Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

ja tez kocham swojego M. ale juz nie bede walczyc o nas jak kocha mnie to zawalczy teraz ja zaczne miec mniej czasu dla niego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko nie mów mu że przeszłaś metamorfoze i to nowa Ty. ;) nic nie mów tylko działaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
metamorfozy sa najlepsze nie ma to jak zrobić cos dla samej siebie ja dzis zrobiłam sobie pasemka bo tak mnie wzieło zeby cos zmienic i czuje sie super chodzilam caly wieczór i usmiechałam sie sama do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc wszystkim :* Trzymajcie się, wszystkim jest trudno ... jesteśmy jak fale. raz lepiej potem znowu atak tęsknoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również mowie dobranoc jutro bedzie lepiej bedzie sloneczko i wogóle super ... do jutra kochane słodkich i spokojnych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie dziewczyny. Przeczytałam każdą strone,prawie wszystkie wypowiedzi i chciałabym zacząć od Autorki. Mianowicie brunetko z kręconymi włosami widać,że chłopak Cię kocha i jest już do Ciebie przywiązany. Świadczy o tym chociażby ciągle odwiedzanie Cię na naszej klasie,ciekawość czy ty też go odwiedzisz,dawanie o sobie w miare możliwości znaków. Ale Twoje zachowanie jak mam być szczera niebardzo mi się podoba :P Powinnaś być ciągle twarda,nie masz wrażenia,że jeżeli jesteś "chłodna" on boi się za przeprszeniem o własną dupę ,zdaje sobie sprawe,że nie ma pewnego gruntu pod nogami i zaczyna do Ciebie pisać etc? Ja tak to odbieram,a gdy jesteś przesadnie mila,mysli sobie,ze nadal Cię ma i zaczyna zachowywać sie jak jakiś frajer,rani Cię. Ja na Twoim miejscu jednak przyjełabym taktyke oko za oko ząb za ząb zachowanie za zachowanie i była ciągle twarda,odpisywała dwoma zdaniami w koncu chciał odpoczywać!niech ma a druga rzecz przy tych sms-ach "dzień dobry. co słychać Agatko:)?"widać,że nie wytrzymał tego iż się do niego nie odzywałas,ale ty też nie powinnas tam pisać rzeczy typu czy już wie czego chce czy się okreslil ze Twoje uczucia się nie zmieniają ,bo jak juz wczesniej mowilam,wie,że ma władze. trzecia rzecz a najważniejsza. Co to za pajac ,który ma 23 lata i słucha się jak porypany matki?????? no sorry,to jest chora akcja i ja aż w to nie wierze. A palić trawke i chlać to mu pozwala i jeszcze uświęca go w przekonaniu,że nic złego nie robi??? o to ,że go uderzyłaś kazali mu z Tobą zerwac i już Cię nie lubią po roku wspolnego zycia? przecież to chore jest,przepraszam ale to śmiech na sali :D od kiedy to o uczuciach decydują matki? ja pierdole,kurcze,no nie moge. Nie zdradziłaś go ,nic wielkiego się nie stalo a ty mowisz,ze matka stoi między Wami. Ta matka jest chora-i ten synek też. Wiesz rok to jednak nie jest tak dlugo,moze zastanow się czy nie lepiej dac sobie spokoj i spotkac na swojej drodze lepszego faceta,bo ja myślę,ze to nie jednorazowy problem i,że ten mamisynek ciągle będzie coś wywijał. jeszcze piszesz,że Cię nawet przeprosic nie umie :o wiem,że co innego stać z boku ale uwierz mi-to jest chore. Pozdrawiam Was babki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NASTAZJA jak to skończyłaś swój związek ?? opisz co się stało. i po co tak szybko się poddałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentossss
o kurcze. jak to sie stalo, Nastazjo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia ma niestety rację... Agatko, wiem, że Cie nie ma, ale może po powrocie przeczytasz wypowiedz Ewy. Ja też Ci mówiłam że przez te smsy on się nie będzie mógł zdecydować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w duzym skrocie to bylo tak, ze porozmawialismy sobie i wyjasnilismy duzo rzeczy. Wyrzucilam z siebie to wszytsko co "roslo" we mnie przez caly wieczor. Wiem, ze ja nie jestem gotowa. Moje uczucia wzgledem niego sie nie zmienily i wlasnie dlatego nie moge z nim byc. Bo on tego nie czuje, jak z nim rozmawiam to czuje sie tak jakbym mowila w innym jezyku. Wole wiec byc sama. Ta rozmowa z nim duzo mi dala, kocham z nim rozmawiac i na pewno nie zapomne tego czasu spedzonego razem, ale tak musi byc. Ciezko teraz, ale wiem, ze bedzie lepiej. Musi:) Chociaz moja historia sie skonczyla, to i tak z Wami zostane:) Mam nadzieje, ze mnie nie wygonicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze nie. I mam nadzieje, ze tak bedzie. Wiesz Kamilko ja juz nie chce niczego, pisalam, ze albo wszytsko albo nic, wiec ja teraz chce zeby bylo NIC. I tylko spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, Kochana :* to trzymaj się tego! Bądź dzielna! DASZ RADĘ bo jesteś silna! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... czasami będę zaglądać :) o 14 mam zajęcia dodatkowe do 16. wieczorem na pewno będę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×