Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

Editha.. a może musicie pogaadać i musicie ustalić co dalej. jesli on będize chcial czas to mu go dasz. ale on będize wiedział że zależy Ci a jednak milczysz. Tak jest u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EDITHA - właśnie po to żeby zobaczyć co ddo Ciebie czuje! Tacy są faceci. i musimy to przyjąć.Bo nic nie wymusisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moze i tak jego pani. Ale nasza ostatnia rozmowa dziwnie wygladala- on wie ze mi na nas zalezy, mowilam ze go kocham. On, ze nie wie co teraz do mnie czuje, o tym pobyciu osobno....jakiego smsa bys mi radzila napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko... ja mam teraz coś takiego że im pózniej tym lepiej :D boje się że u mnie minęlo jeszcze za mało czasu żeby on wiedzial czego chce. :D:D:D ale Twoj wymiękał już po 1 dniu :D hewhe przez dwa tyg on by się zamęćzyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WŁAŚNIE ! Im później tym lepiej. Byłam przygotowana na te dwa tygodnie. Nie jestem chyba gotowa.. dobrze mi z tym, co mam teraz!!! A po spotkaniu się wszystko zmieni, albo w jedną, albo w drugą stronę :/ Dopiero co z tym wszystkim się pogodziłam i znów zmiana ? :/ Średnio tego chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Editha.. oprócz tego że bym Ci nie radziła wysyłać :P to... hmm... zaproponuj coś to się ustosunkuję. coś miłego małego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko, mylse, ze czesto tak jest, tym bardziej jak ukochana osoba prosi o czas, wtedy same sie, chocby przez chwile, zastnawiamy czy ma to sens. Wydaje mi sie, ze powinnas sie z nim spotkac, moze wlasnie na jego widok poczujesz to znajome "pikniecie":D i sama bedziesz wiedziala doskonale co czujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze dzis poczekam i jakby cos to jutro napisze. Nie chce sie narzucac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, ale mi chodzi o zwykla rozmowe juz teraz i nie oczekuje nic poza tym. nie rozumiem jak facet moze nic nie napisac po 1.5 roku..???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EDITHA - my jesteśmy 8 lat i nie pisze ;] AGATKO - powiem Ci że ja też zaczynam myśleć że on mnei przygotowuje na rozstanie... już wiem że bez sensu ryczeć po roszstaniu... najlepiej o tym nie myśleć .. czuje się silniejsza niż tydzień temu, dwa tygodnie temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Editha sęk w tym, że ja właśnie nie wiem, czy chcę z nim być. Złamał mi serce. Wczoraj tylko to potwierdził... A jak napisałam mu, że nie mam już na to siły, że mam tego wszystkiego dość to wyskoczył z kocham Cię. Wczoraj płakałam przez niego całą drogę powrotną. Wsiadłam do złego tramwaju, później do zlego pociągu.. wczoraj zrobił mi okropną przykrość.. ale chyba to zrozumiał, bo przeprosił, powiedział, że jest głupi i beznadziejny.. i napisał, że kocha. Tak ma wyglądac nasz związek? Ciągłe pomyłki z jego strony :/? To był chyba drugi raz, gdy przyznał się do błędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też nie wiem czym Cię tak zranił? Wiem tylko co Ci potem napisał i wg mnie bedziecie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to długa historia. Ale kolejny raz mnie zawiódł. I to był chyba o jeden raz za dużo. Chyba sam to zrozumiał, bo przepraszał.. Ale nie chcę się oszukiwać. Będzie co będzie.. napiszę jak wrócę.. chyba nic nie jest już w stanie mnie złamać. Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, nie wytrzymałam i napisałam krótkiego smsa: " Hej! Odwiedzisz mnie? Jestem ciekawa co u ciebie" Odpisal po 15 minutach, ze u niego trudny okres w pracy, ale mysli ze takie spotkanie jest ok i ze bedzie w piatek, bo jutro daje auto na warsztat i bedzie je mial w czwartek, a w czwartek ma dentyste .... co o tym myslicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Tobie nie chodzi o znajomość. Możesz się oszukiwać, a ja i tak wiem, że w głębi serca marzysz o tym, że się spotkacie, dogadacie i będzie jak dawniej. I właśnie tego Ci życzę! Ale jeżeli to się stanie hm.. to będzie na Jego warunkach. . Nie cieszyłabym się, gdyby ktoś w poniedziałek zaproponował mi spotkanie w piątek .. a to jest nie byle kto. Byłoby mi przykro, że nie chce mu się wsiąść w autobus, skoro nie ma samochodu.. wizyta u dentysty też chyba nie trwa długo.. Jeżeli Ciebie to satysfakcjonuje to najważniejsze. Ale On nie powinien stawiać Ci warunków, bo wracasz do samego początku. Znów wyżebrałaś spotkanie, On postawił warunek (piątek), a Ty jesteś szczęśliwa. Chcesz mieć takiego ... hm... znajomego?????? Lepiej zrobisz, jak przełożysz spotkanie mówiąc, że jednak nie będziesz w dyspozycji. Ale oczywiście zrobisz to, co sama uważasz :) Ja myślę, że nie powinnaś już pisać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh a ja mam okropny kryzys. Nie chcę się z nim spotykać!! Czuję, że będzie mi po tym gorzej. Tydzień się odnajdywałam. Wreszcie jakoś to sobie poukładałam. Jak się z nim zobaczę, to zburzę wszystko co wypracowałam. Tak bardzo się boję zawodu ;( Nie wiem już co mam robić. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×