Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cukierkowa oponka

Nie od razu Rzym zbudowano, czyli małymi kroczkami do upragnionej wagi

Polecane posty

Gość gość
no podaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak, uwielbiamy reklamy, bo czymże by bez nich było kafe. dla mnie skuteczne natomiast jest jedzenie w odpowiednich ilościach, o odpowiednich godzinach,******* trochę rozsądku, by wiedzieć co jeść ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadza sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z siebie dumna - umiem się w końcu powstrzymać od słodyczy, a jeśli już to zjadam dosłownie pół kostki czekolady, a nie pół tabliczki. myślę, że to trochę dzięki owocom i warzywom, które skutecznie zapychają. no i w końcu się do tych warzyw przekonałam, a co najważniejsze - mój organizm źle reaguje na gotowe jedzenie, typu zupy w proszku, czy dania ze słoika. byłam trochę leniwa pod tym względem i nie chciało mi się robić obiadów zbyt skomplikowanych, ale mój organizm sam się domaga zdrowego jedzenia ;). dlatego od dziś surówki, rybki itp. nic gotowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to gratuluje tez tak chce:) chyba sie dolacze do was jak mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za dużo ciałka
Hej, jestem gościnnie na Twoim temaciku. Troche poczytałam i gratuluję sukcesów mam nadzieje, że ja tez w końcu będę miała się czym pochwalić ;-) i nie przestawaj pisać tutaj nigdy nikt nie jest sam. Z doświadczenia wiem że jak pisze to jest dobrze a jak przestaję to wszystko bierze w łeb, to tak jak z dietetykiem - wstyd usiąść i napisać że się objadłam i przytyłam muszę się trzymać zasad. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karrinnaa
mogę trochę się wypowiedzieć, bo doszłam już do zadowalającej wagi. na początku jak większość osób pracujących wstawałam bez śniadania, biegłam do pracy, jadłam jakiś obiad i pod wieczór wracałam do domu. wtedy zaczynała się fala jedzenia, oprócz zwykłego posiłku, było podjadanie do późnych godzin nocnych. pracę miałam siedzącą, wracałam do domu i siedziałam lub leżałam, waga rosła z miesiąca na miesiąc, aż zrobiłam się zbyt okrągła. postanowiłam coś z tym zrobić. zorientowałam się w temacie i zaczęłam jeść regularnie posiłki, włączyłam oczywiście śniadanie. mój jadłospis do śniadanie ok godziny 7, obiad 15, kolacja 20, między głównymi posiłkami przegryzki z owoców. dania oczywiście rozsądne, nie tłuste, ale też nie jakieś bardzo rygorystyczne, zmniejszyłam odrobinę porcje. po kilku dniach zaczęłam też spacerować, starałam się to robić codziennie. na początku były to krótkie spacery, później coraz dłuższe. po pewnym czasie czułam się lepiej, zapisałam się na basen. waga mocno nie spadała, więc dodałam jeszcze suplement przyspieszający metabolizm, a konkretnie środek z pierwszego miejsca z rankingu http://rtno.pl, preparat rzeczywiście sprawił, że łatwiej było mi wytrzymać z mniejszą ilością pożywienia i ogólnie czułam się jakby lepiej. wszystko złożyło się na to, że zaczęłam powoli tracić na wadzę, może nie było to jakieś spektakularne, ale chudłam systematycznie i co miesiąc ubywało 3-4 kilogramy. teraz jestem już na poziomie zadowalającym, ale nie rezygnuję z racjonalnego odżywiania i sportu, bo to zawsze korzystnie wpływa na zdrowie. oczywiście w diecie niezbędny jest również odpowiedni upór, ja miałam się dla kogo odchudzać i szczerze mówiąc między nami dawno nie było tak dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja sie objadlam na snaiadanie krowkami 12 sztuk wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SAMA jestem sobie winna myslalm ze zjem ze 2-3 sztuki no i ja je kupilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)to tego nie da sie wytlumaczyc w ogole chyba jak mozna tak jesc 555 www.youtube.com/watch?v=Jm4IfGxN60M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a teraz mi niedobrze stop stop od teraz juz tylko zdrowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w ogóle staram się nie jeść słodyczy, bo to wciąga. wstyd się przyznać, ale nawet dwa tygodnie temu miałam taki czas, że powiedziałam sobie "jedna krówka nie zaszkodzi" aż tu nagle nie było po nich śladu, a na tym się nie skończyło, bo organizm poczuł słodkie. pojechałam do sklepu po loda LITROWEGO i kinder bueno, bo za mną chodziło. dlatego teraz jak robię zakupy to dział ze słodyczami omijam... jedyny skuteczny sposób na mój nieposkromiony apetyt na słodycze. no i jeszcze wcześniej wspomniane słodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no brak silnej woli , dojadlam jeszcze 5v . poszlam do siostry zjadlam jakies cukierki owocowe , 7-8 sztuk chyba dzis chyba mam taki dzien juz niepotrzebnie zaczelam ale jak jutro nie zaczne to bedzie okey

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam, że organizm potrzebuje 3 miesiące żeby się odzwyczaić od słodyczy, tyle że najpierw trzeba by je było całkowicie odstawić, a to raczej trudne do zrealizowania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny fajny blog o zdrowym żywieniu, popierający tezę, że diety cud nie ma i jeśli chce się schudnąć, należy na stałe zmienić nawyki żywieniowe: qchenne-inspiracje na blogspot. linka nie wkleję, bo traktuje jako spam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i znowu cisza, odezwijcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem, dzielnie trwam w swoim postanowieniu. dużo spaceruję, nawet zaczynam powoli przygotowywać się do ćwiczeń - w piątek pierwsze pół godziny. Efekt? Cukierkowa oponka cała oblana potem, ale jaka szczęśliwa ;D że dałam radę, że czuję mięśnie. No i dziś pierwszy raz zwyciężyłam z moją obsesją codziennego ważenia się. także u mnie całkiem prawidłowo, chociaż nie powiem, że odmawiam sobie wszystkiego. zjem powiedzmy 5 chipsów i mówię dość i rzeczywiście na tych pięciu się kończy. Poza tym, zaczęłam czytać skład tych przekąsek i ilość chemii mnie odstrasza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jestes to super, mam pytanie, czy owsianka z suszonymi owocami na kolacje moze byc/ lub ze startym jabłkiem, czy tylko na snaidanie? rano nie mam czasu a na podwieczorek czy ostatni posilek z checia bym zjadla. jestem na diecie mz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje, ja daje 3 łyzki otrab owsianych, po 1 sztuce z kilu owocow suszonych , np , figi daktyle, sliwki suszone, pare rodzynek, zurawin kilka i kilka nasion goji , na mleku chudym lub jak nie mam chudego to 1.5 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc, jednak nie zjadlam tej owsianki na wieczor, zjadlam 4 figi suszone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×