Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Smutno mi, gdyz, co spotkam jakąś osobę, to mi mówi, że mam taki maaaaaaaaały brzuszek jak na 9 m-c :( Z czego to moze wynikac? Mam faktycznie ok. 102-103 w brzuchu, ale wydaje mi się, ze on jest nisko i to dlatego...zaczely mnie martwic te wszystkie teksty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela, Alex - przy Was to normalnie czuję się jak jakaś wyrodna matka która nie chce jeszcze swojego dziecia na świecie :( Spacja - rogale na pewno dostaniesz w cukierni koło Kopernika (ciacha mają tam przepyszne więc podejrzewam że i rogale pewnie są niczego sobie ;) Zenek - daj znać jak Ci się podobało ktg bo mnie tak jak Agulinię po paru minutach zaczyna nudzić a nawet wkurzać... Tym bardziej że co chwila ktoś zagląda czy zapis się nie urwał i pyta czy wszystko ok :o Agulinia - jeszcze trochę i my będziemy podziwiać Twoją córeczkę i wychwalać ją pod niebiosa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanka---> ode mnie do Kopernika to szmat drogi...mogłabym urodzic po drodze;) albo spotkac 100 osób, ktore mi powiedza, ze mam maly brzuszek, wiec chyba poprosze o to kogos innego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spacja - uwierz mi że ciągłe słuchanie tekstów typu: "to Ty jeszcze nie urodziłaś bo ten brzuch masz taki wielki" albo "Ty to już na dniach urodzisz bo ten brzuch takie wielki" jest równie wkur..... Faktycznie mam wielki (bo 120cm czy jakoś tak) ale jak usłyszałam w sierpniu że wyglądam jak monstrum to mi się przykro zrobiło :( reasumując i tak źle i tak niedobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela, Alex - widzę że wisielczy nastrój się udziela :O Ja miałam taki kryzys kilka dni temu ehhh łatwo nie jest, ale teraz sobie myślę, że to ostatnie moje chwile "wolności" i spokoju bo potem będzie sajgon.... I chyba nie potrzebnie wkręcamy sobie tą tabelkową presję...każda urodzi w swoim czasie no i koniec kropka. Wiem jedno...dla dobra dziecka warto jeszcze kilka dni brzuch ponosić, potem małe będzie silniejsze. Agulinia - z tym zwolnieniem masz kaszankę :O Mam nadzieję, że uda Ci się wszystko dobrze załatwić. Mi gin wystawił zwolnienie do 11-stego...ale jutro idę do niego niech mi przedłuża skoro tutaj cisza w temacie. Co do wózka no to cóż....masz nauczkę :O Facetom nie daje się tego typu wyborów bo oni są z reguły daltonistami :P A poważnie, to uważam że każda Mama sama powinna wybrać kolor bo to ona będzie głównie operatorem karocy :) Spacja - olej wszystkie mądre opinie znajomych! Każdy patrzy na swój sposób, mi też sąsiadka jebnęła tekstem, że myślała, że mnie rozniesie a tu taki mały brzuch, powiedziałam jej że traktuje to jako komplement :O Ja mam w pasie 113 cm (ostatnio 2 cm przybyło) i brzuch mam nie wielki bo sama jestem dość mocno zbudowana....nie ma co się przejmować, wielkość brzucha o niczym nie świadczy! Ostatnie wieści od Gawit - jeszcze zostają w szpitalu, Martynce jeszcze nie zeszła żółtaczka ale jest już dużo lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spacja - 103 to mało? W dodatku TY taka drobna jesteś! Kochana, Ty się ciesz! :-) Wolałabys,żeby kazdy mówił - jejus - jakaś Ty grubachana,ale masz wielkie brzuszysko! Aż dziw,ze miesiąć temu nie urodziłas! :-) Zartuję oczywiście. Alex- ma mały brzuszek i całkiem sporą zawartość, zatem nie ma się czym przejmować - nie obwód jest nawazniejszy! Ja mam 108 i się chętnie zamienie. Ale mnie nikt nie chce powiedziec, że mam mały brzuchol. Szkoda! Mnie to się wydaje,ze ludzie to się w ten mój brzuch wgapiaja,ze mnie aż jest czasem głupio. Nawet wczoraj zapytałam mojego ,czy ja już tak strasznie wygladam, jak jakiś hippopotam, czy wielka beka czy co? Przecież tyle wkoło cieżarnych, że żadną atrakcją nie jestem! Zatem nie wiem o co chodzi? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje Wam kochane🌼!:) Moja mama tez mowila, ze nie miala wiekszego niz ja teraz, wiec moze to dziedziczne. Fakt, ze przed ciaza bylam szczupla, bo 53 kg przy wzroscie 168...ale jak tak gadaja to sie martwię...ech... Mały rusza sie nisko, ale czesto, wiec o malowodziu czy niedotlenieniu nie ma mowy...Moze jednak zrobie to USG dla swietego spokoju, ale nie wczesniej niz w okolicach czwartku, bo wowczas przyjdzie przelew od taty Kacpra... W kazdym badz razie, dziekuję Wam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - no mam, kurde nauczke! I zła jestem na siebie jak diabli. Ale faceci naprawdę są niedomyslni zupełnie! Kompletnie moj nie rozumie,ze ja juz wybrałam swoj kolor i innego nie chce - dziwny jakiś jest! Chyba chce mnie powkurzać. ;-)Gamoń! Dobrze,ze Gawit ma się juz lepiej. Wywaliłam jej takiego smsa,ze hoho! hihih A z żółtaczką nie ma reguły, pewnie jeszcze troche mała bedzie MARCHEWECZKĄ! ;-) Hanka - oby! hihih Jak jej się zachce wreszcie wyjść! Spacja - a spróbuj na oodział do jakiegoś szpitala podejść i powiedziec, ze coś Cię niepokoi i czy nie mozna by usg zrobic? A nóż się uda.. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanka kochan ja tez mam w brzuchu 120 cm i niech mi teraz ktos powie ze mam wielkie brzuszysko to oczy wydrapie albo skopie dupe ta zdrowa noga!!!!!!!! ludzie sa beznadziejni po prostu:( a co do wyrodnosci to mysle ze ja i Alex to po prostu niecierpliwce jestesmy i dlatego tak mamy ze odliczamy kazdy dzien. a dzis dopiero 9, a w sumie ja tez patzre ze jakbym urodzila gdzies niedlugo to udaloby mi sie wrocic na 6 grudnia do szkoly bo mam w tym terminie w ciul zaliczen ale cos czuje ze nic mi z tego nie wyjdzie i pozniej bede sie musiala ze wszystkim w styczniu meczyc. no ale Misiu najwaznijeszy........ moja niunia cos zaczyna miec kryzys, ten z chdzeniem niechetnym do przedszkola nadal trwa ale zaczal sie dodatkowo drugi z smutnym humorkiem, pytaniem czy ty mnie kochasz, tlumaczymy jej ze bardzo ja kochamy, przytulamy, ale chyba sie boi jak to bedzie jak sie dzidzia pojawi. w dodatku u mnie w domu atmosfera jest ciezka z racki niedogadywania sie z rodziciami i mysle ze to tez na nia wplywa, a najgorsze ze do marca jakos musismy przetrwac bo dopiero wtedy sie najwczesniej przeprowadzimy. a ten jej smutek sprawia ze plakac mi sie chce...wczoraj juz sie wieczorem poryczalam z tego wszystkiego.....:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elunia - no to masz troszke na głowie... może córcia rzeczywiscie zaczyna się niepokoić o swoją pozycje - Mały musi jej koniecznie po urodzeniu prezent przynieść i ona dla niego tez. ( i wszyscy znajomi ,którzy w gości przyjdą muszą coś dla niej mieć - drobiazg jakiś! zapowiedz to wczesniej,albo sama się zaopatrz i dawaj im na wejściu do wręczenia!)I chyba wązne, jest znalezienie jakiejśczynnosci, która tylko ona by mogla przy maluchu robic - nie wiem - wyjmowanie pampersa z szafki i przynoszenie,albo coś w tym stylu... wiem,wymyslam teraz ...:-) Właściwie nie wiem co możecie więcej zrobić, bo moim zdaniem stałe przypominanie o uczuciach do niej i okazywanie jej zainteresowania jest wystarczające - ale nie wiem - doswiadczen żadnych nie mam :-( Atmosfery w domu zmienic się nie da,zatem tu wpływu nie macie! A może własnie po porodzie się okaze,ze ona taka dojrzała jest i że super Małego przyjęła! I jej przejdzie - bo teraz się boi nieznanego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela - dziecko chłonie emocje z otoczenia, wyczuwa Twój niepokój a jeszcze jak ogólnie atmosfera w domu jest kwaśna to już w ogóle. Nie dziw się jej. Proponuję Ci, żebyś zakupiła jej jakiś prezent i dała po powrocie ze szpitala z maleństwem z informacją, że to dzidzia daje jej prezent. Wtedy ona łatwiej zaakceptuje nowego domownika :) Sprawdzony sposób moich znajomych którzy też obawiali się reakcji starszego dziecka na pojawienie się maleństwa...zadziałało jak najbardziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga Kochana powiem ci ze tylko ta nadzieja zyje ze ona spokojnie przyjmie przywiezienie dzidzia do domku, z jednej strony widze ze sie doczekac nie moze a z drugiej taki smuteczek ja dopadl. nie mam mozliwosci nawet zapewnienia jej takiej rozrywki teraz, bo co jedynie poukladm z nia puzzle klocki poczytam jej, pokolorujemy razem, a na jakies hulanki to ja nie mam juz sil ani nawet mozliwosci przy takiej podlej pogodzie, Pawel non stop na budowie bo goni ze wszystkim jak szalony zeby wszystko jak najszybciej zrobic. ' moi rodzice nie interesuja sie niczym, wiec wszytsko robi sam, dzisiaj nam montuja brame garazowa, w tym tyg przychodzi juz gosc ocieplac poddasze, pozniej Pawel sie bierze za szachlowanie i co moj tato moglby mu pomoc bo zna sie na tym to ma wszystko w dupie, wiec on biedny wszystko sam. podziwiam go strasznie bo praca obiad budowowa kapiel spanie i tak dzien w dzien. a ja nawet nie mam mu jak pomoc:(:(:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spacja ja bym się cieszyła że nie wygladam jak hipopotam. ja nie wiem ile mam w pasie bo nie mam czym się zmierzyć :) więc mam święty spokój. ela25 wiem co przeżywasz (oprócz oczywiście problemów z córą) mi też wydawało się dobrym pomysłem zamieszkanie z rodzicami i oszczędzanie w ten sposób kasy na dom ale teraz nie jestem taka pewna. Agusiaradom trzymamy kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_co_pyta1973
witam, a ja mam termin na poczatek grugnia a dokladnie na 8 ale od 4 dni okropnie mnie bola pachwiny,puchna mi noginie spie nocami, wszystko mnie denerwuje. Bylam u lekarza i powiedzial ze szyjka jest bardzo krotka i otwarta na szerokosc jednego palca i ze mam sie oszczedzac.Stawia mi sie okrutnie brzuszek a maluszek wpycha sie nozkami pod zebra co powoduje bol.Czy urodze wczesniej?Mam poczatek 36 tygodnia wiec chyba jeszcze troche powinnam ponosic malenstwo. Napiszcie mi prosze czy to normalne,co robic,rodzilam ponad 17lat temu i nic nie pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuski :) U mnie nocka taka sobie, ale co poradzić jak mały żarłoczek wstaje dwa razy w ciągu nocy na amciu ;) Ale nie mam jej tego za złe :D Dziś Malutka zostanie pełnoprawnym obywatelem, bo tatuś pojechał ja zarejestrować w USC w Lublinie. A jutro koło 10 mamy pierwsza wizytę pani położnej środowiskowej :) Kilka fotek Zuzi: http://i149.photobucket.com/albums/s77/Madzialinska/Zuzia/P1040339m.jpg?t=1257760451 http://i149.photobucket.com/albums/s77/Madzialinska/Zuzia/P1040344m.jpg?t=1257760693 http://i149.photobucket.com/albums/s77/Madzialinska/Zuzia/P1110028m.jpg?t=1257760733 http://i149.photobucket.com/albums/s77/Madzialinska/Zuzia/P1110038m.jpg?t=1257760754 http://s149.photobucket.com/albums/s77/Madzialinska/Zuzia/?action=view¤t=P1110051m.jpg i łóżeczko http://i149.photobucket.com/albums/s77/Madzialinska/Zuzia/P1040340m.jpg?t=1257760651 Żeby nie było, w butelce jest mleko mamusi ;) Hanka, Spac_ja proszę się tu nie licytować o kolejności tylko czekać do wyznaczonych terminów ;) które zresztą niedługo nastąpią :D Alex, ja kiedyś jak nie mogła złożyć kostki Rubika (i nigdy mi się to normalnie nie udało) to właśnie ja rozkładałam na czynniki pierwsze i składałam kolorystycznie :D Potem się chwaliłam, ze mi się udało hihih Daj znac po wizycie :) Ela, kurcze Ty uważaj na siebie kobieto. Dobrze, ze nic się nie stało z brzuszkiem. Ale ta rozbita kostka też teraz nie bardzo, jak trzeba się będzie dzieciątkiem zajmować. Szybko dochodź do siebie :) Mała się obudziła, wrócę później ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
micha wszystko zalezy w jakich stusunkach sie jest z rodzicami, niestety ja z moja mam nigdy nie bylam w dobrych a tato to dupa wolowa ktora nigdy sie nie odezwie, wiec ten slabszy czyli zawsze ja dostawalam po dupie za nic, najgorsze ze przyszedl taki moment ze zaczelam sie buntowac i tu jak nie trudno zauwazyc zaczela sie jazda bez trzymanki ktora trwa do dzis:( wiem jedno ze nowa rodzina powinna byc sama , nawet zeby w ciasnocie ale osobno. bo najlepsza mamunia i najlepsza tesciowa w ktoryms momencie zaczynaja wyjezdzac ze swoimi dobrymi radami i nie potrafia pojac ze przez te 30 lat wszystko poszlo do przodu, ze niektore rzeczy dawniej dzieciom wrecz szkodzily a nie pomagaly..ale to mozna jak grochem o sciane. a jak cie odwiedzaja to masz ta swiadomosc ze jak przyszly to i pojda, a jak masz mamunie za sciana to ci tyle nerwow napsuje ze cala rodosc z macierzynstwa potrafi sie ulotnic i zamiast tego jest depresja. chyba ze to jest mam ktora wie ze twoje zycie jest twoim zyciem i musisz je sama przezyc a ona moze jedynie stac z boku i podac ci reke gdy o to poprosisz ale takich przypadkow jest malo niestety:( Madzia corcia sliczna i chyba sie nie obrazisz ze ci zazdroscimy;)?? bo ty juz z Ksiezniczka w domku a my dalej za inkubatorki robimy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela - popieram dziewczyny z tymi prezentami faktycznie powinno pomóc :) Co do mężusiów to mi mojego też strasznie żal bo mam dokładnie tak samo... Chciałabym chłopu pomóc bo tyra i ciągle zmęczony i niewyspany a nie ma jak :( Michaaa - my też wpadliśmy na pomysł zamieszkania póki co z rodzicami żeby zaoszczędzić kasę (no i doglądać budowy)... Jeszcze się do nich nie wprowadziliśmy a ja już jestem pewna że to nie był najlepszy pomysł :/ Madzia - Zuzia podobna do tatusia jak nie wiem co (przynajmniej tak mi się wydaje). A łóżko super! Zdolnego masz tatę! Świetny miał pomysł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialińska - śliczną masz córeczkę, od razu pomyślałam, że podobna do Taty bo do Ciebie raczej podobieństwa nie dostrzegam :) I wcale nie jest taka malutka, jak na 2900 to bardzo pokaźnie wygląda a to niespełna 3 paczki cukru ;) heh ale porównanie :) Łóżeczko macie boskie!!!!!!!! Ela, Hania - mieszkanie z rodzicami to porażka, ale wiem że ludzie mają różne sytuacje życiowe i czasami nie ma się wyjścia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) No to ja po pierwszym w swoim życiu badaniu ktg :) Badanie jak badanie - nudno :) Ale ogólnie nieprzyjemna wizyta w szpitalu. Z tego względu, że miałam skierowanie na badanie ktg z lux medu (coś jak medicover, albo swissmed) no i tam się te położne uparły, że w lux medzie oni napewno mają ktg i mogli mi to u siebie zrobić a nie wysyłać mnie do szpitala, a szpital w długach tonie :/ Te położne to jeszcze miłe były, ale przyszedł potem lekarz i mówi, że co ja tu robię, mogłam przecież w lux medzie zrobić ktg a nie tu (jakbym mogła to bym nie przyjeżdżała do szpitala prawda? :) ) No i ogólnie mało przyjemny lekarz był, zbadał mnie powiedział że nic się narazie nie dzieje (w domu sobie dopiero wyczytała, że szyjka ma 1 cm, a rozwarcie jest na 1 cm więc jeszcze 9 cm i główka wyjdzie :) ), no i mam przyjechać jak będę rodzić :) (tyle to i ja wiem, tylko kiedy to nastąpi? :) ) A co do badania ktg to skurczy żadnych nie wykazało, nudno było, gorąco i tyle, mała ręce i nogi mi wypychała z boku, bo jej się coś nie podobało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania jestem po prostu ania
"Smutno mi, gdyz, co spotkam jakąś osobę, to mi mówi, że mam taki maaaaaaaaały brzuszek jak na 9 m-c " Ciekawe co by powiedzieli o moim, mam 93 cm (40tc). :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenek - dzięki Tobie zrozumiałam że nie do końca jestem wyrodną matką skoro nie tylko mnie nudzi ktg ;) swoją drogą to obsługa faktycznie nie za ciekawa... Ejmi - ja sobie zdaję sprawę że mieszkanie z rodzicami to porażka ale jak się decydowaliśmy na to rozwiązanie to wydawało nam się że nie jest najgorsze... My za wynajem + wszystkie opłaty związane z mieszkaniem płacimy prawie 2000zł miesięcznie. Do tego rozpoczęliśmy budowę domku więc teraz każdy grosz się liczy :( Liczyliśmy że na zimę się wprowadzimy do niego ale sprawy papierkowe tak się pogmatwały że nie damy rady :/ a jak się teraz okazuje właścicielka mieszkania zdecydowała się je sprzedać nic nam o tym nie mówiąc więc samo przez się rozumie że idziemy na zimę do rodziców :o Jedyny plus jest taki że budowa jest niedaleko nich więc chociaż będę widywać męża w przelocie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jaja! Właśnie otwieram pocztę a tu nowy mail: "Serdeczne gratulacje z okazji narodzin maleństwa składa zespół zasuwaczki.bejbej.pl" :D Zastanawiam się tylko czegoś nie przegapiłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanka toć zostałaś mamą :))) tyle, że nam został tydzień do porodu :) Ciekawe która z nas szybciej urodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanka nie wiem co lepsze czy mieszkać osobno a później wrócic do rodziców czy też cały czas z rodzicami. ja boję się jednego- że się nie dogadamy z moim facetem. nasza sytuacja jest trochę chora bo nigdy nie mieszkaliśmy razem. najdłużej byliśmy ze sobą tydzień na wakacjach a to się nie liczy bo wiadomo że na wakacjah jest inaczej. teraz mamy zamieszkać pierwszy raz razem do tego z noworodkiem i moimi rodzicami i rodzeństwem za ścianą. wiem że są ludzie którzy nie mają perspektywy swojego domu czy mieszkania ale czasem mam takie czarne wizje że za rok dom będzie gotowy ale my juz nie będziemy chcieli razem zamieszkać. u nas też jak liczyliśmy to 2000 zł spokojnie na miesiąc za kawalerkę i opłaty a nie wydając tego po 10 miesiacach mam na meble do kuchni i sprzęt agd. dziewczyny mam nadzieję że damy rad e i się nie pozabijamy :):):) Madzialińska łóżeczko super, takiego na pewno w sklepie nie znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania - rozumiem oczywiście, dlatego napisałam, że ludzie mają różne sytuacje życiowe. Dla mnie od początku było oczywiste, że jak wychodzę za mąż to odcinam pępowinę i koniec no i mieliśmy z mężem o tyle dobrą sytuację, że zaraz po ślubie dostaliśmy mieszkanie służbowe (tzn mąż dostał) więc mimochodem wszystko potoczyło się tak jakbym sobie tego życzyła :) I ktg jest nudne a czasami stresujące jak zapis wychodzi nie tak :O i ciekawe bo ja też zawsze wychodzę stamtąd czerwoniasta i mi gorąco :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny własnie dostałam telefon że moja kumpela urodziła synka :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zenez usmialam sie jak glupia z tego twojego wpisu:):):):):):) ale kochana tak podsumowalas akcje ze nic dodac nic ujac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×