Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdruzgotanaizalamana

Po tym co mi powiedział nie wiem co robic!

Polecane posty

Gość Mojito25
Nie sądzę abym chciała zostać...Nie jestem pierwszy raz za granicą, nigdy mi się nie podobało :/ Zrobiłam to tylko dla Niego...właściwie dla Nas... Opcja,że ja za granicę a nie On do PL była po prostu korzystniejsza w tym czasie dla Nas... Mi strasznie brakuje kraju, przyjaciół, rodziny...No ale chyba jednak wolę tu z Nim niż tam z wszystkimi.... Też czekam na to aż zacznę pracę... wtedy się wiele może zmienić :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi co z tego....
tez nie chce podawac gg na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwie sie, ze facet nie chce wracac, jezeli ma lepsze perspektywy... Poczekaj troche, zaczniesz prace, poznasz ludzi, zadomowisz sie, moze wtedy tez bedziesz chciala zostac ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yakuza02
poznalismy sie na wakacjach w grecji potem mielismy kontakt przez net i tel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi co z tego....
yakuza, w jakim miescie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yakuza02
mieszkam w toskanii ale szczegolow nie podam z wiadomych wzgledow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano ciekawe ciekawe
pytalam Mojito25 o to poznanie, ale fajnie, ze Ty odpisalas tez dziewczyny zalozcie sobie nowy numer gg kazda i tyle, danych nie podawajcie zadnych przy zakladaniu (jesli juz to falszywe) i co za problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojito25
no i co z tego zaraz założę alternatywnego maila i Ci podam, odezwij się! my się poznaliśmy w kraju, ale potem On wyjechał, przyleciał znów, wrócił....i ja poleciałam za Nim... Tak na razie chce się wyprowadzić w obrębie tego kraju, nawet miasta w którym jesteśmy... Ale mówi,że to maks kilka miesięcy i chce spadać do PL...przynajmniej tak mówi...zapytam Go dziś czy myślałby o powrocie w ogóle gdyby nie ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yakuza02
aha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano ciekawe ciekawe
Mojito - rozmowa bedzie najlepsza :) spadam na godzinke, do potem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojito25
No ale te rozmowy już były... Zapytam tylko czy by wracał gdyby nie ja ... Z jednej strony nie chcę wymagać aby robił coś tylko ze względu na mnie...ale z drugiej strony ja zrobiłam i chyba na tym to trochę polega? patrykkrk86@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi co z tego....
ok, odezwe sie jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojito25
Ja też uciekam do agencji pracy :] no i co z tego....czekam na GG w mailu:) Odezwę się jak tylko wrócę :) Dzięki wszystkim za obiektywne słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojito, No tak, to rzeczywiście jest problem, skoro on realizuje się w UK, a Tobie lepiej w Polsce... Nawet gdybyś wróciła teraz, a on wrócił za Tobą - nie masz pewnosci, że Ci kiedyś w kłótni nie wyrzuci, że zostawił dla Ciebie hobby, które kochał,a tu nie ma nic.. i będzie czuł żal... Naprawdę wydaje mi się, że najlepiej by było, jakbyś znalazła pracę. Poczułabys się pewniej, znalazła koleżanki, miała kasę na kino, aerobik czy siłownię - i dopiero wtedy zadecydowac wspólnie, gdzie wam lepiej. Ale ja zimna żmija jestem, wiec pewnie się mylę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojito25
No to piątka, bo w takim razie ja też żmiją jestem! Wiem,że masz rację....myśl ta właśnie mnie trzyma przy trwaniu tutaj... że może się wiele zmienić...Piszesz,że On mógłby mieć żal czy w kłotni mi to wypomnieć...ale przecież ja zrobiłam dla Niego dokładnie to samo! Też zostawiłam hobby, znajomych, rodzinę....skończyłam dopiero studia, mogłam zaczynać coś robić w PL... Ale zrobiłam to, bo kocham....Nie mogę wymagać tego samego? :( Raz wydaje mi się,że ON rzeczywiście myśli o powrocie...kompletuje na szybkiego niezbędny sprzęt... mówi,że musi kupić samochód aby to wszystko do PL zawieźć... szuka kuriera aby wziął część rzeczy....Innym razem mówi i zachowuje się całkiem inaczej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojito25
To w sumie średnio ważne :] No ale muzyczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojito, Myślę, że Wam się ułoży. Chłopak jest szczęśliwy bo się realizuje, ale to nie znaczy, ze Cię nie kocha:) Widzisz, Ty rzuciłaś dla niego wszystko i jak na razie nie jesteś zbyt szczęśliwa, prawda? Jak wrócicie teraz, może być dokładnie odwrotna sytuacja... A jakbyś znalazła pracę to wszystko mogłoby się zmienić na plus:) a jesliby jednak dalej byłabyś nieszczęsliwa, wtedy warto pomyśleć o powrocie. Zresztą, może jednak wrócicie niedługo, skoro on coś tam pobrzdękuje:) Może ustalcie jakieś ramy czasowe? Np. jak nie znajdziesz pracy do...(któregoś tam) albo znajdziesz ale będziesz nieszczęsliwa, to wracacie? Trzeba szczerze porozmawiać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojito25
kształt klepsydry ....z tym człowiekiem nie da się żadnych ram czasowych ustalić... na początku mnie to doprowadzało do szału ...jak tak można bez planów? A On po prostu nigdy nic nie obiecuje i nienawidzi nie wywiązywać się z danych obietnic... ale chyba trzeba będzie jakoś postanowić :/ Mam nadzieję,ze się Nam ułoży....zależy Nam na sobie... On całe życie był praktycznie sam...a już na pewno odkąd jest za granicą...a tu nagle dziewczyna w pokoju, marudzenie, dużo mniej czasu dla siebie...Stara sie jakoś odnaleźć w tym wszystkim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano ciekawe ciekawe
czyzby Twoj mezczyzna DJowal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alejahandra
Autorko tematu co u ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lwiraa
auorka teraz wraca do niego czy juz sie rozstaja?? czy ona chociaz zrobila dzien przerwy bez dzwonienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehh
pewnie nie :o teraz pewnie wystaje u niego pod pracą, zeby sie go zapytac czy teskni i czy myslał o 'nich ' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano ciekawe ciekawe
w czwartek miala jechac do niego chyba, a dzis wtorek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lwiraa
ja ja w sumie ja rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojito25
A no ciekawe ciekawe....coś w ten deseń :] Dlatego rozumiesz,ze w PL z tym ciężej ... Byłam na rozmowie o pracę, odesłali mnie na jutro na 10:00... Grrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojito25
Ja autorkę rozumiem bo sama się kiedyś podobnie zachowywałam i nauczone doświadczeniem dałabym jej radę taką jak Klepsydra....Ale Ona i tak nie posłucha....nie sądzę aby wynikało to jak ktoś wspomniał z bycia zimną suką ale z bycia mądrą i szanującą się kobietą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano ciekawe ciekawe
no na pewno w PL z tym ciezej, ech a dlaczego Cie na jutro odeslali??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojito25
Bo dziś na szkoleniu już było 20 osób.... I kazali jutro na 10:00 ... Ty gdzie w Uk jesteś?:> Zadowolona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano ciekawe ciekawe
ja Greater London, bo niby to Londyn, ale kod pocztowy juz inny. p lat tu jestem i bardzo zadowolona, na pewno nie wracam do PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×