Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

no właśnie za wcześnie tę kawę pijecie ja blendera nie zdążyłam kupić i chyba juz sobie daruję zupki miksuję mikserem tą koncówką do owoców i świetnie daje radę. no ale nie wiem jak to bedzie jak mięsko dojdzie. Lady Ania ja już pytałam tutaj o krzesełka dziewczyny dawały linki ale nie pamietam jak dawno a nie mam czasu sie cofać. pamietam tylko że chyba misiaczkowa kupowała takie które potem oddzielnie pełni funkcje stolika i krzesełka. ja jakie wybiore dalej nie wiem bez wizyty w sklepie się nie obejdzie. na allegro one wszystkie wyglądaja tak samo. ja wiem tylko jakiego nie chcę- takiego najprostszego z ikei, bo pare lat do tyłu miało takie jedno dziecko z mojej rodziny i dobrze je zapamietałam- chwiało się, siedzisko plastikowe oczywiscie bez zadnych bajerów ja sie bałam tam dziecko wsadzać zresztą dziecko go nienawidziło. grays ja mam teorie że kazdy ma w ciągu roku ma swoja porcję nieszczęć i przyjemności. teraz juz będzie z górki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hjk - mogę polecić fajne urządzenie do robienia posiłków dla malucha -to Kalorik DG1000MB http://dobreparowary.pl/parowar-kalorik-dg-1000-mb-dla-niemowlat-4-w-1,90.html Sama mam takie i polecam -przeczytaj opinię to ja napisałam. Ze zwykłych blenderów to mogę polecić brauna -miałam starszą wersję tego: http://www.braun.com/pl/household/food-preparation/hand-blenders/multiquick-3.html aktualnie mam Moulinex turbomix plus 350 http://www.nokaut.pl/miksery/blender-moulinex-dd100-turbomix-plus.html ale w tym moulinexie to ciężko trochę doczyścić końcówkę niestety, wiec jestem średnio z niego zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemanko :D Wiązanie na początku zajmuje dużo czasu. Nie trenujemy na bobasie ;) Ja nauczyłam się wiązać bez dziecka, tylko nie zaciągałam chusty, wkładałam dziecko, i dociągałam. Dociąganie jest bardzo proste, pociąga się za brzegi chusty. Teraz zawiązanie zajmuje mi około 3-5 minut, żeby dobrze podociągać. Jak Lidka była większa i szliśmy w góry to sama wskakiwała mi na plecy, łapała rączkami za szyję a ja się plątałam :) Wiązania z tyły są bardzo wygodne, tylko że są dozwolone od 6 m-ca życia. Ja spróbowałam, jak Lidka miałam ponad roczek. Nie lubię wiązań na boku i chust kółkowych. Muszę mieć ramiona równo obciążone. Swojego czasu, nie wiem, jak teraz, można było na tym forum z gazeta.pl pożyczać chustę na spróbowanie, mei tai też. Planuję zakup mei tai, ale bardziej na wiosnę. Na razie mam Nati wiązaną i starcza :) Dla tych, które to przeraża polecam gorąco mei tai, albo ergonomiczne. Mei tai są taką alternatywą między chustą a nosidłem :) Wygodne i pasy wspomagają kręgosłup mamy, dzięki czemu nie jest całkowicie obciążany. Jak pisałam można go sobie samemu uszyć, albo kupić już gotowy. Są piękne, tak samo jak chusty. U mnie w mieścince, jest coraz więcej mam chustujących. Pięć lat temu, jak poszłam w chuście do miasta, to patrzyli się na mnie, jak na ufoludka ;) A teraz to nic niezwykłego :) Laski ile ml zupki zjadają wasze maluchy? Lena wczoraj zjadła 120 ml deserku, nie za dużo? Robi po ilościach 80-100 wieeeeelkie kupska, jak jest u Was? Nie wiem, może za dużo jej daję. Brzuszek ją nie boli, otwiera paszczę, żeby jej dać, tylko te mega kupy mnie zastanawiają... Pada śnieg u nas!!! Nawet się ucieszyłam, pójdziemy na sanki :D aga_jabi---a długo taką zieloną robi? Lena dość często takie miewała, ale zazwyczaj jak pożarłam coś z mlekiem/białkiem, może to coś od mleka? Ja już po kawie, raz dziennie muszę wypić, bo inaczej nie funkcjonuję :o lady_Aniu109---byliśmy na zwykłym basenie. Lenka była przestraszona, ale tam leciała muzyka z głośników, było bardzo dużo ludzi, szedł pogłos i masa świateł. Chyba za dużo było dla niej. Przyczepiła się do mnie kurczowo, dała się kilka razy odsunąć, wody się nie bała, ruszała nóżkami. Wyszłam po 20 minutach, bo bałam się, że ją zrażę. Będziemy jeszcze próbować. Nie złapała katarku, dobrze ją wysuszyłam. Zawsze po basenie idziemy jeszcze na coś słodkiego do baru i z basenu wychodzimy tak pół godziny po pływaniu, żeby organizm wrócił do normalnej temperatury. Ten sposób nas nigdy nie zawiódł :) Oprócz nas na basenie było jeszcze jedno takie maleństwo, bardziej odważne, może już było wcześniej. Chlapało się radośnie :) Trafiłam też na jakieś babsko, które tonem niedowierzania zwróciło mi uwagę "nie za malutka na basen?!?" :o W większych miastach mamy z jeszcze mniejszymi dziećmi chodzą na zajęcia. Lidka miała 4 m-ce jak poszłam pierwszy raz z nią, ale ona była kaskader, niczego się nie bała ;) Krzesełko mam Apollo Sun, jakoś tak. Polecam, bo ma ruchome wszystko, łącznie z podnóżkiem, do tego zgrabne: http://allegro.pl/maxx-wypas-krzeselka-materialowa-tapicerka-podnoze-i2053935672.html mamo8327--ty chyba pytałaś o ciążę po cc. Moja jedna koleżanka miała już trzecią cc, jej siostra czwartą, także można. Odstępy około roku po każdej. Też bym chętnie zaszła teraz i potem się martwiła ;) No ale założyłam cholerną spiralkę i dupa blada ;) Zamiast chodzika Lidka miała takie autko i pchacza. Jak chciała to jechała, jak chciała to tuptała. Efekt podobny. Upatrzyłam sobie teraz z FP taki wózeczek-pchacz. Tylko cena mnie jeszcze blokuje ;) minisiacz3k--w książce kucharskiej dla dzieci było napisane pół szklanki wody. grays--przepraszam, przeoczyłam wpis o guzku, mam nadzieję,że nie będzie to nic groźnego. Trzymam kciuki, żeby wyniki były pomyślne!! No i współczuje złamania palca! Masakra, wolę sobie nawet nie wyobrażać bólu :o Kupiliśmy wielkie łoże do sypialni i ciągle się o nie obijam, na wysokości poręczy, mam na udach pełno siniaków, straszną mam koordynację ;) I tak codziennie przybywa mi 2-3 siniaki :o Ja mam zwykły blender, kupiłam kiedyś na all, ale jest strasznie ciężki :o sierpniowa mamo---ojjj i już będę chciała taki parowar ;) Spadam się kąpać, Lena śpi w wózku na tarasie, śnieg pada, mam nadzieję,że jej nie zasypie ;) Lena przez ten kombinezon i śpiwór zaczyna mieć mało miejsca w gondoli, pomyślałam że może kupić Roana, ale to chyba głupio zmieniać wózek głęboki w 5 m-cu? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane bylam u lekarza, trafiliśmy jednak na tą moją Panią pediatrę, eh może to i dobrze w sumie kupa jest taka od trzech dni, pani doktor powiedziala, że bardzo dobrze, że przyszłam i w takim razie póki co mam odstawić gluten, na dwa tygodnie przez cztery dni mam podawać lacido baby i obserwować kupy, jak wrócą normalne to mogę podać tylko trochę jabluszka a tak to pierś za dwa tygodnie mam się pokazać i zdecydujemy czy ruszamy znow z glutenem, czy zaczynamy wprowadzać jarzynki bo powiedziałam jej, że muszę go przyzwyczajać powoli bo w marcu wracam do pracy a i przyjęła nas jednak na zdrowych no uciekam zmienić pieluchę bo kupka poszla, ciekawe jaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie normalne, prawie bo jeszcze lekko zielonkawa więc albo tak szybko lacido działa albo to jednak po glutenie, oby tylko uczulony nie byl bo bedziemy miec przerabane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekspert.Nestle
aga_jabi, jeśli karmisz swoje Maleństwo piersią, zgodnie z obowiązującym schematem żywienia, zaleca się, abyś rozpoczęła ekspozycję na gluten między 5. a 6. miesiącem. Maluszek powinien otrzymywać jeden posiłek z glutenem w ciągu doby. Wprowadzamy go za pomocą 2-3 g produktu glutenowego (pół łyżeczki zwykłej kaszki manny ugotowanej w 50 ml wody) podanego w trakcie karmienia łyżeczką. Wprowadzanie niewielkich ilości glutenu w tym przypadku powinno trwać 2 pełne miesiące. Kaszka Nestle Mleczna manna nie jest najlepszym rozwiązaniem w Twoim przypadku, ponieważ zawiera w swoim składzie mleko modyfikowane. Jeśli, mimo to, zdecydujesz się używać jej w ramach ekspozycji na gluten informuję, że jedna płaska łyżka stołowa kaszki Nestl Mleczna manna zawiera 2-3 g produktu glutenowego. Kaszka Nestl Mleczna manna nie wymaga gotowania, więc możesz ją dodać bezpośrednio do zupki, przecieru warzywnego, kaszki/kleiku bezglutenowego, obiadku lub deserku. Pragnę wyjaśnić, że kleiki: ryżowy i kukurydziany, są produktami bezglutenowymi i nie powinno się nimi zastępować kaszki glutenowej. Ekspert.Nestle --- Ekspert.Nestle, udziela porad i odpowiada na pytania związane z produktami NESTLE, a także kwestiami dotyczącymi żywienia. Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zakupilam chuste Nati tkana wiazana jak tylko corcia sie urodzila, ale na razie nei sprawdzila. Najpierw moglam ja nosic tylko na lezaco, a jej to absolutnie nie odpowiadalo juz od urodzenia. Potem testowalam jakies wiazanie dla dzieci co trzymaja glowke same ale jeszcze maja slabe plecki i nie siedza i tez jej sie nie podobalo, bo za malo widziala. Moja corcia to wcale nie lubi jak ja nosze do siebie mocno przytulona, woli, jak widzi caly swiat, a w tym wiazaniu miala miec lapki schowane i karczek obwiazany, wiec pole widzenia ograniczone. Poczekam i na wiosne sprobuje cos z tych wiazan dla siedzacych bobaskow, moze bedzie lepiej. Mam nadzieje, bo chusta troche kosztowala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ekspercie Nestle, dziękuję za poradę, w takim razie obstawiam, że to jednak mleko z tej kaszki źle zadziałało na mojego synka. Poczekam te dwa tygodnie akurat będzie miał skończone pięc miesięcy i może znów uzgodnię z Panią Doktor podawanie glutenu tylko już jako normalną kaszkę manną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nick:.............wiek(tyg):.....waga:....długość:.. płeć:...waga urodz: miejsce zam. mum to come...........18.......6500........68cm?.....Dz........2390 Mania1982..............5 m.......8900........68cm......Dz. ... ....3670 Dolnośląskie Mama8327...............23......7200.......65cm.......Dz.. ... ...2200 Gdańsk mikusiaaa...............21.......6800.......71cm.......Dz ... .....3200 Malkatunka... ...5m/22 tyg...7500........68cm......Dz. ... ....3220 hjk33....................16.......6500........67cm......C h.. .......3450 lady_Ania109...........15........5500.......64cm......Dz. ... ....2450 Lublin Mot ......................15 ......5700........64cm .... Ch.........3200 Pocahontas1984.......19.......7600.......XXcm......Ch.... ...3700 Gorzów Wlk, lubuskie Dziadek Jacek.........15.......6700.........62cm......CH........3450 - woj..śląskie łazanka .................15.......7600.........74........Ch........4 7 90 Bożi......................14.......7000.......66cm...... .Ch ........3840 waneska ................19 ......7100 .......65cm......Dz.........3480 woj.mazowieckie Bombastyczna.........14.......6500........XXcm......Dz... ... ..3700 vilia......................21.......8500.........70cm.... ..C h.......3890 woj.łódzkie As-80....................18 ......6150.........65,5cm ......Dz........3180 woj. Łódzkie grays 77................14.......7300.........66cm......Ch........ .34 00 koteczkowa 1984.....21.......6800........68 cm......Dz.........3000 szymka..................14 ......7280........63cm......Ch.........4050 Monisiacz3k............21.......7430..........68cm......C h......3200 woj.podlaskie Misiaczkowa...........14.......6700..........66cm......Dz ........3580 wikula-33...............14......7200.........64cm.......D z..........3900 Gdańsk ciotka julia.............13.......6000........64cm.......Ch........ 2700 smallgirl.................20.......8120.........67cm..... .Dz ... .....3890 woj.łódzkie MT-78...................21.......7200.........XXcm....... Dz. ......2860 Aga_Jabi................19 ......7600........64cm.......Ch.........3600 - woj. mazowieckie TNKS.....................20 ......6700.........68cm..... .Dz........3650 -woj śląskie __aga__................20.......7500.........67cm.......D z........3640 -woj. mazowieckie Aga15510..............19 ......7250..........64cm.......Ch........3780 - woj. pomorskie tymkowa...............20 ......8000.........XXcm.......Ch........4080 - woj.. Pomorskie sierpniowa mama 2011...19....6600........XXcm.......Ch.......3350 Lila1976................11.......5985.........62cm....... Ch. .......3200 Olinka...................XX.......6760..........XXcm..... .Ch ........4070 Erisss....................24........7200.........70cm.... ...Dz.........2535 mamuska88.............25........6390.........xxcm........ Dz.........2160

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uaktualniłam tabelkę mam nadzieję że ta jest najaktualniejsza:) my po wizycie u lek. mamy wielki problem o tuż mamy na coś uczulenie i od dzisiaj mamy jechać na bebilonie pepti już było pierwsze podejście ale poprostu nie dam rady mu tego wcisnąć a próbowałam nawet z kleikiem za nic nie chce jeść:( kurcze to co ja ma poradzić :( dostaliśmy skierowanie do alergologa (może coś poradzi) oraz do kardiologa bo słychać jakieś szmery w serduszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bebilon pepti jak podajesz pierwszy raz to najlepiej zeby dziecko bylo "mocno" glodne. Mi taka metode powiedziala pani alergolog. Dobrze zeby mleczko nie bylo za cieple,raczej chlodne,wtedy ma delikatniejszy smak. Dasz rade. Ja Oliwie musialam przestawiac na Nutramigen jak miala 10miesiecy,to dopiero byl koszmar. Ale dalismy rade. Dziewczyny macie czasami zalamania,niechec do wszystkiego,czy raczej omijaja was i jestescie odporne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mamy zalamania czasem, mamy, tzn ja takowe miewam:) Czasem w domu balagan jakby huragan przeszedl, ja nieuczesana, w porozciaganym dresie, mala marudzi i normalnie wymiekam wtedy, na nic nie ma sily, nic sie nie chce, a tu np caly dzien przede mna bo maz pozno wraca... Czasem tak bywa, ale na szczescie przewaga jest tych radosnych, choc tez czasem trudnych dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynny jakie jablko podajecie, trzecie na tarce czy dajecie ze sloiczka? Jakie najlepiej na pierwszy raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga_jabi, ja na początek daję ze słoiczka (kupione), ale mam zamiar teraz podawać takie zrobione przez moją mamę - próżone bez cukru w słoiczkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witanko 🖐️ własnie wypiłam wieczorną kawkę :) mam juz prawie "wolne". Zaraz ide z małym na górę, jeszcze tylko ksiazeczka i lulu. Wtedy juz bede miala calkiem wolne. Odnoście blendera to ja mam taki i tez jak wiekszosc jestem bardzo z niego zadowolona http://www.neo24.pl/blender-bosch-mmr-0801.html Misiaczkowa tez wlasnie chce sie wybrac na basen. Sprobuje, zobaczymy jak mala zareaguje. Dobry pomysl zeby odczekac 30 min. Cały czas sie wstrzymywalam bo balam sie jak to bedzie jak sie tak wyjdzie ale to rzeczywiscie najlepsze rozwiazanianie po kąpieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga-jabi - ja dawałam tarte na tarce (od moich rodziców z działki, więc zdrowe). Teraz kupiłam jabłka bo tamte mi się skończyły i te kupione są bardzo twarde i jak się zetrze na tarce to są włókniste, więc je gotuję na parze i blenduję na mus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monisiacz3k odnośnie szmerów to daj znać co kardiolog Ci powie i pisz w razie pytań bo chyba przeczytałam już tony książek o tym .Bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, ja dzisiaj po kolejnej wizycie u lekarza, od soboty mala ma katar na nowo i kaszel okropny. Tutejsze metody ze samo przejdzie sie nie sprawdzily, zeszlo na oskrzela i musimy inhalowac. W srode kontrol. Jakby malo bylo M zlapala chyba jelitowka od 3 nad ranem walczy co chwile w kibelku. Boje sie zeby mala cos nie podlapala bo i tak chora. Ja tez mam chwile slabosci, w czwartek to takiego dola zalapalam chodzilam i ryczalam z nerwow. Za to w sobote przyszli znajomi bo swietowalismy moje urodziny i moj M nic nie dal mi zrobic, siedzialam za stolem a on obslugiwal. Stwierdzilismy jednak oboje, ze od 5 miesiecy to tak w kosc dostalismy, szczerze to myslelismy ze bedzie latwiej, bo przy starszej corce tak bylo tylko z kazdej strony moglismy liczyc na kogos do pomocy, a tu zdani jestesmy na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to jakos ost nawet sie nie doluje. Staram sobie wszystko organizować zeby nie myslec zbyt duzo bo nic obrego z tego nie ma. Swego czasu tez mialam straszny bałagan. Jak gosia byla na piersi to calkiem balagan był, nic nie gotowalam, nie mialalm na nic czasu. Nie moglam spokojnie wyjsc z domu. Nie mialam czasu w ogole dla drugiego dziecka.Odkad przeszlysmy mm jest o niebo lepiej. No i staram sie odkładac wszystko na miejsce, sprzatac od razu zeby sie nie nawarstwilo. Odkurzam codziennie. Zawsze musze sie ubrac i umalowac, nawet jak siedze w domu bo wtedy sie po prostu czuje zadbana i wiem ze mnie jakas deprecha nie zlapie. Dla zdrowia psychicznego najlepiej wyjsc na dlugi spacer. Ciagle cos robie, zastanawiam sie wlasnie jak ja to wszystko bede robic jak pojde do pracy. Nie mam pojecia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak urodzilam to nie moglam sie dlugo przyzwyczaic znowu do tych wszystkich obowiazkow, dlugo to trwalo. Zastanawialam sie nawet czy mnie depresja poporodowa nie dopadla. Mozliwe ze ja mialam w takiej lekkiej formie. Pozniej jakos przeszlo i wszystko sie unormowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady - ja tez codziennie robie makijaz lubie dobrze wygladac i troche mnie to wlasnie doluje ze nie mam dla siebie tyle czasu co kiedys. Bylam dzisiaj na rozmowie w zlobku i dostalam szoku cenowego. Mimo ze corke bym przyprowadzala krotko przed 8 i odbierala zaraz po 17, bo zlobek jest kolo mojej pracy, to oni licza czas przyprowadzania miedzy7-8 i odbioru miedzy 17-18, no i takim sposobem wychodzi ze moje dziecko bedzie w zlobku od 7-18 czyli 11 godzin. Koszt 450eur+70eur obiad. Czekam na odpowiedz z innych bo zapisywalam sie w kilku jeszcze. Tu mam do marca zrobiona rezerwacje.Drogie jest bo to prywatne. W panstwowym jakies 200 eur taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, u nas odpukać na razie zadnego choróbska u malej, mnie coś brało ale przeszło na drug dzien. Zaczełam dzisiaj rehabilitację i mam cos nie tak z kregosłupem, musze przeswietlic, troche sie martwie:-(. No ale zobaczymy co bedzie dalej. Po kilku godzinach zaczela czuc bol i czujego nadal ale tak ma byc przez kilka dni. Miało sytrasznie bolec i rzeczywiście momentami bolało, ale dałam radę. Odkad daje córce zupkę z marchewki i ziemniaka, kupki już nie sa rzadkie tylko twarde tzn takie normalne, szybko sie czysci hehe. Nie wiem, czy tak ma byc ale pewnie takk, mam taką nadzieje. Mówcie swoicm dzieciom, jakie są cudowne, piękne i grzeczne i jak bardzo je kochacie. Odkąd ciągle to powtarzam, mała jest grzeczna jak aniołek a kiedy jej mówie,ze bardzo ją kocham, smieje sie jak nie wiem i macha raczkami i nozkami, czasem nawet widac male zawstydzenie. Wiem, ze to wszystko przypadek, ale działa:-) No i przeciez to wszystko prawda. Dla mnie moja córunia jest najwspanialsza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello!!!!! pRZELECIAŁAM MNIEJ-WIĘCEJ ZALEGŁOŚCI. Jutro przeczytam dokładniej :) Dziewczyny co Wy tak aferzycie z tym glutenem? :P Wiadomo - trzeba obserwować i jakoś sensownie wprowadzić ale nie popadajmy w paranoję. Tak samo z wprowadzaniem nowych rzezy - ja już przestałam czytać te durne wykluczające się zalecenia. Moja Babcia ukochana ostanio mi opowiadała jak już na początku kiedyś podawali dzieciom wszystko do jedzenia (włącznie z kiszoną kapustą :P) i też żyją i mają się dobrze :) Wiadomo - inne czasy ale nie dajmy się zwariować - żadna mama nie ukrzywdzi swojego Skarba :) monisiaczek - głowa do góry! Szmery to bardzo powszechna sprawa. U mnie w rodzicie połowa dzieci to miała ale po pół, do roku było po wszystkim. Będzie dobrze :) A ja się nie odzywałam bo ten weekend to był istny sajgon. Miałam wszystkie egz i zaliczenia i niestety musiałam spędzić pierwszą noc bez Małej. Ale M poradził sobie śpiewająco i nawet bałaganu nie nrobił :P Czekam teraz na wyniki - marzę o przepchnięciu wszystkigo i braku poprawek bo muszę skupić się na pisaniu pracy :) Dziś też od rana fruwałam bo Mami ma ferie i przejęła Nelkę a ja wszystkie zaległe sprawy pozałatwiałam. I jutro nareszcie odsapnę :) Padam na ryjsona :) Momentami czuję się jak cyborg - tylko dzisiejsza wizja przespanej nocy mnie trzyma przy życiu :P Ściskam Was mocno. Jutro jeszcze doczetam to, co pominęłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Piszecie tu o doŁach... U mnie tak szczerze rzadko jest ok :( Mam już serdecznie dosyć :( Z m ciągle się żremy... Chyba już wszystko zabrnęło za daleko... Starałam się to jako posklejać, on chyba też, ale jest coraz gorzej, tzn nie wiem czy jeszcze może być gorzej? Emocje zaczynają już opadać, zaczynamy "kłócić" się na sucho, bez emocji a to chyba ostatni etap? Coraz częściej myśle o rozwodzie - poważnie... Z 2 strony nie chcę się z nim rozstać bo jest wspaniałym tatą, kocha małą nad życia i nie wyobrażam sobie żeby ona miała wychowywać się z tatą z doskoku, a z 2 strony na prawde nie chcę tak żyć... Przestaje mieć nadzieję... Jestem zmęczona, mój organizm się już bardzo buntuje przeciwko tym nerwom ( m o tym nie wie ) ale wiem że jeszcze "chwila" takiej atmosfery i przypłace to zdrowiem... Depresja? Hmmm... Nie po prostu gdyby nie mała to powiedziałambym że życ mi się nie chcę... A że mam cudowne dziecko to powiem że rzygać mi się chcę tym wszystkim... A propos dziecka... Pojechałam wczoraj na uczelnie, mała została z tatą ( na pare godzin ) i odwiedziła ją babcia ( teściowa ) teść w domu zdycha na jakieś grypsko ( od soboty ) a ta nie pomyśli że wirusa do dziecka wlecze i mała już w nocy "zaczęła" - cały dzień z nosa jej leci, kaszle, dławi się ściekającym doo gardła katarem i ma podwyższoną temperature! No szlak mnie ma trafić... I znów z m awantura i oczywiście nie tylko o to tylko znów o wszystko i rzygać się chcę coraz bardziej... Wczoraj podjęłam z kumpelą z roku najfajniejszą decyzję w ostatnich tygodniach - postanowiłyśmy zmienić od marca kierunek studiów i "wrócić" do swojego... Cieszyłam się jak małe dziecko bo okazało się że stypendium nam nie przepadnie itp. A dziś doszłam do wniosku że chyba zrezygnuje całkiem ( i dól znów większy bo tak na prade chcę studiowac ) ale nie mam z kim malej zostawiać... Praca mojego m jest zawsze ważniejsza wiec na wyklady rzadko jezdze bo nie ma się kto małą zająć... Wczoraj został z nią 2 raz sam i efekt jest jaki jest... Cóż zycie... A co do seksu chyba sierpniowa się martwiła że "było" raz... U nas też aż raz i jak pomysle że mam z tym człowiekiem - z tym który stał mi się tak obcy wejsc w jakąś bliższą relację to.. Rzygać się cchce.. To tyle... Ide poplakać w poduszke, a co! Ps. śpimy od kilku dni w oddzielnych pokojach - ja z małą on w sypialni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a spacery faktycznie super dzialaja. My spacerujemy duzo, jak pogoda pozwala, to tak do3 h dziennie, jak nie to wychodzimy na krocej, ale codziennie, jeszcze ani dnia nie opuscilysmy. Malo, ze ja jakos odpoczywam wtedy, odcinam sie troszke od domowego kieratu, to corcia z reguly smacznie spi. W domu ma jedna drzemke, czasem 40 min, max do poltorej h dociagnie, a na dworze druga drzema i do 2 h spi, wiec warto pochodzic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak po za tym ściskam Was wszystkie mocno, życzę przełamania złej passy, żadnych dołów, złamanych palców, guzków, szmerów na serduszkach, śmierci w rodzinie czy zielonych kupek - tylko dobrych i przyjemnych chwil... Czytam Was cały czas ale nie mam weny na pisanie... for all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TNKS🌻 ja Cię proszę kobieto, daj sobie jeszcze, właściwie Wam trochę czasu! Ja wiem, że łatwo się mówi, Wasz "etap" faktycznie wygląda nieciekawie, ale może macie jeszcze szansę! I nie tylko jako rodzice, ale jako małżeństwo! Bo dlaczego tak się dzieje? Z tego co tu czytam to każda za nas, prawie każda, ma teraz "dół", może to hormony, choć wiem, że nimi nie wszystko można usprawiedliwić. Nasi faceci mogą się czuć nieco zagubieni tym, że warczymy, jesteśmy mega zmęczone i niechętne:O zajmujemy się dziećmi, a nie nimi...Nie wiem...I nie rycz, tylko pisz! Pomożemy! A w każdym razie ja pomogę🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje ddziadku :* nie chciałam tu pisać o tym bo to w końcu forum o naszych Skarbach, ale skoro padło pytanie... Nie wiecz czy to hormony, ale czy u niego one też buzują? On mnie kompletnie nie rozumie, a ja przestaje rozumieć jego... Odnosze wrażenie że słowa wypowiadane przeze mnie zanim trafią w jego uszy się same przekształcają bo on słyszy zupełnie co innego niż ja mówię... Daje nam czas od września tak na prawde... Oboje dajemy sobie czas, ale chyba oboje już przestaliśmy wierzyć, tyle że on się do tego nie chcę przyznać... Ale przecież widze, czuję, słysze... Jest mi źle bo na prawde w nas wierzylam... Nie wierzylam nigdy w siebie tak mocno jak w nas... Bylam pewna że pokażemy swiatu że mozna być ze sobą zawsze, zawsze się kochac i zyc w szczesciu... Dziś już samej trudno mi w to uwierzyc... W glowie brzeczy mi cytat " jeśli zwątpisz choć raz - powrotów nie będzie" a ja zwątpiłam... On też, tylko przez gardło nie chce mu to przejsc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TNKS-termin---trzymaj się babo, durny ten twój, bo nie widzi że ma ekstra żonę :( Ciężko coś poradzić. Widać, że ma charakterek. A może na takiego to tylko łzy podziałają. Wyć ile się da, nie kłócić się, tylko wyć. Może wtedy zobaczy, że tyś kobieta i trzeba czasem zmięknąć. Nie wiem, nie znam Waszych problemów, ale z tego co piszesz kulacie się w dół. Spróbuj z nim pogadać, zapytaj, jak on to widzi, powiedz mu to co nam. Jak nie zechce słuchać, to może...napisz mu to wszystko, łącznie z tym, że jak tak dalej pójdzie to rozwalicie małżeństwo. Trzymaj się, nie rezygnuj ze studiów. Teściowa nie może pilnować małej?Ściskam mocno!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×