Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość XXXdietynkaXXX

tym razem SERIO....Z mniej lub bardziej ważnego powodu - 20kg zrzućmy to razem!

Polecane posty

Ja niestety poddałam sie pokusom w weekend i zaprzepaścilam cale 5 dni pracy.. ale bedzie dobrze :) Mam nadzieje.. Zycze wytrwałości wszystkim.. pokusy sa straszne... ale taki świat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xsaharax, nie wyobrazasz sobie, jak trudno jest mi nie napisac teraz \'a nie mowilam?!\' 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze chyba mam jakiś kryzys dzisiaj. Cały dzień chodzę zmęczona, do tego głodna jak nie wiem i nic mi się nie chce. Nie wiem czy to wina pogody, ale jak dalej będzie tak lało to się potnę chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXdietynkaXXX
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXdietynkaXXX
masakra z tym zmienianiem nawyków :( ciężko strasznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja mam najgorszy problem z mobilizacja do cwiczen. Niby chodze codziennie przynajmniej z godzine lub dwie, ale to nie to samo co porzadny trening kardio. Jestem z siebie bardzo dumna, bo od 9 dni nie tknelam ani slodyczy ani chipsow :) Trzymaj sie dietetynko, pamietaj o sukni slubnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja się nie poddałam mimo ostatniego załamania i dzisiaj, aby wspomóc swoją dietę kupiłam od niedawna reklamowany produkt Aqua Slim. Zobaczymy co to da, jak myslicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, mi tez jest strasznie ciężko zmobilizować się do ćwiczeń. Mam wykupiony karnet na siłownię, na której nie byłam juz prawie 2 tyg!!!!!! Wstyd jak cholera. Kuźwa a do tego sesja, musze się uczyć po pracy :( i nic mi sie ogólnie nie chce bleeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie dlatego ja ćwiczę sama w domu. Bo zazwyczaj wykupowałam karnet na siłownie albo fitness a i tak większość zajęć opuszczałam. Teraz mam treningi w domku za darmo :) Dietynka Kobitko trzymaj się dasz radę, jasne że nie będzie łatwo, ale dasz radę. Poza tym sama piszesz, że to ma być zmiana stylu życia a nie kolejna dieta, więc jak raz na jakiś czas pozwolisz sobie na małe co nieco (w granicach rozsądku) to będzie ci łatwiej utrzymać się przy postanowieniu. Nie ma sensu się katować i ograniczać na maxa. Inna sprawa, co do twojej wagi, a raczej faktu, że stoi w miejscu to polecam L-karnitynę. Która dobrze się sprawdza przy dużym wysiłku fizycznym. Ja ją stosowałam przy chodzeniu na basen, kumpel mi polecił, o sam schudł 20 kg. Ty dużo jeździsz na rowerku więc tobie moim zdaniem też pomoże. Na allegro można ją kupić w całkiem niezłej cenie ;) Ja w tym tygodniu zwiększyłam długość ćwiczeń do min. 20 minut dziennie. Oby pomogło.Jutro mam urodziny. Życzę sobie samej żeby mnie do przyszłych ubyło 15 kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lola84 już teraz życze Ci spełnienia marzeń i tego co najlepsze ! A przede wszystkim trwałego ubytku wagi i pociechy z życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam żadnej konkretnej \"gazetowej\" diety Zmieniłam całkowicie sposób odżywiana. Nie jem w ogóle chleba - zamiast tego deski, nie jem ziemniaków ani nic smażonego. Nie jem żadnych gotowych past do pieczywa, nie używam margaryny. Przede wszystkim moja zmorą było późne jedzenie, teraz chodzę szybciej spać i nie jem na wieczór ok. 21 kolacyjek. Nie podjadam czipsów, frytek, paluszków. Czasami skubnę orzeszka, czy kawałek czekolady. Mój obiad to najczęściej warzywa na parze + pierś lub makaron razowy lub ryż brązowy. Albo ryba na parze ze szpinakiem (uwielbiam). Rano najczęściej jem te deski z sałatą pomidorem i szyneczka chudą. Do pracy biorę jogurt naturalny i płatki oraz jabłka. Po prazy jest obiad, a później np truskawki, lub jajka na twardo, lub sałatka warzywna. Czasami walnę sobie na obiad gołąbki lub pierogi. ale wtedy w ogóle nic później nie jem. Staram się ruszać. Włączam sobie często muzykę i kręcę tyłkiem i bioderkami, robię brzuszki. I jeszcze coś, co mnie gubi - wyjścia do pubu ze znajomymi i picie piwa. Teraz mam sesję, więc tak często nie wychodzę. Ale muszę się przyznać, że co najmniej raz w tygodniu wypiję te 2 piwa. A to same puste kalorie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki xsaharax ;) Agataaa masz rację, piwo to same kalorie, szkoda ze takie smaczne :D, jak się próbowałam odzwyczaić, to piłam lampkę wina czerwonego wytrawnego zamiast piwa. Nie wiem czy to jakaś różnica w kaloriach, ale pomagało. Poćwiczyłam 22 minutki i spociłam się przeokropnie. Mam nadzieję że za jakiś miesiąc będę widziała jakieś efekty tych ćwiczeń na brzuchu i ramionach. Dietynka jak twój kryzys??? Minął??? Proszę nam tu wszystko pisać co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXdietynkaXXX
ale się wścieknę zaraz, napisałam tyle i niechcący skasowałam :( dziś..........nie jadłam słodyczy nie jadłam chipsów nie jadłam smażonego nie jadłam chleba na śniadanie makaron z truskawkami a w pracy jogurt pitny i kilka truskawek. nie było czasu na nic innego do tego 1,5 l wody niegazowanej, melisa, mięta, dwie kawy bez cukru ale z mlekiem.... 3 godziny spaceru takiego dobrym tempem. kupiłam strój kąpielowy taki jak chciałam, jednoczęściowy! czarny.... :) myślę czy by nie zacząć brać meridię.... bynajmniej na początku moich zmagań z odchudzaniem i zmianami żywienia. jestem smutna, że taka jestem wielka i że dopiero teraz się za to zabieram, ślub za rok a ja jak czołg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makaron, jogurt i truskawki to bylo wszystko co zjadlas? Chyba nie musze mowic, ze malo?! A poza tym, rok to bardzo duzo czasu, i naprawde jestes w stanie wywalczyc w tym czasie duzo, a dodatkowo faktycznie wyrobic sobie nowe, lepsze nawyki zywieniowe. Pamietaj, ze nie chodzi tylko o Twoj wyglad na slubie, ale tez przez wiele lat potem, no i tez o zdrowie. Warto sie postarac. Co do Meridii sie nie wypowiadam, znam ja tylko z nazwy, ale balabym sie takich specyfikow. Glowa do gory! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXdietynkaXXX
weszłam na wagę..... miałam nie wchodzić, ale weszłam 106,5 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motto
To koniec , koniec Skończyło się To koniec , koniec Znów chcę żyć To koniec , koniec To nowa ja To koniec , koniec Nadszedł nowy dzień Przepędzi zło , przegoni mrok Nadszedł nowy czas Moja siła , to jest mój cel Już nie zatrzymam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motto
widzisz dietynka i 1 kg. w dół - GŁOWA DO GÓRY!!!! Ja brałam meridię jest dobra ale na krótką metę nie polecam!!! Podbija ciśnienie, kołatanie serca, występuje bezsenność jak ją bierzesz to rzeczywiście jeść się nie chce ale co z tego jak przestaniesz apetyt wraca a co za tym idzie kilogramy i to pędzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXdietynkaXXX
no -1 kg......jeszcze przede mną rok pracy by spadło to wszystko sadło.... myślę ciągle o meridii........ witam motto!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXdietynkaXXX
gdzie się podziewacie dziewczynki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się melduję z ćwiarteczką na karku :) od razu przyznam się do czterech wykroczeń. Zjadłam torta, wypiłam 2 karmi, odpuściłam wieczorem ćwiczenia i miałam późną kolację. Moje grzechy urodzinowe. A teraz wracam do gubienia kilogramów. U mnie wczoraj straszna burza przeszła i internetu nie było do dzisiejszego popołudnia. Właśnie zbiera się na następną burzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey ja dzisiaj kupiłam sobie nowe spodnie bo wszystkie ze mnie spadają i humor mi się poprawił bo 44 a w półce leżą jeszcze stare 52:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXdietynkaXXX
witam Panienki! fajnie, że jesteście :) jeździłam rowerkiem trochę :) 30km :) zaraz wypiję sobie kawkę :) kto pije ze mną? :)...bez cukru :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pebi, tylko pozazdrościć. Faktycznie duża zmiana :) Ja o tej porze to już kawę nie bardzo. Ale mineralną niegazowaną bardzo chętnie ;) Myszkę Moją Małą tylko uśpię i też się biorę za swoje ćwiczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXdietynkaXXX
hmm najgorzej to nie jeść chleba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXdietynkaXXX
fajnie jak masz już dzieciaczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzy mi się tak chociaż 40:) lola a ile Twoja corcia ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×