Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Gość zalamana...zakochana
najgorsza jest ta niepewnosc, wiesz on jest zazdrosny ze sie z kims spotykam, pyta co u mnie, itd... chce sie ze mna widywac.. ale nie wiem, nie chce sobie robic nadziei, bo co jesli robi to tylko z przyzwyczajenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie pytałby czy Ci dalej na nim zależy i mówił tego wszystkiego. Oczywiście dobrze że masz dystans bo faktycznie lepiej się miło rozczarować w razie czego ale wygląda na to że idzie w dobrą stronę ta sprawa :) i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana...zakochana
ehh ale on jest taki dumny ze nie przyzna sie do bledu i mimo wszystko boje sie ze nie bedzie chcial sprobowac mimo tego ze zachowuje sie jak bym caly czas byla jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zalamana...zakochana" Ja tak samo jak ł-e-z-k-a myślę !! trzymaj go na dystans a będzie dobrze i z czasem zaufanie także przyjdzie... grunt to aby ten co odszedł chciał być z nami, a to już wtedy mamy dwojga, a we dwoje to można wszystko ;) Mi "J" napisała na GG: "hej. zaczęłam czytać książkę Paula Coehlo - Zahir. Zaskoczyła mnie ta historia i jestem ciekawa jej zakończenia...dobrze by było jakbyś też zaczął ją czytać wiesz." Nie powiem ale cenie książki Coehlo i od razu zacząłem czytać tą książkę, przeczytałem i teraz mam kompletnie w głowie namieszane i się zastanawiam dlaczego ona mi o niej napisała... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana...zakochana
moze mial to byc jakis podtekst?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaa
mala tylko widzisz ja sie pierwsza nigdy nie odzywam, za to nie umiem nie odpisac kiedy on pisze... Życzę wszystkim pogodnych świąt, zmartwychwstania wszystkich nadzieji i planów, wiary w siebie i sił do życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co kaman;D
ale wy wszysc tu szukacie jakichś podtekstow w słowach, zyczeniach, ksiazkach, wiadomosciach na gg. ludzie - zrozumcie, że jesli ktos was zostawil to was juz nie kocha!! jakby kochal zachowywal by sie jak w zwiazku a tak to jest przyzwyczajenie, czasami tesknota za tym co bylo, odpowiedzialnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ty myślisz, że tu jacyś idioci się wpisują ?? No kurcze, ale my to dobrze wiemy, a po dywagować nad takimi sprawami można ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co kaman?
Luka, mi sie wlasnie wydaje, ze nie wszyscy to wiedza. ze myslala, ze jak ex sie odzywa tzn ze jeszcze kocha i jest szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może tak właśnie jest ?? Może jeszcze Eksy kochają ?? Kto to wie, człowiek nie jest nieomylną maszyną co zawsze poprawne decyzję podejmuje, niestety ale nie raz trzeba coś popsuć aby móc coś naprawić ;/ Ja osobiście podchodzę do tego z pewnym dystansem, a już na pewno do mojej "J", bo inaczej to człowiek zbzikuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana...zakochana
a wiec moja sytuacja wyglada nastepujaco.. moj byly chce sie ze mna spotykac zeby zobaczyc czy sie zmienilam i jak twierdzi "zobaczymy co z tego wyjdzie", nie wiem czy mnie kocha, powiedzial tylko ze troche za mna teskni i ze bardzo go skrzywdzilam i ze nie ma zaufania, ale ze nic nie obiecuje... zebym nie robila dobie nadiziei... nie wiem czy dam rade przez to przejsc... :( pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monique 23 na pomaranczowo
nie wiem czy mnie pamietacie...pisalam kiedys o moim rozstaniu...(str 110) wyobrazcie sobie ze kilka dni temu dzwonil do mnie moj ex...pochwalic sie swoją nową dziewczyną...hahaha!myslalam ze padne ze smiechu...co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@załamana Ja bym się podtekstów jednak nie doszukiwał. Czasami ludzie robią coś 'od tak' a my w tym widzimy setki znaczeń. Nadinterpretacja najzwyklejsza najczęściej. Co do twojej sytuacji.. kurcze, powiedz mu, że się czujesz niezręcznie po prostu. Może być koleś niepewien swoich uczuć, ale niech się dowiaduje tego bez twoich strat, bo to trochę nie fair. @Luka Heheh, dobre stwierdzenie. "Może jeszcze Eksy kochają". Uwielbiam twój optymizm :D @monique Co sądzę? Kawał sk***syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was jak mijają święta? U mnie mogłoby być lepiej gdyby mnie były nie wyprowadził z równowagi. Wczoraj wysłał mi życzenia odpisałam tylko dzięki i wzajemnie a on tak po prostu pisze do mnie co u mnie słychać:/ Co prawda odpisałam ale tylko po to żeby nie myślał sobie że za nim płacze napisałam że świetnie bawię się z rodziną, a on że się cieszy i jak tam w pracy wtedy już go olałam i nie odpisałam. Nawet na gg się odezwał czy jestem. Dziś od kumpla się dowiedziałam że biedactwo siedziało w domu i nie było do kogo się odezwać ona pojechała do rodziny, kumpel napisał że ma gości wiec postanowił się do mnie odezwać no szlak człowieka trafia no przecież trzeba mieć tupet :/ Żeby po tym co zrobił pisać jak gdyby nigdy nic. Poza tym to kocham moich przyjaciół :) szykuje nam się spotkanie ale tym razem grono męskie osobno i damskie osobno. Jak kumpel mu o tym napisał to odpisał mu że on nie wie bo ona nie czuje się zaproszona a kumpel mu napisał "bo nie jest" - kocham go za to :) Swoją drogą jak w ogóle mógł pomyśleć żeby ona z nami szła no możecie mi to wyjaśnić? Ja moje przyjaciółki które jej nie lubią i on o tym wie pomyślał że w ogóle ją zaprosimy i że może ja jeszcze będę z nią rozmawiać jak z przyjaciółką. No rzesz człowieku bój się Boga! Ja go miałam za inteligentnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!mnie po 6 latach zostawil facet bez slowa wyjasnienia!najgorsze jest to ,ze nie powiedzial mi tego prosto w oczy ,tylko zrobil to przez telefon(zachowal sie jak tchórz)!gdzies w srodku mam nadzieje ze wroci,ale z drugiej strony nie wiem czy bym tego chciala,bo wg.mnie odszedl raz zrobi to znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!mnie po 6 latach zostawil facet bez slowa wyjasnienia!najgorsze jest to ,ze nie powiedzial mi tego prosto w oczy ,tylko zrobil to przez telefon(zachowal sie jak tchórz)!gdzies w srodku mam nadzieje ze wroci,ale z drugiej strony nie wiem czy bym tego chciala,bo wg.mnie odszedl raz zrobi to znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łezka mój życzen nie wysłał, w ogóle sie nie odzywa. i co?Mialam zawsze byc w jego sercu, zawsze ważna a zapomnial calkiem o mnie , wystarczylo ze sie inna pojawiła. Do dupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazko w moim przypadku byłoby idealnie gdyby się wcale nie odzywał, bo jak widać on tylko myśli o sobie żeby jemu było dobrze ale to że ja cierpię przez to co robi to ma daleko w d... Koleżankę sobie znalazł :/ Nie ma żadnego szacunku ani sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim! Łezko, napisałaś, że do wszystkich ze "starej ekipy" byli partnerzy chcą wrócić....zuzi już się oświadczył chłopak, który strasznie ją zranił, ale przemyślał wiele rzeczy, do malej także chce wrócić ktoś kogo kocha, choć mała się waha, do aaa też chciał wrócić pewien Pan, ale na szczęście pogoniła dziada (akurat on nie zasługiwał na 2 szansę, po spotkaniu z aaaaa w Krakowie, wiem co mówię), no i na dokładkę ja...wciąż nie wiem, na czym stoję...spotykam się z M bez zobowiązań, ludzie sądzą, że jesteśmy razem, ale tak nie jest...sprawa jest strasznie skomplikowana...mieszkam w Jego mieszkaniu (nie za darmo, oczywiście), M wyprowadził się do innego miasta i nie zapowiada się, żeby wrócił w najbliższej przyszłości...i mimo że spędziliśmy właśnie urlop (tydzień pod żaglami w ciepłym kraju mmmm ;-) ) nie wiem, czy kiedyś usłyszę Bądźmy znów razem....z jednej strony wiedzę i czuję, jak mu dobrze, gdy jesteśmy razem, z drugiej strony - widzę też, że dobrze mu ze świadomością, że jest wolny jak ptak...akurat to, że jest takim Niebieskim Ptakiem, wiedziałam od początku naszej znajomości, choć do dzisiaj trudno jest mi to zaakceptować...na wyjeździe powiedział mi, że mnie kocha i życie beze mnie jest hm...hujowe ;-) ...ale na razie nie zapowiada się, żebyśmy w najbliższej przyszłości znów byli oficjalnie parą...ja nie tracę nadziei, ale postanowiłam zmienić swoje zachowanie...muszę przestać się tak przejmować tą sytuacja, bo na razie wyglądam trochę jak desperatka. Muszę nabrać dystansu do tego wszystkiego, bo nie ma nic bardziej odstraszającego mężczyzn niż kobieta "z ciśnieniem". Muszę wziąć na luz, bo sama zaczynam zamęczać się psychicznie...muszę Go puścić wolno i zobaczyć, czy wróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eefka
Hej, pamiętacie mnie jeszcze? jestem tu dziś by powiedzieć że cuda się zdażają a ex może być next'em. Pisałam że nie odbieram telefonów od niego, że się odcięłam... i to podziałało. Zaczął myśleć, powiedział mi że znienawidził się za to co zrobił, że się zmienił (i to bardzo... wydoroślał w ciagu tego roku...) i ze chce stałego związku, ze mną i tylko ze mną, że żadna inna kobieta się dla niego nie liczy. Spotkałam się z nim i usłyszałam coś co mnie zmroziło... jego szept: "pozwól mi do siebie wrócić". A potem prosto w oczy przepraszał i prosił o wybaczenie. Pozwoliłam mu wrócić. Jeszcze do końca nie wierzę w to że jesteśmy znów razem. Musi minąć trochę czasu aż to do mnie dojdzie, oczywiście przed nami jeszcze mnóstwo rozmów, zapominania o pewnych sprawach i wybaczenia, ale czuję się przy nim szczęśliwa i bezpieczna. Widzę jak mnie szanuje, bez mojej zgody lub zachęty nie pocałuje mnie nawet bo boi się ze mnie urazi. Pewnie też z czasem nabierze troche spontaniczności, pewnie w momencie jak zrozumie że nie uciekne jak da mi całusa :) I patrzy z taką czułością i miłoscią... jakbym była jego największym skarbem. Mam nadzieję że to nie piękny sen z którego zostanę znowu brutalnie wyrwana... mimo wszystko mu wierzę. A jak jest naprawdę- wyjdzie w praniu. Trzymam za was wszystkich kciuki! Dla każdego z nas kiedyś wyjdzie słońce, trzeba tylko cierpliwie czekać... Pozdrawiam serdecznie w imieniu swoim i mojego ukochanego ex/next :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tobie powiem i tak
A po jakim czasie wrocilsicie do siebie?I jak to sie stalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie umiem poradzic sobie ze strachem... I choc kocham to chyba nie potrafie wrócic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efka no to super, życzę wszystkiego dobrego :) Blue może jeszcze nie jesteście razem ale mówi że Cię kocha także jest dobrze :) i spędzacie taki wspaniały urlop ehh :) Mała spokojnie daj sobie czas. Ciesze się dziewczyny że tak Wam się układa i wracają lub dostają nauczkę tak jak to było w przypadku aaaa (ale satysfakcje miała :) ) No ja niestety nie dołączę do tego szczęśliwego grona ale ciesze się Waszym szczęściem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poinformowana
eee co gadacie... aaaa wrocilam do swojego M. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poinformowana
w sensie ta aaa wrocila. nie ja heheh do mnie nie wroci ni chu chu chu no chyba ze o czyms nie wiem... bo wiem ze razem zamieszkali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do aaaa....jakiś czas temu przeczytałam, że go pogoniła...innych informacji nie znam...w grudniu gdy się widziałyśmy, powiedziała o nim parę rzeczy, jakich nie ujawniła na forum, rzeczy, które dyskwalifikują go jako partnera. Jeśli aaa jest z nim znowu, mam nadzieję, że poszedł na terapię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poinformowana
powiedzialabym cos wiecej... ale to nie moja sprawa. juz i tak za duzo powiedzialam. Black jesli Ty mowisz o grudniu to ja mowie o wydarzeniach z 2010 r. juz... moze aaa zajrzy kiedys i napisze cos.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poinformowana
eee nie black tylko blue :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×