Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutnaja88

Prosze zmotywujcie mnie do rozstania

Polecane posty

Gość Smutnaja888
Znam to uczucie. Ja zasypiam od rozstania koło 4...a dzisiaj o 6.30.... już nie funkcjonuje. Ciągle mi niedobrze.... A jestem SAMA. Powinnam się cieszyć wolnością....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
smutna to jest Twoj proces , kazda tak miala z nas ale no wiekszosci ma to za soba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzarnaMyszka
ale z czego tu sie cieszyc ze nam nie wyszlo, ze zawiodlysmy sie na osobie z ktora dzielilysmy zycie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
CzarnaMyszka zacznijmy od tego ze zadna kobieta pdrazu nie poznaje meza, musi wiele przejsc by poznac tego odpowiedniego. Cieszyc sie mozna ze sie pozbylyscie dooopkow, chyba ze chcecie dalej cierpiec w imie czegos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzarnaMyszka
ja nie tak do konca, bo mam kontakt, pisal ze kocha i ze mu zalezy//// ja mam 24 lata, kolezanki juz dawno zajete mezatki, dzieci maja, mi sie do tego nie spieszy, ale zeby miec fajnego faceta u boku swego ech, a gdzie ja niby mialabym poznac, jak nie wychodze, nie mam znajomych, jestem niesmiala, do neta mam uprzedzenia... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzarnaMyszka
uwierz mi ze znam takie pierwszy facet, pierwszy narzeczony, pierwszy mąz, cudnowny ojciec.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena12345123
hej laski. dowiedzialam sie od wspolnych znajomych moich i exa ze jestem kur**a i dz**ka :D ze to on mnie zostawil bo go zdradzilam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzarnaMyszka
pojdę chyba sie czyms zajac :( chociaz chwilowo :) pozniej tutaj zajrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzarnaMyszka
wspolczuje, co za typek, no ale tak musial Ci d**e obrobic, zeby wyjsc na swoje ze on taki w porzadku :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena12345123
aaa szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenobia987654321
czytam i dużo mi to pomaga....ale moja sytuacja wygląda nieco inaczej: znam pewnego chłopaka od prawie 10ciu lat, od 5 jesteśmy przyjaciółmi, a ja go kocham. Jakis czas temu mu to powiedzialam, on stwierdzil ze nie jest gotowy na zwiazek, ze moze mi zaoferowac tylko przyjazn. i tak tkwie w tym od 5 lat i udaje, ze go nie kocham. Ze nic wiecej nie chce od niego, bo wiem, ze jak sie przyznam to on mnie "zostawi". Wtedy wlasnie to zrobil, stwierdzil ze to dla mojego dobra- w sumie to dobrze myslal. Ale ja ciagle do niego wracam. Po pol roku zaczelismy znowu pisac. Kontakt glownie przez neta, na kazda moja propozycje spotkania spotykam sie z odmową bo cos tam, bo cos tam.... sam nie proponuje nic. teraz jestesmy w roznych miastach, ale na swieta bylismy w jednym, a on ani razu sie ze mna nie spotkal. Za to pisze po 100 smsow dziennie. niczego mi nie obiecuje, ale ja ciagle marze o tym zeby z nim byc, ciagle czekam az on zechce ze mna byc. Nie moge sobie nikogo znalezc, nie robie nic ciekawego w moim zyciu, nie spelniam marzen, bo zadowalam sie tym minimum "jego", ktore on mi oferuje. nic wiecej sie nie liczy, tylko to zeby napisal na fejsie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenobia987654321
na dodatek on pisze, ze mu zalezy na tej przyjazni, ze jestem dla niego wazna, ale poza jego egoistycznymi wiadomosciami nic od niego nie dostaje.... po swietach sie poklocilismy i teraz sie nie odzywamy. Chcialabym to skonczyc. To chore, ze cale swoje zycie podporzadkowuje komus, kto nie chce ze mna byc... jestem o niego na maksa zazdrosna, o kazda kolezanke, o wszystko. Dobrze ze jest sam, bo gdyby kogos sobie znalazl, to ja bym sie zalamala. To sie odbija tez na mojej samoocenie, bo mysle ze nie jestem dla niego wystarczajaco dobra, ladna. on jest mega przystojny... Nie piszcie ze to jego wina, bo tak nie jest, on mnie za nic nie obwinia, o nic sie nie czepia. To ja mam ciagle pretensje, bo nie dostaje tego, co bym chciala. On mi nic nie obiecywal. To we mnie jest problem ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzarnaMyszka
jemu tak wygodnie, w razie czego moze popisac, wyzalic sie uzyskac porady, a skad Ty wiesz ze z nikim sie nie spotyka? Widocznie musi byc jakas przyczyna ze nie chce byc z Toba, mnie by taki uklad nie pasowal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenobia987654321
wiem, ze sie nie spotyka, bo ciezko mu ogolnie przychodzi kontakt z ludzmi :p jest samotnikiem, do dziewczy nie ma kompletnie podejscia. Troche niedojrzaly chyba jest, chociaz bardzo bardzo inteligentny. Wiem, ze ja jestem jedyną osoba, ktorej on sie zwierza i z ktora ma taki kontakt. Ciagle sobie mysle jak byloby super, gdybysmy byli razem, ja jego pierwsza, on moj tez. A tu ch*j.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzarnaMyszka
a moze, ma inna orientacje, albo podobnie jak Ty kocha kogos a ktos go nie chce, albo zawod milosny mial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenobia987654321
byc moze, ale to chyba nie jest wazne. Wazne jest to, ze nie chce byc ze mna, a ja zyje marzeniami i podporzadkowuje cale swoje zycie do niego. Mimo ze on mi jasno powiedzial, ze najwyzej przyjazn. Ostatnio po klotni, kiedy wyrzucilam z siebie caly żal napisal mi, ze jestem bardziej wartosciowa osoba niz on i ze on nie zasluguje na moja przyjazn. Narazie jestem twarda i sie nie odzywam, ale wydaje mi sie ze swiat bez niego nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzarnaMyszka
a zapytalas dlaczego? moze trzeba bylo, zeby C***odal konkretny powod dlaczego nie chce chociaz sprobowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś mi się zdaje, że z tym rozstaniem to wielka ściema. A tak na marginesie, chodzenie do wróżek :-) to takie niepojęte i bez urazy takie PRYMITYWNE. Jak można wierzyć wróżbitom. Odstawiasz komedię porzuconej dziewczyny, aby wmówić innym porzuconym, że wróżka to jest to. Ściema, jest to PODŁE jesteś zwykłą naganiaczką. A skąd mi to przyszło? proste skaczesz po forach jak pchła wytnij, wklej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta uwaga o wróżkach jest do autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzarnaMyszka
ale autorka tylko raz wspomniala... a temat jest o czyms innym :( jeju ale sie czepiacieeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenobia987654321
rozmawialismy, powiedzial ze nie jest gotowy na zaden zwiazek, ze nie chce sie z nikim wiązac, ze nie jest w stanie komuś sie calkowicie oddac. A ja juz zachodze w glowe, ze pewnie kiedys pozna jakąs super dziewczyne i wszystkie jego obawy pojdą w kąt, ale to nie ja będę tą dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzarnaMyszka
faktycznie dziwny facet :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenobia987654321
przeczytalam caly topik i macie racje, piszecie żeby znalezc sobie hobby, skupic się na sobie. Ale dla mnie bylo o wiele wygodniej skupic sie na nim, wtedy nie musialam myslec o swoim zyciu...ehh, czuje ze zmarnowalam sobie killka lat i gdybym mogla cofnac czas, nigdy bym tej znajomosci nie rozwinela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno, dla Ciebie najlepszym lekarstwem byłby nowy facet. Dowartościowałabyś się, miała dla kogo zadbać o siebie, spędzić fajnie czas... A efektem ubocznym byłby żal byłego i zazdrość właśnie. lepszy będzie prawie każdy. I tym razem nie zapomnij sięgnąć po kogoś z własnej półki:) Byłąm kiedyś w dość podobnej sytuacji i myśl, że poznam kogoś lepszego trzymała mnie przy życiu. Teraz jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powyżej zwracałam sie do Autorki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena12345123
no ja wlasnie tak zyje:D wiem ze poznam kogos wartosciowego i ze bede szczesliwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
no ja wlasnie tak zyje wiem ze poznam kogos wartosciowego i ze bede szczesliwa. Ja jestem wciąz sama, ale nie przejmuje się bo wreszcie spotkam kogoś wartosciowego :-) Warto jednak poczekać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena12345123
Amelia - pewnie ze tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
lena masz dobre podejscie i tak trzymaj, bardzo ono mi sie podoba. Oni zaluja ale na chwile, potem jak znowu bedziesz w tym chorym ukladzie znowu bedzie to samo. Jednym slowem patologia niech zyje z patologia, a normalni z normalnymi :-) Normalny z patologia niczego sensownego nie zbuduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
hej dziewczynki :-) Jestem bardzo ciekawa waszej wypowiedzi na temat czy wasi exowie tez prowokowali klotnie twierdzac ze to wy stawarzacie je ? A Lenka Twoj ex jest zgorzkanialym doopkiem, no zdradzilas i wyzwac no tak klasyka by pokazac znajomym, rodzinie ze to Ty ta okropna. Nie zdziwiłoby mnie gdyby moj ex tez wyzywał i upokarzał wśród swoich znajomych a nawet jesli to mam gleboko gdzies ! Ja z tym toksykiem zyc nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×