pisze na nocleg u was, my nie bedziemy spac. Wczoraj tez caly dzien szybko zlecial, bo a to u znajomych bylismy, potem u nas do wieczora co chwile ktos przychodzil na kawke:) Patrys grzeczny,ale z tym usypianiem w lozeczku to nie za ciekawie. NA noc zasypia calkiem ladnie,ale w dzien nie chce i teraz przez to ,ze chce zeby usnal mi sam to juz od 4,5 h nie spi.ALe ma juz taki etap,ze sam nie wie czego chce bo na rekach juz tez usnac nie chce w lozeczku placze,wiec jest juz teraz po proetu przemeczony. Poza tym w tamtym tygodniu troche z nim jezdzilam,wiec czesc drzemek zaliczal w aucie, albo w wozku,wiec z tym lozeczkiem to u nas opornie idzie. I siniaczkow maly ma teraz chyb aze 4 , co chwile gdzies sie walnie i zaraz siniaczki wychodza, na szczescie malutkie. Przy mebelkach chodzi juz bardzo ladnie,wiec mysle,ze przed roczkiem moj synus postawi pierwsze kroczki. No zaobaczymy. No i dzis zamawiam na allegro barierki na schody , bo juz sie robi nie za fajnie,maly caly cza snam chce po nich wlazic, a z koei u gory boje sie ,ze mi spadnie, wiec caly czas musze zanim chodzic. Dobra zmykam, bo musze w koncu jakos tego mojego syna uspic, a potem musze z nim na zakupy jechac. Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny nie odzywam sie bo brak czasu , remont Amelka daje w kosc do tego okres jestem rozdrazniona eh mam wszystkiego dosc najpierw sprzeczka z Agulinia sytuacja w domu opierniczylam robotnikow z energetyki i sie obrazili ... do tego zakonczylam znajomosc z moja tesciowa wiecie od samego poczatku nie chciala bym byla z M nic jej nigdy nie zrobilam nie znala mnie o wyrobila sobie zdanie na slubie przy zyczeniach podala mi tylko reke a M przytulala i 5 minut na nim wisiala wyjac jak kojot bo niby odebralam jej syna i tak jakby bylo mu zle i szedl na skazanie no cholera jasna zrobila tylko scene przy gosciach a on mnie kocha i jest szczesliwy eh ( nie wspominajac ze na wesele przyszlo ich 3 tata mama i siostra i dali pusta koperte a wesele M musial zrobic sobie sam ) jezdzilam do nich ciagle bo chcialam by mnie w koncu polubila a tylko znosilam glupie docinki i traktowala mnie jak smiecia ( M musial wyjechac za granice majac 15 lat do wujka zarobic bo mu kasy nigdy nie dala bo jest zdania ze chlopak musi sam sobie zapracowac a corce trzeba dac na wszystko) Amelke odwiedzila u nas 3 razy raz jak sie urodzila 2 na chrzcinach i 3 na ur mojego M jak ja prosimy to nigdy nie przyjezdza bo po co ale na roweze 9 km przez las do mojej wsi sunie co 2 srode na targowisko ale troche dalej do nas juz nie łaska ;/ i teraz jak ja prosilam na urodziny to mi powiedziala ze kawe ona ma w domu i jak chce to moze mi zrobic :/ wkur... sie i powiedzialam dosc nikt mnie nie bedzie tak traktowac i mojego dziecka nie pojade tam wiecej i juz moj moze jezdzic bo w koncu to jego dom wiec bronic mu nie bede to teraz ona dzwonila do mojej MAMY z placzem ze ja taka niedobra jestem niby ja obgaduje itp a ona by nam nieba uchylila ( ta jasne jak nie mielismy na mleko bo po tych kursach M czekalismy na zwrot kasy to nie dala bo ona musi sobie zrobic remont calego domu i zrobila od kuchni po pokoje od podlogi po sufity z meblami wlacznie i sprzetem a my chcemy miec cos swojego wlasny kont w domu moich rodzicow i nic nam nie pomogla moi nas zywia kupili lodowke i dolozyli do kuchni ja musze zaplacic teraz robotnikow co mi sile podlaczaja i widzicie ciagle marudze na brak kasy ale tylko M zapiernicza ja ani maciezynskiego nie mialam ani wychowawczego wiec zero kasy z mojej strony wiec naprawde co przyniesie kase to zaraz trzeba cos kupic i jej juz nie ma w pierwszej kolejnosci zabezpieczam mala zeby czasem mi nie braklo mleka pampkow itp na wszystkie tansze ma uczulenie i zostaja tylko pampersy wiec nie zaoszczedze ale co tam czuje sie psychicznie fatalnie jestem teraz naprawde ta zla o na forum i w rodzinie brat sie rozkokosil teraz ze powiedzialam jego znajomym ze ja nie mam brata no bo w sumie tak jest tesciowa tez i narobila jeszcze ze ja nie cierpie tescia a wrecz przeciwnie jest swietnym dziadkiem i super facetem nie daje rady juz sama se soba dobrze z w sprawie z tesciowa moj M jest za mna bo widzial jak od poczatku bylo mi przykro a mimo wszystko sie staralam mialam sie odniesc i braklo czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na sekundkę napisać co laryngolog nam powiedział, uszka są czyściutkie, niema śladu jakiegoś stanu zapalnego, tak samo nosek czysty, jedynie gardełko jest lekko zaczerwienione, więc jej zdaniem moze zaczynać się jakieś przeziębienie, stąd te trzepanie główką, bo poprostu te uszka mogą ją swędzieć, nosek też rączką drapie, później będę dzwonić do naszej pediatry spytać sie co mogę dać profilaktycznie żeby się nic nie rozwinęło, pewnie wszystko to z zębów których kompletnie nie widać :( A to tego Emi tak jest zmierzła, że za chwilę oszalaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku - super, że z uszami wszystko ok :) mój Krzyś ostatnio też non stop coś z nosem majstruje, ostatnio wkłada sobie do niego palce i ja też myślę, że to od zębów wszystko...ich nie widać ale one powoli rosną i pną się do góry, kiedyś w końcu wyjdą... Daj małej witaminę C i powinno być ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! U nas sielsko -anielsko dalej.. hihih Choć tak naprawdę dupa blada i tyle. Ale wczorajszy dzień był boski i miły i 4 godz na spacerku bylismy i Malinie nowe butki kupilismy, bo z rozmiaru nr 4 wyrosła,a nastepny jest 19 i ten jest za duży,ale co zrobić, do wózka się takie muszą nadac. za duze! I pilismy zielone piwo. Zielone jak Ludwik. Boskie. :-) A dziś zadzwoniłam do boskiej katolickiej szkoły i pani dyr mnie zmroziła faktem,iz wg planu przychodze do pracy na 12.40 i mam do 16.30. Czyż to nie jest cudowna wiadomość, zwłaszcza,ze niania może być najdłuzej do 13.30 i równo o tej godz musi biec na tramwaj? No w tej sytuacji,chyba bede musiała być tak szlachetna i jak się nie uda planu zmienić ,to wróce na łono przyrody i grzeszników i zakończę współprace z tą placówką edukacyjno-wychowawcza. Normalnie humor mi klapnał dzisiaj. Nie mam pojecia co zrobić,. Babcia zgodziła się na jeden dzień. jedynie. by zmienić nianię. I to było by w czwartek. a inny dzień już nie wchodzi w rachube. Zatem przyjdzie mi zmienić nianię lub porzucić prace. W drugiej szkole , do któraj ide jutro, planu na jutro nada nie mają, będą dzwonic wieczorem. Zatem umówiłam się z niania,ze ma się naszykować na 7 rano lub póxniej. Dowcipne ,no nie? A dziś idę się wyrejestrowac, nim 7 dni minie i mnie ktos pogodni z UP. ale nie wiem czy nie przedobrze tym wyrejestrowaniem,bo chyba znów mi przyjdzie się zarejestrowac. Ot.. takie małe dylematy mnie naszły w piekny poniedziałkowy dzien. ;-) Listku - fajnie,ze to nic laryngologicznego. Ale musisz obserwowac Emi i może coś na odporność dac. Wit C może? Oj i masz od rana niewesoło,bo jak dziecku coś dolega,ale nie wiadomo co, to masakra. wszystko wtedy mu nie pasuje. Madzia - trzymam kciuki za nianie, wykształcona tematycznie bedzie, a praktyki nabierze z czasem. :-) a widze same plusy z powrotu,ale jak widać cieszyłam się za szybko. i bedzie za to kara hihi Natalie - zamawiaj barierki, bo inaczej siniaków przybedzie. Patryś szybki jest! Hanka - no tak całe dnie na budowie,ale efekty widac, widac. hihi bosko! Deseo - i bardzo dobry pomysł na domek. macie działkę i pomysł,teraz trzeba go zrealizowac. Ja też musze miec pokoj na dole,ale na gabinecik dla mnie hihi Ejmi - do świąt daleko, jeszcze sobie posprzątasz. Choć teraz chyba fajniej póki ciepło. I wiesz co ja na miejscu bratowej bym zrobiła? odstawiła dziecko od piersi. to na początek. ale szkoda małej. I gdzie link? wstaw go w stopkę może. Dobra, zmykam, Małą wstała trzeba się ogarnąć,bo musimy zaraz wyjść. Miłegooo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×