pomóżcie, obawiam się że mają romans, proszę o radę...

Autorko, napisz co tam u Ciebie....

14:51 [zgłoś do usunięcia] rosa na betonie wracam do domu. nei wiem czego sie juz spodziewac. w ciagu kilku dni moje spokojne zcie zamienilo sie w koszmar. nie wiem czy napisze dzis , jutro a moze wcale jak to wsztsko sie wyjasni bo widze ze wiele osob traktuje moja hsitorie jak "harleqiny", "prowo" "bajki" mówię po raz setny , ze szukam wsparcia i tym osobom, ktore mi je daja z całego serca dziekuje. już się pisanie prowo znudziło

niektórych ostro wzięło. Proponuję policzyć do dziesięciu, to przynajmniej będzie spokój przez godzinkę.

Nie przejmuj się idiotkami. Wiele osób ci wierzy i cię wspiera! Czekamy na kolejne wiadomości. Pisz, nie słuchaj tych głupich kurw i suk co ci nie wierzą.

rosa nie przejmuj sie tym co pisza ludzie wredne hamy !!!!

szczegolnie ci co wymyslaja prowokacje zeby sie posmiac z pelikanow :D:D:D same jestescie idiotki

Rosa pisz. Czekamy z uteskeniem. Duzo ludzi oczywiście za toba. A te wredne koorwiszony niech se pisza. Maja radoche i sie ciesza jak muchy do gowna. Olac je.

napisz bo umieram z ciekawosci jak ta sprawa sie zakonczy... trzymam za ciebie kciuki ;) a ci ktorzy pisza ze to prowo to wypierdalac i nie czytac ;]

bedzie ciag dalszy tej telenoweli?

No i jak tam finał? Matka M. przyjechała? Co tam na kamerce? Tak nas zaciekawiłaś tą historią, że spać się nie da. Co chwilę się zastanawiam co tam u G. i M....

Autorko, czekam......daj znać co u Ciebie...

własnie, odezwij sie autorko,...

juz autoreczka nie ma co wymyslic :D

prowokacja czy nie i tak mnie interesuje zakonczenie

jaką kamerke do czego i jak podłaczoną :) a on co slepy ? po drugie ktos kogos dymac musi ! szkoda ze z tego są dzieci (choc całosci nie czytałem) ale ......wszystkie dzieci sa kochane :) nie zabraknie dla ciebie , no chyba ze zabrakło :)

matacz ty to jednak idiota jesteś :D Ja piernicze :D Co ty uważasz, ze kamera to ustrojstwo jak z TVP? Podpowiem ci, kamera może być (i jest) w długopisie. Strasznie co nie? I daj spokój z debilnymi tekstami o pieniądzach. Nie oceniaj ludzi swoją miarą. Nie każdy to materialista, któremu zalezy tylko na tym by dac jak najmniej komuś innemu.

a ja dalej czekam na rozwój sytuacji. Gim gówno niech w koncu sie przygotowuje do szkoły... Autorko, odezwij sie...

ktoś nie wierzy w kamery w długopisie? http://www.youtube.com/watch?v=G9rRIMOs3SY

tu można kupić: http://sklep-detektywa.pl/33-dlugopis-z-kamera-do-16gb-nowy-model.html http://e-handel.sklep.pl/kamery-szpiegowskie/dlugopisy/c,24927,1?gclid=COGHiKfwibICFYFlfAodxkIAWA

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5303755&start=0 oddac chore dziecko -nastepny temat autorki

Autorko nie zostawiaj nas, przez tą ciekawość nie mogę skupić się w pracy, co chwila zaglądam do kompa czy się odezwałaś... Proszę Cię odezwij się bo z ciekawości jeszcze stracę pracę, a jak nie to przynajmniej naganą dostanę.

nie wiem czy to prawda czy prowo ale jedno jest pewne współczuje autorce. Może faktycznie M jest w ciązy ale zbyłym, G sie z nia przespał i go wrabia, a to ze ona mowila ze 12 lat Cie zdradzał-to bym traktowała troszke z przymrużeniem oka. Suka może specjalnie chciala go oczernic-wiesz ona ma spierdolone zycie to i wam chce je do konca spierdolic-wiec Ci tak powiedziała..wiadomo Twój mąż jest winny, ale ona na pewno jest rowniez winna i to w duzej mierze, nie bez powodu jest przysłowie jak "suka nie da pies nie weźnie" Jedno jest pewne łaczy was bardzo duzo-i trudno będzie sie rozstac-moze dacie sobie jeszcze drugą szanse?

Ty nie poniedzialek sie nie wypowiadaj bo wszyscy wiemy ze sama dajesz dupy we francji wiec Twoje rady, odpowiedzi sa tutaj zbedne

Witam nie pisałam bo widzę, że tu sporo jest osób mających jakiś problem z manią na punkcie prowokacji. Ale dla tych co mnie do tej pory wspierali to mimo że jestem skołowana to opiszę co się wczoraj działo. Gdy wróciłam do domu ani G. nie było. M. siedziała w swoim pokoju okazało się, że G. jeszcze nie wrócił od swoich rodziców gdzie zawiózł córkę. Od razu zobaczyłam co się na kamerce nagrało: Na początku G. spał potem obudziła go córka, ubrał się i wyszli z sypialni. Po jakiś 10 minutach wrócił, zabrał portwel, kliczyki i wyszedł. Nic więcej na nagraniu nie było. Przyjechała matka M. tak jak prosiłam niby z niespodzianką. M. zbladła na jej widok, a ja również udawałam zaskoczoną. Po sobie nie dawałam poznać, że coś jest nie tak natomiast M. była od początku poddenerwowana, co wyczuła od razu jej matka. Poszły do jej pokoju i zamknęły drzwi. Wtedy wrócił G. ja nie chcąc krzyczeć po prostu się nie odzywałam, odwróciłam się bez słowa tyłem do niego próbowałam ukryć satysfakcję z przyjazdu matki M. bo mimo zamkniętych drzwi słychać było każde słowo ich dyskusji. On musiał odebrać mój gest odwrócenia jako wyraz bezsilności - chyba myślał że ja płacze bo podszedł do mnie i zaczął nic się nie odzywając masować moje plecy. Chciałam się odsunąć, ale nie chciałam by zobaczył, że zamiast płaczu po prostu próbuję stłumić śmiech. On natomiast przestał masować całą dłonią ale zaczął to robić końcówkami swoich palców tak delikatnie, że bardzo głupio mi to przyznać ale już nie chciałam aby przestał. On to wyczuł i robił to jeszcze bardziej zmysłowo. Nawet nie wiem kiedy rozszerzył zakres masowania z pleców na pupę następnie brzuch... Stałam jak sparaliżowana. Zaprowadził mnie do sypialni i zamknął drzwi. Rozebrał mnie i... Co tu dużo pisać byłam uległa, ale dobrze mi to zrobiło, potem zasnęłam, ale gdy wstałam M. I jej matki już w domu nie było. Nie było również jej rzeczy, a ja jestem tak skołowana, że dzisiaj musiałam wziąść sobie wolny dzień... Teraz nie wiem co robić, mam taki mętlik w głowie nie wiem jak to mogło dojść do tego zbliżenia z G...

podszyw wyzej :o autorko ma nick na beTonie nie beŁonie:O

rosa na bełonie...inny nick to nie autorka pisała

Autorko, co tam?

Skoro zdrada przyszła mu z taka jak widać łatwością , jestem pewną że zrobił już to wcześniej.bo przyszło mu to bardzo szybko i gładko więc czuł się bezkarnie i cóż

jakaś tłusta krówka, nie mająca życia podszyła się pod autorkę

dodatkowo autorka każdy post zaczynała z małej litery