Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Mili juz kiedys pisalam ze u mnie jest idetycznie. z poslki wrocilismy ze sterta zabawek i kasy od moje rodziny a u M nic a nic., odkat sie maly urodzil nie dostal ani grzechotki! nawet na chrzest kartki, nic anic! powiedzialm sobie ze w dup..ie ich mam tych burakow i nawet juz nie latam do kompa jak M dzwoni do nich w weekend przez skype.. za to oni non stop skaldaja zamowinia co im przywiesc...brak slow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zreszta czego sie spodziewac po ludziach ktory w dniu poprawin naszego slubu wybieraja sie na promicje do znajmowego ksiedza...taksowka czeka na nich godzinami pod domem-na nasz koszt, licznik bije, i cala sala czeka na rodzine M w glodzie bo jak tu zaczac obiady kiedy nie ma polowy sali?? nie wposminajac o tym ze na slsub nasm nic nie dali...a moi rodzice polowe ponad wesela fundowali.. no tak kazdy ma swoje priorytety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasa z ta kasa na wesele to u mnie tak samo i wogole z wszystkim wiec nie bede pisac eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezuuuuuuu co za pogoda? 😠 jak późny listopad, a nie połowa maja 😠 Thekasiu dla mnie pierwsza miłość to jak sama nazwa wskazuje pierwsza miłość - pierwszy poważny związek! i tyle co do rodziny M to my mamy pomoc od jego cioci, natomiast od rodziców w ogóle , ale nie chce mi się o tym pisać, bo się wkurze! w każdym bądź razie, jest identycznie jak u Ciebie :o Agulinia myslę , że Manuelka łapie, że nie ma mamy! moja Martynka niby zostanie z moją mamą czy ze swoją chrzestną, ale robi się bardzo niespokojna, rozgląda się naokoło, aż wreszcie zaczyna płakać! wczoraj została z chrzestną i chyba już za długo nas nie było, bo się tak rozpłakała, że biedna Iwona nie wiedziała co robić i wzięła ją na ręce i niunia z tego płaczu zasnęła, a ona bała się ją odłożyć, żeby znów nie płakała i tak nosiła ją az my przyjechaliśmy! cudny widok! śpiąca Martynka wtulona w Iwonę :) a ta bidulka nanosiła się tego naszego klocka :) Ola my nie mieliśmy nauk przed chrztem, ale wiem, ze są, bo jak byłam chrzestną to musiałam na takowe spotkanie zasuwać! Alex no wcale się nie dziwię, że się wkurzyłaś wczoraj! jakiś pechowy dzień miałaś! Ejmi oj tak - macierzyństwo i we mnie wiele zmieniło! co do jedzenia Martynki to w sumie masz rację! mamy 5 posiłków na dobę, ale jeżeli chodzi o mleczko to małej starcza 120-140 ml, a kiedyś potrafiła i 200 wszamać! ale wiem, że to może być przez zęby! no i Martynka długo teraz je! i kaszki też w butelce i też nie mogą być za gęste, bo wtedy nie tknie! Nadia ja jeszcze fotek nie widziłam, ale mam nadzieję, że szybko nadrobię! a co do zalanej piwnicy to bardzo? jejku ta pogoda w tym roku jest koszmarna! co do fotelików - przesadziliśmy Martynkę do tego od 9 kg w sobotę! od razu skończył się płacz w samochodzie. ma na maksa rozłożone, siedzi przodem, więc wszystko widzi, jest przeszczęśliwa :) Martynka dostała od chrzestnego fotelik ramatti, ale jest używany i po chłopczyku, więc przymierzamy się kupić jej nowy! (zresztą w sumie chrzestny nam pożyczył, bo sami spowdziewajś się drugiego dziecka, więc im się przyda)zasanawiam się nad właśnie ramatti, coneco zenit, chicco key 1 bądź maxi cosi tobi bądź priori! najbardzej skłaniam się ku maxi cosi, bo jednak najlepiej wypada w crash testach, ale i przez to jest najdroższy! więc póki co zbieram na niego kasę ;) Agulinka79 mam nadzieję, że żadna powódź do Was nie dotrze! mili moja Martynka posiedzi sama, ale dosłownie chwilę, bo później też się kiwa na boki i taka z niej wtedy "bańka wstańka" :D a co do siostry to, tylko się nie obraź, ale zachowała się bardzo nie ładnie - i teraz w przypadku choroby, a z tym żadaniem pieniędzy na łóżko to w ogóle szczyt chamstwa!!!!!!!!!! kikikiki a ten lek kupuje się w aptece? czy w jakiś zielarskich sklepach? co do ubranek to w sumie ja nie mam żadnych, których bym małej nie założyła :) nawet te co dostała mi się podobają! toszi powodzenia w pracy! ja też jutro idę, ale ciekawe czy już będą mieli zakupiony ten program do obróbki scanu A gdzie teściowa mojego dziecka się dziś zapodziała ? he? ;) Dobra mykam do wyrka, bo rano trzeba wstać i cała kołomyja od nowa! dobrze, że chociaż u rodziców dziś śpimy, więc nie będę musiała małej rano zrywać! Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim!! Ejmi, bardzo się cieszę że u Krzysia wszystko w porządku!!!! Całusy dla Was. A wiesz ile ja czekałam na wyniki takiego badania?! Dwa tygodnie! (Trochę mnie to dziwiło bo czyżby hodowali te zdjęcie jak bakterie ale sądziłam że to widocznie norma). A my problemy z jedzeniem mamy za sobą. Iwi chyba przez ostatni tydzień nie miała chęci jeść normalnie ale znów wrócił jej apetyt. Tymczasem ząbków jak nie było, tak nie ma. Dziś oficjalnie rozpoczęłyśmy etap gubienia rzeczy. Iwi starała się przez cały spacer aż przechytrzyla mnie za którymś razem i skutecznie zgubiła skarpetkę. Odkryłam to w domu, gdy zdjęłam kocyk okrywający Iwi w wózku. I co z tego że po zostawieniu dziecka w domu wróciłam kawał drogi a potem z powrotem? Skarpetki nigdzie nie było. Komuś się przydała. A ładna była... :( Aguliniu, Gawitku, dzięki za wzmiankę o tych naukach i wyjaśnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Zasypiam dziś na stojąco ta pogoda mnie dobija :( A do tego wszystkiego jeszcze się usmarkałam :O Mam nadzieje, że szybko minie i że mała nie załapie. Wczoraj cały dzień u nas lało z małymi przerwami. W końcu nawet zabrałam skrzynkę z surfiniami z barierki, bo miałam wrażenie, ze wypłyną :O I dziś jak na razie to samo. Ola u mnie też jest tzw konferencja przedchrzcielna. Organizowana w piątek przed chrztem i chyba nam po prostu powiedzą co i kiedy :) I pewnie pouczą chrzestnych :D Nadia, my jeszcze nie szukaliśmy fotelika, ale najprawdopodobniej (na 90%) będzie to 9 18kg. Uważam, ze dzieciaczki jeszcze nie siedzą na tyle pewnie i stabilnie, żeby długo wytrzymać w dużym foteliku 9 36kg. A po za tym nie oszukujmy się te foteliki się niszczą ;) I nie dostałam zdjęć :( Ejmi na pewno rozpulchnione dziąsełka dokuczają i maluchy mogą sobie je podrażnić w czasie jedzenia. A do tego smoka to one się muszą jednak trochę przyłożyć :D co innego łyżeczką. Mili, niestety ludzie się przyzwyczają do dobrego i myślą, ze jak raz zażądali i dostali to teraz będzie tak zawsze :) I tu się mylą ;) teraz Ty dla odmiany powinnaś powiedzieć, ze chcesz 500zł na cos tam, ciekawe co by zrobili hihihih Żartuję oczywiście. A co do siedzenia, to Zuza jeszcze sama nie siedzi. To znaczy chwilkę posiedzi, a potem robi bujaczka i fikoła w którąś stronę. I to bardzo sprytnego, bo od razu przekręca się na brzuszek hihih Toszi powodzenia w pracy! Co do nietrafionych ubranek, bo tez mam kilka takich, ale w domu je czasem zakładam. No i kilka mam takich, którym teściowa nie mogła się oprzeć (fakt ładne) ale wymiarowo akuratne lub ciut za małe :O Zatem Zuza miała ej na sobie tylko do zdjęcia hihihih Alex tak to jest na studiach. Sprawiedliwość nie ma nic wspólnego z tym co powiesz lub napiszesz. W większości przypadków to widzimisię wykładowcy. Oczywiście są również wyjątki od reguły ;) A o paniach w dziekanacie to już się nie wypowiem :O Agulinia, niestety wszędzie zdarzają się tacy ludzie :O Strasznie mnie wkurza jak ludzie nie potrafią wyłączyć telefonu na jakimś spotkaniu biznesmeni się kurna znaleźli :O Tragedia. Niektórzy nie potrafią po prostu przyswoić podstawowych zasad dobrego wychowania Co do zostawiania dziacka z babciami, to my będziemy mieć test bojowy 28 maja. Musimy iśc na te nauki przedchrzcielne i mała zostanie z dziadkami. Mam nadzieje, ze nie będzie płakać, bo mój tato to się chyba z domu wyniesie hihihi Mój tata nie może znieść jak dziecko płacze, jeśli nic go nie boli, albo nie dostało po pupie ;) No dobra, czas wracać do pracy :( Miłego dzionka, pomimo tej paskudnej pogody! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit ten lek kupisz w aptece, choc nie kazdej ale w dozie maja i w tych cefarmach, madicorach. ja z tej serii z dagomedu jem na odhudzania a raczej na poskromienie apetytu bo ostatnio bym dzrwi od lodowki wydarla:( cos mi sie kuzwa porobilo we lbie :( co do fotelikow to ja mam jeszcze po Oli taki 9-18, nie kupuje innego bo z malym jade raz na 2 mce do miasta a do tesciow mam blisko wiec w wozku a do rodzicow 3 km, wiec tez odleglosc smieszna zeby kupowac fotelik na szpan;) nie doradze w kwestii wyboru wiem tylko ze mam nosidelko z coneco i jestem niezadowolona a dla Oli kupowalam teraz Graco i rewelacja. Ola kurde u mnie na uczelni tez cyrk, jazda na calego a tego rektora to bym za ..... powiesila do sufitu, do brania kasy wszyscy chetni ale jak przychodzi zeby isc studentom na przeciw, to nie ma odzewu, w informatorze byla jedna wielka sciema a teraz wychodza takie jaja ze szkoda gadac:( Ejmi przy zabkowaniu tak jest, dziasla bola, dziecko jest rozdraznione, dodatkowo dzieci nieraz w okresie zabkowania maja ogromne problemy z brzuszkiem i moze stad tez ten mniejszy apetyt. u nas mleko wchodzi bez placzu, a kaszka to jest rewelacja je jakby z miesiac jesc nie dostawal;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i koniec sielanki..Krzyś ma stan podgorączkowy...boże znowu coś sie dzieje, jadę zawieźć siki do badania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejmi moze to od zebow????????? chociaz mowilas ze gorzej je, kurka jak nie urok to sraczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! w końcu się wyspałam. Wikcio zasnął ok 20, obudził się ok 1.30, a potem dopiero o 6.40. Teraz drzemie :) Ale wczoraj w dzień spał w sumie ok 2godzin (w 3ch częściach) - zawsze spał dużo więcej. Ne wiem czy te zęby mu nie dają czy brzuszek bolał, bo sporo pierdział i popłakiwał. Wasze dzieciaczki mają takie bolące pierdasy? (popłakuje i pierdzi, więc wnioskuje że go boli). Zastanawiam się czy to od nowego jedzonka czy ja coś zjadłam nie teges. Gawit: w aptece DOZ można kupić. też muszę kupić i wypróbować. Wiktor rzuca się na mnie tymi bezzębnymi (jeszcze) szczękami i gryzie w brodę i szczękę dolną - aż zrobił mi malinkę. Co do ubranek - to na razie tylko od babci dostał nietrafiony prezent. Ale to pewnie przez to, że bardzo chciała mieć wnusię. Jak byłam w ciąży i po usg powiedzieliśmy że prawdopodobnie będzie chłopak to widać było że średnio się cieszy. I po każdym następnym usg wypytywała czy znowu chłopak wyszedł. Ehh.. Ja jeszcze nie myślałam o następnym foteliku. W tym który mamy Wikcio jeszcze spokojnie się mieści. Agulinia: od dawna Karolcia wygina się w eskę? U nas też wyciąganie gilów z noska to masakra. Drze się, wyrywa mi fridę, zasłania rączkami - a nos zapchany. Tak mi go szkoda, ale co mam zrobić. Słuchajcie, powiedzcie mi co robicie/jak zabawiacie swoje dzieciaki, bo czasem to mam wrażenie że mój się ze mną nudzi. Nie mam pomysłu co z nim robić. Chyba wszystkie zabawki mu się już znudziły. W sumie mało ich ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wysoka ta goraczka???????? daj zapobiegawczo elofen jesli masz to syrop przeciwzapalny, albo nurofen w czopku przeciwgoraczkowy i przeciwzapalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny od czego zaczynalyscie wprowadzanie stalych pokarmow??? bo moj je tylko kaszke ryzowa i kleik kukurydziany kaszka tylko bananowa i brzoskwiniowa myslalam zeby moze ziamniaczka???????? moze jablko gotowane??? ale on i taki robi takie rzadkie kupy ze z pampersa wyplywaja, jezu on sie tak rwie do lyzeczki ze malo mi z reki nie wydrze, a jak trzymam go na rekach i cos jem to potrafi mi wsadzac reke do dziuba zebym nie jadla czy zeby mu dac, nie wiem ale straszny glodomor z tego Miska wczoraj dalam mu flipsa jak sie rozdarl jak mu sie skonczyl ze nie moglam go uspokoic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej cioteczki witam was w ten piekny majowy dzien... no zesz cholera jasna, leje od 3 dni non stop u nas juz po chrzcinach, pogoda dopisała;) przestalo lac na moment wyjscia z domu, przejazdu do koscioła i z powotem:) hehe super w samym kosciele mała spisała sie na medal, najpierw z zaciekawieniem obejrzała wszystkie witraze, chyba sobie taki sprawie w domu, zaczarowana byla na dobre 15minut:) potem był sam chrzest, Basiek chyba myslał ze zaraz bedzie kąpiel jak ksiądz ja polewał woda bo zrobiła wielkiego banana:) a pozniej przez reszte mszy wisiała u taty na ramieniu podgryzając swoją ulubiona zyrafe, czym rozbawiła pol koscioła hehe:) wszystko wyszlo fajnie i bezproblemowo, a ja glupia myslałam ze moje dziecko przespi całą ceremonie:) pozniej w domu tez wszystko fajnie przebieglo, gdyby nie pomoc mamy to chyba jeszcze teraz bym podawała pierwsze danie:) hehe goscie sie spisali bo zjadali pieknie co przygotowałam:) Basia zazwyczaj jest nieufna do "obcych" ale wczoraj przechodzila z rak do rąk i w sumie zadnej histerii nie bylo. Nawet sie kilka razy usmiechnela:) No i ten maly szkrab dostał tyle kasy ze dzis zakladamy jej jakis rachunek inwestycyjny:) hehe moze na 18tke sie uzbiera na jakas fure hihi;) ptalyscie o nauki w kosciele przed chrztem, u nas byla jednorazowa katecheza na ktorej ksiadz nas zaczal przepytywac! przeczytał nam kawałek przypowiesci i zaczal nas odpytywac co z tego zozumielismy i czy widzimy ukryte przesłanie itp. Oczywiscie ksiadz zaczał nam tłumaczyc te wszystkie ukryte znaki, siódme dno przypowiesci itp Na szczescie wszystko w atmosferze dobrego humoru:) Widział po naszych minach ze chyba o Biblii to sobie nie porozmawiamy. Ja jako koscielny ignorant oczywiscie cos tam musialam zaczac sciemniac ale jakos poszlo. Zaraz podesle fotki z wczoraj. Ok poczytam teraz co tam u was bo widzialam tylko ze jakies tu dywagacje milosne byly:) U mnie jest na koncie jedna wielka milosc - moj maz. Od pierwszego wejrzenia - najpierw wielkie zauroczenie, pozniej coraz wieksza milosc. Poznalismy sie przez internet.... 10 lat temu. On mnie zaczepił bo szukal zkumplem ludzi na impreze do akademika, a ja z kolei mialam darmowe wejsciowki na Sylwka do knajpy, no i jakos tak wyszlo ze od tego Sylwestra bylismy juz nierozłączni:) Ale pamietam jak po pierwszym spotkaniu, smiałam sie do mojej mamy ze ten chlopak bedzie kiedys moim mezem...:) no i jest za chwile 4 lata..ehh Buziaki P.S. cos czuje ze jak tak bedzie padac dluzej to bedzie nowy rodzaj deprechy - deprecha majowa ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rano miał 37.5 najwyższa jak do tej pory bo teraz ma 37.3 w aktywności a jak spał zeszła do 36.8, ale i tak jest wyższa niż normalnie bo zazwyczaj na naszym termometrze miał 36.3 :( Tomek pojechał już siśkami do laboratorium i zobaczymy. Może to tylko stan podgorączkowy, ale jak coś jest z sikami po cystografii to musimy szybko działać, żeby infekcja się nie rozwinęła mocno. Czułam od wczoraj że coś jest nie tak, pogoda pogodą ale to jego spanie mnie zastanawiało... Jak siki wyjdą nie ładne to lecimy do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! U nas nocka kiepska... Cała noc się wiercił, kręcił, popłakiwała a od 2-4 niespał wcale. Masakra. Co Wy robicie ze dzieci tak pięknie Wam śpią??? Wczoraj zrobiliśmy podejście z glutenem, jedną łyżeczkę manny dodam Szymciowi do obiadku, smakowało, rewolucji brzuszkowych nie było, skóra też bez zmian. Zatem dzisiaj też mu dam. Moze manne zacznie mi jeść i nie będzie go uczulać (oby!!!) bo kaszka żadna nie zdaje u nas egzaminu. Nawet po jabłowej ostatnio mi się jego skóra nie podobała. Zatem już 3 opakowanie w koszu wylądowało. U nas z jedzeniem też różnie. Też mam właśnie wrażenie że dziąsełka bolą. Poza tym u nas 120, 150ml max Szymuś wypija i jakoś tak się teraz bardzo wyciągnął i zeszczuplał :( . Zobaczy jakie to będzie miało odzwierciedlenie na wadze w przyszłym tygodniu na szczepieniu, bo coś czuje że to moje dziecko za wiele to wagowo nie przybrało od ostatniego ważenie :( . Mili bezczelna ta Twoja siostra, naprawdę... jak można... w ten sposób... Gawit my mam dom nie podpiwniczony zatem nam osobiscie powódź nie grozi. Gorzej wlaśnie z sąsiadami którzy maja piwnice. A tu masz link do tych granulek: http://www.doz.pl/apteka/p1082-Dagomed_nr44_chamomilla_granulki_bolesne_zabkowanie_7_g Madzia my wczoraj też ściągaliśmy wszystkie doniczki z balkonów i wieszaków bo wszystko pływało. Co za maj niech go szlak... Co do fotelika nie pomogę. Myślimy o zakupie takiego 9-18 ale kompletnie jeszcze nie wiem jakiej firmy. Ejmi może to od ząbków. Oby!!! Ela ziemniaczka możesz dać na próbę ale wiesz jak to jest ziemniak ziemniakowi nie różny, zależy skąd go masz. My już dwa razy zaczynaliśmy od zera ale ja i czytam i pediatra nam mówiła ze lepiej jest zaczynać od wprowadzania słoiczków najlepiej tych oznaczonych "A" a nie gotować samemu bo nie wiadomo z czego się gotuje i my tak zaczynaliśmy już dwa razy od marchewki hippa, później ziemniak z marchewką a później dynia z marchewką. Tak z dwa tygodnie. Dopiero do tego kleik, czy kaszka i jakieś jarzynowe zupki czy owoce. Młodamamuska super że chrzciny udane a Basieńka taka dzielna była. Deso a Ty gdzie się podziewasz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezuuuuuuuu co za pogoda 😠 No i pracuję ;) znaczy na razie sie obijam, bo instalują program :o ale jest już zakupiony :D Ejmi mam nadzieję, że to nic poważnego! kikikiki, Ela dzięki za odp w sprawie leku! i muszę uciekać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej musimy jechac kupic jakas pompe bo mam tyle wody ze mi piec zalalo :/ i znow wydatek kurde :/ dobrze ze moj jest dzis w domu bo bym siedziala z mala w zimnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej poniedzialkowo, Gawit :* Wczoraj mialam fajny dzien, tatus zajmowal sie Adaskiem a ja moglam odpoczac :) Gawit dostalam srebrna Toyote Corolle, 3drzwiowa, w dieselu, fajne autko. Wczoraj bylam na pierwszej przejazdzce :) Zazdroszcze wizyty we Wroclawiu - bardzo lubie to miasto, mam tam polowe rodziny. Nadia ja juz tez myslalam o foteliku bo Adas zbliza sie do 9kg no i wystaja mu juz nozki z fotelika, choc z drugiej strony ten pierwszy fotelik jest fajny bo mozna go wpiac w stelaz od wozka. Ja mysle o maxi cosi 9-18kg, ostatnio ogladalam u kolezanki i podobal mi sie, jest fajna regulacja siedzenia, dziecko moze miec taka pozycje pollezaca jak do tej pory, tylko nie wiem ktory to byl model, ale poszperam zaraz w necie. I dziekuje za zdjecia, Nadia jest slodka, a w tych rozach wyglada jak cukiereczek. Agulinko dziekuje za zaproszenie :) Ola jesli myslisz ze mala nie przyswaja wapnia to mozna zbadac wapn we krwi lub poziom fosfatazy alkalicznej ktorej wartosc pokazuje czy maluch dobrze wchlania witd, ktora to jest potrzebna do kumulacji wapnia. Sroczka ta okulistka to wielka pomylka! Alex wow ale Marci ma deserki :) ja bym sie bala podac juz cos na mleku krowim. Mimo ze czasem daje sloiki gdzie jest napisane ze zawieraja mleko pelne ale tego mleka jest tam kilka procent, a co innego budyn czy serek. Ale jak Marci je i nic jej nie jest to dobrze. Ejmi powiem Ci ze jestem w szoku ze Krzysiowi skorka zeszla, bo ja znam dzieci kilkuletnie ktore maja jeszcze z tym problem. Moj T ma w rodzinie lekarza ktory specjalizuje sie w dzieciecych siusiakach :) i ona mowi ze do 3 lat czeka sie z ta skorka i jak nie schodzi to mozna powoli interweniowac. Mysle ze powinnas teraz codziennie mu ja sciagac bo ona latwo moze mu sie znowu przykleic, a tak to bedziecie juz mieli problem siusiaka z glowy :) Co do stanu podgoraczkowego to wiem ze Ty kazdy sygnal bedziesz traktowac bardzo powaznie bo wiele przeszliscie ale moze to faktycznie zabki. Adas 2tyg temu tez mial stan podgoraczkowy, dostal czopka i jak reka odjal. Trzymam kciuki! A co do Flipsow to moze kochana patrzysz na wartosc odzywcza, a nie na sklad, bo ja naprawde nie widze tam nic procz grysu kukurydzianego. Mili masakra, co to za koncert zyczen, 500zl na 4urodziny to co bedzie na komunie czy na 18stke, normalnie brak slow! No i moj Adas tez jeszcze nie siedzi, kiwa sie jak pijany zajac :). Ale od wczoraj smiesznie cwiczy - lezy na brzuszku i raz prostuje raczki i podnosi wysoko glowe, by za chwile polozyc glowke i wypiac wysoko pupke i tak na zmiane :) Kikiki zdaje sie ze pytalas czy jak podciagamy maluchy do siadu to czy nie chca wstawac, pewnie chodzi Ci o to ze podnosza pupke do gory :). Moj czasem wlasnie tak robi. A co do pierdzioszkow to u nas ida swobodnie bez zadnego grymasu. Toszi jak tam w pracy? Ja az sie boje pierwszego dnia, choc z drugiej strony pewnie zanim dojde do swojego pokoju bo jest na szarym koncu korytarza to bedzie grubo po 12, bo z kazdym porozmawiac, kazdemu wszystko opowiedziec :) No i znowu czeka mnie przyzwyczajanie sie do wysokosci, bo mam lek wysokosci a pracuje na 15pietrze i mam biurko przy oknie. U nas z jedzeniem jest ok, ale wydaje mi sie ze opuchlizna z dziasel troche zeszla a zebow niet. Agulinia moj Adas tez uwielbia patrzec na dzieci, normalnie jest jak zahipnotyzowany i czesto rusza rekami i nogami tak jakby chcial do nich odleciec :) Kasia u mnie tez jest podobnie, Adas caly czas dostaje cos od mojej siostry czy mamy, a od tesciowej czy rodziny T dostal tylko raz - na gwiazdke. Ale ja tam tego nie rozstrzasam bo w koncu to moje dziecko i ja mam na nie wydawac pieniadze. Madzia moj tata tez nie znosi jak dziecko placze, wrecz mam wrazenie ze wtedy to najchetniej by wyszedl z mieszkania :) i to nie dlatego ze ma wrazliwe uszy a serce. Ela czekamy na fotki Twojego domku! Rozszerzanie diety u nas zaczelo sie od jablka i marchewki. Mlodamamuska fajnie ze impreza udana :) Ejmi napewno bedzie dobrze! Ach, az sie zmeczylam tym pisaniem :) O pogodzie nie bede wspominac bo padlyby same brzydkie slowa, a przeciez jestem mamuska wiec mi nieprzystoi :) Szybkiego poniedzialku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili jeszcze do Ciebie bo ciągle zapominam. Gwiezdny brat Nikosia też jeszcze sam nie siedzi, chciałby ale chwieje się na wszystkie strony a do takiego ładnego stania jak robi to Nikoś też mu dużo brakuje. Za to nogi wcina ostatnio strasznie i przewraca się co chwilę na boczki, oba i wygina. I uwielbia ostatnio przesiadywać na oknie z mamusia i obserwować co sie dzieje na dworze :) No uwielbia :) Co do siusiaka to u nas skórka jeszcze nie schodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Ejmi - normalnie! Aniele! Ja wiem,że TY w stresie,ale ja się sama z tego wszystkiego zestresowałam. Zawieź te siki i niech potwierdzą,ze jest ok. bo jest! Ja na spokojnie przemyslałam i to muszą być ząbki! Tylko i wyłacznie! Badanie wyszło dobrze, niczym się nie zaraził, nie podziebił. jest ok! Naprawde! Z opisu wnioskuje,że go dopadło. A duża cześć dzieci wtedy goraczkuje i apetytu nie ma. Daj paracetamol, czy co tam jest na gorączkę i bedzie dobrze. I nie denerwuj się! :-) Przynajmniej spróbuj. TY mi się tam wykończysz! Wątpie,by w czasie badania coś się przypałetało,bo wyszło by już w weekend. Madzia - ja też ledwie dałam radę dziś wstac. Jeszcze tak nie miałam odkąd się Mała pojawiła. Taki zgon rano. Masakra. Idę kawkę zrobić, bo zasypiam. U nas jeszcze słońce,ale czuje,ze niedługo. No, ciekawe jak Zuzalina poradzi sobie z dziadkami. Choć ona już pewnie troszkę oswojona,ze mama znika. Karolcia niestety nie. Musze nająć jakąś panią -babcię, co mi czasem dziecko zabawi, bo ona na dzikuskę wyrosnie co tylko rodziców zna. I nie smarkaj na Zuzię, bo ja już Karolcię zaraziłam - starczy. Wy się brońcie! Ela - marchew mu daj. potem połacz z zemniakiem. A jabłko gotowane, a potem surowe. Pomału. My z kaszek tylko coś co się zwie puree ryzowe z marchewą i gorszkiem .Małej to smakuje, kaszki bananowej nie zdzierżyła. A ostatnio w geście rozpaczy wsadziałm do tego puree pół słoika z jarzynkami i Mała wsuwała aż się uszy trzesły, a tak to nie chce jesć. Ale to zadne rozwiązanie. Zadne. Kleik ryzowy i kukurydziany tez jemy. Raz dziennie na zmiane. Kikiki - nie mam pojęcia, może ze 2tyg, chyba nie więcej. TYlko wczesniej to tak tylko przy przewrotach na bok,a teraz to spi tak. i spi tylko na boku w nocy. Jej się wszystko pokickało. hihi Ale nie licze na rychłe obroty. Nie widzę zadnych przesłanek. Karolcia ma swój ryt i żyje po swojemu. Ona całą energię zuzywa na piskolenie i wrzaski. Gdybym ja tak się darła pół dnia, to bym resztę przesypiała umeczona. hihih I Frida to jest coś najgorszego co Karolcię spotkało. Ona tak strasznie płacze, macha rekoma. Mnie się płakac z bezsilności chce.Ale dziś mówie, w nosie, nie robię tego,by jej zrobić krzywdę tylko pomóc, i niestety na siłe jej nos wyczyściłam i tyle wyciągnełam wydzieliny,ze szok. Darła się nieziemsko, utuliłam, otarłam łzy i już jest dobrze. Przynajmniej łatwiej jej oddychac. Mosmarowałam mascią grochówkową i śpi sobie Kruszynka Moja. Co do zabaw to też mi się wydaje,ze moje tańce, śpiewańce, wygibasy, turlanie, miny, a kuku, sroczki warzące kaszkę i zabawki to za mało. Ona tez się szybko nudzi. Choć jak ma już podły humor i marudnik się włącza na cały regulator to piszcząca ksiązeczka i sroczka z kaszką zawsze spowodują uśmiech - na chwile ,ale zawsze. OLa - taa. ludzie uwielbiają takie rzeczy. Szłam z siostrą na spacerze i jej córa bawiła się takim misiem z Sagi - tzw Misio-Zdzisio i nagle ,siostra patrzy, nie ma misia, Mała go wyrzuciła na chodnik, no to siostra tył zwrot i leci szukac i z daleka widzi jak kobieta z dzieckiem w wózku coś podnosi z ziemi i daje swoejmu - siotsra podbiega i widzi - Misio- Zdzisio - wyrwała jej z ręki i mówi - o nie! to nie jest pani! Ludzie to mają tupet, przeciez dziecko to do buzi wexmie. blee Dobra, lecem! Karolajna,a Ty się tam nie leń. Ja wiem,ze pierwszy wolny weekend z męzulkiem, ale ileż mozna siedzieć w łózku lub w przerwach jeżdzić nowym autkiem nieznanej marki. no ilez, z łózka tez mozna dwa słowa napisac! Natalie - jak tam? Wena wróciła? :-) Wy to pewnie czasu nie macie, bo Patrys laski na mieście zarywa hihi Ciekawe, czy Toszi może z pracy do nas zajrzeć. Ściskam! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra, dobra, widze,ze jestem zapóżniona ;-) Bo ja tu z Malyną walcze, bo wstała a w międzyczasie wszystkie wywołane się zgłosiły - nie ma jak ta kobieca intuicja. hihi.Tylko pomyslałam o Was i prosze. Fotki zaraz będziemy oglądac. Cudo, cudo, cudo! Jak sliczny strój ma Basieńka, elegancki, bez cudowania. Kapelusik bomba. A gosci jak na weselu! To już wiem,dlaczego byś do dzisiaj podawała te dania hihi. Ślicznie wygladałas.a fotka z Basią i mężem najfajniejsza. Jejku, gdzie ja dostane biały smoczek? bo Mała to nie wytrzyma w spokoju pewnie mszy i bym ją zapchała na trochę,a u Was tak elegancko, biały jakby od kompletu. Czekoladki - super pomysł. Ja miałam w planach zamówic po urodzeniu Małej i znajomym wysłac z info o naszym małym cudzie, ale nic z tego nie wyszło,bo po urodzeniu to już nie było czasu i sił hihi Uciekam. Lecimy na spacer, póki słońce za oknem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Pogoda u nas okropna :( W nocy strasznie padało i wiało, a dziś jest podobnie :/ Noc jak większość innych. mili budyń sama gotuję, bo jak inaczej?! :) tylko na mleku 0,5%. Ja też wczoraj dałam małej troszkę żółtka :) Co do siostry to ręcę opadają :/ wiem coś o tym, bo mojego męża siostra też taka jest na roczek swojej córki zrobiła listę rzeczy które sobie życzy dla dziecka i prawie wszystko było z Fisher Price :/ Nie lubię takich ludzi :( Matko... wy piszecie, że macie bunty jedzeniowe, a moja Marci to jakby mogła to "konia z kopytami" by zjadła :) Na deserek to muszę jej już 2 jabłka gotować do tego z 5 herbatniczków i jeszcze kompocikiem popija :) A np. na śniadanbie to takiej mega gęstej kaszki potrafi ze 180 wody zjeść. No i w nocy ze 2-3 razy mleko po 150 wcina i waży tylko 7'800g :/ Agulinia budyż zwykły waniliowy na mleku 0,5%, a herbatniczki to miksuję blenderem wraz z jabłuszkiem lub kruszę i zalewam lekką herbatką na ciapuszkę :) Jeszcze co do uczelni to wkurza mnie fakt, że płacę ponad 4tyś. za rok, a jak przyjadę autem to kur... nie mam gdie zaparkować, bo parking dla studentów mieści może z max. 4- aut :/ Dobra muszę lecieć, bo mała w chodaku już się nudzi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Napisalam sie i tuz prze wyslaniem mi sie laptop wyladowal. No jaka zla jestem. wiec teraz tak szybko. Pogoda za oknem masakryczna, ile moze padac? A ja slyszalam dzisiaj ,ze ma padac do niedzieli, z tym,ze pod czwartku troszke slabiej.bez komentarza. patryczek wreszcie w piatek mi zajarzyl o co dokladnie chodzi z tym turlaniem sie.tak mu sie to spodobalo,ze teraz co go na kocyk poloze to on myk i na brzuszek i zaraz myk i na plecki. no i jak go pod paszki trzymam to przebiera nogami jakby chcial juz isc,a ile przy tym radosci. dalam mu dzis jogurt z owocami z hippa , tak smakowalo, ze caly sloiczek zjadl. a ostatnio mu ugotowalam ziemniaczka, zjadl z marcheweczka ze sloiczka chetnie,ale na drugo dzien caly w kaszce na buzi.nie wiem co to za ziemniak byl,ale wlasnie dlatego ja poki co jestem za jedzeniem sloiczkowy,. no chyba ze ktos ma dostep do warzyw i mieska z wiadomego zrodla. mama miala dzis do mnie przyjechac,ale sie pochorowala,wiec sama z patrysiem do 20 dzisiaj jestem, agulinko zapraszamy na kawke:) no i zamowilam krzeselko wreszcie, musze zaraz pieniadze wplacic,no i postawilam na swoim i zamowilam krzeselko pomaranczowe mimo niezadowolenia mojego;) Ejmi mam nadzieje,ze ten stan podgoraczkowy u krzysia to na zabki. U mnie tez byl jakies 2 tygodnie temu,ale pomogl paracetwamol w czopku i potem sie juz to nie powtorzylo. Potem poczytwam do konca co tam u was, bo tylko tak pobieznie, a moj synek juz sie ewidentnie sam nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jeszcze co do fotelika to my poki co jezdzimyu w tym 0-13 kg,ale jak na moj gust jeszcze ze dwa miesiace i trzeba bedzie wiekszy kupowac. Mi sie wydaje,ze kupie ten 9-18 kg i pewnie z maxi cosi. Jesli o mnie chodzi to ufam tej firmie jak producenta fotelikow dla dzieci, dobrze wypadaja w testach, a ze my duzo z maly jezdzimy to bezpieczenstwo musi byc jak najwieksze. A co do siadania to patryczek gibie sie jeszcze,ale coraz mniej, a jak juz spada to albo na boczek albo na brzuszek jak zdaje sie zuzia od madzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie w taką pogodę to mnie się z Szymciem nawet nosa poza drzwi frontowe wystawić nie chce... ;) Ale wpadniemy do Was na pewno ale może w przyszłym tygodniu jak troszkę lepsza pogoda będzie. A mnie Młody śpi od 9, skubany odsypia nockę... ;) Już mi się nudzi normalnie. Posprzątałam, zrobiłam obiad, pranie sie pierze a on śpi... Dziś bratowa mnie na aerobik wyciągnąć chce wieczorem... hmmm może się skuszę... bo wagę bym najchętniej wyrzuciła za okno... Młodamamuśka zdjęcia cudne. Basieńka śliczne wyglądała. I Wy też. I domek pięknie. I cukiereczki nawet były. Super!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały śpi, marudzi dziś od rana, przygryza dolną wargę i robi "mmmmmmmm" tak więc może to zęby. Wyniki moczu będą po 17-stej, zobaczymy. Ja jestem od rana w stresie, po T też widzę, że chodzi spięty, temperatura nadal 37.0, na razie nie chcę dawać mu czopka bo nie wiem jak to dalej będzie przebiegało, jak siki będą złe to dam od razu i jutro trzeba będzie szybko lecieć do lekarza bo już dziś będzie za późno. Dziękuję Wam za słowa pocieszenia...ale kurcze to 3 dzień po cysto, zazwyczaj infekcja rozwija się po 3 dniach właśnie, a ryzyko infekcji przy cewnikowaniu jest zawsze, czy dziecko chore czy zdrowe..zwłaszcza że ten ostatni posiew nie był jałowy...ehhh martwię się bardzo :( Druga opcja to zęby, a trzecia opcja to po prostu przeziębienie, bo w tej warszawie mógł coś złapać, był spocony po zabiegu, a lało non stop, potem jeszcze byliśmy w centrum handlowym, mógł coś złapać z powietrza....no ale mogę sobie gdybać na razie :( Deseo - my zdejmujemy skórkę przy każdej kąpieli teraz, jak byliśmy w szpitalu to pielęgniarki to też robiły ale na chama, a teraz wszystko ładnie samo odchodzi. I masz rację, patrzyłam cały czas na wartość odżywczą w tych chrupkach, ale w składzie są śladowe ilości orzechów poza grysem a orzechy to też jeden z najczęstszych alergenów u dzieci. Młodamamuśko - dziękuję za fotki Basi, macie duuże mieszkanie skoro taki stół się zmieścił :) Tort śliczny a Basia podobna do Tatusia jak dwie kropleee :) Co do fotelików to widzę że wszystkie mamy podobne opcje, my planujemy kupić maxi cosi właśnie, T wyczytał że najlepszy :) Ehh dobrze że T ma drugą zmianę to z tymi sikami szybko poszło i w ogóle teraz to i obiad swobodnie zrobię i posprzątam...no tyle że wieczory będą ciężkie bo tylko we dwoje i kąpiel do zrobienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi będzie dobrze... :) U nas niestety po glutenie (wczorajszej łyżeczce manny) reakcja alergiczna jest :( . Wysypka na pupci i pleckach, nie jakaś wielka ale jest i 3 rzadkie kupi już od rana były i ulewanie... Normalnie załamka... 😭 😭 😭 . Nic to dziecko moje już jeść poza mlekiem i nielicznymi warzywami nie może 😭 . Zastanawia mnie tylko dlaczego skoro jest alergikiem a wynika z tego że jest, tak dobrze toleruje zwykłego nana 2. Po samym mleku nic mu nie jest.... no ale przecież półroczne dziecko nie może być na samym mleku i marchewce??? Ech dziewczyny poradźcie coś... Bo normalnie ręce mi opadają... Może my też powinniśmy być na Bebilonie pepti???? Zastanawiam się czy nie jechać w tym tygodniu do pediatry na rozmowę. Bo skoro kaszka malinowa uczuliła, jabłkowa też, indyk uczulił, teraz manna to co będzie dalej... ??? Nikt nie mówił, ze będzie łatwo.... :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka wspoczuje. biedny Szymus. gdyby to faktycznie byla alergia na gluten to rzeczywsicie prowadzi so wielu ograniczen. lepiej przjedz sie do lekarza i opisz mu wszystko i niech Szymcia objerzy dokladnie. a moze to jakis inny skladnik do uczulil??? nie probowal czegos innego?? ja daje manne od kilku tygodni, juz dodaje jej ze 3 lyzki do obiadku i u nas nie ma zadnych niepozadanych reakcji. nic na skorze a kupki ida latwo i nie wygladaja jakos inczej. a sumie daje mu juz te sloiczki przeznacozne od 4 miesiaca jak leci, czyli ze wszystkim z czym sa, nawet z kurczakiem czy indykiem, dalam nawet te z pomidorem- pasta bolognese. i bylo oki. owocowe deserki tez jemy od dawna i jest oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×