Czy jesteśćie przygotowani na nadejśćie Oraknu XAWIER

Facet jedzie samochodem i słyszy w radiu dla kierowców: - ... Uwaga! Jakiś wariat na autostradzie A4 jedzie pod prąd... Słysząc to, odzywa się: - Jeden wariat? Są tu ich tysiące...

Młoda dziewczyna załatwia wizę w konsulacie. Urzędnik wypełniając formularz pyta - Kolor włosów? - Rudy - Płeć? (Zarumieniona panienka nieśmiało): - No, też ruda.

a wszystko jedno, ile lat, ciekawi mnie tylko, czy mamy inteligentna mlodzież, czy tez starsze pokolenie górą. Dawno nie czytałam tylu dobrych, zwięzlych i nieobscenicznych kawałow na raz.

Podobno na śląsku jakieś wichury szaleją, a niby na północy miało być gorzej. W Olsztynie nawet jakby się uspokoiła pogoda która zrzuciła śnieżek. No ale w filmach przed porządnym uderzeniem zawsze jest podejrzana chwila spokoju :)

Do sklepu z odzieżą wchodzą dwie blondynki. Stają na środku i zaczynają palić papierosy. - Co wy robicie?! Tu nie wolno palić! - Tak? To dlaczego nad wejściem jest napis "Palta"? - Jem teraz o połowę mniej. - Dieta? - Drożyzna. Najczęstszy sposób myślenia studenta: - Myślę, więc jestem. Jaki z tego morał? - Najczęściej mnie nie ma. Jasio miał w domu remont i tata do niego mówi: - Jasiu pomaluj okna w swoim pokoju. Jasiu po pewnym czasie przychodzi i mówi: - Okna pomalowane, pomalować też ramy? Rodzina siedzi przy stole. Mały Jasiu pyta się taty: - Tatusiu dlaczego ożeniłeś się z mamą? Tata odkłada widelec****atrząc na żonę mówi: - Widzisz, nawet dziecko tego nie rozumie... Pani w szkole pyta Jasia: -Jasiu,jakie jest najszybsze zwierze na świecie? -Gepard,proszę pani. . -A najszybszy ptak? -Ptak geparda.

kawały dobre :) potwierdzam

Wiek deczko popoborowy, ale jeszcze całkiem do rzeczy :):):) tak o sobie mówię, nie słucham, co mówią inni i dlatego jestem zdrowy psychicznie Idzie spragniony człowiek przez pustynię. Patrzy studnia. Ucieszył się bardzo. Podchodzi do niej zadowolony, patrzy, kartka z napisem kop 5 metrów. Kopie, patrzy 2 kartka z napisem kop 10 metrów. Kopie, patrzy 3 kartka, a na niej jest napisane kop 15 metrów. Kopie, kopie patrzy 4 kartka. Otwiera a tam napisane: ha ha ha teraz już nie wyjdziesz. Więźniowie na spacerniaku wymieniają doświadczenia. Zapada klasyczne pytanie: za co siedzisz? Ten odpowiada: za udzielenie pierwszej pomocy. Zabrzmiało trochę dziwnie więc przybliżył okoliczności udzielenia tej pierwszej pomocy. Mówi: Teściowa miała krwotok z nosa no to założyłem jej opaskę uciskową na szyję. Deszcz meteorytów oglądają teść i teściowa. Teść pomyślał życzenie, teściowa nie zdążyła.

Pewien profesor mówi do studentów: - Proszę zadawać pytania. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. Na to jeden ze studentów: - Co się stanie jeśli stanę obiema nogami na szynach tramwajowych, a rękoma chwycę się przewodu trakcji. Czy pojadę jak tramwaj? Czym student otwiera piwo? Czym prędzej !

dawaj, dawaj, ja teraz ide spac ( ksawiera nie doczekawszy) ale jutro sobie skopiuję :)

Idzie środkiem ulicy facet (nogi szeroko, przygarbiony) za nim dwóch studentów medycyny zaczyna się kłócić: - Ja uważam, że ten pan ma problem z hemoroidami. - Nie, nie on ma na pewno problemy z kręgosłupem. Założyli się i podchodzą do gościa mówiąc: - Dzień dobry panu, my jesteśmy studentami medycyny i założyliśmy się. Kolega uważa, że ma pan problem z hemoroidami, a ja, że z kręgosłupem. Może nam pan powiedzieć, który z nas ma rację? - Niestety żaden, mam problem z planowaniem, bo planowałem puścić bąka, a zrobiłem cos zupełnie innego

Rozmowa dwóch studentów: - Jeśli dziekan nie zmieni zdania to jutro rezygnuję z tej uczelni! - Ale jak to? Dlaczego? Co powiedział Ci dziekan? - Że jutro wylatuję Student pyta studenta: - Powtarzałeś coś przed egzaminem - Tak - A co? - Będzie dobrze, Będzie dobrze Rozmawia uczeń z uczniem i mówi: -wiesz co czasem ogarnia mnie taka wielka ochota, żeby się pouczyć -i co w tedy robisz? -czekam, aż mi przejdzie

W akademiku na imprezie biesiadnicy wznoszą toast: - Za Edka, żeby zdał. Nagle wchodzi Edek. - I co zdałeś? - Zdałem, tylko jednej nie przyjęli. Miała obitą szyjkę

Gdybyśmy przed baranem postawili wiadra z wodą i z alkoholem, to czego się napije? - pyta prelegent usiłujący rożnymi przykładami przekonać słuchaczy, że picie alkoholu jest szkodliwe. - Wody! - odkrzykują słuchacze. - Tak! A dlaczego?! - Bo baran!

Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać, jeżeli jest pijany. Egzaminator był litościwy, więc stwierdził, że nie ma sprawy. Na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator powiedział: - No widzi Pan, jednak Pan umie. Na to student: - Niech Pan poczeka, to dopiero układ współrzędnych.

Orkan pomrukuje za oknem, a ja oczy w słup i...po słupie W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewa rękę przewieszony płaszcz. Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi: - Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie że zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo? - Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a całą noc się uczyłem bo mam średnia 4,6 i chce ją utrzymać. - No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania? - A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnią 5.0

6:30, student odsypia ciężką imprezę. Nagle ze snu budzi go telefon: - Klinika? - Nie, pomyłka. - odpowiada zaspany student. Po trzech minutach znowu dzwoni telefon. - Klinika? - Nie, pomyłka! - odpowiada jeszcze raz. Po następnych trzech minutach znowu telefon. - Klinika? - Do jasnej cholery, ile mam razy tłumaczyć, że nie! - krzyczy wściekły. - Heniu, a może jednak walniemy z rana jednego klinika.

Profesor Miodek miał wykład na uniwersytecie. W trakcie wykładu jeden ze studentów przerywa i pyta profesora: - Panie profesorze czy forma - porachuje, jest poprawna? Profesor po namyśle: - W zasadzie tak, ale czy nie lepiej powiedzieć - już czas panowie.

Wchodzi żona do kuchni i widzi męża z zacięciem skrobiącego nożem teflonową patelnię. -Dlaczego skrobiesz nożem po teflonie? -Sama jesteś poteflon! Rozmawia dwóch kolegów: - Żonę w domu trzeba trzymać krótko!!! - Święta racja - góra dwa, trzy lata!

Mój dziadek ciągle narzeka - że koszty życia strasznie wzrosły w dzisiejszych czasach. Mówi: - "Pamiętam kiedy byłem młody - mama mi dała 5 złotych na zakupy, a ja wróciłem do domu z pełną reklamówką - wędliny, mleko, chleb, ser, masło, konfitury. A teraz co? Wszędzie te lustra, te kamery!!"

Młody chłopak pierze dżinsy i mruczy: - Nikomu nie można ufać, nikomu... Na moment przerywa pranie: - Nawet sobie - kontynuuje wściekły - Przecież tylko pierdnąć chciałem.

Mężczyzna ogląda się nago w lustrze, nagle jego członek zaczyna się podnosić. - Spokojnie, spokojnie, to tylko ja!

Adwokat pyta swojego klienta: - Dlaczego chce się pan rozwieść? - Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach! - Pije? - Nie, łazi za mną!

przychodzi baba do lekarza i mówi że wszystko ją boli... gdzie się nie dotknę to mnie boli, dotknę łokcia to mnie boli, dotknę głowy-boli, nosa-boli, ucha boli itd. wymienia wszystko po kolej...a lekarz mówi: - wie pani co? Pani ma po prostu złamany palec...:)

Świeżo osadzony więzień pedofil drze się zza krat: – Jestem niewinny! Niewinny! Na to z sąsiedniej celi: – No, to już niedługo, kwiatuszku – jutro prysznic

Mąż i żona oglądają horror. Nagle pokazuje się potwór. Przestraszona żona krzyczy: - O matko! Mąż ze spokojem odpowiada: - Hmm... Rzeczywiście podobna.

Żona mówi do męża: - Kochanie, marzy mi się, żeby założyć na plażę coś takiego, co sprawiłoby, że wszyscy by osłupieli. - Łyżwy załóż.

Jaka jest różnica między kobietą a mężczyzną? Kobieta wymaga wszystkiego od jednego mężczyzny, a mężczyzna jednego od wszystkich kobiet.

Mama pyta syna: - Synku czy Ty masz problem z narkotykami?? - Nie mamo, dzwonię i mam.

- Córeczko, proszę, nie chodź codziennie do tej dyskoteki. Jeszcze tam ogłuchniesz! - Nie, dziękuję, już jadłam...

Xavier cichnie albo zmienia kierunek, a ja nie śpię, a ja bryluję. Jeszcze trochę tego jest, ale zostawmy na później, czy może wcześniej. W każdym razie na dziś. Po pracy zajrzę. Dobranoc zaglądającym