Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość teczowa1718

maluchy urodzone maj, czerwiec, lipiec 2010, pokój 256

Polecane posty

a mała, mała to aniołek, kolek ani widu ani słychu jestem przy niej bardziej wypoczęta niż będąc w ciąży :) Oczywiście ma swoje kiepskie dni, ale to pikuś przy tym jakie problemy mają mamy ze swoimi pociechami (odpukać tylko i oby jej się nie zmieniło) W nocy wstaje średnio 3 - 4 razy, ale mam nadzieję, że jej się to ładnie wyreguluje z czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qalut ja dzis założyłam body na długi rękaw, cieplejszego pajaca i czapeczkę. Następnie małą przykryłam kocykiem i włozyłam do śpiworka takiego od spacerówki i do gondoli. Lenka była cieplutka wiąc chyba było ok. Witaj Haftowane gałganki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny - ale tu zasuwacie :-) ja nawet nie mam czasu przeczytać... Wczoraj nie spałyśmy pół nocy - dziś znowu u lekarza - na zaklejaniu pępka. Nie mam siły więcej pisać. Dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haftowane gałgany - widzę, że małą w chuście trzymasz... sama się nauczyłam wiązać? ja też bym chciała, ale jakoś poradzić sobie nie mogę. Moja córka się denerwuje i jej się nie podoba. Z resztą ona nie bardzo lubi się przytulać dlatego nie wiem czy nam to wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leneczkowa mama- z tym pępkiem to wydaje mi się że to pprzepuklina pepkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wreszcie cisza i chwila dla siebie.. Fajnie dziewczyny, ze jestescie, ze mozeny tak sobie ponarzekac, doradzic sie,podzielic radoscia. Ja synia karmie piersia, ale awaryjnie daje butle, jesli domaga sie wiecej lub musze wyjsc. Mysle, ze czasem ze zmeczenia, stresu nie mam wystarczajaco. Laktatora nie posiadam nie urzywam.Rzeczywiscie poczatki z karmieniem zazwyczaj sa trudne zanim laktacja sie rozkreci,dzidzio i mama oswoja sie nabiora wprawy mija troche czasu.Coz potrzebna tu cierpliwosc, bo warto karmic piersia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do pytania czy wroce do kraju na stale hm... chcialabym, gdybym miala jakies lepsze perspektywy, tu na wyspie gdzie mieszkam, puki co nie pracuje zawodowo, mam teraz dwojke dzieci, psa, budujemy dom. Ale staram sie bywac w Polszy jak najczesciej. Napewno jesienia lub na swieta przylecimy obowiazkowo. Byle mrozow nie bylo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej tęczowa jak Ci idzie dokarmianie małej butelką?ja od tyg.Alanka karmię tylko butlą niestety tak wyszło przez te antybiotyki ale teraz jestem spokojniejsza bo wiem ile zjadł i ze jest nasycony zaraz jest bardziej spokojny.jak często Twoja maluda domaga się jedzonka?Alanek budzi się co 2-3h i zjada po 120 wydaje mi się że mało.wczoraj byłam z nim u pediatry i niestety mało przybrał..ta moja kruszynka wyglada jak noworodek.moze faktycznie tak jak powiedział nasz p.scy...ryk;) mały będzie skoczkiem narciarskim;)jutro będę miała wyniki moich badan i zobaczę co dalej. jak nadal będę faszerowana lekami to muszę zakończyć laktację bo to ściągani pokarmu już mnie męczy,ale nie wiem może to dziwne ale jakoś szkoda mi,czuję się tak jak by się kończył jakiś etap tej takiej wyjątkowej bliskości matki z dzieckiem.dzisiaj byłam z małym u pobrania krwi,płakać mi się chciało jak widziałam jak go męczyły z trzech paluszków pobieraną miał krew:(w pt idę z Alankiem na usg brzuszka te kolki ma tak bolesne ze bałam sie ze to moze nie tylko kolki więc wolę sprawdzić.mam jeszcze 2h do kormienia wiec uciekam spać..papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam porannie U nas kolejna noc synio przesypia ok 6godz.- wreszcie moge sie wyspac. Za to z wkladanie paluszkow do buzi staje sie niemozliwy, smoka nie chce,musze uruchomic gryzaki. Ale cisza,gdzie jestescie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. My już po śniadanku. Moja mała od 7 rano tak się prężył, bordowa cała przy tym była i popłakiwała i bęki puszczała. Dałam esputicon i narazie spokój. Mam nadzieje , że to nie początek kolek. Elunda , ale Ci zazdroszcze tych 6 godz. Moze jeszcze miesiąc i u mnie też tak będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eva a ile Twój Alanek ma tygodni. Nasza Lenka ma 5 tyg. i je 90 ml z butli od tygodnia, wcześniej było 60 ml i przez ostatnie 3 tyg. przybrała 660 gr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, chciałabym się do \Was przyłączyć. Oczywiście jak większość z was byłam skrytą poczytywaczką forum, które zostało tak niespodziewanie sprywatyzowane. Wielka szkoda, ale może tutaj coś się zawiąże :). Aha, może coś o sobie : mam prawie ;) 32 latka i 01.07.2010 urodziłam przez cc Miłoszka nasze maleństwo. Bąbel rozwija się pięknie, rośnie jak na drożdżach, większych problemów nie mam, płacze tylko przed spaniem i na spacerkach, ale to też przed snem. Zaczyna pięknie gaworzyć, gugu, ggrrr a przy tym puszcza bąble ze śliny hehe, ślini raczki bo jest namiętny ssakiem swoich paluszków, smoka nie lubi. No to może na tyle bo mogłabym pisać i pisać..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmię piersią i jak na razie nie mam problemów z laktacją a bejbol super przybiera na wadze, 2 tygodnie temu ważył już 5700 - co coraz bardziej odczuwam, ale bicepsy też już mam niczego sobie :) Codziennie jednak ściągam laktatorem ok 100 ml mleczka, żeby było na spacerek jak znalazł w razie głodowaj awarii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też karmię piersią, ale jak wychodzę na spacer, to odciągam pokarm do butli. A wiązania chusty uczyłam się w ostatni miesiąc ciąży, bo to wcale nie jest prosta sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Poprzeszkadzam Wam jeszcze raz, bo jesteście doświadczone ze świeżymi wspomnieniami. Przypomnę, że dzisiaj kończy się 36 tc, termin mam na 1 października. Wczoraj podczas badania lekarz stwierdził, że szyjka się skróciła. Wieczorem miałam trochę lekko brązowej wydzieliny. Dzisiaj rano było jej więcej - była kleista, rozciągliwa trochę jak śluz płodny i lekko zabarwiona na brązowo. Czy to mógł być fragment czopu śluzowego? Trochę za wcześnie na poród :( Martwię się, powiedzcie proszę jak było u Was? Z góry dziękuję :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdopodobieństwo, że był to czop śluzowy jest duże, ale spokojnie, nie martw się. U mnie było tak, że po odejściu czopu poród nastąpił po dwóch tygodniach. Akurat w 38 tygodniu urodziłam, a w tym okresie ciążę uznaje się za donoszoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, mam pytanko- czy wkładacie swoje maluszki do leżaczków-bujaczków? Bo niby one są juz od noworodka , ale moja Lenka przyjmuje w nich taką dziwnie krzywą pozycję, że sie trochę boje. Mam leżaczek fisher-price , więc powinien być ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla, mój czop też tak wyglądał i pojawił się w szpitalu właśnie po badaniu lekarskim, które było bardzo bolesne.Ale z odchodzącym czopem można jeszcze z tydzień chodzić. jeśli sie martwisz to jedz do szpitala na ktg wcześnieji wtedy bedziesz wiedziała czy cos się zaczyna czy nie. A narazie odpoczywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laneczkowa, wkładam do leżaczka, ale dopiero od niedawna, bo młoda też przybierała jakieś dziwne pozycje, a bałam się o jej kręgosłup, ale teraz jest ok. Jednak żeby przysnęła w tym, to nie ma opcji. Ona lubi być wkładana do leżaczka i obserwować, ale jak zaczyna kwękać, to znak, że się jej znudziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny te nowe i te stare! ja byłam rano u ginekologa, wszystko w porządku. mały zasnął bo go wymeczyłam na brzuchu i pomerdałam nogami i mam czas dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam żadnego leżaka ani bujaka ale od małego nie przyzwyczajałam go do noszenia i ma teraz spokój. musze se tylko zacząć kombinować jakieś krzesełko do karmienia ale to jeszcze mamy czas, popytam jakiś znajomych co mają odchowane dzieci, pewnie coś się znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie to badanie u lekarza też mnie bolało. Dzisiaj czuję lekki tępy ból dosłownie w pośladkach. Po za tym nic się nie dzieje, dzidzia rusza się normalnie. Leżę i czekam czy tej wydzieliny będzie więcej... Chciałabym jeszcze chociaż tydzień wytrzymać tak, żeby był ukończony 37 tydzień... ale chcieć to ja sobie mogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla - a jak brzuszek? Stwardniał? Spokojnie, bez nerwów w 99% wcześniej odchodzą jeszcze wody, więc masz troszkę czasu. Jedź kontrolnie do gina, ale myślę, że spokojnie masz jeszcze jakiś tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupiłam leżaczek, gdy wyczytałam na sprywatyzowanym :) topiku, że dzieciaki ładnie bąki puszczaja i kupki robia na wibracjach. Niestety na moja Lenkę to nie działa i chyba sie wstrzymam jeszcze z wkładaniem jej do bujaczka.Zasypiać tez w nim nie chce. A krzesełko to dopiero kupie jak karmić będę , narazie chyba nie ma sensu, bo to kolejny nie mały mebel e mieszkaniu. Pojadłyśmy mlesia i idziemy na spacerek. U nas dzisiaj zimno ale słonko ładnie swieci. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×