18 tydzień ciąży - czy ktoś do mnie dołączy?

Ja jeszcze nie ogladałam wózków ....ale wasze sa super:)mi sie kolor zielony podoba najbardziej:)

też mam dużo większy brzuszek. ale bez bluzki to mogę Wam też na e-mail wysłać, bo ja jak tygrysek w cętki jestem :) dziewczyny idę po Kacperka, zaraz wracam :P

Mój to mały leniuszek:) całe usg ziewał;)

przesyłaj Iza;)

A co na obiad robicie? bo u mnie takie pustki w lodówce ze szok...niemam prawie nic wiec chyba zwykła zupe z makaronem zrobie bo wczorajszy krupnik poszedl błyskawicznie:)

my jezeli nie pojedziemy do tesiowej to mam pycha obiadek wymyslony ziemniczki gotowane w mundurkach jak juz beda ugotowane to to obtoczyc je w boczku i na chwilke na patelni podsmazone, i do tego filecik z kurczaka smazony w platkach kukurydzianych i do panierki troche startego sera zeby miesko bylo mieksze... i surowka jakas... taki sobie wczoraj wymyslilam na basenie hehe a jak pojedziemy do tesiowej to pewnie jakis kebeb zjemy i tez bedzie:)

ja chyba zupe szczawiowa bo juz mam dosyc tych kotletow i ziemniakow :D

hmm nunusia te ziemniaki w boczku... smakowicie brzmi :) A wczoraj widzialam super szybki przepis na makaron carbonara, ale nie taki jak zawsze robilam. wygladalo pysznie tylko musze parmezan skołować :)

mango zupa szczawiowa to za mna tak chodzi ze kuwa mac! hehe ale nie mam skad szczawiu wziasc, bo tu nie ma gdzie kupic a samej pozbierac tez nie mam jak bo miedzy blokami nie rosnie... dla mnie szczawiowa to taki smak z dziecinstwa bo mieszkalam na granicach krk w domkach bylo duzo pol i łonek i chodzilismy na szczaw

Dziewczyny-pyszne obiadki;) my musimy na zakupy pojechac w czwartek bo w lodówce mam tylko truskawki,smietane ogorki w occie i swiatło:)jakos dzis i jutro wymysle cos z niczego:) tez chyba zrobie taki filet w piatek na obiadek z ziemnieczkami i mizeria...ale mam smaka teraz:)

ja uwielbiam szczawiowa, w ogole wole zupy niz drugie :) ale moj maz nie jada zup wiec zaniechalam gotowania, teraz sobie odbijam jak go nie ma :D:D:D

je sie tak na chwilke tylko w tym boczku podsmaza zeby tluszcz sie wytopil... fajnym sposobem na ziemniaki po "inaczej" to mozna tez do garka z woda wrzucic pare zabkow czosnku i wtedy sa takie fajne czosnkowe ziemniaczki:)

mango ja mam to samo! ja tez zupki uwielbiam a d nie je ich wogole a nie chce mi sie zawsze gotowac dwoch obiadow.

przperaszam, że wpycham się w wasz temat ale mam pytanko do Mam. Jest duże prawdopodobieństwo, że zaszłam w ciąże... @ dopiero mam mieć za 2 tygodnie więc musze czekać z testem itd. czy przed ten czas powinnam brać kwas foliowy na wypadek gdybym jednak byłą w ciąży?

kwas foliowy powinno sie brac 3 mce przez zajsciem w ciaze, ja w ogole nie wiedzialam ze zaszlam i zaczelam dopiero w 2 miesiacu. Ale mozesz lykaz folik na pewno nie zaszkodzi. Pozdrawiam i życzę fasolki :)

jezeli planujesz ciaze to tak bezpiecznie jest brak kwas foliowy 2miesiace przed poczeciem, jezeli myslisz ze jestes w ciazy to jak najbardziej bierz kwas foliowy

zaczyna sie dom nie do poznania na polsacie, uwielbiam ten program, zawsze placze jak ostatnia beksa :D:D:D

a w czwartek zrobimy sobie swieto i zjemy hod doga;)bede miała wolne od gotowania

Za mna pizza chodzi strasznie, ale wiem ze bede miala zgage pozniej i jak na razie dalam sobie spokoj niestety.

Ja kwas foliowy brałam duzo wczesniej przed zajsciem w ciaze... a co do jedzenia to i ja i mój K jemy wszystko wiec raz robie jakas zupe a raz danie:)

Za mna chodzi hod dog od znajomej z rynku:)mniam;) i przy okazji zakupow czwartkowych napewno pojdziemy na to niezdrowe jedzenie;)moj K to marudzi jak chce kebeba czy hoddoga bo boi sie ze mi zaszkodza ale ja zawsze mówie ze to synkowi sie bardziej chce niz mi i kupuje;)

ja bralam dwa miesiace przed ciaza, u mnie zupa by nie przeszla bo D sobie nia poprostu nie poje, a on musi zjesc jak kon:) :):)

hehe pewnie ze tak, gdyby nie ta przekleta zgaga to moglabym sie stolowac w mac donaldzie 24 na dobe :D uwielbiam takie jedzenie :)

Ja jak pracowałam to domowe jedzenie rzadko jadłam...przewaznie tylko w niedziele u babci lub mamy K a tak to fast fody i kanapki lub dania z torebek a teraz dzien w dzien gotuje ale czasami tesknie za takim niezdrowym hoddogiem;)

ja mam znów. ja na to mówię parzucha ale to jest kapuśniak ze świeżej kapuchy :P zaraz wyślę fotki :P

ja tam je wszystko nie mam zadnych zgag ani tym podobnych i nic sie nie ograniczam jak juz mi sie poprostu czegos chce...tak jak pisalysmy tu kiedys z maya-jemy wszytsko bez ograniczen:)

Zgaga mnie czasami meczy ale jesli chodzi o ciaze to bardzo rzadko na szczescie...to czekam iza na foto:)

ja zgzgi nigdy nie mialam nawet niewiem jakie to uczucie...

Zazdroszcze ci Nunusia, baardzo ci zazdroszcze :)

wysłałam, jakby do którejś nie doszło to czekam na reklamację :P