Czy mogłabyś być z takim facetem jak Mało stanowczy?

„Co do bycia z Tobą to to chyba nie bo nie potrafilabym Ci sie odgryzać” x Nawet zębami?

Mało Stanowczy potrzebuje adoracji. Obecne kobiety nie mają z tym problemu, więc do wyboru do koloru, MS ;)

Yebnijmy mu kapliczkę. x Cześć Piękna. ;-)

“MS to odnośnie mechanika samochodowego co powiesz o lekarzu czy prawniku” x Racja, dałem tylko przykład, że ogólne twierdzenie, że jak ktoś się zna na wszystkim to nie zna się na niczym jest na wyrost:) Na tej samej zasadzie, o której piszesz nie chciałbym np. samochodu Microsfotu. Wyobrażasz sobie, że czasami normalne by było, że trzeba z niego wysiąść i wsiąść, żeby móc dalej jechać? Albo że wycieraczki Apple wynagałyby oddzielnego oprogramowania, żeby pasowały do ramion, bo w przeciwnym wypadku strzelałaby poducha pasażera? xxx O ptakach w szkole śpiewu nie znam, dawaj:)

No tak, jeszcze się odnosisz do przedwojennych wpisów. Wrócę jutro, jak będzie moja kolej. ;-)

ZS, no mimo wszystko mam większy sentyment do czterech kółek, ale faktycznie, nie znudziło mi się - przynajmniej na razie:)

„wy, jak zwykle, beztrosko sobie gawędzicie” x O przepraszam, ja gawędzę z troską:)

Akurat maj, Moja Droga

A u mnie jak zwykle wtorek.

Teraz cisza! Doczekałam się, odpowiedział mi. Widzieliście?

Co słychać? Jakieś nowe, ciekawe towary na forum?

dziś to było do mnie. Jednak mnie zauważa. :-)

Teraz już możemy wrócić do rozmowy, Helenko. x Tylko stare i to oblegane bardzo. Prawie nuda. ;-) Lepiej pomówmy o bardziej namacalnych towarach. Co u nich?

„Mało Stanowczy potrzebuje adoracji. Obecne kobiety nie mają z tym problemu, więc do wyboru do koloru, MS” x Jak na prawdziwą kobietę przystało, wiesz, czego chcesz:) Gdy zauważyłem Twój nick natychmiast pojaśniało w moim kartonie, dzięki promieniowi słońca, wpadającemu przez otwory, powstałe podczas ostatniej libacji. Helenko, jesteś moją muzą i natchnieniem, ze wzruszeniem wspominam jak nie biegaliśmy beztrosko po parku, płosząc wiewiórki i podpieprzając im kasztany, które zbierały na zimę. A ile było śmiechu, jak łokciem przygniotłłem Twoje włosy, kuksaniec pod żebra natychmiast postawił mnie do pionu. Tak, do TEGO pionu. Nigdy nie zapomnę tych chwil, które nie miały miejsca, ale samo ich wspomnienie wywołuje lawinę motyli, które pieczołowicie przybijam szpilkami do tekturki, znalezionej podczas kradzieży przęsła mostu...:) xxx Czy poczułaś się wystarczająco zaadorowana?;)

„dziś to było do mnie. Jednak mnie zauważa” x Słuchaj, przez Ciebie siedzę i się rechoczę do telefonu:D Dobrze, że nikogo nie ma :D

Kutwa. Zrozumiałem, ze Helenka potrzebuje adoracji. Ech, faceci...:D

Dobrze, że nie zrozumiałeś "adopcji". Wiesz jak to potem trudno cofnąć? :-O

Ależ MS... ja jestem kobietą nie dość, że zamierzchłą, to na domiar złego kafowo niestabilną, więc nie trać energii ;) Ale masz zdrowie, muszę przyznać. Produkować tyle... :D

Towar namacalny jest pod ręką, że tak powiem I co to jest za towar... mówię Ci Odliczam dni do wielkiego wybuchu.

„Dobrze, że nie zrozumiałeś "adopcji". Wiesz jak to potem trudno cofnąć?” x Nie no, bez przesady, kiedyś adoptowałem strych, ale skończył 18 lat i wyfrunął z gniazdem jaskółki. I cofnął mi kieszonkowe:o

:-) Jak ja lubię dobre wiadomości. x Dużo ich jeszcze zostało?

„Ale masz zdrowie, muszę przyznać. Produkować tyle... ” x Jak już coś robię (bywają takie sytuacje, na pewno, tylko w tej chwili żadnej nie pamiętam), to robię na całego, 100% zaangażowania, 600% normy, przodownicy pracy Kraju Rad piszą o mnie pieśni rewolucyjne i w czynie społecznym układają moje portrety z imperialistycznych biedronek. Taki jezdem. Wczoraj matura z polaka, a ja piszę „jezdem”:o

Jeszcze tylko nie załatwię etykiet termicznych i dzień można uznać za całkowicie nieudany. :-) x Helenko, napisz proszę @. Ostatnia czynna. :-) Przytulam

„Dużo ich jeszcze zostało?” x Dni, towaru czy pod ręką??:)

Dni do wielkiego wybuchu, Socjopato. ;-)

"jezdem" a ja pisze jesdeM , a po angielsku jak to jest? tako samo ? tu bi or tu b***h a tam plaża :-) w końcu jaki kumaty z maturą a z matmy masz dużą pałkę - pytam fonetycznie eheheheh jakby cio

poszukaj sobie w końcu dziewczyny, ty trzepiąca kredkę mamejo

Coś napiszę, Naga ;) MS, a dziewice w noc Kupały plotą wianki i ciskają je we wodę z Twoim imieniem na ustach i rumieńcem na licu?

„Jeszcze tylko nie załatwię etykiet termicznych i dzień można uznać za całkowicie nieudany” x Nie ma etykiet termicznych. Po prostu. Możesz stawać na głowie, ale jak mówią „pani kierowniczko, przyszły z rana i wykupiły, zamówilim od razu nowe, ale Marcinek, no ten, co jeździ starym Oplem, chory jest. Chciał jechać i przywieźć, ale mówię mu, że dobra, trudno, niech będą na jutro, no i jutro mają być. Chyba, że Marcinek będzie dalej chory” x Nigdy nie wróciłaś ze sklepu z tekstem „mama, kolejka taka, że szok, jeszcze dwóch facetów zaczelo sie szarpać to uciekłam”? Oczywiście tak naprawdę były 3 osoby, i szarpał się kundel na smyczy, dwóch facetów niosło pralkę, a Ty tylko odrobinę urozmaicilas tę historię, zamiast stać w kolejce „że szok”:)

„Dni do wielkiego wybuchu, Socjopato” x Najważniejsze, żeby był pod ręką:)