Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

to mi nie pomaga, mama u mnie tymczasowo mieszka, ja się dopiero dzisiaj dowiedziałam że znalazł sobie nowa miłość a tak cały czas mnie zwodził. kłamał :( nie dzwonie do niego nie pisze, nie chcę sie narzucac on i tak wystarczająco powiedział mi przykrych słów. w czwartek ma przyjsc po swoje ostatnie rzeczy dokumenty itp. nie wiem czy nie poprosic mamę żeby mu to dała, ja nie dam rady, w środę jade na narty ale to wcale mnie nie cieszy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yes.
Biedactwo :( Ale proszę Cię nie załamuj się. I pod żadnym pozorem nie daj mu odczuć, że to Cię tak boli. Nie daj mu tej zafajdanej satysfakcji. Olej go ciepłym moczem. Może pójdzie po rozum do głowy bo widać, że zgłupiał i to totalnie. A tamta niuńka nie będzie taka fajna jak się okaże, że nie robi na Tobie wrażenia a raczej sprawia, że czujesz politowanie połączone z szyderczym śmiechem. Następny baran. Sianogłowy wymoczek. Niech idzie! Niech zobaczy swoje szczęście. Niech ta kurewka da mu popalić i niech zatęskni za starymi dobrymi czasami :D A ty sikaj na niego. Kłamliwy dupek! Faceci to tchórze. Wyczytałam w ogóle, że w naturze jest równowaga. Faceci są silni fizycznie ale słabi psychicznie. A kobiety słabe fizycznie są mocne psychicznie. To, że go to nie rusza to zwykła pokazówka. Oni się po prostu wstydzą okazywać słabość. I zachowują pozory. Ot co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yes.
Niech zobaczy Cię w doskonałej formie. Z uśmiechem. Okłam go, że jesteś umówiona na randkę. Że zaczęłaś korzystać z życia. Że Cię ta sytuacja śmieszy itd. Po prostu... Wykończ go psychicznie! Niech poczuje się jak głupek! Jak idiota! Jak kretyn! Jak debil! Obróć tą sytuację na swoją korzyść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko jak ja mam to zrobic, zeby pozalowal ze mnie nieodwracalnie stracil. odbiło mu totalnie fakkt, poszedł do kolegi na impreze który przyjechał z innego miasta i pewnie co nieco mu doradzał i przy okazji panienki zaprosił i chyba mu się to spodobało. wszyscy znajomi sa w szoku, że on!! tak postapił. ale jak widać mimo że znałam go 3 lata to wcale go nie znałam. chciałabym zeby wyjechał do swojego miasta tam skad przyjechał ale to ma prace... boże ja nawet mu prace pomagałam zdobyc a on mnie tak kurwa potraktował jak gówno!! kłamca zasrany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam po pracy, wyszlam z psem wzielam tabletki na uspokojenie i rozmawiam z exa kolega, on pisze do mnie ze moj ex mnie kocha a bynajmniej cos tam do mnie czuje, ze jestem caly czas w jego sercu i glowie pomimo tego ze sie kurwa inna zauroczyl... ja pierdole co za pojebany debil z niego przepraszam ze przeklinam ale mnie nosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yes.
Lajtowo sobie poużywaj. Tu nie ma cenzury ani świętoszkowatych babulców. Zauroczył się? Haha :D Zauroczył? Pfff xD To tym bardziej powinnaś zrobić jak Ci proponowałam. Sprawdzisz czy to poważne czy po prostu pragnie sobie zaszaleć bez problemów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak:jest nasza ogromna pocieszycielka i ogromna optymistka .Dobrze,ze jestes z Nami... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yes.
Jestem, jestem :) Zabijam czas, czas zabija mnie. Jesteśmy kwita hehe :) Swoją drogą nie mogę się nadziwić jak faceci są głupi. Miałam o nich lepsze zdanie kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja dzisiaj wtalam opiatek z bole głowy ;/ przynajmniej troche pospałam, bo wczoraj nie spałam cała noc. Tak zauroczyl sie przepraszam ze tak napisze ale chyba pindol mu przycmil mozg, bo inaczej tego nie potrafie ogarnac. tym bardziej ze ona byl taki we mnie zapatrzony jest mi trudno to pojac.. albo po prostu dobrze kłamał. uwierzcie mi ze komu kolwiek powiem ze znajomych sa w zajebistym szoku, nawet mojej mamy partner myslal ze bedzie to wygladało ze od siebie odpoczniemy i on wroci ale jak sie dowiedzial to.... ehh szkoda słow.wiecie co ja tak o nim caly czas mysle, wspominam i zastanawiam sie czy on choć przez 1 minute pomyśli o mnie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wydaje mi sie zeby bylo to cos powaznego chociaz on pewnie tak sobie mysli o tym, swoja poprzednia dziewczyne z ktora byl z rok tez soatwil z dnia na dzien dla mnie (nie wiedzialam o tym, mi mowil ze dawno z nia skonczyl tylko ona ciagle do niego wydzwania itp) wiecie co on po prostu zadowolil się pierwsza lepsza, bo żeby jeszcze szukal na necie gdzie kolwiek a on poprotus poszedl do kolegi ten sprosil 2 panieni i wyszlo. heh niech nadejdzie wkoncu ten dzien gdy wszytsko bedzie mi juz obojętne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najgorsze jest to ze ten frajer zwalaił całą wine na mnie że to moja wina że ja go skontrolowalam!! bo mi cos nie dawało spokoju i jak widac mialam bardzo dobre podejrzenia tylko że on sie czyms tam wykręcił a teraz wyszło jak to na prawde bylo!! ale najlepiej samemu byc wybielonym i zwalic wina na inna osobę.. tak kurwa najłatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yes.
Powiela prawie każdy kanon psychologiczny. Chodzi mi o to zwalanie winy. Mam nadzieję, że mu nie wierzysz. Po prostu jest za słaby na to, żeby samemu to dźwignąć i mu łatwiej gdy wszystkim obwini Ciebie. Stare jak świat. Chce byś czuła się winna ale to gra. Byłaś z nim 3 lata-musiał Cię kochać! I czy pomyśli o Tobie? Dziewczyno! Jestem pewna, że mu się niejeden raz przyśnisz. Zanim do jego mózgu dotrze co się stało będą go męczyły myśli o Tobie. Masz to jak w banku. Pewnie nie okaże tego ale nie da się przed tym uciec. Kiedy zobaczy Cię szczęśliwą to dopiero będzie go męczyło. Zobaczysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy o mnie pomysli bo jak do tej pory mysli o swojej wlasne za przeproszeniem dupie .. tym bardziej ze nowa panne, ktora tylko jak moze wychwala sie statusami na gg wiem od kuzyna ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yes.
A ja jestem pewna, że myśli ;) Chciał na dwa fronty walić. Wydało się więc poleciał tam gdzie nie dostanie opierdolu a może dostać dupy. Po ile macie lat tak w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on 27 ja 25, on jst niedojrzały emocjonalnie na to wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dupy to jestem pewna ze dosatl na 90 % dziewczyna nie ma oprów i lubie bardzo zmienne życie towarzyskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yes.
90% facetów jest niedojrzałych emocjonalnie. Odpowiednia partnerka może pomóc w dojrzewaniu ale to inwestycja czasu i energii, która nie zawsze się zwraca. Z tego co mówisz to latawiczek taki z tej panienki. Tym lepiej. Szybko się sparzy ;) I jak mówi powiedzenie-na cudzym nieszczęściu nie zbuduje się własnego szczęścia. Nie wróżę dobrze tamtej znajomości. Rozleci się albo będzie robaczywa. Karma. A Ty się nie przejmuj, sikaj na nich. Wiem, że Ci przykro ale z dystansu wygląda to tak, że facet się ośmiesza. Czego chcieć więcej? Niech się kompromituje :) Takie pytanko: tamta dziełcha wiedziała o was? o Tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ona wiedziała na bank że on jest ze mną, wiesz ja zrobiłam ostatnio kilka kłótni o to że mi nie pomaga nie poświęca czasu a ona to wykorzystała pewnie że on taki biedny jest i tak się zapewne zaczęło. mój kuzyn tez nie wróży pomyślności tego związku bo zna ta dziewczyną i wie że zmienia facetów jak rękawiczki, do tego dla niej najważniejsze są imprezy. a mój były chce się ustatkować :) hehe paranoja .. wiem że się źle nie życzy ale ja im życzę źle, życzę jemu żeby tez cierpiał nie wiem czy pisałam wcześniej ale o potraktował swoją była dziewczynę tak jak mnie teraz. okazało się że zostawił ja dla mnie bo sie "zakochał" ja znałam inną wersję, później dowiedziałam sie po roku jak z nia rozmawiałam, różnica jest tylko taka że jak ja się z nim spotykałam i ona dzwoniła pisała do niego, to mu tłumaczyłam żeby z nią porozmawiał,żeby tak jej nie traktował ale nie chciał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co Ci też powiem, że on dzięki mnie dużo zawdzięcza, to ja pisałam mu prace licencjacka, pisałam mu Cv listy motywacyjne, szukałam pracy, wysyłałam podania, załatwiłam mieszkanie dla nas i wiele innych rzeczy, ciekawe czy on kiedy kol wiek to doceni.. on tez mi pomagał nie powiem .. ale ja w czasie powiedzmy kryzysu nie szukałam pocieszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yes.
A to pipa! Tu nie chodzi o złe życzenia a raczej o to, że kto sieje wiatr ten zbiera burzę. Głupia krowa z niej. Poczekaj na rozwój sytuacji. Może mu kiedyś podziękujesz, że odszedł ;) Świat się na nim nie kończy. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Skoro on zalicza rotacje Ty możesz się skupić na tym co dla Ciebie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje że życie kiedyś też mu da porządnego kopa w dup..... bo nie może w życiu być tak że każda kobieta przez niego cierpi a on spada na cztery łapy i wszystko po nim spływa. Ja wiem już jedno on nie jest wart niczego, a tym bardziej mnie. Jest pieprzonym kłamcą, tchórzliwą łajzą, która robi tylko tak żeby jemu było dobrze. Wiem że sobie dam radę z pomocą mamy znajomych.. a kiedyś przyjdzie taki dzień że mu za to podziękuje.. a on jeszcze będzie płakał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemaa dziewczynki :*:) Witam nową koleżanke . w sumie to szkoda ze tu trafiłas :] bo to znaczy ze padłąs ofiarą jakiegos czuba. no nic. nie Ty piersza i jak pewnie zauwazyłas sama nie jestes ;] jest nas tu sporo tylko nasza to znaczy moja mania pisania mi przeszła. ale musiałam tu napisać troche postów ;] ja w Twoim temacie tyle ze dziewczyny maja racje. niech leci do tamej niech se ma ;] i ak na tym źle wyjdzie . nie ma szans zeby im sie udało. nie z taka dziewczyną jak tamta.. jak to sie mowi łątwo przyszło łatwo poszło.;] ten mój tez jakąś tam po mnie miał i co ? i dupa bo nikt jej na oczy nie widział wiec pewnie cos przelotnego było i na tym dziekuje ;] niech mu wyjdzie na zdrowie ;D pozdrawiam Was wszystkie :):*:*:* co do tych kompleksów o ktrych pisałyście no to też mam torche ich :D dobrze że cycki mi sie udały :D:D:D a co u mnie? hm jakiś miesiac temu na pewniej impreze spotkałam mojego byłego. ;] pierwszy raz od tamtego czasu. nawet cześć nie powiedział. za to ja dobrze sie bawiłam :D:D :D z jego kumplami ;d a on stał i sie patrzył nic specjalnego to znaczy tak jak zawsze sie zachowywał czyli nic nie robił. czułam sie jak wtedy gdy bylismy razem :D ja sie bawie a on stoi i pilnuje :D:D chyba sie wkurzył ze mam taki dobry kontakt z jego kolegami.... na nastepny dzien sie odezwał ale chciał mnie wyprowadzic z równowagi tylko chyba przez ta impreze . napisał mi ze jak jak bym wiedziała wszystko co on robił to bym sie do niego w zyciu nie odezwała. ze lepiej w mojej sytuacji jest wiedziec mniej o nim. ze niby dla mojego dobra sie tak stało ;] no debil... cyba jest złośliwyt dlatego ze widzia ze sie smieje zartuje i nie rozpacza po nim. natomiast jego zycie raczej nie wyglada tak barwnie jak moje... ale moge sie też mylić. poza tym studiuje dalej :)) i korzystam z życia chyba jak nigdy dotąd . powiem Wam ze odreagowuje za wszystkie czasy . wreszcie. :) czytam czesto co sie dzieje u Was. ale nie zawsze mam czas pisać. ;D pozdro ;*****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny właśnie wróciłam z nart. nawet fajnie było :) wyluzowałam się odreagowałam trochę, momentami miałam doła ale szybko mi przechodziło. ja się już trochę pogodziłam z tym co się stało, trudno trzeba iść do przodu. ex chciał się ustatkować więc znalazł sobie idealną partnerkę... heh śmiać mi się chcę.. u mnie miał za dobrze bo to tylko ja sprzątałam gotowałam bo on nie umie, wyobraźcie sobie że nawet ja w naszym mieszkaniu malowałam ściany z mamą bo on nie bardzo do tego się nadawał,,, ale to nic ja nawet kabinę uszczelniałam bo on się jakoś nie kwapił do tego. jak sobie tak o tym wszytskim pomyślę to chyba nie mam co żałować on jedynie co swojej kobiecie mógł zapewnic to w miarę dobre zarobki bo tak po za tym to nic, na spacery nie chcialo sie, nad morze tez nie, do kina nie bo on tego nie chce i tamtego też nie, więc nawet żadnych rozrywek nie potrafił zapewnić, jedynie co robił to siedział przed tv albo grał u sąsiada na kompie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane .. widze ,ze nas przybylo. Mm dola kolejny raz.. mija pol roku a Ja nadal go Kocham i cierpie... Powiedzcie mi keidy to minie, czuje sie taka samotna..wczoraj tak sobie poplakalam ,ze nie wstalam dzis na zajecia, glowa mi pekala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana ah ty cierpisz mimo tego że minęło pół roku !! wiem co czujesz bo ja teraz to przeżywam, ale mam nadzieje że szybko mi przejdzie bo nie warto za nim tęsknić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baghardi
oj dziewczyny, dziewczyny. beznadziejny jest ten ból, pustka, rozpacz, życie zmienia się o 180stopni i ciężko przystosować się do nowego. najpierw nadzieja, potem smutek, żal, nerwy, tęsknota i znów nerwy, potem trochę śmiechu, uczucie, że dobrze się stało i tak w kółko. Puste rady, że tak musiało być warto sobie zakorzenić w głowie i faktycznie tak odwrócić sytuację, jakby spotkała nas nagroda. Trzeba też się czymś zająć, najlepiej tak wypełnić czas, żeby padać zmęczonym do łóżka i o niczym nie myśleć. Czasem dobrze jak zerwie się kontakt diametralnie, ja wykasowałam jego numer gadu, telefonu, przestałam w ogóle pisać. To zimny prysznic, ale szybciej stawia na nogi, niż pozorna "przyjaźń" i utrzymywanie kontaktu. Ja najbardziej ubolewam do dziś (a minęło już 1,5 roku) nad tym, że straciłam też jego mamę.. Oczywiście ona zabiegała o podtrzymanie znajomości, ale ja nie chciałam. Odwróciłam się od tego całkowicie. Też zaraz poznał nową pannę, a ja długo długo lawirowałam sama z wydartym sercem i pytaniem w głowie, jak można z dnia na dzień przestać kogoś kochać. Dziś wiem, że nie ma pewnych ludzi, którym w 100% można ufać, trzeba w miarę możliwości zachować trochę niezależności, swojego świata, tylko swojego, do którego będzie można wrócić, kiedy ktoś znów nas porzuci. Wierzę w sprawiedliwość i w to, że los Wam się odwróci, że kiedyś Wy będziecie szczęśliwe, a te lapsy błagać o przebaczenie. I tak musi być!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baghardi ile bylas z tym swoim?? czy teraz jestes szczesliwa? ile po rozstaniu czasu cierpialas? bo widze ze juz wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja przyznam się szczerze że czekam na jego porażkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nellia ja bylemu nigdy nie zapomne tego jak mnie potraktowal po tylu latach wspolnego zwiazku.. zniszczyl cos pieknego bo poznal inna..kopnela go w dupe 2 tyg po tym jak mnie zostawil.. za krotko zeby cierpial ale wierze w to ze los keidys mu za to zaplaci ,za to jak bardzo mnie skrzywdzil ,za te klamstwa,oszustwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×