Prosze zmotywujcie mnie do rozstania

Nie wiem czy zaluje, na dobra sprawe nawet nie chce wiedziec. Moj cel tak jak wczesniej pisałam chcę być szczęśliwą kobietą, a nie meczennica ktora byłam kiedys.Moj dawny obraz byl oplakany i nedzny. Co to za życie ? Raczej wegetacja marna, jak ma tak wygladac moje szczescie to wole uciekac :-)

No Lenka u mnie było podobnie jak płakałam to zaraz nienormalna i p*****lnieta bo mowilam to co sprawialo mi w duzej mierze przykrosc, a zaznaczam ze twierdzil, ze problem tkwi we mnie a nie w nim :D

Powiem dziewczyny w ten sposob spojrzcie dokladnie jak nasi byli nas traktowali bardzo w okrutny sposob, myslicie ze nasze poprzedniczki badz nastepczynie beda miec kolorowo ? Odpowiedz poprawna brzmi NIE tak samo beda oni je traktowac badz traktowali.

Oni maja taka nature i jej nie zmienia. Po co marnowac sobie zycie na kogos takiego. Juz lepiej brzmi samotnosc niz toksyk ale wybor jest wasz :-)

Jestem corka agresywnego alkoholika. Ten twoj facet jest z****** i zadna terapia mu nie pomoze. Zasługujesz na wiecej. Ja przez swojego faceta nie placze i takiego tez i tobie zycze. Po co sie meczyc cale zycie z wariatem.

dobra odpowiedz goscia, dokladnie nic mu nie pomoze, jest i bedzie taki zawsze , kazda kobieta przy boku takiego Toksyka bedzie wylewala lzy i zawsze bedzie zdana na sama siebie. A tak dla hecy bedzie wyzywana,upokarzana na kazdym kroku.

jak moj ex z kims sie zwiaze to szczerze jej wspolczuje.chociaz mowi sie ze w kolejnym zwiazku nie popelnia sie bledow ktore sie popelnialo w poprzednim. nie obchodzi mnie to szczerze mowiac. na pewno zrobi mi sie przykro jak go zobacze z jakas ale do tego czasu mam zamiar byc juz zakochana po uszy i szczesliwa z jakims wspanialym facetem

Jako corka alkoholika moge cie zapewnic ze slyszalam z ust ojca obietnice poprawy tysiące razy. Taki toksyczny czlowiek wie ze klamie ale ma to gdzies bawi go ze tak latwo babe urobic. Toksyczni faceci nie umieja byc sami. Musze miec kogos na kim beda sie wyzywali. Im dluzej zna taka osobe tym jest lepsza. Bo juz wie jak ją urabiac, wie na ile moze sobie pozwolic. Zna ofiare juz dobrze. Za kazdym rozstanie toksyk przesuwa granice dreczenia i agresji dalej. Jesli mu wybaczysz i wrocisz raz to juz zawsze tak bedzie. Szkoda zycia.

Bezta - super historia... w sensie końca. Też o takiej marzę <3 Wiecie dziewczyny dzisiaj pomyślałam o mega plusie... Ja się mega bałam co będzie jak rodzice się dowiedzą o nim prawdy A mogli. Są prawnikami, w rodzinie mam sędziów, ciocię policjantkę.... A tam jego brudne papiery. WIedziałam że byłaby tragedia. Dzis dowiedziałam się, że mój Tata ma raka złośliwego. I może to po prostu DLA NIEGO się dzieje. Przecież jakby w chorobie się dowiedział, to...chyba by nie przeżył z kim jest jego córka jedynaczka....

Wiecie z tym kręceniem to prawda. My jakoś w czerwcu zrobiliśmy listę postanowień. M.in. że zero narkotyków i trawa tylko w wieeeelkie święta (typu meeeega impreza raz na 3 miesiące) czy coś. I wiecie że je usunął? potem mi wmawiał że pewnie nie mogę znaleźć (były na kompie). A jak zacytowałam że trawa miała być od wielkiego dzwonu (bo ciągle mówił kiedy to zajara) to się wyparł i powiedział że było powiedziane "nie codziennie". A ja to pamiętam co do słowa..... ze dawał mi przykład że chciałby zajarać np. na urodzinach swoich albo raz na wakacjach....

ale troche sie zmienil dla ciebie :)

Ja nigdy tego nie umniejszałam....

szkoda wyszloby mu to na dobre

Wiem.... i na prawde miałam nadzieje że go wyciągne

Pisałam już wcześniej, że jestem 6lat w takim związku i powiem jak czytam to wszystko to aż się boję bo u mnie dokładnie taki sam schemat..są dni że myślę że pana boga za nogi złapałam ale są dni kiedy są wyzwiska jest chłód i obwinianie wszystkich za złe humory.Tak jak ktoś napisał raz przebaczysz stajesz się ofiarą a im dłużej trwasz w tym wszystkim to zaczynasz myśleć że tak ma być i na nic lepszego nie zasługujesz..fajnie poczytać że nie jest się samemu w takiej sytuacji

rzygać się chce jakie jesteście dziewuchy bez honoru i godności! wszystko byście dla głupich portek zrobiły! faceci mają was gdzieś, oszukują, olewają a te idiotki jeszcze ich tłumaczą i usprawiedliwiają - DNO!!!

I nie myślisz o zerwaniu? Powiem Ci że kiedy byłam twarda na początku to jeszcze widział swoją winę. Ale wybaczałam, zdarzył się przeprosić za złe słowo i poszło.... Potem ja byłam wszystkiemu winna.

rzeczywiście - szmaty nie kobiety! jaką to szmatą trzeba być żeby dawać się facetowi tak poniżać???

Trzeba to przeżyć a potem osądzać.

dlaczego "trzeba"??? dlatego, ze jesteś głupia i dajesz sobą kręcić ćpunowi - to każda dziewczyna też musi to przeżyć? żeby ci było raźniej??? mądrych dziewczyn takie g***a jak twój gach się nie czepiają!!!

porządna dziewczyna nawet by osrać nie chciała takiego narkomana jak ten twój - a co dopiero być z czymś takim w "związku"!!!

To Twoje zdanie i proszę zachowaj kulturę.

Z reszta wybacz ale Twój poziom wskazuje, że taki "narkoman jak mój" Ciebie nawet by nie chciał o.....ć.

W oczach ludzi którzy nie mają takiego problemu możemy być głupie naiwne.Ja jakiś czas też byłam w związku gdzie to ja byłam głową miałam humorki i to moje zdanie się liczyło to on zabiegał nie ja.Może to jakaś karma mnie dopadła:) Osoby które nami manipulują są zazwyczaj inteligentnymi samcami i to dlatego tak trudno zakończyć związek.Ponad to nie jest tak np.w moim przypadku że tylko ból i łzy bo szczęścia też zaznaje nie mało .Moja rada dla plujących jadem nigdy nie wiesz co w życiu cię spotka ,ja też nigdy nie myślałam że dam się tak omotać pomimo tego że jestem raczej odporna na różne naciski,ale gdy w grę wchodzą silne uczucia to nie ma mocnych....niestety

Dokładnie. Rok temu jakby ktoś mi powiedział że będę w takim związku to bym go wyśmiała. I co?

kolezanka wyzej ma racje, ja raz zwierzylam sie znajomej to mi powiedziala Tys chyba glupia, i sie szyderczo usmiechala stwierdzilam, ze nie ma co, ze ludzie sie ciesza z cudzego nieszczescia maja nowy temat do plotek itd... u mnie od sylwka nie jest juz dobrze :( i no nie wiem co bedzie dalej... Smutnaja888 jak tam jak dzisiejszy dzien???

Źle. Jeszcze jestem DEBILKĄ i rozmawiałam z wróżką (wiem że to głupie) i jeszcze mi powiedziała że za pół roku się z nim zejdę i dalej będą te same problemy. Nie , nie , nie...nie zejdę się! A tylko humor mi się zepsuł. ZNów miałam jakieś koszmary, ex się nie odzywa....i tak się "super mam". Idę dziś pierwszy raz na squasha może się rozerwę.

o powiedz mi cos wiecej o tej wrozce gdzie rozmawialas? wogole tak sama mowilas ze masz jakies problemy czy ona wybadala???

Pytała co chcę wiedzieć.... Ale ta była kiepska - przez telefon. Z dobrą miałam styczność w październiku, ale niestety przyjmuje w Częstochowie. Aż mnie kusi żeby pojechać bo wszystko dobrze wywróżyła... TA dzisiejsza MAM NADZIEJE że się myliła.

mnie tez kusii, zeby znacc wiedziec, ale nie mam pieniedzy, i mieszkam w malej wiosce i, ech gdybym wiedziala miala dobre ifromacje, czulabym sie pewniejsza siebie, silniejsza... a tak to ja co z tego mam brak snu, apetytu, wygladam jak trup, i ta niepewnosc co to bedzie mimo ze jestesmy niby razem :((