Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdruzgotanaizalamana

Po tym co mi powiedział nie wiem co robic!

Polecane posty

Gość yakuza02
tak wroce bo tam tez sie wypowiadam czasem masz jakis problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
........................................ to byla moja odpowiedz do Ciebie i tez Cie pozdrawiam Klepsydra Dziękuję. Muszę przyznać Ci w jednym rację: Twoje wypowiedzi świadczą o TOBIE :) Twoja bogata argumentacja mnie przekonała. I te rady...:) Pozdrawiam gorąco...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka lalala
dziwna ta kafeteria jest jakis temat konkretny a wchodza osoby ktore chca sie wyzyc obrazaja innych szydza nawet nie rozumieja dokladnie tego co czytaja co to w ogole jest ???? yakuza nie reaguj ten typ tak chyba ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dziewczyny??
co zlego jest w dzwonieniu i pisaniu smsow? myslicie ze te lata mozna ot tak przekreslic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka lalala
Klepsydro kochana tak jak i do tamtej kolezanki nie pisalam do Ciebie tylko do autorki kolejna ktora nie toleruje tego ze ktos ma inna opinie moze nie reagujmy na siebie nawzajem :) nie chcialam Cie do niczego przekonywac i zadnych argumentow w Twoja stronie nie wystosowalam bo nie Ty zalozylas ten topic Tobie nie radze i do Ciebie tego nie pisalam nie badz egocentryczka Ty tu tylko weszlas poradzic nie o Tobie dyskutujemy :)pozwol ze to tez bedzie moja ostatnia wypowiedz w Twoja strone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka lalala
do "ale dziewczyny" nie mozna przekreslic dlatego radzilam autorce to co radzilam ale zostalam za to zbesztana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yakuza02
tak ten typ chyba tak ma na niektorych tematach pelno takich agresorek niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazkatoja
Anulka, szydzą, bo pamiętają jak to były jak były takie głupie i dawały się wykorzystywać. Nie trzeba być psychologiem, żeby rozumieć, że jak facet się zachowuje tak jak chłopak autorki, to nie można już dać się poniżać. Mi jakby facet powiedział to co autorce, to mogloby mnie skręcać, a i tak pokazałabym mu drzwi. Nie dlatego, że go nie kocham nad życie i nie dlatego, że nie chcę z nim spędzić reszty życia, ale dlatego, że szanuję jego uczucia a przede wszystkim swoje i nie dam ich deptać nigdy i nikomu. Bo jak facet kocha, to się zastanowi i wróci, przeprosi i będzie happy end. A jak nie kocha, to po wszystkim autorka będzie czuła do siebie żal i złość na siebie, że dzwoniła, zabiegała, a on miał gdzieś. Tak ja wiem, że to jest robiebie czegoś na siłę dla niej, bo ona kocha jego bardziej niż siebie. Ale ten kto twierdzi jak Ty, że to jest dobre, bardzo się myli. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka lalala
a moze bedzie czula ze zrobila wszystko co w jej mocy ale sie nie udalo ? moze jak nie pokaze jak bardzo jej zalezy to bedzie miala zawsze poczucie ze zrobila za malo by go zatrzymac ? jak pisalam wczesniej pisze z wlasnego doswiadczenia mialam taka sytuacje a teraz mam troche odwrotna ale to juz mniejsza o to, nie lubie tylko dziecinady i udawania wole grac w otwarte karty i nie robic podchodow damsko-meskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze trzeba wyposrodkowac
tak byloby najlepiej. znam syt ze np para sie rozstala, inna wrocila do siebie po latach ! nawet. ciezko ocenic. czas pokaze, no niestety;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka babo
nie kompromituj się więcej bo to co piszesz to śmiech na sali , ja odnoszę wrażenie że nie masz nawet tych 15-stu lat , zgroza :O:O to są rady żywcem zerżnięte z bravo girl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze trzeba wyposrodkowac
a co on autorce powiedzial ze nie chce byc bo co bo nie pewny? o co chodzi jak mozna tak z dnia na dzien zmienic zdanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śiczna Gaduła
WIESZ CO A JA WIEM O CO MU CHODZI BO MOJA KOLEZANKA MIALA TO SAMO PO TYLU LATACH ZWIAZKU. ON MOZE I RACZEJ NAPEWNO CIE KOCHA ALE PO TYLU LATACH CZLOWIEK ZACZYNA SIE ZASTANAWIAC CO DALEJ CO MOGŁOBY BYC I PEWNIE SOBIE ZACZAL MYSLEC JAK TO BY BYLO NAPRZYKLAD BYC WOLNYM LUB BYC W INNYM ZWIAZKU. SWIADOMOSC TEGO ZE TAK MA WYGLADAC JEGO ZYCIE MOZE GO TROCHE PRZYGNIATAC. NIE CHCE ZRYWAC BO WIE CO MOZE STRACIC ALE Z DRUGIEJ STRONY CHCIALBY SPROBOWAC CZEGOS INNEGO. jA PROPONUJE DAC SOBIE CZAS I SIE ROZSTAC .. JA WIEM ZE TY CIERPISZ ALE TYLKO DZIEKI TEMU ON ZOBACZY ZE ZYCIE Z TOBA JEST O WIELE FAJNIEJSZE BO TE NOWE ZYCIE MOZE GO PRZYTLOCZYC I WTEDY ZROZUMIE CO CHCE NA 100% W INNYM WYPADKU MOZE DOJSC DO RZECZY KTORE NAPRAWDE WASZ ZWIAZEK ROZWALi. Zaproponuj sama przerwe niech sie troche wystraszy BO MU ZA DOBRZE I WYMYSLA MÓWI CI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazkatoja
Anulka każda z nas patrzy na opisywaną sytuację przez pryzmat swoich własnych doświadczeń i zyskanych przez nie wniosków. I w tym kierunku właśnie chce jak najlepiej doradzić. Ty miałaś poczucie, że zrobiłaś wszystko, ja czułam się jak ścierka. I każda tak doradza, żeby autorkę nie spotkał podobny los. Ja teraz już chcąc uniknąć tego uczucia będąc w związku dbam o siebie i swoje dobre samopoczucie w równym stopniu co o partnera i jest mi lepiej, jestem szczęśliwsza. I podejrzewam, że doradzajace podobnie do mnie koleżanki mają podobne doswiadczenia i dlatego doradzają w tym kierunku. To nie chodzi o grę. Chodzi o zadbanie o siebie w związku. Bo absolutnie nie zgadzam się z tym, że dobrym dla mnie czy dla jakiejkolwiek innej kobiety jest dawanie z siebie wszystkiego, zabieganie, staranie się, nadskakiwanie i zapewnianie o swoich uczuciach. I przestałam taka być nie dlatego, że uważam, że trzeba grać. Tylko dlatego, że nabrałam dystansu do siebie i swoich uczuć. A to nie dziecinada, to dobra dla mnie i moim zdaniem dojrzała postawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka lalala
anulka babo nie kompromituj się więcej bo to co piszesz to śmiech na sali , ja odnoszę wrażenie że nie masz nawet tych 15-stu lat , zgroza to są rady żywcem zerżnięte z bravo girl Chyba ktos sie podszyl liczba 15 Cie zdradzila :D pisalam Ci wiecej luzu !!! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka lalala
10:47 [zgłoś do usunięcia] Biancaaa Anulka, ty jestes po trzydziestce ? Z Twoich wypowiedzi i toku myslenia powiedzialabym raczej, ze masz 15 lat... o ortografii i gramatyce nie wspomne, ale nie bede sie czepiac . Gdzie my piszemy, ze jak pojdzie do kina to ''jej milosc przejdzie '' ???? Ty w ogole kobieto czytasz to co piszesz ??? moglas chociaz wiek zmienic sie dziewczyna nadenerwowala i podszyw zrobila hahahahahahahahahaha :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka lalala
dzieciaczku daj juz spokoj ;) ja biegne do pracy ale tu jeszcze zawitam Autorko pisz dalej jak rozwija sie Twa historia pozdrawiam milego dnia wszystkim zdenerwowanym dzieciaczkom tez :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojito25
Mam pytanie do Biancaaa i do Kształt Klepsydry.... Dziewczyny dają świetne rady autorce i sama bym takowe dała bo...tak własnie powinno być i tak to własnie działa wszystko! Ale... Jestem w sytuacji ciut podobnej... Mianowicie jestem aktualnie za granicą u chłopaka,siedzę w domu bo prace zaczynam w połowie marca... Zrezygnowałam z wszystkiego na rzecz Jego i Naszego związku (ta opcja była lepsza i łatwiejsza do zrealizowania dla Nas niż Jego powrót do kraju)...W kraju byłam kobietą pełną energii, marzeń i to za mną facet musiał 'łazić' abym znalazła czas bo miałam mnóstwo zajęć: praca, uczelnia, hobby, mnóstwo znajomych, spotkań z Nimi i imprez... Tutaj nie mam nikogo, oprócz Niego....wiem,ze zapewne zmieni się to wraz z pójściem do pracy ale jeszcze jest trochę czasu a i sporo czasu minęło... I najzwyczajniej w świecie Go osaczam....czego nigdy przenigdy bym nie pomyślała....Zapewne robię to z braku innych zajęć i nudny... On ma tu nadal swoją pracę, ma swoje hobby.... Poświęca mi sporo czasu ale rozumiem też,że chce mieć czas dla siebie....Siałam mu trochę wyrzuty,ze za mało jest ze mną itd. ale przemyślałam to i się tak już nie zachowuję...Czesto jest tak,że On się zajmuje swoim, ja w tym czasie szukam zajęcia sobie... Ale i tak czuję,że ten związek może się zepsuć... On mi już nawet powiedział,że kocha mnie, chce ze mną być ale widzi,że się męczę na obczyźnie, że cierpię,ze mi mało czasu poświęca i że Jego hobby rozwinie się jeszcze bardziej i będzie znikał na noce czy też miał dla mnie duuużo mniej czasu i boi się,że mnie tym skrzywdzi, że ja tego nie zrozumiem i ....że może się przez to blokować a tego nie chce... Nie wiem już co mam zrobić....:( Nie wiem jak mam się zachowywać tu....Co mam zrobić.... Chętnie bym wyszła z kimś na piwo, na ploty, do kina... Nie mam z kim:/ Naprawdę.... Może jakieś rady? Niby człowiek inteligentny nie nudzi się nawet jak jest sam... hehe :) Dziś mam spotkanie w sprawie pracy i będzie sporo ludzi...przyszło mi przez myśl aby naściemniać trochę,że poznałam kogoś, kolegę jakiegoś itd. , że zaproponował mi kawę...wiem,ze to dziecinne ale chciałabym by przypomniał sobie,że jestem atrakcyjną kobietą, mogę się podobać, trzeba się o mnie starac....nie jestem zaklepana ... No ale takie gierki w dorosłym związku? Help me :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kris kris37
moze wypowie sie facet? Mojito nie wlasnie nie jak ktos kocha nie gra w gierki jest prawdziwy niestety pelno na swiecie kobiet w typie tej biancki i klepsydry jak takie jestescie cudne wyzwolone jak powiedziec kocham nawet gdy ktos mowi odejdz dla was to ujma to sorry ale nie wiecie co to sa prawdziwe uczucia zimne zmije tak o was moge powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojito25
Kris krsi...wiem,że gierki nie wróżą nic dobrego.... ale nic innego do głowy mi nie przychodzi :( On po prostu z wygody zapomniał,że trzeba się trochę starać...że nie jestem zaklepana, że jestem młoda i atrakcyjna... Dbam o Niego, o Nasz związek....a wydaje mi się,że On się zrobił trochę wygodnicki.... Chciałabym by sobie przypomniał o mnie ;) Ale chyba masz rację...to głupie :/ A coś innego?;] Nie wkładaj wszystkich do jednego wora... Byłam w sytuacji podobnej jak autorka, zachowywałam się właśnie tak jak radzą jej co poniektórzy: wysyłałam smsy, czekoladki z napisem 'Kocham Cię', walczyłam...to przyniosło odwrotny skutek....wiem,ze takie coś nic po prostu nie da tylko odrzuci Nas od tej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kris kris37
nie wkladam napisalem tylko o tych dwoch zimnych zmijach reszta jak widze spoko zdrowe podejscie Mojito jak widze facet malo sie stara nie chce wyrokowac ale jak ma cie za granica pod swoimi skrzydlami tym bardziej powinien o ciebie zadbac wiec chyba to nie TEN ale oceniam tylko wg tego co napisalas moge sie mylic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samieccc
ale te baby są glupie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samieccc
jak czytam te smęty to ciesze sie ze mam taka kochana rozsadna i niezalezna kobiete:) ja to mam szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojito25
samieccc to może napiszesz coś o mojej sytuacji....też chciałabym by mój facet tak o mnie myślał jak Ty o swojej kobiecie :] Kris... On ma mnie pod swoimi skrzydłami...dba o mnie... może mi po prostu z nudy odwala? Brakuje mi też czego innego ... innych ludzi....Jesteśmy we dwoje...On całe życie był praktycznie sam, mieszkał sam....Nie mogę wymagać by rzucił wszystkie swoje zajęcia i hobby dlatego,ze ja przyleciałam i ja jestem... Ja to rozumiem... Ale chciałabym by mimo tych zajęć wiedział,że należy się nadal o mnie starać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kris kris37
to moze jestes przewrazliwiona i masz za duzo wolnego czasu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojito25
O tak....też o tym myślałam :) Pewnie te pomysły wynikają właśnie ze zbyt dużej ilości wolnego czasu... Może też nie bardzo rozumiem,że mieszkamy razem jakiś czas, Nasz związek ewoluował...No ale czuję się nieatrakcyjna, nie interesująca (bo co interesujacego w kimś, kto siedzi w domu:/), głupia (bo pracy znaleźć nie mogę) i brzydka (bo nie patrzy na mnie jak kiedyś i nie mówi jaka jestem piękna:D) ;) To wszystko trochę z przymróżeniem oka...;)Ja wiem,że jakbym była u siebie ...to bym śmigała do pracy, robiła kursy, zajęła się hobby,mam tam mnóśstwo znajomych...Takie 2 oddzielne życia są bardzo zdrowe i scalają...tu On jest moim całym życiem i szukam właśnie czegoś, by zrozumiał,że jednak nie...że jestem nadal interesująca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kris kris37
to z nim o tym porozmawiaj proste lece pozdrowka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano ciekawe ciekawe
a ja mysle, ze facet autorki kogos poznal i powiedzial jej co powiedzial, ale zaznaczyl, ze nie chce, zeby sie rozstawali, bo po prostu chce sobie zostawic otwarta furtke. Jak mu nie wyjdzie z nowa, to bedzie dalej ze stara zapewniajac ja, ze juz wie czego chce i ze ja kocha srututu. Ja bym nie pisala, nie dzwonila, dala mu czas na przemyslenie faktow i zatesknienie za autorka. On doskonale wie, ze ona go kocha i by w ogien za nim wskoczyla. Tu moze miec pewnosc, wiec tak naprawde nie ma o co walczyc, bo ona jest na kazde jego skinienie. Nie osaczaj go autorko, nie dzwon, nie pisz zapewniajac o swojej milosci, bo to dla niego oczywista oczywistosc. Jesli Cie naprawde kocha i mu zalezy, to sie sam odezwie i zateskni za Toba. I na pewno o Tobie nie zapomni!! Jak na razie widze cos odwrotnego w jego zachowaniu, a to by budzilo we mnie duzy niepokoj. Gadal jedno, teraz robi drugie. Jemu jest na reke, ze sie wyprowadzilas, ze wyjechalas, ale daj mu czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano ciekawe ciekawe
Mojito25 - tak to jest jak sie poswieca WSZYSTKO dla partnera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×