Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. V wiosenna

no i jestem gapa bo już mam twojego emaila, Iwonka:-)

Emik, no wiesz? ;-) ja uwielbiam GM! zwłaszcza, że jest w prostej drodze jak wracam z pracy do domu :-) i czasem idę po chleb do Alberta i wychodze z nowym ciuszkiem. Już się ze mnie w pracy śmieją, i jak przychodze do pracy w czymś nowym, to pytają czy w Albercie znowu po bułki byłam ;-) ale nie szaleję oczywiście z zakupami, bo kasy czasem brak :-(

Hej. Ale się rozpisyłaście. :D Estelko poprosimy o opis wieczoru ( niekoniecznie ze wszystkimi szczegółami hihih ;) ) Ja już sie nie bede rozpisywala na temat swoich scen zazdrości, była też taka pewna wirtualna kobieta, najpierw gg, później smy, póxniej rozmowy - oj działo się wtedy, ale pokazałam pazurki hihih i przeprowadzilam sobie z nią rozmowe telefoniczną. Oj nie byłam miła :P Jeszcze preóbowala pisac do P - ale pare razy jej ostro odpisal, czesciej olał i w koncu umarło śmiercią naturalną. Ale pomimo, że to było 4 lata temu jestem w stanie w srodku nocy powiedziec jej nr telefonu. Teraz sie już uspokoiłam i jest miedzy nami sielanka. :D Joanko- nie wiem co Ci napisac, wiem co czujesz, ale może jest jeszcze jakas szansa. Odczekaj 2 dni i pojedź do innego lekarza. Przytulam CIę mocno. Pamiętaj cokolwiek się nie stanie ( tfu tfu) ja też przez to przeszłam a teraz sama wiesz. :) Tak wiec Kochana nie poddawaj się!!!!!!!!!!!! Zabajonku- podaj mi maila- bo w domu nie mam go wpisane.

Aguś- ja też nic nie dostałam buuuuuuuuuu :(

Asiu, cóz widac drapiezne z nas babska ;-) Miałam Ci napisać, dziś oglądałm transmisję z Twojego brzucha :-) wcześniej coś mi się nie chciało otworzyć...rany, to cud, ten filimik jest boski, całe dziecko , rany, naprawde strasznie mnie poruszył ten film aaa, Aga, niech trzymają się kobitki mocno, jak ten Twój chopak dorośnie, to żadna się nie oprze tym czarnym oczkom, o nie!

Estella - mały ma ciemno-niebieskie oczka :-D Na zdjęciach tylko wychodzą jak ciemne :-( Muszę Pawełka dzisiaj głosno pochwalic - cały dzień był bardzo grzeczny, nie marudził przy spaniu i w ogóle miał jakis dobry humor. Moze dlatego, że dzisiaj kończy 5 msc ? Nawet nie wiem kiedy mi ten czas tak szybko zleciał ... Asiu - właśnie wyszukuje swoje zdjęcia to Ci tez wysle. Ale dam sobie łape uciąć, że ostatnio Wam je wysyłałam :-D Najwyżej dostaniesz dwa razy to samo ...

Aga, faktycznie oczka ma ten twój chłopak niezłe, ale mi sie spodobał synuś Mii, oj dla tej buźki i tych oczek hmm, mogłabym sie urodzić w jego czasie i blisko niego:-) ale ja myslę, że wszystkie dzieciaczki są śliczniutkie bez wyjątku:-) a dlaczego? bo mają slicznych rodziców:-) Iwonka zdjęcia wysłane, czekam na Twoje:-) Estelka, to może sie wybierzemy na małe zakupki do GM, tam knajpeczki też są :-)

Emika, no, no fajny pomysł, ale najpierw umówmy się na \"ploty\" może być w GM :-)

pamiętacie taki piekny wierszyk, kojarzy mi sie on strasznie z naszą brzuchatką - Asią :-) ale znalazłam dalszy jego ciąg, bardzo mi sie podoba :-) \"nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno odetchnij popatrz spadają z obłoków małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia\"

Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno odetchnij popatrz spadają z obłoków małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju i zapomnij że jesteś gdy mówisz że kochasz Jan Twardowski

Ale się teraz rozgadałyście kolejny babski temat hihi :) Estelko ale to śliczne co napisałaś

przepiękne, przepiękne, to wiersz J.Twardowskiego

Jak to idealnie pasuje do naszej sytuacji co? Może Pan Bóg daje nam wskazówki których nie umiemy odczytać??

jest to wiersz idealny, zresztą przytaczany we fragmentach na tym forum :-) i jaki prawdziwy sie okazał

Dobra Dziewczynki lece pod prysznic, bo mąż niedługo wróci...pa , do jutra i miłej nocki buziaczki :-)

haloooooooooooooooo estellko:) nagadal Nam o winku ...i polazła:P Moze teraz powiedz cosik o męzusiu...:P:P:P no moze jedak troszke szczegółow...:D:D:D beti:) jak starasz sie to nie szczep się teraz na tą zóltaczkę... ja mam zrbic 3 szczepienie ale nie robię .... A poza tym mam zajebste ciako żólte cokolwiek to znaczy i super endo...:) Moj gn bardziej nastawia sie na ciazę niz ja:P Sama nie wiem skad ten błogi spokoj we mnie.... moze to ze starości....:P:P:P

Papa Estelko, przyjemnego wieczorka ;) Enigmuś jak tam już w domku, jak wrócisz to daj znać jak u gina :)

HEj, ja tylko na chwilkę. Asia - mój meil jest pod nickiem - ale podam i tu : tinna77@o2.pl Monik - coś mi poczta siadła chwilowo, więc tu odpowiem, ze do szpitala idę jutro. I w związku z tym chcę wam powiedziec pa pa na kilka dni. Zmykam do łóżka, bo jutro o 5 rano pobudka.

O Estelko!! Chyba Cię wywołałam, coś mi net źle chodzi Dzięki ale ja mam odwrotnie tzn już się zaszczepiłam pierwszy raz i nie wiem czy mogę się starać, tzn szczepiłam się tydzień temu a dni płodne mam za tydzień i nie wiem czy mozemy się przytulać czy lepiej nie?

Zabajonku trzymaj się!! Powodzenia Jak będziesz mogła to napisz nam co u Ciebie, jak Ci poszło :)

Zabajona - trzymam kciuki :-) I żeby nic nie bolało - no może tylko troszke, jak juz musi ... ;-)

Zabajonku, trzymaj się i odezwij się jak najprędzej. Emika, niezła z Ciebie laseczka. A kiedy przemalowałaś się na blond?

Zabajonku powodzenia. Ta HSG nie jest takie straszne. Buziaczki. Estelko- piekne słowa , na forum napisała je kiedyś LaBambas i nieraz były moim mottem, nie wiem czy pamietasz- jak mi sie udało to nawet mialam opis na gg- \"drzwi były zamknięte więc wlazłam oknem\" :) I dla Was kochane też się to okno otworzy. Aguś- ale ja znowu nie dostałam też Pawełka. :( Foli- a ja poproszę o nową fryzurkę. :)

witam o świcie prawie junior nie dał dzisiaj matce pospać i obudził mnie o 5!!!! Więc jak leżałam o wybiła 6 to stwierdziłam, że nie będę się mordować i wstałam. Wiecie co mi sie wczoraj miłego przydarzyło ?? Mamy takich znajomych którzy są 5 lat po slubie i mieli okropne problemy z zajściem w ciążę. Problem leżał po stronie mojej koleżanki, która to wiecznie miała torbiele, jakieś zrosty, non stop lądowała na stole operacyjnym i własciwie już straciła nadzieję na dzidziusia. Walka trwała niezwykle długo i polegała na leczeniu farmakologicznym, na monitoringu cykli itd. Nie będę się wgryzać w szczegóły, ale niewesoło z nią było naprawdę - wiele lat mordęgi a skutków żadnych. No i wczoraj telefon dzwoni - odbieram, a tu jej mąż z cudownymi wieściami, że po latach walki, łażenia do lekarza - nie wspomnę już o bajońskich kwotach wydanych na leki - udało im się zafasolkować !!!! Tak się ucieszyłam, że aż mi słów brakło i się popłakałam z radości. Ja naprawdę wierzę w to, że cuda się zdarzają bo w ich przypadku to był naprawdę cud ! Podziwiam ich za wytrwałość a piszę Wam o tym dlatego, żebyście nadal wierzyły, że i Wam się uda na pewno !!!! Zresztą w ogóle ten rok z tego co widzę jest niezwykle owocny w fasoleczki, więc myślę, że i do Was one zawitają :D. Buziuńka wielka i życzę miłego dnia.

cześć Dziewczynki :-) ale dziś zimno , brrrr, a ja się w cienki płaszczyk ubrałam. Mam nadzieję że popołudniu się wypogodzi!!! cześć Elfiku, poglaszcz brzuszek od ciotki Estelli ;-)

a ja zaczęłam wierzyć w cuda :-) i coś czuję, że zajdę w ciążę naturalnie :-)

Zabajonku trzymam kciuki, aby przyczyną braku dzidzi był z lekka zapchany jajowodzik, któy Ci pięknie odblokują :-) i bocian uplecie gniazdko na Twoim kominie :-)

Zabajona, nie wiedziałąm że to już dzisiaj idziesz. Trzymam kciuki Estelka, ja też się wybrałam w wiosennym płaszczyku i też mam nadzieję że się wypogodzi choć do domu mam bliziutko. A jak wieczór się udał ?

oj, no wieczoru nie było niestety :-( u mężula w pracy system sie sypnął i wrócił o 24.00...czekałam, czekałam, aż usnęłam...ale już jest oki, spaliśmy wtuleni w siebie jak dwa gołąbki - rany, jak mi lekko na sercu! obiecałam mu, że nie będe zazdrosna, zaborcza i jeśli nie będę miała podejrzeń, to nie będe go kontrolowała...ale on chyba już sie przyzwyczaił, że taka jestem jaka jestem ;-) aaa, wypiłam duży kubek mocnej kawy i mi coś się wnętrzności skręciły, ał

pogłaszczę Estelko cieszę się, ze juz jesteś w lepszym humorku :-) Właśnie byłam z psem- ale zimnica dzisiaj brrrrrrrr Za oknem szaro i mokro a ci wariaci w radiu łódzkim mówią \"do południa pogodnie, po południu opady\". Ja rozumiem, że im ktoś wczoraj napisał prognozę pogody, ale wystarczy spojrzeć za okno, żeby zobaczyć, ze do południa też nie będzie pogodnie :D:D:D:D Osiołki - a moze okna w studiu nie mają ?? Hmmmm