Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćLisa

Starania o dziecko 2016, 2017 cd.

Polecane posty

Gość Różowy_Kordonek
Gawronkowa - ja zaraz po nakropieniu tez nic nie widzialam, bylam pewna, ze wyszedl negatywny. Dopiero jak zabralam test ze soba do lazienki i zaczelam sie malowac, plytka wyschla i pokazala sie druga blada kteseczka jak i Ciebie :) taka zostala tylko lekko wyrazniejsza. W przypadku negatywnych testow nawet po kilku h nic mi nie wychodzilo, wiec.... gratulacje!!! Bete oczywoscie warto zrobic, dla upewnienia sie i dla uspokojenia, ze przyrasta prawidlowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gawronkowa
Dzwoniłam do szpitala, zbieram się i jade na bete. Wyniki będą po 15. Dziś wraca mąż - mam nadzieje, że będą mogła przekazać mu szczęśliwą nowine. A swoją drogą znacie jakieś fajne sposoby jak można powiedzieć partnerowi o tym, że zostanie tatą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna1111
Gawronkowa ja bym kupila jakies malutki skarbetki , ladnie zapakowala, obok polozyla test ciazowy lub wynik bety i dala w prezencie :-)) albo przykryc talerzem zawolac na obiad i ze dzis niespodzianka :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna1111
Kotelkowa a co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna1111
Smutnajaaa a ktory to byl teraz twoj cykl staran?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S992
Gawronkowa test testowi nie rowny... Ale jak na dwóch byly kreski i to tak widoczne jak twoje to tamtymi bym sie nie sugerowala juz:-) A co do powiedzenia o ciazy to możesz wymyśleć duzo rozwiązań ale pewnie i tak emocje przejmą wladze nad toba i powiesz to innaczej ;) Ja juz dzis wylozowana po wczorajszym negatywie. W pracy do 16 a potem do domku i jutro wolne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpuma
Hej:-)gawronkowa gratuluję :-) s992 caly cas trzymam kciuki :-)angelowa ja tez w pierwszej ciazy nie znalam płci do porodu super niespodzianka:-) ale wyprawka intuicyjne byla kupiona w kolorach niebieskich :-) teraz chce wiedziec bo moj syn juz nie może sie doczekac czy bedzie siostra czy brat :-) a macie juz jakies imona na mysli?ja jutro zaczynam 14 tydzień czuje sie bardzo dobrze :-)brzuszek widać:-) ale w drugiej ciazy podobno szybciej brzuch wyskakuje :-)trzymam kciuki za wszystkie starające i testujace na dniach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małła
Gawronkowa czy wszystkie testy są tej samej czułości? Z tego co pamietam to wczorajsze były 10. A dzisiejsze? Może to kwestia czułości? Beta rozmiarze cała zagadkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaJaaa
Martyna1111 to jest 2 cykl ale idziemy na całość od 10 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutnajaa i przez 10 lat nic??? To dosc dziwna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaJaaa
no tak jakos wyszło... powiem tak ja nie z tych co lubia te igraszki i nie baraszkujemy dzien w dzien ale nigdy nie patzryłam czy to dni płodne czy nie a moze tu chodzi o psychike i nastawienie???? sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małla
Smutna pisałaś ze gin stwierdziła ze u Ciebie wszystko ok, a jak z partnerem? Badał sie? Bo 10 lat to sporo....i mało prawdopodobne by sie przez ten okres nie wpadło. Np chyba ze stosowaliscie metodę kalendarzyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaJaa
nie nie badał sie nigdy wiesz poprobujemy jak nic nie bedzie wychodzilo to za jakis czas pomyslimy o badaniach chociaz nie wiem czy zgodzi sie na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna1111
Malla nawet metoda kalendarzyka by nie pomogla, napewno owulacja nie raz juz sie przesunela to przez 10 lat dawno bylaby ciaza. Smutnajaa to ja nie rozumiem tak naprawde twojej decyzji o przesunieciu staran, chyba ze tak naprawde moze nie pragniecie dziecka az tak bardzo. Skoro przez 10 lat lecieliscie na calosc i w ciaze nie zaszlas to ja raczej podejrzewalabym nieplodnosc u ktoregos z paetnerow. Odkladanie staran na 3 miesiace lub 4 moim zdaniem jest kompletnie bez sensu. Raczej malo prawdopodobne jest zebys zaszla w ciaze , jesli od 10 lat sie nie udaje. Ja na twoim miejscu dalej bym sie starala, a jesli ja bardzo pragnelabym dziecka i by mi sie udalo to poruszylabym niebo i ziemie zeby wymyslic cos na czas remontu. Ludzie w gorszych sytuacjach daja sobie rade :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małła
Smutna jak mu zależy na dzieciach to si e zgodzi;) ja tez miałam mega dużo obaw w tej kwesti...ale dał sie namówić ;) chociaż starał sie przekładać nawet telefon do kliniki by sie umówić na wizytę. U nas było tez tak ze to nie jest ze dzwonisz i jutro możesz przyjść...czekaliśmy ok 2tygodni. Ale jaki potem dumny maz chodzil jak przyszły wyniki i sie okazało ze są bardzo dobre a wręcz ponad przeciętna. Ja mojego męża tez faszeruje cynkiem;) nie wiem może mojego męża tez przekonało to, ze jednak bardzo dużo mężczyzn w naszym otoczeniu takie badania przechodziło. Wiec nie jest to nic dziwnego i strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluebell1994
Cześć Dziewczyny! Dawno nie pisałam, ale co jakiś czas do Was zaglądam, więc jestem na bierząco ;) super, że tyle drugich kresek ostatnio się posypało!!! Gawronkowa, Różowy Kordonek trzymam kciuki i gratuluję :D Ja aż tak sobie odpuściłam te myślenie o ciąży, że prawie przegapiłabym moment działania :P dzisiaj się zorientowałam, że niedługo owulacja i wypadałoby się więcej poprzytulać :) caroline29 - jak tam Twój cykl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluebell1984
SmutnaJa - a przez te 10 lat kochaliście się, że tak powiem - z finałem? Czy były to stosunki przerywane? Bo to też mogło wpłynąć na brak wpadki przez tyle czasu. Skoro i tak planujecie kilkumiesięczny remont, to warto by się udać teraz do lekarza. Jeśli okaże się, że trzeba wdrożyć jakieś leczenie, kurację, czy cokolwiek, to byłby na to teraz idealny czas. Nie martw się na zapas, czy partner zgodzi się na badania - oni też się przejmują kiedy nie wychodzi, mam wrażenie że często bardziej niż my, ale o tym nie mówią tyle - dla nich to jest kwestia męskości i honoru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małła
Ja tez osobiście uważam ze remont to nie powód na odkładanie starań na pózniej. My właśnie jak kupiliśmy mieszkanie to wpadło nam do głowy ze kolejnym naszym celem do zrealizowania będzie dziecko. Tak bez spiec. A mieszkanie tez nie było takie ze weszliśmy i mieszkaliśmy. Malowanie, podłogi, meble itp wszystko robiliśmy sami ;) nawet teraz nie mamy jeszcze wszystkiego zrobionego bo brakuje czasu ale da sie mieszkać;) i sama jestem w szoku jak ktoś przychodzi i mówi ze mamy tak ładnie...a tu kuchnia w ogóle nie ruszona, po poprzednich właścicielach ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluebell1984
Małła - dokładnie! Ja się nawet złapałam na tym, że wczesniej chciałam jeszcze parę rzeczy ogarnąć, zanim zaczniemy starania, myslalam sobie: jeszcze tylko nowy samochod, jeszcze tylko podwyżka, jeszcze odłożę troche więcej kasy itd... Ale zauważyłam, że za każdym razem kiedy już coś zrobiłam, to ta granica się przesuwała i wymyślałam kolejną rzecz. Wtedy jeszcze wydawało mi się, że w ciąże zajdę od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna1111
Malla tym bardziej, ze zawsze nam sie wydaje, ze to zly czas a jak dziecko sie pojawia to po prostu dajemy rade. Na ten czas to mozna nawet wynajac cos malego lub nawet zamieszkac u rodzicow, mozna nie remontowac naraz calego domu, tylko stopniowo. Poza tym my tu bierzemy pod uwage, w razie gdyby sie udalo zajsc w ciaze, ale tak naprawde szanse na ciaze nie sa duze po tak dlugich staraniach. Ja rowniez poszlabym na badania itp. Ale to zalezy tez komu jak bardzo zalezy na dziecku. Ja chce tak bardzo, ze moglabym sie nawet przez pierwsze miesiace gniesc w jednym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małła
Martyna zgadzam sie z Tobą w 100 procentach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaJaaa
Małła no włąśnie jemu nie zależy ewnetualnie "jak sie przydarzy to będzie..." i jest mu to na ręke co do badan to z naszego zadupia trzeba byłoby poejchac gdzies w świat:) wieć tym bardziej graniczy to cudem... tak przez te 10 lat kochalismy bez zadnych kalendarzykow, z finałęm dziewczynki u nas z tym remontem nie jest tak łatwo bo z całym naszym stadem (6 sztuk zwierzaków) i dobytkiem bedziemy musieli wyprowadzic sie na ten czas. bo to bedzie od zrywania podlogi wszedzie - bo są to dechy wiszace w powietrzu, beda robione wylewki itp itd, przez burzenei scian po wymiane dachu ... wiec same widzicie bez podłogi i dachu nie da sie mieszkac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaJaaa
Martyna tak przez pierwsze miesiace mozna "przez pierwsze miesiace gniesc w jednym pokoju" ale jakbym teraz zaszła to włąsnei gnieździłąbym sie u tata w 9 miesiącu i po urodzeniu pierwsze 2 miesiace to nie problem na początku czy w połowie ciazy ale na finiszu.... a co do przesuwania terminow remontu itp to niestety jestesmy tutaj zobligowani terminami bo właśnie bierzemy kredyt pod hipoteke na 20 lat i tutaj mamy okreslone terminy jaki zakres prac do kiedy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna1111
Smutnajaa w takim razie przykro mi, ale bez lekarza sie nie obedzie. Ze staran mozecie rezygnowac badz nie, ale raczej nie liczylabym na to, ze teraz sie uda. Porob badania itp. Chociaz z twoich wypowiedzi to przepraszam ze tak powiem, ake wydaje mi sid ze nie zabardzo sie przejmujesz. Przez 10 lat nic i ciebie to nie martwi, wyprawa do lekarza to dka ciebie wyprawa w swiat , wiec jesli to jest problem to faktycznie lepiej te starania odlozyc. W ciazy trzeba bycpod stala opieka lekarza, robic badania itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna1111
Ja wolalabym wlasnie gniesc sie z bardzo malutkim dzieckiem niz zs starszym. Takie malutkie wiekszosc czasu spi, karmimy piersia itp chodzimy na spacerki. Dziecko starsze, dochodzi gotowanie, potrzebuje tez miejsca do zabawy itp. Moja siostra mieszkala z rodzicami az jej synek mial 10 miesiecy, miala z mezem jeden pokoj i wcale nie narzekala. Tym bardziej ze to byla sytuacja przejsciowa. Poza tym w sumie dlaczego zakladamy ze sie uda, moze tez sie nie udac. Ale masz racje, lepiej odlozcie starania i jak bedziecie gotowi na 100 procent to wtedy wznowcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaJaaa
wiesz nie dla mnie to wyprawa ale dla mojego M ktoremu jest dobrze tak jak jest i nie widzi potrzeby żeby to zmieniac i wcale nie trzeba daleko jechac bo mysle ze 150 km tylko bo w Lublinie sa dobrzy lekarze. Mi zależy dlatego przemogłam sie i poszłam do lekarza pierwszy raz. powiedział ze wszystko ok i mam jeszcze porobić badania hormony itp ale to miedzy 3 a 5 dniem cyklu wiec czekam. A czy mnie nie martwiło że przez 10 lat nic, nie martwiło mnie a nawet byłam z tego powodu szczęśliwa. Tak jak pisałam wam na początku dopiero teraz jakies 2 miesiace temu poczułąm potrzebę i chęć posiadania dziecka. Ale boje sie panicznie, boje sie takiego małego dziecka, jakby tak można było miec od razu 2 latka :) Boje sie bo wiem, że zostanę z dzieckeim sama bez wsparcia i pomocy z jakiejkolwiek strony. a jescze dodam, że u nas w rodzinie od zawsze były problemy i kobiety latami nie zachodziły w ciążę. wśród mojego ciotecznego rodzenstwa wsrod 6 osób a raczej rodzin bo każdy ma juz swoja rodzinę i wszyscy sa w wieku od 30 do 41 jest tylko 1 dziecko i to kilkumiesieczne i wszysyc latami starali sie wiec jakos to dla mnie nie wydawało sie dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaJaaa
Martyna "Ja wolalabym wlasnie gniesc sie z bardzo malutkim dzieckiem niz zs starszym." ale my nie mowimy o wyprowadzce ze starszym dzieckiem tylko rozmawiamy na temat urodzic mieszkajac poza domem cy poczekac 3-4 miesiace i urodzin juz w domu po remoncie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małła
Pamietam jak ktoś mi powiedział ze nigdy nie ma dobrego momentu na dziecko...natomiast podziwiam podejście do tego by samemu odwlec starania czy tez z nich zrezygnować. Bo w moim przypadku 2 miesiące które muszę odczekać to koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna1111
Smutna ale uwazasz ze za 3 miesiace hop siuk i zajdziesz w ciaze? Zreszta to twoja sprawa. Malla ja tez sie dziwie, ja napewno nie odkladalabym staran tym bardziej gdybym wiedziala, ze w moim przypadku to nie bedzie takie latwe. U mnie 10 dni do @ eh mam nadzieje ze sie udalo :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S992
Małła dobrze mowisz. Zawsze znajdzie sie "cos ważniejszego". A czas ucieka. Czasem jak to sie zauważy to jest juz pozno i sie zaluje. Znam wiele osob które zaluja ze nie zdecydowaly się wczesniej na dzieci. A norma jest zdziwienie ze ludzie mlodzi biora slub, wszyscy a po co tak wczesnie i wogole... Porazka takie myslenie. Nie ma co odkładać. Ja sama powiedzialam mężowi ze chcialabym juz zaczac starac się i dziecko bo to nie ma hop siup i juz bedzie. Nie mylilam się. To juz 5 cykl starań. A my kobiety zawsze damy rade i wymyslimy rozwiązanie ewentualnych przeszkód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×