Moja żona nie była dziewicą, miała przede mną facetów, a ja byłem prawiczkiem

Nie da się zapomnieć, będzie tylko gorzej. Miałem 20 lat jak poznałem dziewczynę, zakochałem się, ona miała 18. Sugerowała, nie wprost że jest dziewicą, że spotyka się z kimś ale to tylko kolega. Ja też miałem dziewczynę ale z nią nie sypiałem,mógł bym, ale czułem że to jeszcze nie ta, czekałem na miłość no i przyszła niestety. Po chyba miesiącu poszliśmy do łóżka, kolega nagle okazał się jej pierwszym facetem z którym spała, ona zaskoczona że byłem prawiczkiem. Żałowała bardzo, że nie jestem dla niej tym pierwszym, ja też. Myślałem że to jakoś zwalczę. Co gorsza ja nie mając doświadczenia, ona też małe, zaliczyliśmy wpadkę, później ślub wymuszony ciążą itd. Pierwszą ulgę poczułem jak ją zdradziłem chyba 7 lat po ślubie. Po dziesięciu poznałem dziewczynę, dziewicę, zakochałem się w niej i jestem szczęśliwy, mamy dwoje dzieci. Jedynie robi mi się smutno jak przypomnę sobie ten koszmar którego doświadczyłem kiedyś. I żałuję że wcześniej tego nie skończyłem. ps w czasie rozwodu wyszło że moja żona zdradzała mnie też przez cały okres małżeństwa , także ze swoim byłym.

Jak nie macie dzieci to się rozwiedź bo będzie jeszcze gorzej. Piszę z własnego przykrego doświadczenia. Moja w dodatku okazała się psychiczna z patologicznej rodziny. I tak fart, że potrafi się dzieckiem zająć. Czasami też lepiej płacić alimenty. A dla religijnych to wg biblii nawet nie jest Twoją żoną bo byłaby nią tylko gdybyś ją rozdziewiczył. Dlatego mamy problemy w takich związkach. Już wtedy to wiedzieli abstrahując od religijności. Ja nie jestem religijny ale tu akurat biblia trafia w sedno. Kk daje rozwód np w przypadku kłamstwa w ważnej sprawie, chociaż nie wiem co można konkretnie pod to podpiąć. Co do kobiet, jeśli taka była związkach tylko w związkach to nie prawiczek powinien dać sobie radę ale z dającą w przeszłości na lewo i prawo nikt komfortu nie będzie miał, chyba sam że żył jak kundelek. Prawik natomiast w żadnym razie nie powinien się wiązać z "doświadczaną" koniec kropka. Niestety tak to jest gdy emocje biorą górę nad rozsądkiem. Mi też się to przytrafiło tyle tylko, że Bogu dzięki, nie byłem prawikiem. Ale i tak przeszłość mojej tzw. żony mnie dobija, mimo upływu lat, tym bardziej, że zełgała mi, jako zwolenniczka kk prosto w oczy.

gość dziś Czyli sam nie byłeś prawiczkiem, więc nie miałeś prawa do dziewicy, więc w czym problem?

Nie chce mi się powtarzać wszystkiego co pisałem już gdzie indziej więc dam skrót. 1. Przeczytaj z łaski swojej ze zrozumieniem zanim zaczniesz zadawać pytania. 2. Problem tkwi w problemie; po prostu tacy już są niektórzy faceci. Już przestałem starać się to zrozumieć. Tak jest i tyle 3. W kłamstwie co do ilośc***artnerów i okolicznościach w jakich byli. Nie wymagałem dziewictwa ale puszczalstwa od dawna wiedziałem, że nie zniosę. Dlatego przez ponad trzy dyszki wolałem się na stałe nie wiązać. 4. W trzymaniu mnie i tylko mnie do ślubu (wiem to wyłącznie moje frajerstwo, że się dałem ale wtedy chciałem udowodnić że mi zależy...cha cha cha) 5. Nie byłem typem zaliczacza i nie chciałem zaliczanej; o tym jej powiedziałem wprost, stąd kłamstwo.

Aż przykro jak nas baby robią w bambuko. A później zarzucają nam, że to my jesteśmy oszuści. Wielu z nas okłamuje żony tylko w przypadku np. ilości wypitego piwa a to jest lekka różnica w porównaniu do zaniżania ilości partnerów. A propos tego ostatniego przypomnę jeszcze stare polskie przysłowie: ilość kochanek mężczyzny należy podzielić przez 3 a kobiety pomnożyć. Znałem kilka fajnych lasek ale w większości to wyrachowane, fałszywe mendy bez zasad ale za to z tiktakiem tam gdzie powinien być mózg. Zresztą poniekąd je rozumiem, gdyż bez takich cech nie przetrwałyby na tym świecie. Jakimś sposobem jedna z drugą musi upolować jelenia, który ją będzie ochraniał i niekiedy utrzymywał. A najgorsze są te spod znaku kk, które rzekomo jakieś zasady mają. Teraz pewnie zostanę zjedzony bo prawda w oczy kole. Z drugiej strony pozdrawiam te porządne i fajne; nie bierzcie tego tekstu do siebie, bo Was nie dotyczy.

To też troszkę wina tatuśków robiących ze swoich córeczek księżniczki. Na szczęście mam syna.

Jesli ktos ma niska samoocene i jest niedowartosciowany to zaczyna grzebac w przeszlosci partnera plec tu jest nie wazna. Skoro miales autorze te wiedze o partnerce przed slubem i to ci nie odpowiadalo to po co brnales w ten zwiazek. Dzis na przeszlosc nikt nie ma juz wpkywu. Ale ksztaktujemy nasza przyszlosc. Ty zignorowales przeszlosc partnerki i dzis cie to gryzie i spieprzysz pszyszlosc bo tak zyc jak piszesz jest bez sensu. To ty masz problem.

Ależ właśnie największy problem sprowadza się do tego, że bardzo niewielu z nas ma ten komfort lub dyskomfort poznania faktycznej prawdy. To nie ma nic wspólnego z dowartościowywaniem się. Jak tu budować uczciwy związek skoro już na wstępie jesteśmy okłamywani? Dla żadnego normalnego faceta nie byłoby fajnie gdyby jakiś dres podszedł i powiedział mu, że dymał jego kobietę, matkę jego dzieci. I znokautować takiego za to, że może mówić prawdę? I to nie jest sytuacja hipotetyczna.

gość dziś I vice versa! Kobieta przynajmniej ma błonę dziewiczą, a wy? Wy mogliście maczać w 100 c****h i udawać świętych prawiczków. Mądrzy ludzie nie bawią się w związki, a nie potem jęki na cały świat. Jakbyście tacy wrażliwi byli, to w ogóle nie wymagalibyście seksu, a chodzi tylko o to!

Powtarzam, że nie wszyscy są zaliczaczami. Jeśli chodzi Wam tylko o seks...no cóż szkoda, że wcześniej tego nie wiedziałem nie robiłbym z siebie idealistycznego idioty...

Ja też wytrwałem 7 lat w wierności ale są pewne powody, dla których niestety swojej zostawić nie mogę. Niektórzy z nas mają jeszcze skrópuły

gość dziś I jeszcze czytanie ze zrozumieniem kuleje...

Pewnie ze chodzi o sex bo to normalne gdy mąż z żona idzie do łóżka. A to ze ludzie się pukają na prawo i lewo stwarza tylko problemy i konflikty. Zawsze któraś ze stron będzie mieć żal.

Pytanie czy w dzisiejszych czasach są jeszcze dziewice ? Z tego co widać to wszystkie koło 18 już są po sexie.

Głupie d.... najpier sobie używają a później sie dziwią ze faceci je zdradzają :p

Każdy z was chce dziewicę za żone, ale jednoczesnie jak juz dostaniecie dziewice to potem nie chcecie sie zenic, a pamietajcie ze kobiety to z natury ulegle stworzonka. Jak chcecie dziewice to szanujcie wybory dziewczyn badz jak przystalo na faceta. Okrescie sie wczesniej niz po 5 latahc zwiazku.

Ja się ru/cham z kimkolwiek kto się nawinie. I niczego sobie nie żałuję. Mężuś oczywiście nic o tym nie wie bo i po co ma wiedzieć?

Nie dziwcię się zatem, że traktujemy was jak wycieruchy. Oto podejście godne kobiety XXI wieku. Brawo w puszczaniu się stałyście się lepsze niż my w zaliczaniu. A i tak kłamstwo ma krótkie nogi. Mąż zawsze dowiaduje się ostatni ale wcześniej czy później przyjdzie kryska na matyska. Szkoda faceta. ... O ile to nie prowo ale z własnej autopsji wiem że baby częściej zdradzają niż faceci. W k*******e osiągnęłyście mistrzostwo pogratulować. Już prędzej można szanować prostytutki; one przynajmniej się nie kryją. W tych okolicznościach nie ma sensu zakładać rodziny bo i z kim.

Przecież nikt Was kobiety do sexu nie zmusza. Same to robicie i nie tłumaczcie się uległością inaczej to byłby gwałt.

Autorze wątku jesteś jeszcze z żona czy już po rozwodzie ?

Kiedyś poznałem dziewczynę 22 lata, ja z kimś byłem więc powiedziałem o tym szczerze, ona twierdziła że jest sama od pół roku. Zaczęliśmy się spotykać, rozstałem się ze swoją poprzednią dziewczyną, zaczęliśmy się umawiać, sypiać ze sobą. Nigdy nie chciała się spotykać u niej w domu, ani żebym ją odwoził pod sam dom. Bo mama bo sąsiedzi, trochę mi się to dziwne wydawało ale byłem zakochany to wierzyłem. Kiedyś się umówiliśmy koło sklepu, idę a nagle widzę jak w tym samym czasie podchodzi do niej facet i ją przytula, ona widzi mnie wyrywa się i biegnie do mnie. Facet za nią, a ona żebym szybko odjechał. Miesiącami później twierdziła że to był jakiś niezrównoważony kolega z którym nic ją nie łączy. W końcu pękła, okazało się że była z nim od pół roku ponad, co więcej mieszkała też, w tym samym czasie z innym z gościem któremu dawała dupy. Więc w sumie było nas trzech. Jeden gość z którym mieszkała i dawała mu dupy za mieszkanie, chłopak który był niby jej facetem i też nic nie wiedział no i ja. Rasowa kurewka, a wyglądała naprawdę niewinnie.

gość wczoraj Jakbyście wszyscy byli prawiczkami i nie nalegali na seks po ślubie, czy kiedykolwiek, to nie byłoby problemu. Żałośni ruchacze! Sami chcą, a potem jęczą! Same ze sobą to robimy? To żyjcie w celibacie do śmierci, to nie będziecie mieli problemu, ale nie! Bo przecież facet musi rżnąć, bo inaczej umrze! Żałośni pseudo mężczyźni. Prawdziwy mężczyzna potrafi kontrolować zwyrodniałe nienormalne popędy!

A jak trafi na dajkę to później ma problem. To samo można powiedzieć o prawdziwej kobiecie czy damie; o sory te wyginęły zaraz po dinozaurach i dziewicach.

Sama jestem kobietą i uważam, że nie ma nic gorszego niż życie w kłamstwie. I bardzo żałuję, że mam taki charakter bo tylko na tym straciłam. Zarówno ja i mąż byliśmy dziewicami, gdy weszliśmy w związek, ja zawsze mówiłam prawdę, byłam w tym aż nadgorliwa, nie chciałam go w niczym oszukać. I co z tego mam? On nie miał żadnych oporów żeby mnie okłamywać prosto w oczy, ciągle oglądał się za innymi, krytykował mój wygląd. Ostatnio zostałam nazwana dziwką. I to jest moja zapłata za wierność, uczciwość i prawdomówność. Teraz jestem w związku bez przyszłości i szacunku choć nie zrobiłam nic złego żeby go nie otrzymać. Po rozstaniu z mężem odbiję sobie krzywdy na innym facecie, chociaż żeby móc spojrzeć w lustro i nie widzieć ostatniej frajerki.

Mój szacunek masz. Pamiętaj, że najważniejsze to być sobą. Niestety często tak bywa, że jak kobieta jest ok to facet menda. I na odwrót.

Jak już pisałem już lepiej jest zostać z Renią Grabowską ona przynajmniej nie zdradzi ani nie oszuka, co najwyżej z wiekiem telepać się będzie. No i dzieci z nią nie będzie ale z drugiej strony spłodzić dziecko i potem trząść się o nie przez resztę życia zwłaszcza gdy urodzi się chorę? Owszem daje wiele radości ale nie wiem czy drugi raz bym w to wchodził. Na pewno nie z taką partnerką

Powinno przed slubem wypełniać się ankietę ile raz i z kim i czy druga strona o tym została poinformowana i podpis. Jeśli wyjdzie na jaw ze było inaczej to maluzenstwo powinnobyc nieważne.

gość dziś Ja tam jestem dziewicą i śmieję się ze zboczonych mężczyzn. Człowiek, to nie zwierzę, pamiętajcie o tym!

Daj numer telefonu :)

Po co skoro kobieta i tak nie poda faktycznej liczby?