Czy ja mam zbyt duże wymagania wobec kobiet

oj tam jak moge to ja Ci odpowiem na pytanie.Dlaczego poznałem kobiety-koleżnki(brak podtekstów)i właśnie rozmawialiśmy na temat kobiet z dzieckiem/mi.Ich punkt widzenia był taki ,ze one są samodzielne i nie potrzebują nowego tatusia i sponsora do swych dzieci,bo świetnie sobie same dają rade.Potrzebują tylko partnera i przyjaciela by z mini żył i je kochał.Moja odpowiedz na ich sugestie była taka jeśli facet bierze kobiete z dzieckiem to bierze komplet i jest za nich odpowiedzialny ,a nie tylko kobiete.I traktuje komplet jak swoją rodzine.Co się pożniej okazało tak jak mówiłem facet nie dał rade finansowo utrzymac moją koleżanke i jej dziecko z poprzedniego zwiąku.gdyz wymagania mamy i dziecka znacznie wzrosły:)

Ja doskonale rozumiem ludzi, ktorzy nie chca z tych czy innych wzgledow wchodzic w zwiazki z kobieta/mezczyzna z dzieckiem, sama jestem w takim zwiazku, wiem z czym to sie je. Raczej chcialam poznac powod autora. Pytanie to byla ciekawosc a nie krytyka.

Wiesz fakt jest taki ,ze mnie to przeraza single ,singielki-dlaczego? Odpowiedz jest dość prosta dziś rozwieść się może kazdy głupi nie jest to jakiś wielkim problemem.Dziś dla ludzi słowa sakramentalne" tak na dobre i złe" nic nie znaczą.Ludziska są ze sobą jak jest dobrze jak się wali to idą na łatwizne i nie naprawiają tego tylko rozwód.A jesli chodzi o sprawy seksualne faktycznie robi się to juz bez tajemnic-poprostu dla większości zwykła chemia i juz.

oj tam oj tam czy mozesz odpowiedzieć na pytanie które sama zadałaś?Bo jak piszesz sama jesteś w takim w związku-zle napiszałem jest inaczej?

Wraku wspominałeś, że nie przelewało mi się i że zostałem wiele razy odtrącony bo mało zarabiałem i teraz sam mam takie oczekiwania... Odkąd wyprowadziłem się z domu w wieku 20 lat utrzymywałem się sam...Jeździłem na zmywak do UK aby opłacić studia... wśród koleżanek na studiach byłem postrzegany jako zaradny i obrotny chłopak, więc tu Twoja teza jest nietrafiona. Zaraz po studiach dostałem pracę fizyczną ale dzięki wyjazdom do UK nauczyłem się biegle mówić po angielsku i bardzo szybko awansowałem. Dalej to już po prostu łapałem ten flow i starałem się byc najlepszy w tym co robię....

Ojtam Ciebie też nie zamierzam krytykować bo uważam, że każdy ma prawo do szczęścia...

wrak nie nie moge odpowiedziec na pytanie ktore zadalam, bo bylo ono skierowane dla konkretnej osoby. Mogla bym wymienic wiele powodow ale mi nie chodzilo o odpowiedz ogolna tylko o to dlaczego ta konkretna osoba nie chce sie wiazac z kobieta z dzieckiem.

sprobowal bys skrytykowac ;-)

Dobranoc Wszystkim czas spać :(( praca czasami popłaca:D bb...

trzymaj się stary i powodzenia. Też uciekam... Dobranoc

Ciekawe, czy jeszcze wrócicie do tego wątku.. ja tamtego dnia miałam lepsze zajęcia niż czytanie, ale zachciało mi się doczytać, co tu jeszcze napisaliście. Krótkie sprostowanie: kierowca tira to taki przykład, ale jak każdy mój "warunek" można go złamać i podam nawet przykład: zdarzyło mi się jechać autostopem tirem (za granicą) i po rozmowie z tamtym człowiekiem byłam nim troszkę zafascynowana, nie w sensie dalszej znajomości, ale po prostu jak słuchałam jego opowieści, że lubi to życie, jak widziałam, że z radością pozdrawia innych kierowców, to w sumie nie miałabym nic przeciwko takiemu człowiekowi.. a i jeszcze o innych zawodach.. ja np. lubię rozmawiać z moją fryzjerką i widzę, że to, co ona robi jest dla niej pasją, że ona się dokształca, a obecnie częściej dokształca innych bo jest instruktorką. Ja szanuję taką osobę i jej zawód. Myślę, że chyba ważniejsze jest, z jakich pobudek go wykonuje: czy dlatego, że nic innego nie potrafi, czy też dlatego, bo to jest jej pasja... i jeszcze jedno: ktoś Ci już wyjaśnił, tzn. dostrzegł, że przez to, że przyjechałeś do Warszawy w wieku 20 lat teraz myślisz, że świat opiera się na tym, co masz, a nie jaki jesteś. Ja urodziłam się w Warszawie, tu wychowałam i patrzę na ludzi inaczej.. radzę się nad tym zastanowić - to nie prawda, że my tu tylko widzimy kasę. a teraz zadam pytanie autorowi: dlaczego szanujesz kolegę wrack81, który ma syna, ale nie szanujesz samotnych kobiet, które mają dziecko? Może dlatego, że one z tym dzieckiem zostają? Czy bierzesz pod uwagę to, że np. zostały zdradzone i porzucone przez męża, kiedy dziecko miało pół roku? Przemyśl to i zrozum, że te kobiety po prostu chcą być kochane, a niekoniecznie szukają sponsora i tatusia dla swojego dziecka. One mogą mieć od takiego faceta zasądzone spore alimenty, jeżeli rozwód był z jego winy, więc to nie znaczy automatycznie, że będziesz musiał utrzymywać ich dziecko.

Nie stawiaj warunków gdzie Koleżanko wyczytałaś ,ze nie szanuje kobiet?W innym topicku? Bo coś Sobie dopowiedziąłś jeśli się myle to mnie sprostuj.........

Wiesz co kochasiu ty to bys sie nadawal do HOLLYWOOD TAM SIE ROI OD NARZYZOW;JAKAS STARA GWIAZDA FILMOWA MIALA BY W TOBIE IDEALNEGO NIEWOLNIKA A TY BYS BLYSZCZAL JAK GWIAZDA BETLEJEMSKA U JEJ BOKU ;

A W OGOLE FACET PO STUDIACH SZUKA ;WSPARCIA NA TYM FORUM : IDZ DO RABINA TEN CI WYTLUMACZY GDZIE LEZY TWOJ PROBLEM! a z reszta pomoge ci gratis-wez sie za facetow!

To było do autora wątku. Moim zdaniem jego sposób pisania o samotnych kobietach posiadających dzieci o tym świadczy. On z góry zakłada, że one chcą go złowić, żeby utrzymywał ich dziecko, a to nie jest w porządku. Porównuję to z tym, jak sobie z Tobą rozmawia i jakoś mu nie przeszkadza, że jako facet masz dziecko. Szczerze mi szkoda Ciebie, że tak zostałeś potraktowany przez byłą żonę, pamiętaj tylko, że nie wszystkie takie są i staraj się nie oceniać wszystkich kobiet przez pryzmat tej, która Cię wykorzystała.

Dajcie już spokój dawcy! Nie każdy chce się wiązać z kobieta z dzieckiem. On nie napisał że takich nie szanuje tylko nie chce się z takimi wiązać i ma do tego prawo. Jego życie, jego decyzję, jego wymagania. Nie popieram jego planowania, zakładania z góry, ale też nie potepiam. Prawdą jest ze laski najeżdzacie bo boli was że facet też ma wymagania podobne do was. dajcie spokój!

Facet z dzieckiem to gorsza kaplica,musisz takiemu obcemu dziecku obiadki gotowac,a facet nie godzi sie nawet na obecnosc takiego w domu.

tak, masz zbyt duże wymagania. chciałbyś młodkę bez bagażu doswiadczeń a jednocześnie doświdczoną i samodizelna bizneswoman :)

dobre podsumowanie:)

do była zabka nikt nie chce się wiązać z osobą, która ma jakieś obciążenia, typu dziecko. Ja też bym nie chciała, żeby mój facet miał dziecko z inną (na szczęście nie ma), ale nie podoba mi się, że to jest takie "stawianie warunków". Lepiej patrzeć na to, jakim ktoś jest człowiekiem, a nie sprawdzać, czy wszystkie punkty się zgadzają.

wiesz wydaje mi się, ze autor patrzy na to jakim kto jest człowiekiem, ale oprócz tego chciałby jeszcze ciut więcej od przeciętnej babki.

Mogę się mylić, ale moim zdaniem autor sprawia wrażenie, jakby się zapętlił w tych swoich wymaganiach i dziwił, że nie może żadnej (spełniającej je) znaleźć. To oczywiste, że każdy ma jakąś wizję idealnego partnera i do niej dąży, ale życie to weryfikuje. Na końcu okazuje się, że najważniejsze jest to, jak się z drugą osobą dogadujemy, czy mamy o czym rozmawiać i czy akceptujemy siebie razem z wadami i niedoskonałościami.

Autor opisał mnie. Jestem już żoną, matką. Niestety, jak któraś z kobiet już wspomniała. Zazwyczaj kończy się tak, że po latach facet mówi, że mógł wziąć głupszą kobietę, bo nie nadąża. Ja cały czas się rozwijam, szukam nowych możliwości zawodowych i poza zawodowych a mąż wolałby nagle mieć kurę domową, która będzie non stop w domu. Cóż, trzeba było myśleć 20 lat temu. Teraz ucz się mężu, bo ja planuję kolejne studia.

A jeszcze jedno. Czy nick autora to wynik zainteresowania jednośladami?

MNIE TEZ KIEDYS MOWILI -TY Z TAKIMI WYMAGANIAMI A JA MIALAM TYLKO JEDNO-ZEBY BYL NORMALNY!

Miaumiau, pozwolę sobie dodać: AMEN! Byle był normalny... Ech, mężczyźni. Wieczne dzieciaki...

tak. u kobiet jest to naturalne mieć wysokie wymagania. natomiast mężczyźni nie są od wybrzydzania.koniec tematu.

do czarna kawa ewa wstyd mi za Ciebie!!!! nie poniżaj się ok?

Szkoda, że autor już się nie wypowiedział... ale niech sobie dalej trwa w tych swoich przekonaniach. Moim zdaniem trzeba mieć jakieś wymagania, ale trzeba też z siebie dawać dużo. Wymagania, ale nie warunki, bez spełnienia których dana osoba jest skreślona.

miej pretensje do natury, nie do mnie