Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Pestycyda, ja też już nie prasuję. Wystarczy ładnie złożyć i bawełna rozprostuje się wystarczająco. Ty to jesteś biedna, bo sama musisz robić wszystko. Mycie podłóg zostaw, jak mały będzie spał. Kurze i inne czynności "ciche" można zrobić póżniej. Ja wiele rzeczy robię bawiąc się z Ignasiem. Np. zmywam kurze czy stolik, to on dostaje szmatkę i pucuje :) Można z dzieckiem rozmawiać, wygłupiać się. Zabawa z maluchem to nie tylko klocki i zabawki, tylko wszystko :) Ignaś akurat zabawkami interesuje się najmniej. Np. pranie też mi wyciągnie z pralki (na podłogę, ale nie ważne), a ja wieszam. Ostatnio robiłam porządki w szafie, wywaliłam wszystkie ciuchy na podłogę, a Ignac miał taki ubaw że hej. Rzucałam mu na głowę, on w tym kopał, był świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miracle10: No ja wlasnie musze prasowac. Malego bluzki i koszule. Inaczej nie da rady. Alex tez ze mna sprzata. Kurze wyciera, odkurza wylaczonym odkurzaczem. Tez wyciaga mi pranie z pralki i podaje... Podloge myje tylko raz w tyg. i to wlasnie jak maly spi, ale zawsze sie nazbiera, ze ciagle sie krzatam , bo cos do zrobienia... Bardziej mi chodzi o takie zabawy, zeby usiasc z nim i robic cos razem. No niewyrobka taka, ze czasu nie mam. Jakby chodzil troche pozniej spac w dzien to bym dala rade, ale akurat zasypia jak ja koncze robic co najwazniejsze. Duzo bym zyskala czasu gdybym sie kapala wieczorem, a nie rano, ale nie moge, bo sie strasznie poce w nocy :( Chyba przysiade zawsze wieczorem i zaplanuje nastepny dzien. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie. No i chyba sama sie w tylek musze kopnac, zeby wczesniej wstawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaWWW.........Natalia.....................15........... ..............13.03 Lou_La.............Kamilek....................11......... ...............21.04 Antena1985.......Gabriel.....................6.............. ...........24.04 mamaAnia..........Ilonka.................... ..4........................ 28.04 asia221............Martynka..................15.......... . ............ ..28.04 moni_85...........Martynka..................2............ ..............13.05 ewelinaer............Ela.........................11...... ..................18.05 Miracle10.........Ignaś........................10....... ...................04.06 Anuszka4 .........Krzyś.........................5................... .....08.06 Aisha_hm..........Adaś........................6......... ................01.07 pestycyda........Alexander....................8.......... ...............07.07 Martysia1........Adam.........................8......... ................11.07 bela_mi..........Zosia........................1......... ..................28.07 anula2500.......Wojtuś.......................8......... .................11.08 Megi84.............Igor.........................9........ .................23.09 aguś24............Radziu.......................12 ........ ................. kaasik26,,,,.......Ola..........................7........ ..................11.07

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Jej padam na pysk ostatnio. Igor ząbkuje i jest przy tym marudny. Dodatkowo przyplątał się do nas znowu jakiś wirus. Igor w tamten czwartek obudził się po drzemce popołudniowej z temp. 38,8 po ibufenie mu ładnie spadła, ale wieczorem znowu 38,6 a od rana ostre biegunki minimum 10 kupek dziennie :/ i tak przez 3 dni. Jak jemu zaczęło przechodzić to ja w niedziele czułam się chyba najgorzej w swoim życiu. Miałam straszny zaciskający ból w klatce piersiowej ale byłam na KTG i na szczęście wyszło OK. A od poniedziałku do wczoraj z mężem mieliśmy biegunki, wymioty, ból brzucha i głowy, normalnie jakaś masakra. Mam nadzieję, że już się wychorowaliśmy i już będzie tylko lepiej. Jeszcze idę zaraz oddać mocz Igorka do analizy, żeby upewnić się że drogi moczowe są OK po tych biegunkach. A tu tak troszkę przyjemniej może którejś z Was coś się spodoba. Ostatnio troszkę szperałam w necie bo już czasem brak mi pomysłów na zabawy. Mamy dość siedzenia w domu !!!! Ja chcę już piękną wiosnę :)))))) Zabawy z mamą i tatą Rysowanie i malowanie farby plakatówki, pędzelek, dużo kartek papieru, duże kartony i.... duuuuużo cierpliwości, żeby się nie przejmować tym, że wszystko dookoła jest brudne Karton (np. po telewizorze) do zrobienia domku, który można następnie pomalować razem z dzieckiem Zabawa w „a ku ku przykrywamy dziecko chustką, można w ten sposób chować również zabawki Jazda samochodem po mieszkaniu z przystankami, zabieranie pasażerów i nazywanie przystanków (uwaga, przystanek komoda, wsiada miś, wysiada piesek, etc.) Wożenie dziecka w kocu po podłodze, wersja huśtawka, ale muszą być dwie dorosłe osoby do bujania Pływamy na statku poduszce z kanapy Zabawa ciastoliną -robimy węże, jeże, bałwanki itp. Domki dla misiów lub innych zabawek kładziemy na podłodze np. kartonowe pudełka (mogą być z wieczkami), poszukiwanie ukrytych zabawek zabawa według inwencji Wersja garnuszka na klocuszek dziecko wrzuca duże guziki i pojedyncze klucze do puszki z otworem Ganie się, udając pieski, węże, latające ptaszki itp. Czytamy książeczki tzn. objaśniamy obrazki Zabawa w chowanego dziecko najczęściej chowa się do naszych kryjówek Robimy zdjęcia telefonem lub aparatem cyfrowym różnym przedmiotom lub zabawkom w domu, następnie pokazujemy i pytamy gdzie to jest Chowamy różne przedmioty, na początek w widoczne miejsca, następnie utrudniamy Zabawy z czapkami różne wersje: zbieramy różne czapki mamy, taty, dziecka, czepki kąpielowe, wkładamy je zwierzątkom lub przymierzamy przed lustrem śmiejąc się z siebie nawzajem, wrzucamy czapki z odległości i najczęściej z wysokości rąk mamy do łóżeczka, następnie dziecko wyrzuca je na podłogę i zabawa od nowa. Zabawa w teatrzyk chowamy się za fotelem, misie występują na oparciu. Scenariusz dowolny, można również śpiewać piosenki z wykorzystaniem różnych zabawek. Zabawy z balonem podbijanie kilku balonów, rysowanie wesołych buziek na balonach, można dokleić „włosy z krepiny, wypuszczamy powietrze z balona i gonimy za nim Zabawy z kolorowymi czasopismami odszukujemy np. dzieci, samochody, zwierzątka itp. Turlanie się po podłodze Kulki z papieru robimy kule z gazet, którymi można się obrzucać lub wrzucać np. do dużego garnka, drzemy papier na drobne kawałeczki, w ten sposób powstaje „śnieg. Kawałeczki papieru można zbierać łopatką do wiaderka, podrzucać i rozdmuchiwać - bałaganu co niemiara, ale szybko się sprząta!! Zabawy z parasolką: do końcówek parasolki przywiązujemy na nitkach małe zabawki lub figurki wykonane z papieru chodzimy po domu śpiewając wesołe piosenki, chowamy się pod parasol i mówimy „pada deszcz, zabawy według inwencji, ale kolorowy parasol dobrze się sprawdza Bańki mydlane Tuby kartonowe z dużych kartonów robimy, tuby i układamy tam pluszowe zwierzaki, później wyjmujemy drugą stroną Oglądanie zdjęć poświęcamy kilka zdjęć gorszej jakości na specjalny album do oglądania dla dziecka, można tam umieszczać zdjęcia wycięte z gazet Poduszkowy koń poduszkę owijamy w koc, związujemy gumą, powstaje "koń", można z niego spadać na tapczan i "wozić" inne zabawki Zjeżdżalnia obok fotela układamy poduchy, na które można zjeżdżać Odrysowywanie kształtów rączek i stóp następnie dziecko może je pokolorować Papierowe samoloty robimy samoloty z papieru (takie jak w szkole podstawowej), rzucamy i ganiamy za nimi po całym domu Basen wyciągamy wszystkie akcesoria basenowe (czepek, kostium, koło, piłka itp. ) i pływamy po podłodze, można wykorzystać mały basenik ogrodowy oczywiście bez wody Kąpiel „na sucho wyjmujemy wanienkę dziecka, wrzucamy zabawki, można wykąpać lalę, wykonując wszystkie czynności jakie robimy w czasie kąpieli dziecka Zabawy latarką w ciemnym pokoju zapalamy i gasimy latarkę mówiąc „jasno ciemno, „światło nie ma światła, można przykleić kolorową krepinę. Wieża z pudełek zbieramy pudełka różnej wielkości (np. po butach, lekarstwach, ryżu, sokach itp.), budujemy z nich wieże i różne domki, a następnie rozwalamy. Można wkładać większe w mniejsze. Grzechotki do puszek po napojach lub plastikowych butelek wrzucamy ryż, kaszę itp. Grzechotki wykorzystujemy w trakcie śpiewania rytmicznych piosenek. Czarodziejska różdżka z kolorowej krepiny wycinamy paski, przyklejamy do patyczka, wykorzystujemy w czasie różnych zabaw. Karuzela wprawiamy w ruch obrotowy np. kółka z piramidki, dziecko może je łapać Trąby z papieru robimy tuby z papieru i trąbimy przez nie Tor przeszkód robimy prosty tor przeszkód z krzeseł, poduszek itp. pokonujemy go razem z dzieckiem Szałas budujemy szałas z koców i krzeseł Pociąg ustawiamy pociąg z krzeseł Zajęcia „gospodarskie Rozpakowywanie zakupów Zabawy z sitkami wyjmujemy sitka różnej wielkości i z różnego materiału, wkładamy większe w mniejsze, zakładamy na głowę i wygłupiamy się Zabawy z garnkami podobnie jak sitka, tylko może bez wersji „na głowę Przesypywanki bierzemy kaszę (może być gryczana) i przesypujemy z jednej miseczki do drugiej. Można robić z innymi produktami dobrymi do przesypywania (ryż, soczewica, fasola itp.) Zmywanie Przekładanie owoców z koszyczka do koszyczka itp. Sortowanie prania Wycieranie kurzu Gniecenie ciasta Zamiatanie Czyszczenie butów Ściąganie prania z suszarki Wierszyki „masażyki Przyszła myszka do braciszka. Tu zajrzała, tam wskoczyła, A na koniec tu się skryła. na plecach dziecka wykonujemy posuwiste ruchy opuszkami złączonych palców; lekko drapiemy dziecko za jednym uchem, następnie za drugim; wsuwamy palec za kołnierzyk Płynie, wije się rzeczka Jak błyszcząca wstążeczka. Tu się srebrzy, tam ginie, A tam znowu wypłynie. rysujemy na plecach dziecka falistą linię; delikatnie drapiemy je po plecach, wsuwamy palce za kołnierzyk; przenosimy dłoń pod pachę i szybko wyjmujemy. Wierszyk można wykorzystać podczas zabawy w kąpieli: Naśladujemy ręką wijącą się rzeczkę to w wodzie, to kreśląc ją na plecach dziecka, chowamy rękę pod wodą i nagle wynurzamy Wspinał się pajączek po rynnie. Spadł wielki deszcz i zmył pajączka Zaświeciło słoneczko, Wysuszyło pajączka, rynnę i... Wspinała się pajączek po rynnie... kroczymy palcami po plecach dziecka, od dołu ku górze; przykładamy do nich obie dłonie i szybko przesuwamy je w dół; masujemy plecy ruchem okrężnym, aż poczujemy ciepło; zaczynamy od początku Drzewom we włosy dmucha wiatr, A deszczyk kropi: kap, kap, kap. Krople kapią równiuteńko, Szepczą cicho: „mój maleńki, Śpij już, śpij, śpij, już śpij, już śpij... Leci listek, leci przez świat Gdzieś tam na ziemię cicho spadł. Leci drugi, leci trzeci, Biegną zbierać listki dzieci. No, a potem wszystkie liście Układają w piękne kiście. dziecko jest zwrócone do nas plecami, dmuchamy w jego włosy; delikatnie opukujemy jego plecy; głaszczemy dziecko po włosach i ramionach; wodzimy opuszkami po plecach dziecka; lekko naciskamy je w jednym miejscu; wędrujemy opuszkami palców dwa razy; szybko, z wyczuciem stukamy wszystkimi palcami; głaszczemy dziecko po plecach Po pleckach płynie rzeczka rysujemy palcem wężyki wzdłuż plecków I przeszła pani na szpileczkach "idziemy" palcami jak w butach na obcasach A potem przeszły słonie ugniatamy tup-tup-tup powoli całymi dłońmi I przejechały konie galopujemy" pięściami - oczywiście nie za mocno! A potem spadł deszczyk robimy deszczyk opuszkami palców po całych pleckach Czy czujesz już dreszczyk? szybkie tup-tup-tup palcami wzdłuż kręgosłupa Piosenki i wierszyki z pokazywaniem Głowa ramiona kolana pięty x3 oczy uszy usta nos x2 Rączki robią klap klap klap Nóżki robią tup tup tup Tutaj swoja główkę mam a na brzuszku bam bam bam Tutaj swoje uszka mam oczki patrzą tu i tam buzia robi am am am a na nosie sobie gram Pucu pucu chlastu chlastu nie mam rączek jedenastu ale mam dwie rączki małe lecz do pracy doskonałe O jak przyjemnie i jak wesoło w pingwina bawić się się się raz nóżka lewą raz nóżką prawą Mało nas mało nas do pieczenia chleba tylko nam tylko nam ciebie tu potrzeba Nie chcę cię Nie chcę cię Nie chcę cię znać chodź do mnie chodź do mnie rączkę mi daj prawą mi daj lewą mi daj i już się na mnie nie gniewaj Stoi różyczka w czerwonym wieńcu my się kłaniamy jako książęciu ty różyczko dobrze wiesz dobrze wiesz dobrze wiesz kogo kochasz tego bierz tego bierz Mam chusteczkę haftowaną co ma cztery rogi kogo kocham kogo lubię rzucę mu pod nogi tej nie kocham tej nie lubię tej nie pocałuję a chusteczkę haftowaną tobie podaruję Ojciec Wirgiliusz uczył dzieci swoje a miał ich wszystkich sto dwadzieścia troje hejże dzieci hejże ha hejże ha hejże ha róbcie wszystko to co ja to co ja Misie dwa Misie dwa Misie dwa misie szare misie bure obydwa i kochają się te misie przytulają sobie pysie misie szare misie bure obydwa Tu prawą mam rączkę a tu lewą mam jak praczki pracują pokażę ja wam tak piorą tak piorą przez cały boży dzień (razy 2) wieszają wieszają przez cały boży dzień (razy 2 maglują maglują przez cały boży dzień razy 2 prasują prasują przez cały boży dzień (razy 2) Tu prawą... Tu paluszek, tu paluszek kolorowy mam fartuszek tutaj rączka a tu druga a tu oczko do mnie mruga tu jest buźka tu ząbeczki tu wpadają cukiereczki tu jest nóżka i tu nóżka choć zatańczyć jak kaczuszka Moja Ulijanko, Klęknij na kolanko, Ujmij się pod boczki, Chwyć się za warkoczki, Umyj się, uczesz się I wybieraj, kogo chcesz. Kółka małe, kółka duże, głowa prosto, ręce w górze, ręce w prawo, ręce w lewo, tak się chwieje wielkie drzewo szu, szu, szu, szu, szu. Uwaga!!!!!!!! Wszystkie zabawy powinny odbywać się pod czujnym nadzorem rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stare zabawy ale nadal aktualne idzie raczek nieboraczek jak uszczypnie będzie znaczek (znana zabawa, idziemy paluszkami od np: stópek i zamaist szypania łaskotki) idzie kominiarz po drabinie tu zadzwoni tu zapuka a dzień dobry pani kluka (zaczyna się np do brzuszka idziemy paluszkami w górę, pukamy w czółko, dzwonimy łapiąc za uszko, dzień dobry robimy łapiąc za nosek) idzie kominarz po drabinie fiku miku już w kominie (niestety opisanie tego jest bardzo skomplikowane a robi się to bardzo prosto - splata się palce rąk ale od grzbietów dłoni i przekręca tak aby kciuk zrobił kuku) piosenki tak pan jedzie po obiedzie a tak pani z pierniczkami a tak żyd (w innej wersji dzidz) (sadzamy maluszka na kolanach, przy panu delikanie ruczamy kolanami tak aby dziecko podskakiwało, przy pani tak samo tylko szybciej przy ostatnim - bardzo żwawo - tak naprawdę zależy do własnej wyobraźni) grzybek tu (1) grzybek tam (2) a ja wszystkie grzybki znam (3) tu borowik (4) a tam rydz (5) a zajączek kic kic kic (6) ( przy 1 machamy palcem wskazującym lewej ręki tak jak bysmy komuś grozili przy 2 tak samo prawa ręka 3 robimy tak jakbyśmy rysowali kółko obiema rękami 4 jak w 1 5 jak w 2 6 przykładamy ręce do głowy naśladując króicze uszy - można to wszystko robić rączkami maluszka) w leśniczówce za lasem (1) spoglądając przez okno (2) szmer usłyszał leśniczy (3) zajączek puka w drzwi (4) pomóż pomóż pomóż mi bo mnie inny zastrzeli (5) pif paf (6) choć zajączku tu do mnie (7 ja ciebie obronię (8 (1 - machamy ręką jak byśmy mówili 'a co tam" 2 - przykładamy rękę do czoła tak jak byśmy patrzeli i raziło nas słońce 3 - przykładamy ręke do uszka 4 - pukamy w cokolwiek 5 - ręce jak w geście "no zrozum" 6 - robiny paliszkami pif paf 7 - machamy rękami jak byśmykogoś wołali 8 - łapiemysię za łokcie tak jakbysmy kogoś tulili) Uwaga!!!!!!!! Wszystkie zabawy powinny odbywać się pod czujnym nadzorem rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
Młodemu tez ostatnio coś się pogorszył apetyt, z rana najchętniej nic by nie jadł dopiero później mleko przeplatane chlebkiem z ulubionym serkiem truskawkowym dobrze że młody jeszcze nic nie rozumie i jest zadowolony z tego do dostaje do zjedzenia , choć dziś było mi przykro jak pokazywał na lodówkę i szafkę w kuchni że chce biszkopciki i inne ulubione smakołyki , płakał złościł się ale jak mu wytłumaczyć że nie mamy za co kupić mu to :( już nie wiem jak się ratować został nam 70gr na życie , żeby mały miała co jeść razem z nami kupiliśmy włoszczyznę skrzydełka ,przecier, ryż i zrobię zupkę pomidorowa na szczęście mały nie jest wybredny i wiem że ją lubi do piątku musimy z tego wyżyć , a co dalej nie mam pojęcia nic mi do głowy nie przychodzi , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguś24 czy dziadkowie nie mogliby kupić czegoś do jedzenia dziecku? u mnie jest tak, że musimy dawać 2/3 na rachunki ale babcia kupuje małej parówki za 33 zł/kg, szynka 50 zł/kg. jak byłam w mops-ie to musiałam dwa razy powtarzać, że rachunki dzielone są na 2/3 i 1/3. zawsze tak było, teściowej g...obchodziło, że nawet jak oboje pracowaliśmy i m miał zimą martwy sezon, to żyliśmy z jednej pensji. liczyła na osoby, a że ja miałam wypłatę niewiele większą od jej emerytury, to mało ważne. wczoraj m przyniósł 700 zł i dał 500 na gaz. kiedy następna robota nie wiadomo. najlepsze jest to, że woda jest współna z rodziną z góry (kasy im nie brakuje), nas się czepia, że niby nie oszczędzamy (czyt. nie myjemy się gąbką), a wczoraj w łazience słyszałam jak długo leją do wanny. ale oczywiście ich się nie czepia. rzygać się chce. a za pozostałe 200 trzeba wyżyć, musi być na ewentualne dojazdy do kolejnej roboty i trochę paliwa do samochodu. też jest kombinowanie z obiadami, żeby jak najtaniej było. w tym tyg się udało, bo robił u Pani, która ich częstowała obiadem. może jeszcze coś wyszperasz po kieszeniach to kup ziemniaków i cebuli, to zjesz placki ziemniaczane a dzidzia będzie miała zupkę i mięsko. trzymaj się ciepło dziewczyno, teraz to już może być tylko lepiej. zdrówka życzę, żeby aptekę z daleka omijać. serce się kraje...matko jedyna i z czym my do unii???? ceny unijne, a wypłaty i socjal godny politowania. czasem człowiek znajdzie się w cholernie trudnej sytuacji, a tu z nikąd pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
ewelinaer u nas jest o tyle ciężka sytuacja że mieszkamy sami wynajmujemy domek gospodarczy za 400zł + opłaty za wodę , butla gazowa, prąd ,światło do tego dochodzi opał żeby mieć ciepłą wodę musimy palić w piecu , w dzień jest do wytrzymania jak świeci słoneczko to w domu ciepło ale wieczorem i noc to nieciekawie :( Dodam że mój M raz pracuje raz nie teraz jest na chorobowym dostaje grosze które idą za zadłużenie w czynsz mieszkania ,płaci raty tv,komp,cyfra+, alimenty i nic nam teraz nie zostaje, właścicielka już zaczyna się burzyć , jak nas wywali nie mamy gdzie pójść u mnie by było gdzie mieszać jest duży dom pusty pokój ale moja babcia ma nie równo pod sufitem i nas nie chce tylko woli sprzyjać ze sąsiadami , nawet jest domek mały gospodarczy wolała wynająć do mebli niż nam dać do zrobienia brak słów ona nawet mojej mamie ubliża nienawidzę jej za to ! od strony mojego M jego rodzice mają swój świat nas tylko zapraszają co jakiś czas , ewentualnie coś kupią małemu na święta nigdy nas nikt się nie zapytał czy nie potrzebujemy pomocy , do mopsa nie mogę iść gdyż właścicielka nie odprowadza składek więc miałaby problemy przez nas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguś24 a gdzie jesteście zameldowani? bo chyba nie pod tyym adresem co wynajmujecie. naprawdę nie da się z nikim dogadać, żeby chociaż mieć ten zasiłek? a M skoro teraz nie pracuje to niech idzie do swoich rodziców, w końcu to ich wnuk i dużo im nie ubędzie jeśli raz kupią mleko i pieluchy. są sytuacje, w których dumę trzeba schować w kieszeń. pewnie też te raty was zżerają. ja z m też czasami się kłócimy. np było wiadomo, że zimą nic nie zarobi, to zamiast szukać czegoś dorywczego, chociażby na okres próbny, to żyliśmy z oszczędności, a on siedział w domu przy komp. nawet mi obiadu nie przygrzał jak wracałam z pracy. dlatego teraz niech on staje na rzęsach, żeby nas utrzymać. oczywiście się martwię jak to będzie, czy starczy na wszystko, ale to on jest głową rodziny. gdybyś miała kogoś znajomego z działalnością, z kim można się dogadać, to też można zrobić tak, że zatrudnia cię, miesiąc pracujesz, a potem idziesz na wychowawczy. nie wiem co ci jeszcze doradzić kochana. mamaAnia była skarbnicą wiedzy, ale coś dla nas czasu nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze dziewczyny, przykro mi strasznie, ze tak to u Was wyglada. Tym bardziej, ze takim malym dzieciom nie da sie jeszcze wytlumaczyc, ze sie nie ma pieniedzy. Dlatego wlasnie ja mieszkam w Niemczech. Poki nie pracuje, to dostaje pieniadze od panstwa i za to mozna zyc. Nawet bardzo dobrze i wygodnie (chociaz wolalabym pracowac, no ale poki co nie moge). W Polsce bym zginela. Zeby w tynk jak nic :( Agus24: Ewelinaer ma racje, niech sie M pofatyguje do rodzicow. W koncu nie Wam by cos kupili tylko Malemu. Pozyczac bez sensu, bo wtedy dlugi rosna. Kurcze moze sprzedaj cos. Czy po Maluchu jakis ciuch, czy cos. Czemu to tak jest, ze zawsze kobieta musi sie martwic? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinaer i Aguś24 - też jest mi strasznie przykro, że macie takie problemy :((((( Wierzę, że się w końcu wszystko poukłada i będzie lepiej. Aguś - też mi się wydaje, że nic złego się nie stanie jeśli poprosicie dziadków małego o jakieś wsparcie. Bez przesady, niech sobie nie myślą, że bycie dziadkiem i babcią ogranicza się tylko do kupienia czegoś na święta! Ja przeżyłam natomiast ostatnio dosłownie chwile grozy, bo po szczepieniu Krzyś dostał wysypki podobnej do takiej różyczkowej (za uszkami i na czółku), a że ja ani nie chorowałam ani z tego co wynika z mojej książeczki nie byłam szczepiona na to cholerstwo przeraziłam się, że się zarażę!!! A różyczka przecież jest b. niebezpieczna dla kobiet w ciąży, zwłaszcza w pierwszych miesiącach. Więc już wyobrażałam sobie najgorsze scenariusze... Mąż zabrał Krzysia do lekarki na konsultacje, no i na szczęście okazało się, że to tylko taka reakcja uczuleniowa na szczepionkę ale nie jest to różyczka. Ufff!... Na szczepieniu byliśmy prawie 3 tyg temu, a on cały czas ma całe czółko i koło uszek wysypane! Takie dziwne malutkie krostki pod skórką. Podaję mu wapno, ale narazie nie widzę efektów. Dodatkowo ma lekki katarek, już od ponad tygodnia taki lejący, nigdy tak długo nie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuszka4 uważaj na siebie,mam nadzieję, że maluszkowi przejdzie. jak Ela miała wysypkę przy pachwinach i pod paszkami to pomógł jej krem trójfazowy z Emolium. My już po wywiadzie środowiskowym, jeszcze się okazało, że syn tej Pani się buduje i jakby co to może m miałby co robić. Pani bardzo miła, tylko zerknęła, pogadała i to wszystko. Tak więc ponoć pieniążki będą. Dużo zależy od człowieka, gorzej jest w małych miejscowościach, gdzie każdy każdego zna. Koleżanka z takiej mieściny też się starała o pomoc, a Pani od razu powiedziała, że nie dostanie,bo przecież jej mama ma rentę, mieszka u brata który ma gospodarstwo (nie ważne, że ma swoją rodzinę i 3 dzieci) i nie wierzy, żeby oni jej nie pomagali. W końcu rodzina sobie pomaga. Jak widzimy na przykładzie agusi - nie koniecznie. No i pi... wpisała dochody brata i matki. Oczywiście pieniędzy nie było. Gdyby była normalna, to by kazała wpisać, że prowadzą odrębne gospodarstwa. Też byli w kryzysowej sytuacji. Są ludzie, którzy to wykorzystują, ale są i tacy, którzy poytrzebują pomocy, bo im się noga podwinie. O, Ela ze spaceru wraca - już krzyk słychać :) kaszel ma, pewnie czeka nas wizyta w przychodni. a z sercem ok, gdyby szmery nie ustały, to kontrola za 2-3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w koncu forum nam ozywa :) Juz myslalam, ze umarlo. U nas wszystko po staremu. Znajduje czas na zabawy z Malym :) Po prostu przelozylam obowiazki z poludnia na wieczor jak juz spi. Padam przez to na twarz, ale coz... Alex cos ostatnio strasznie goni za smoczkiem. Moglby do mielic caly dzien (ale mu zabieram). Ciekawi mnie skad u niego nagle taki odruch. Oprocz tego wrocilismy do pampersow z Pampersa Active Fit, bo sa ciensze i bardziej przewiewne niz te, na ktore przeszlismy juz jakis czas temu. Teraz juz nie ma tak czerwonej pupy. Wada tylko taka, ze strasznie smierdza. Nawet jak z paczki dopiero wyciagne. Ponizej 2 zdjecia mojego Psotnika :) http://pokazywarka.pl/uap0o5/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestycyda - przystojniak że hoho! Kurde jak w takich kołnierzykach Alex chodzi to się nie dziwię że masz ciągle sterty prasowania hehe :) Ja prasowałam tylko raz ciuszki małego - jeszcze przed jego urodzeniem :) A teraz oooo nie! Prasuję wyłącznie wtedy jak gdzieś wychodzimy a wyjściowe ubranko pogniecione. Faktem jest też to, że większość ciuszków jakie Krzyś nosi na co dzień są z takiego materiału co się raczej nie gniecie. Spodnie - dresiole albo zamiast spodni rajstopki. Ale ma też koszulki które widać że są po praniu ale olewam to. Po domu - nie zaszkodzi. Ewelinaer - widzisz? Będzie dobrze!!! Dobrze że trafiliście na taką w porządku babkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghk
agus24,daj jakis namiar do siebie(adres mailowy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mamuśki:-) Mi również bardzo przykro z powodu waszych problemów finansowych. U nas na szczęście ok, ale kiedyś (8-9 lat temu) też było u mnie krucho, pracowałam już w szkole średniej, musiałam z bratem wynając mieszkanie i niestety tez nie doczekałąm się pomocy z mopsu;/;/;/ tak to jest ze pijak dostanie na węgiel na jedzenie i tak raczej to przepije a potrzebujący nie dostanie nic;/;/ pestycyda śliczny twój Alex, ja mojego też ubieram w różnie koszule|(niestety jest później prasowania) ale wygląda tak słodko. No i jaka fryzura:-) jeśli chodzi o zabawy to teraz jak wróciłąm do pracy to zdecydowanie mam mniej wolnego czasu, ale wstawiamy razem pranie, wyciągamy naczynia ze zmywarki, dla małego to na prawdę rozrywka. Oprócz tego wychodzimy na dwór bez wózka, mały szaleje jak diabeł tasmański:-) nie mogę się doczekać już prawdziwej wiosny. Anuszka uważaj na siebię:-) Swoją drogą mi okres spóźnia się 4 dzień, a mam teraz takie nieregularne co 28-32 dni. poczekam do przyszłego tygodnia. Pestycyda mój Wojtek takze od jakiegoś zcastu zrobił się strasznie smoczkowy. Zawsze potrzebował go tylko do zaśnięcia, teraz ma go przez całą noc, i słychać jak go meczy, a w dziueń najchetniej też by chciał ale mu nie daję. oczywiście co chwile jest: daj nanu(tak go sobie nazwał) ale raczej jestem nieugięta w tej sprawie i dostaje go jak już bardzo marudzi pod wieczór przed kąpielą. W ogóle mały zrobił się strasznie asertywny i tak jakby zaczynał przechodzić bunt dwulatka (podobno zaczyna się między 15-36 miesiącem a tylko taka nazwa). potrafi rzucić się na podłogę, wpada w histerie, wymusza krzykiem. najgorzej ze wróciłąm do pracy i zajmują się tescię którzy zcasem mu ulegają zeby był cicho. mam nadzieję ze to przejdzie i nie wyrośnie z niego jakiś niegrzeczny chłopak:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, moja Natka też się bardzo niegrzeczna zrobiła. Ciągle płacze i krzyczy żeby wymusić różne rzeczy. Na dworzu idzie w przeciwnym kierunku niż trzeba. Nie chce isć za rękę, tylko sama, a nie zawsze może. Otwiera szuflady i szafki i wszystko z nich wyciągam, a jak jej nie pozwalam to urządza sceny. Mam nadzieję, że jej przejdzie, bo nie jest lekko. Na dodatek znowu chora :( Pestycyda - synek przeuroczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaWWW właśnie, to "znowu" - dużo zdrówka Elka kaszle i ratuję się stodalem i tantumem. nie widać po niej, żeby chora była. zobaczymy do piątku, może to te zęby, bo pod dolną wargą ma zaczerwienienie. zauważyłam, że przygryza zębami. a może to wszystko jest skutkiem alergii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie Wojtek urządził mi niezłą scenę. Wróciliśmy z dworu a on oczywiście chciał jeszcze być. Histeria, krzyki, ryk i tak 10 min. Zostawiłam go w spokoju, wierzgał sobie nogami i na koniec jak już tylko popłakiwał to dopiero podeszłam i przytuliłam, wtedy się uspokoił. Nie wiem czy to tak mam robić. Bo oczywiście ryczał i krzyczał mama ale nie chciałam ustąpic. wczoraj byliśmy na szczepieniu, waży 9 kg, masakra, bardzo mało , ale ostatnio było i zapalenie oskrzeli i grypa żołądkowa, walił kilka kupek więc pewnie i stracił na wadze. Lekarz nie widzi w wadze nic niepokojącego. Któraś z Was z tego co pamiętam miała iść do szpitala z dzieckiem żeby sprawdzić małą wagę? a moze mi się zdaje;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
Do sdfghk mama08081985@wp.pl Hej dziewczyny my dopiero wróciliśmy od mojej mamy ,byłam z małym bo nie dość że nie ma za co żyć to jeszcze piec nawalił :( nie wiem czy to przez stres przez dwa dni miałam mega niestrawności zgagę aż wymiotowałam a teraz mam dreszcze chyba choróbsko mnie rozkłada, mały coś ma ostatnio kaszelek i chrypkę a tak poza tym jest o.k , jutro idę do mopsa co ma być to będzie , a zameldowana jestem u mojej mamy nie tu gdzie teraz mieszkamy , dobrze że chociaż mama nam pomaga choć sama ma mało , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuszka4: Alex po domu tez chodzi w dresach albo nawet koszulce od pizamy i rajstopach, ale codziennie wychodzimy z domu, wiec ubieram go normalnie :) W zasadze prasowania nie ma duzo tylko ja zbieram z kilku pran a pozniej siadam do deski wieczorem i zajmuje mi to ok 40 minut. Moglabym wszystko suszyc w suszarce bebnowej i wtedy bym nie musiala prasowac, ale juz mnie doswiadczenie nauczylo, ze ciuchy nie ze wszystkich sklepow sie nadaja do suszarki (pomimo, ze oznaczone, ze mozna). Wiele sie kurczy albo robia sie krzywe. W sumie to tylko z ciuchami z C&A nic sie nie dzieje, ale nie stac mnie zeby wszystkie ciuchy tam kupowac. Poszlabym z torbami jak nic :) A w Lidlu, czy innych sklepach czasem mozna cos fajnego tez trafic :) AniaWWW: Alex tez zawsze idzie w odwrotna strone niz trzeba :D Do tego straszna frajde mu sprawie jak sie go ciagnie za kaptur do gory (raz go tak moja mama podnisila z chodnika i mu sie spodobalo) i jak raz go zlapie to caly czas by tak szedl. Wyglada jak marionetka na sznurkach. Tylko nogi ida, a reczta ciala sie uwiesza. Anula2500: U mnie poki co nie ma takich scen. Tez wymusza placzem, ale raczej krotko to trwa (odpukac). Drazni mnie tylko jego ubieranie kurtki, bo albo pada na kolana z placzem albo opiera sie o mnie (prawie sie kladzie) i za nic w swiecie nie umiem go ubrac. Czasem po prostu musze usiasc, polozyc go na siebie i na sile wciskac kurtke. Wtedy jest ryk. Ale do wyjscia zawsze pierwszy tylko najlepiej w skarpetkach :P Jeszcze niedawno pomagaly bajki w TV, ale tez juz mu sie znudzilo. Poza tym chyba niezbyt podoba mu sie jazda w nowym wozku. Jakos tak jest oparcie zrobione, ze nie da sie go ustawic calkiem do pionu. Maly sie wkurza, bo przez pasy nie umie sie wychylic do przodu. Zapinam go wtedy talko w biodrach to sie rozklada jak pan. Oprze sie w jednym kacie i rozklada sie z nogami tak, ze wyglada jakby tydzien nie spal. No i zdecydowanie krocej wytrzymuje. Nachetniej by latal, ale wtedy moge zapomniec o zakupach :) Jak pojdzie to sie nawet nie oglada, czy za nim ide.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguś24 jak będziesz zgłaszać w mopsie to podaj adres mamy skoro jesteś tam zameldowana. mam nadzieję, że trafisz na tak fajną osobę jak ja. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Drogie - wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet :) Dostałyście już jakieś kwiatki/prezenty od swoich mężczyzn? U nas ciche dni ostatnio więc chyba nie mam na co liczyć... Krzysio też ostatnio jakiś bardziej zbuntowany się zrobił. Jak coś go wkurza to rzuca zabawkami albo czym tam popadnie, a mnie szlag trafia! Nie że rzuca - swoimi zabawkami niech sobie rzuca - ale sam hałas który robi doprowadza mnie do szału! Oczywiście też otwiera wszystkie szafki jakie tylko mu się uda otworzyć. Niestety nauczył się otwierać szafkę z koszem na śmieci i już go raz przyłapałam jak tam gmerał sobie. Chyba czeka nas wymontowanie uchwytów bo nie zamierzam ciągle za nim chodzić i powtarzać: tu nie wolno, tam nie wolno. Naczyń ze zmywarki nie pozwalam mu wyjmować bo boję się, że to co szklane od razu wyląduje na podłodze i potłucze się w drobny mak. Na spacerku też z reguły idzie w drugą stronę niż mamusia prosi :) Też czekam z utęsknieniem na wiosnę i ciepełko. Może jakoś bardziej się zachce żyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
Ja również dołączam się do życzeń z Okazji dnia nas kobietek ;) Anuszka4 ja przeżywam coś podobnego od pewnego czasu coś nie układa się między nami za bardzo niby razem a czuje jakby osobno dostałam życzenia od znajomych ale nie od mojego M :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego dziewczyny! :) Moj maly mezczyzna byl dzisiaj jak aniol :D Skakalabym z radosci pod sufit, gdyby tak bylo zawsze. Po prostu bylam w szoku. Agus24: Widze, ze nie tylko moj Alex trzyma smoka w buzi do gory nogami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Wojtek też trzyma smoka na odwrót:-) zawsze sobie przekłada. nawet wyprofilowanego z Nuk. Dziś mały wstał przed 6;/;/;/ efekt kładzenia go spać o 19 ale on już o 18,30 ledwie chodzi. nie mogę się doczekać zmiany czasu. Wieczorem jest tak śpiący że już od dłuższego czasu nie je na kolacje mleka tylko budzi się w nocy. Codziennie wieczorem mleko do wylania;/;/;/tzn zjada mój mąż z kaszką ale wiecie o co chodzi;/;/;/dziś rano już urządził mi histerie bo chciał na dół iść a ja chciałam najpierw pranie powiesić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzucam zdjecia najstarszej na tym forum ;-) troszę już się zmieniła, a z kazdym dniem jest coraz inna ;-) [url=http://pokazywarka.pl/drb46t/]Martynka 16-17 miesięcy Aguś- przykro mi z powodu Twojej sytuacji finansowej- mam nadzieje, ze wszystko w koncu dobrze sie ułoży U nas bez wiekszych zmian- praca-dom- praca i tak w kołko Zmieniłam ostatnio pracę- nie wiem czy już Wam wspominałam- teraz jestem księgową :-) Jutro idziemy na dni otwarte do złobka, do ktorego chcemy wysłac Martynkę w bardzo niedlugim czasie, jest tutaj blisko nas i mam nadzieje, ze mi się tam spodoba- i Martynce tez tez z utesknieniem wygladam wiosny, ponoc w przyszłym tygodniu ma juz byc duzo cieplej, w koncu czego się spodziewac srodek marca! co do posluszenstwa- u nas to samo- na spacerze w druga strone i wszystko próbuje wymuszac placzem i krzykiem, chyba faktycznie jakies bunt dwulatka jak to pisze Anula. teraz uciekam! podczytuje Was regularnie, tylko czasu braknie zeby cos naskrobać ;-) xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula2500: A nie karmisz przez sen? Ja tak robie jak maly nie dotrwa do wieczornej kaszki. Wtedy daje mu mleko z butli i do tego dwie miarki kaszki zwyklej. Jak jeszcze pil na noc mleko to tez czasem karmilam przez sen okolo 22, bo 19, to dla niego zdecydowanie za wczesnie na ostatnie jedzenie. A smoczki do butelek tez masz NUKa? Bo chce przejsc na 3 od 18 miesiaca i nie wiem, czy czekac jeszcze te 2 miesiace. W ogole tak jakos sie przyjelo, ze jak z NUKa ma smoczki to i butelkowe i do niekapka tez. Co do smoka to tak jak pisalam - strasznie sie do niego przykleil ostatnio, ale mu zabieram i daje tylko wieczorem do zasypiania. Jak mu wyjda w koncu zeby na dole, to bede go oduczac calkiem. U nas dzisiaj ladna pogoda. Alex 2 godziny na placu zabaw. Alez mial radoche w piaskownicy. A jaki brudny z niej wyszedl. Pozniej troche pochodzil i padl kilka minut temu. Przeraza mnie to jego chodzenie w druga strone. Albo stanie i patrzy na cos, a ja go za nic nie moge z miejsca ruszyc. Jak go zlapie za reke to sie uwiesza i wyglada jakbym mu specjalnie tak reke targala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia221: Ale duza dziewczynka juz :) Tak z innej beczki, bo widze, ze masz dosyc ciemne panele. Nie wkurza Cie sprzatanie tego? Bo mi sie plakac chce jak widze swoja podloge, a mam jeszcze ciemniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×