Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Kobietki dzisiaj odebrałam wyniki badań i niestety mam liczne bakterie w moczu co mnie bardzo zmartwiło:( Wizytę mam we wtorek. Może znacie jakieś domowe sposoby na walkę z tym świństwem abym do tego wtorku mogła sama coś zaradzić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! Wczoraj byłam u ginka na wizycie ale wróciłam tak zdenerwowana do domu, że na nic nie miałam ochoty. Nie chodzi tu o wizytę bo na niej wszystko było w porządku. Szyjka ładnie trzyma i mogę już przestać brać leki na podtrzymanie ciązy, chyba ze brzus bedzie sie bardziej stawiał. I słyszałam serce Maleństwa ale usg miałam krótkie, dopiero w 32 tygodniu ma być takie dokładne, wiec wizyte mam dopiero 26 stycznia... z reszta strasznie się ruszał i trudno było cos zobaczyc. A zdenerwowałam się, bo głupia!!! wymysliłam sobie ze po 2 miesiacach pojde z mezem na zakupy do tesco, myslalam ze do poludnia nie bedzie tyle ludzi i oczywiscie strasznie uwazałam ale jakis palant przepychał się miedzy wozkami i odbil sie od niego wozek i (na szczescie) lekko uderzył mnie w brzunio. No myslam ze go udusze... tak strasznie sie przestraszyłam, ale nie bolało bardzo, poczulam tylko lekki wtrzas a Dzidzius mam nadzieje tez w porzadku bo łaził sobie jak zawsze. Ale już do porodu nie pojdę do zadnego takiego marketu co najwyzej do malego sklepiku pod blokiem i musze uwazac bo tam tez sa wozki... a na nerki i pecherz to róznie daja. Jak bylam w szpitalu to dawali mi furagin choc podobno w ciazy sie nie powinno wiec nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdka trochę mam stracha żeby zostawić ich samym sobie, bo widziałam kilka razy jak mój pies dopadł kota i nie było wtedy dla niego ratunku:-( ale na szczęście na naszemo kotka nawet nie warczy, patrząsię tylko na siebie, ale zawsze zachowują dystans, nawet czasem pies zachowuje się tak jakby się bał, ale mimo to na 100% nie mogę mu zaufac. Laktator już mam, podgrzewacz póki co sobię odpuszczę, elektroniczną nianię kupię w zestawie z monitorem oddechu. W nocy trochę puchną mi dłonie i muszę już zdejmować obroczkę na noc bo zaczyna uwierać, skurcze łydek na szczęście się nie powtórzyły, ale przekręcać się jest coraz ciężej, wzdycham wtedy jak stara baba:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i tez rosne... w 3 tygodnie 2 kg znowu mi przybylo a wcale tez nie jem duzo w recz jadałam chude rzeczy ze wzgledu na ta podejrzana watrobę. I martwie się bo dopiero teraz zaczynam miec aptyt. Łacznie juz 7.5 kg jestesmy na plusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w ostatni dzien starego roku 🌼 przedwczoraj nabawilam sie jakiegos strasznego zatrucia pokarmowego, wymioty i biegunki jednoczesnie, myslalam ze umre, teraz juz dochodze do siebie ale co przezylam... nie wiem skad sie wzielo, jedlam to samo co mezus, a on zdrow jak rydz, tylko u mnie masakra. myslalam nawet ze to jakis wirus lub swinska grypa, ale nie mialam goraczki, wiec wykluczylam te opcje. na szczescie juz jest lepiej. Tym sposobem schudlam 2 kilo naczytam sie i tyle mam do skomentowania a potem polowe zapominam:) ja z laktatorem poczekam az sie okaze czy karmienie jest dla mnie czy nie. moja kolezanka zaopatrzyla sie zawczasu ale sie okazalo ze bardzo malo produkuje mleka i musiala sztucznym karmic wiec byl to niepotrzebny wydatek. nie zauwazylam u siebie jak dotad zadnego 'stawiania sie brzuszka', za to mala tak sie kreci, ze caly brzuch skacze, no niesamowity jest ten widok! aha!!! przejrzalam dzis najnowsze zdjecia na naszekafe, imponujaca galeria, wygladacie swietnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć isabell :) no to dobrze, że wszystko się unormowało, faktycznie dziwne to zatrucie tym bardziej, że mężuś zdrów. ja co do zakupów pocieszam się, że jak coś się nie przyda to sprzeda się za trochę taniej na allegro :) no mój mały też tak szaleje, że aż czasami coś zaboli :) najbardziej wariuje gdy dotykam brzuszka, widocznie wyczuwa dotyk mamusi :)kurczę jak się cieszę, że już prawie styczeń, oby do marca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde tez sie naczytam i dupa bladaaa co do skomentowania ehh megan co do zgagi juz wrocila, wlasnie mnie meczy chodz malo co dzis lezalam takze nawet na siedzaco mnie juz dopada:O:O:O a z owocow nie zrezygnuje za zadne skarby chodzbym miala wogole dzieki temu zgagi nie miec hehe ostatnio sliwki wpierniczamm tak mi podpasowaly a i na jelitka pomoga chodz wszystko jak na razie jest ok aaa co do PECHERZA, mowilam wam kobietki aby chodziaz zapobiegawczo pic ta herbatke z cytrynka, robic sobie co jakis czas sok z cytryny , pic sok zurawinowy badz tez czarna porzeczke i tak na zmiane a nawet wypic od czasu do czasu plusza z witm, C ...nie zaszkodzi a zapobiec moze;) takze zapobiegawczoo naprawde wartoo... Michalka co do innych sprawdzonych domowych metod to juz nie mam pojecia, zostaja chyba leki z apteki;) i co do tego ze ci nie pomaga..takie cos jak mleko z czosnkiem czy nawet sama kanapka z czosnkiem(wole to pierwsze) napewno pomaga, wystarczy stosowac to systematycznie i juz na to sie nastawic, tak samo plukanie gardla wody z sola(ja kiedys wielka preciwniczka tego pozostane przy tym nawet po porodzie bo tak przechodzi mi szybciej niz po tym hascosepcie) jesli komus ciagle bol gardla powraca itp, to trzeba zrobic wymaz czy aby zadnej bakteri tam nie ma odpowiedzialnej za powrot infekcji. co do bakterii w moczu, zakwaszanie moczu uniemozliwia w ich rozwoju takze ZAKWASZAC (ktoras brzuchatka pisala) mocz prosze tymi wlasnie sposobami ktore powyzej sa podane;) co do lakatatorow, podgrzewaczy, styrylizatorow....itp. to wszystko pomocne jest ale powiem szczerze ze mozna to wszystko zakupic tuz po porodzie i wtedy napewno nie wyda sie kasy na darmo;) wogole co do pokarmu..u mnie bylo tak ze musialam pic nawet wiecej jak w ciazy pilam hehe aby wlasnie bylo duzo tego pokarmu jak tylko zapomnialam cos wypic to zaraz czulam ze mniej pokarmu mam takze picie tez jest wazne, a i nie kazda kobieta bedzie w stanie sciagnac pokarm na POZNIEJ;) moja znajoma piersi F i tyle co ile dla malej starczylo tylko przez 2 miechy i tez miala laktator elektryczny i tez tony picia w siebie wlewala...takze z tym tez nie wiadomo (moze mala zle ssala, nie wiadomo) co do podgrzewaczy...przy karmieniu piersia malo przydatny sprzet a nawet szybciej mozna w garnczku z wczesniej ugotowana woda( w czajniku elektrycznym) podgrzac jesli juz trzeba raz na jakis czas tak zrobic.... co do wyparzacza, zadna mi fizjologia postawic garnek na gazie i wlac zagotowana wode(mozna ja szybko w czajniku elektrycznym zagrzac jesli na czasie komus zalezy) i pogotowac troche butelke i caly picus wyparzania:O az tak duzo czasu to chyba nie zajmuje tym bardziej jesli ktos karmi piersia i raz na ruski rok jedna butle do czegos uzyl... jesli juz od poczatku dziecko bedzie na butelce to nawet dla wygody mozna tez sterylizator kupic....ale to tak mozna pisac a kazdemu na czasie jak i robocie INNEJ zalezy i z czasem przekonamy sie co komu zakupionego sie przydalo;) takze co kto uwaza ze MU sie przyda... co do tych sprzetow ,Nic jeszcze nie mam i dlugo nie bede miec..najpierw naturalne karmienie a potem sie okaze jaka dzidzie bede miec czy bedzie ladnie co 3 h ssac , czy to ssanie piersi bedzie trwalo gora 10 MIN jak to bylo wczesniej...TAKZE zobaczymyy na razie sie tym nie martwie;) aa i tu macie ta liste... wózek, fotelik do samochodu lózeczko materacyk, jesli jest dwustronny- na poczatek korzystamy z twardej strony Przescieradla min 3 szt.(takie na gumke hih) posciel min.3 szt.(zalezy od upodoban ale tak naprawde 2 na zmiane by wystarczyly) Wypelnienie do poscieli przewijak---(jednym sie bardzo przydal a drugim wogole, to zalezy kto co bardziej preferuje , czy od razu osobny pokoj chodz na poczatku zbyt meczace takie cos by bylo, czy ktos bedzie chcial stac nad lozeczkiem przewiajajc malego, ja majac przewijak np. wolalam podlozyc malemu ceratke i przewijac go na lozku, czy wersalce i przy tym nogi odpoczywaly;) dla mnie to bylo wygodniejsze rozek –najlepiej 2 ( nie zapominajmy ze kupujecie pieluszki flanelowe ktore podkladacie maluszkowi pod policzek w razie jakby mu sie ulalo aby rozka nie poplamil takze 2 to max) Termometr aspirator (podobn najlepsza jest taka frida z rurka, mamka wysysa glutki ustami;) oto link : http://www.domzdrowia.pl/42783,aspirator-do-nosa-frida-1-szt-.html termometr do wody(lokiec tez jest dobry, ja mialam termometr i moze ze 3 razy byl uzyty;)) spiworek do wózka Butelki(ze dwie mozna kupic, w razie jak sie bedzie karmic piersia to w pozniejszym czasie posluzy na soczki;)), smoczki do butelek,smoczek do ssania(przydatny jesli dziecko calymi godzinami by ssalo piers ale jesli tak nie jest to lepiej z niego zrezygnowac i na sile nie wciskac), szczotka do butelek, Ewentualnie laktator(na poczatek reczny, pozniej mozna dokupic elektryczny), podgrzewacz do butelek, sterylizator Paleczki bezpieczne do uszu (trzeba pamietac ze dzieciom czysci sie tylko malzowine uszna, to co wyjdzie na wierzch, nie wpycha sie paleczki glebiej!!! w ten sposob to co wyplywa wpycha sie spowrotem... Szczoteczka do wlosków Nozyczki bezpieczne Okrycie kapielowe- min, 2 ale ja na poczatek uzywalam miekkich pieluszek flanelowych Pieluszki tetrowe i flanelowe min. 10 Ceratka pod przescieradlo-frotta podgumowana 2 szt Kocyki male 2 szt Wanienka najwieksza(jesli ktos kupi podklad dla noworodka z gabki to trzeba pamietac ze takie cos trzeba dobrze wyplukac i wysuszyc po uzytku a takze za czesto nie zuywac, mnoza sie tam latwo bakterie) Z kosmetyków Sól fizjologiczna w malych opakowaniach-do oczu Jalowe gaziki do pepuszka i oczu Wata bawelniana Spirytus 70% (95% rozrabiamy w proporcji 2 do 1 z woda destylowana) Krem do buzi (na wyjscia super ale w domciu lepiej nie przesadzac jesli dziecko nie ma przesuszonej skory) Proszek Jelp (trzeba pamietac aby nastwaic pralke na podwojne plukanie;) platki mydlane (na poczatek, do zamaczania zmoczonych pieluch lub przy uczuleniu na inne detergenty) Oilatum emulsja do kapieli(wlasnorecznie zrobiony krochmal tez jest super, moj malec byl naprawde pucolowaty i nie mial w zadnym zgieciu zadnych odparzen) Pampersy najmniejsze (ja na poczatku uzywalam Pampers a potem przeszlam na Dada z biedronki i tak do roku czasu zostalo bo potem zmiana zamieszkania takze tu takich nie bylo hehe) Chusteczki sensitive Zielony Linomag do pupy Tormentiol( bardzo przydatna sprawa, jesli sudocrem zawali i skora bedzie sie robic coraz bardziej czerwona tormentiol na bank pomoze i bedzie po klopocie) a i co do takich kosmetykow jak aaa i jak ktos zakupi puder to warto sypnac po kapieli pod paszki i szyjke , wogole w zgiecia faldek;) mydlo natluszczajace, delikatne, bezzapachowe (wogole przez pierwsze 6 tyg powinno starczyc takie zwykle mydelko dla noworodkow zamiast jakis plynow do kapieli itp. ale jak kto uwaza(skora noworodka musi oddychac bo w ten sposob rowniez wydziela produkty przemiany materi..jakos tak to szlo hehe) Ubranka: 4 - 5 koszulek bawelnianych (w tym 1 - 2 batystowa, lepiej bez kolnierzyka (mi nie potrzebne) ok. 5 bawelnianych kaftaników (lepiej bez kolnierzyka) (mi nie potrzebne) ok. 5 - 6 bawelnianych spioszków (najlepiej na zatrzaski) (mi nie potrzebne) 2 - 3 skarpetki bawelniane lub buciki bawelniane (tak potrzebne;)) 2 sweterki + spodenki (mam tyle ze nie sweterki) 2 czapeczki lekkie (mam) 1 - 2 czapeczki bawelniane (mi nie potrzebne, bedzie w razie co kaptur) rekawiczki (mi nie potrzebne) kombinezon zimowy jednoczesciowy (nieco pó?niej) (mam i sie zastanawiam czy aby nie kupic takiego zajefajnego koca to fotelika) pajacyki i body (glównie przy Pampersach i majtkach z ceraty) (pajacyki mam i body tez) Jeszcze dla mamy Koszule do karmienia min. 2 szt Biustonosze do karmienia min.3 Masc bepanthen na brodawki Wkladki laktacyjne-najlepiej canpol wklady poporodowe na odchody(to jest ta krew;) co do zdrobnien..Maz na mnie mowi Baczek a ja na niego Misiu ... nie widze w tym nic zlego a raczej okazywanie sobie tym milosci..jak jestem na niego zla to wolam ty szczurze ladowy haha ale tak w zartach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczyny! Wazka wlasnie tak czytam i w pelni sie z Toba zgadzam co do sterylizatora i tych innych sprzetow. Ja karmilam 3 miesiace i duzo mialam pokarmu wiec laktator sie przydal, ale po 3 miesiacach pokarm sie skonczyl:( i nawet laktator nie pomogl. Sterylizator mialam, ale uzywalam metody tradycyjnej czyli gotowalm wode i cyk butle i smoczki do niej. Naprawde niektore rzeczy sa nieprzydatne, lepiej wydac na pampersiki lub cos niezbednego:) Wesolego Sylwka brzuszki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdania są różne i podzielone do różnych kwestii. Jedno jest pewne myślę, że każda z nas opinią innych może się zasięgnąć ale decyzje podejmuje się we dwoje – znaczy się z mężem. Może dla jednych pewne rzeczy nie są potrzebne wydają się zbędne ale dla drugich mogą okazać się niezastąpione i potrzebne w życiu. Dziewczyny zdajmy się na instynkt i to chyba jest podstawa. Prawda jest taka że każda z nas ma inne podejście do ciąży, dziecka, życia i każde dziecko jest inne. My z moim M podjęliśmy decyzje, że kupiliśmy sterylizator bo dużo osób które takowy posiada bardzo sobie chwali, a niektóre dziewczyny mogą się bez tego w zupełności obyć i nie mają potrzeby kupowania takiego. Dla jednych dziewczyn odparzanie itp. Pod gorącą wodą to żaden problem, a dla innych może być. Kwestia podejścia. Podgrzewacz myślę, że nie jest tylko do mleka, od ok. połowy 2 miesiąca wprowadza się np. herbatkę rumiankową i zawsze to wygodniej, a zresztą myślę, że przyda się zawsze takie urządzenie tym bardziej jeśli nastąpi karmienie butelką nawet mlekiem naturalnym, czasami zdarza się, ze dziecko męczy się karmieniem piersią a jeśli odciąga się pokarm i wkłada do lodówki to potem trzeba mleko odgrzać i karmi się butelką, a nie wyobrażam sobie podgrzewania jak niektóre matki robią w mikrofalówce , a taki podgrzewacz ma równomierną temperaturę i nie trzeba w garnku pilnować. Zresztą tak jak pisałam wcześniej zawsze można komuś w sytuacji gdy się nie przyda sprzedać, przekazać dalej itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olena to tez prawda ze kazda kobieta jak i jej ciaza inna jest i kazdemu przydaje sie cos innego...kazdy zrobi jak zechce aczkoliwiek dobrym rozwiazaniem jest z tymi zakupami na razie poczekac na po porodzie...no ale jak kto uwaza;) przeciez zawsze mozna odsprzedac co do karmienia piersia i zarazem podawanie mleka matki butelka to takie cos raczej pogarsza laktacje..dziecko przyzwyczaja sie do butelki i do tego ze jest wygodniej ssac wiec jesli sie karmi piersia to po co wprowadzac 'butelke'? tak samo smoczek chodz z drugiej strony dobry jest na chlodniejsze spacery bo dziecko ma zatkana buzke smoczkiem, jesli dziecko chcialoby non stop lezec przy piersi to smoczek ratuje mamie zycie...mowia tez ze jesli nie bedzie ssaalo smoczka to na bank bedzie ssac wlasnego palca ale to chyba zalezy od dziecka i od tego jaka ma potrzeba bycia przy piersi i jaka ma potrzebe SSANIA czy non stop czy tylko po to aby sie najesc...tak mialam z malym, ssal w 10 min najadal sie i tyle, smoczka nie ssal jak i palca pozniej tez nie;) karmienie piersia wygodne jest ale tez trzeba trzymac diete , nie mozna pic akoholu i tez wymaga pewnych wyrzeczen, wiec nie oszukujmy sie ze wszystko bedzie latwe, jesli komus zalezy na naturalnym karmieniu to chyba nie bedzie dziecku wciskal wlasnego mleka z butli przy czym jeszcze tracil czas na sciaganie go :O..no chyba ze juz bedzie wiekszy i mama wroci do pracy badz po prostu bedzie chciala wyjsc gdzies z M:) a z resztaa co bedzie to bedzie.pozyjemy zobaczymy jak to sie nam z tym karmieniem pouklada hihi ide zagrac w domino a potem w literaki i moze jakies ciacho zjesc;) ASIULEK zgrabna mamuska z ciebie, ladny masz brzuszek;) Nikamo juz niedlugo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was w Nowym Roku :) który jest/ będzie dla nas tak ważny.... ale się cieszę,że zaczyna się nowy rozdział, a do marca już coraz bliżej :) jak tam Wam minęła nocka? myu spędziliśmy wieczór u siostry wytrzymałam do 1 ale byłam już baaardzo zmęczona. Na szczęście synek przespał mi całą noc i nie obudziły go petardy, a tego się bałam.. Dziewczyny co do sprzetów - to wiadomo,ze skoro można sobie ułatwić życie i stać nas na to, to czemu nie? nasze mamy nawet nie mogły sobie pozwolić na takie "luksusy" Nie wyobrażam sobie gotowania smoczków i butelek w garnku - zrobiłam tak tylko raz i po wyciągnieciu z garnka buteleczki były szorstkie - osadził się kamień, blee dla mnie to było obrzydliwe, może akurat w naszym mieście mamy taką wodę? ale odrazu wtedy zakupiłam sterylizator mikrofalowy aventu - i baaardzo się sprawdził. zawsze można kupić używane ok. 50zł- a potem nic się nie traci bo prawie za tą samą cene się odsprzeda, tak robiłam ze wszystkimi sprzętami, które stawały się zbędne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazka85 - a ja własnie ściągałam mleko i jak sobie gdzieś z mężem wybywaliśmy to babcia dawała synkowi z butelki...dla nas to było super rozwiązanie, ja nie wyobrażam sobie by narodziny dziecka przestawiły nasze życie o 180 stopni i poświęcać czas tylko dla maleństwa, a przez to zaniedbywać rodzinę-męża, który często moze poczuć się odtrącony..maleństwo nie odczuło naszego wyjścia, a my nadal mogliśmy cieszyć się sobą. Moja koleżanka po narodzinach córeczki siedziała z nią całymi dniami w domu, nigdzie nie wychodzili z mężem, wszystko było podprządkowane karmienu, prezewijaniu itd. zaniedbała się strasznie, bo komu chciało by się siedząc w domu ubrać coś ładniejszego niż dresy, uczesać się ładnie, umalować....i strasznie oddalili się od siebie z mężem - uważam,że to największy błąd młodych matek..wiec czasem warto poddać się wynalazkom a przez to mieć więcej czasu dla siebie... takie moje małe przemyślenie heh wiadomo,ze każdy swoje życie układa tak jak jemu pasuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co mój draniek mały chyba nie ma zamiaru odwrócić się główką w dół :( wczoraj leżał sobie w poprzek - bo brzuch miałam rozszerzony na boki i kopniaki cały czas w lewy bok...wiec już myślałam,że z takiej pozycji ułoży się prawidłowo, a on znowu fik i nóżki na pęcherzu mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie brzuszki w nowy rok :) fakt faktem MAMY STYCZEŃ więc coraz bliżej marca :) mamula mój mały też cały czas sobie leży tak, że kopie w boki i czuję jego przeciąganie w jednym boku jak się zaczyna a w drugim kończy :) ale nic nie martwię się tym nawet jakby miał się nie obrócić i miałoby się skończyć cesarką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do ściągania pokarmu moja bratowa niestety miała problemy z karmieniem naturalnym, coś z sutkami i niestety musi ściągać pokarm i karmić małą z butelki, więc czasami niestety takie sytuacje są w życiu, i też uważam że ściąganie pokarmu w sytuacji gdy chcemy gdzieś wyjść jest bardzo dobrym rozwiązaniem, zresztą czasami kobieta ma taki nawał pokarmu że musi ściągać, zresztą inaczej kiedy można być cały czas w domu z dzieckiem a inaczej kiedy wraca się do pracy i nadal chce się karmić pokarmem naturalnym. itp. itp. sytuacji jest tysiące. więc każda z nas powinna postępować i robić tak jak uważa za słuszne i dobre dla dziecka obojętnie czy jest to strata czasu czy nie. a co do sterylizatora u nas również w mieście jest straszny kamień, słuchawkę od prysznica musimy czyścić raz na miesiąc tak samo z pojemnikiem na wodę do ekspresu musi być po każdym użyciu umyty itp. gdyż kamień strasznie się osadza , zresztą po co sobie utrudniać skoro można sobie ułatwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamula zle mnie zrozumialas , halooo a czy ja pisalam ze trzeba sie z dzieckiem w domu zamknac:O:O:O a wogole napisz kiedy sciagalas (ile maly mial), kiedy dziecie urodzilas ( w jakiej porze roku) a i czy mialas problem z pokarmem, czy walczylas o laktacje....bo to wszystko ma szale na wyjscia itp, ja syna urodzilam 4 listopada takze nie za ciepla pogoda, musialo byc cc takze z deczka sie nasiedzialam w domu i jeszcze POLOG(zalezy tez jakiej obfitosci jest;)), po drugie nie chcialam sie przeziebic jak i nie miec jakis komplikacji po porodzie tak wiec z miesiac jak nie mniej porzesiedzialam w domu bo potem to juz fruu ze dwora a do tesciow to z reguly tylko z malym bo bez niego by sie zaplakali widzac tylko nas samych;) z reszta na poczatku ilosc produkowanego pokarmu sie stabilizuje i nie zawsze od samiutkiego poczatku mozna sciagac pokarm na pozniej a za chwile malego przystawiac na jego porcje jesli wiesz o co mi chodzi;)(u mnie np. tak nie dalo rady a z reszta maly rowne co 3 h sie budzil na jedzenie takze i tak jak chcielismy wyjsc to mielismy 3 h dla siebie i 5 min, od domu bary z jedzonkiem;)) a jesli ma sie dzieciaczka ktory non stop siedzi na piersi to pomocne jest takie cos w pozniejszym okresie aby wlasnie gdzies wyjsc..ale tak jak mowie to sciaganie na pozniej sie chyba nie dzieje od samych narodzin...i tym bardziej jesli komus zalezy na karmieniu piersia i utrzymaniem laktacji...ale dobra kazdy przypadek to inna sprawa i zawsze jest inaczej, a to dziecko jest inne a to pokarmu nie ma a to jest go ZA DUZO i mozna sciagac i sciagac hehe .... ROZNIE BYWA i NOWY ROK...A SLONECZKO SWIECI i ladny dzien nam sie szykuje;) co do tego jak lezy brzdac w brzuchu to kurcze u mnie byl posladkowo i jak na razie czuje kopniaki i rozpychania sie zarowno na samiutkim dole jak i pod piersiami;) takze dowiem sie jak lezy w 34tyg. oby sie przekrecil....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olena sluszne i tu mowa juz o WIEKSZYCH dzieciaczkach , czyli kiedy mama pracuje itp wtedy tez wprowadza sie staly pokarm a i pokarm mamy jest juz ustabilizowany do potrzeb dziecka;) tak jak wlasnie napisalam rozne sa sytuacje i o tym sie kazda przekona;) na razie czlowiek planuje , zrobie tak i tak a co wyjdzie to wyjdzie..okaze sie w praniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa OLENA I PISZESZ O CALKOWITYM SCIAGANIU POKARMU BEZ PRZYSTAWIANIA dziecka do piersi i tez wiem ze sa takie sytuacje, (mialam tez znajoma ktora karmila przez kapturki), czyli ja wczesniej napisalam ze najpierw syn sie najadl a dalej juz nie mialam czego sciagnac:O:O nasteone karmienie bylo z drugiej piersi i tak na zmiane, zeby bylo zrozumiane dobrze;) jakbym sciagnela od razu do butli to by bylo ale nie na pozniej ale na karmienie na juz teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazka85 - nie pisałam do Ciebie - że trzeba siedzieć w domu z dzieckiem :) do Ciebie było to,że można ściągać pokarm i jednoczesnie karmić z butli i z piersi - fakt, faktem -że zalezy to od dziecka, bo niektóre po butelce absolutnie nie chcą juz piersi... ja rodziłam we wrześniu i też miałam cc - ale przecież pora roku nie ma znaczenia :) my z synkiem z resztą całą jesień i zimę niezaleznie od pogody spędzaliśmy na świezym powietrzu i nie denerwuj się już ;) Ty masz swoje doświadczenia i sztywne reguły, a ja swoje i z resztą każda mamuśka je będzie miała, niezależnie od tego co my tu powiemy-każdy ma swój rozum i wizję wychowawcze :) radujmy się Nowym dzionkiem w Nowym Roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napiszcie mi proszę jak dostać się na Nk żeby dodac zdjęcie m-sicher@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też jestem ciekawa jak mój mały leży :) kurczę czasami nachodzą mnie myśli z jednej strony, że nie mogę doczekać się marca a z drugiej co to będzie? jak sobie poradzę itp . i coraz częściej sobie wyborażam jak to będzie jak już będę miała małego na rękach, kosmos :) aż czasami nie chce się wierzyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olena119 - ja mam tak samo, już bym chciała by był marzec a zdrugiej strony boje się jak to bedzie, ale już jako mama jednego dziecka martwię o to jak pogodzić rozbrykanego dwulatka z bezbronnym maleństwem, które nie koniecznie potrzebuje ciąglego hałasu haha oki my znikamy na saneczki - miłego dnia dla wszystkich MAMUSIEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w Nowym Roku:) Mamula wysłam Ci dostęp do NK. Jak u Was po Sylwku.Mysmy posiedzieli z M do 2 i było bardzo sympatycznie,maluszek tańczył w brzuszku cały wieczór. Boze u mnie równiutkie dwa miesiące do porodu,az mi się wierzyć nie chce. Jeszcze dzis się dowiedziałam że moi przyjaciele po 3 -letnich staraniach oczekują dzidziusia:) To 4 tydzień ciązy ,kiedy to było ha ha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nikamo fakt ty to masz 2 miesiące , ten czas leci, w sumie już pewnie od połowy lutego zaczniesz oczekiwać tego momentu :) a fakt jak teraz słyszę, że ktoś jest w ciąży początki itp. to nie chciałabym być na ich miejscu, wszystko od początku miesiące oczekiwania, od usg do usg itp. a my to już w górki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w nowym roku, Naszym roku:) Sylwek spedzony z M i synkem. Potem do 3.30 nie moglam zasnac, dretwialy mi konczyny, okropne uczucie. Tutaj nadal pogoda nieciekawa, burze i deszczyk, nawet petardy niebardzo sie chcialy palic. Tez mam stracha przed marcem, zjednej strony chcialabym juz miec dzidzie przy sobie, a zdrugiej ciesze sie ze jeszcze mam troche czasu. Wiecie, na poczatku ciazy mialam poczucie winy w stosunku do synka, ze teraz juz nie bede cala tylko dla niego, tak jak bym mu cos zabierala....Wiem ze to glupie, bo wlasnie jest owrotnie, daje mu najpiekniejszy prezent- rodzenstwo. Milego dzionka. Kurcze na sanki sobie chodzicie..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja witam noworocznie! Wszystkiego najlepszego w tym Nowym Roku! Oby nasze nadzieje się spełniły, dzidzie niech będą zdrowe i bezbolesnie powite o czasie:-) A mój sylwester skończył się spankiem przed 23cią;-) Owszem petardy mnie obudziły i nawet zerknęłam do okna;-) Na szczęście moje dziecko też jakoś przespało ten huk:-) A dziś pięknie więc byliśmy już na spacerze w ten snieg:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assia22
Witam .jestem w 31tyg ciazy termin mam na 4marzec .16grudnia lekarz wykryl u mnie przegrode w macicy na usg3d.moj lekarz niewidzial tego choc mu sugerowalam ze czuje bardzo mocno ruchy dziecka to ignorowal to.Mimo przegrody dziecko zdolalo sie uchowac.Do 16 tyg ciazy krwawilam.Mam juz jedno dziecko w lutym 2 lata skonczy(,w ciazy wtedy nie bylo przegrody ale musialam miec cesarke ,zanik akcji porodowej. W lutym 2009 poronilam tez jedna ciaze.Czy ktoras z was miala przegrode ,slyszala o niej?moje dziecko jest ulozone glowka do dolu ,gotowe do wyjscia.Lekarz powiedzial ze ma malo miejsca dlatego.Niewiem czy bede mogla urodzic naturalnie tym razem .Boje sie porodu .Lekarz mnie monitoruje co 2tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pralinka 34
pralinka 34 Jestem z forum Majówki 2010 i mam prośbę, czy była u Was jakaś Mama, która na jakimś etapie ciąży miała diagnoze - łożysko przodujące. Bardzo się martwie. Proszę o ew. informacje. Dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w Nowym Roku brzuszki i zycze Wszystkiego Najlepszego:) Ja przysnelam o 23.30, ale obudzily mnie petardy i uczcilam Nowy Rok brzoskwiniowym Picolo:) Wazka dzieki za liste i dzieki rowniez za opinie co do sprzetow. Nikamo jak czytam, ze zostaly Ci 2 miesiace to strach mnie oblatuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam łożysko przodujące ale wysoko, może być nisko wtedy jest gorzej, albo wysoko wtedy jest dobrze, aaa i łożysko jest ruchome do 20 tc więc jeśli nie przekroczyłaś tego tygodnia jeszcze wszystko może się zmienić, a ja po drzemce popołudniowej :) zaczynam codziennie sobie taką robić i czuję się odrazu lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×