Kuzynka obraziła sięże nie zaprosiłam na wesele jej dzieci.

abada - tródno dostosować 178 osób do 2 - dobrze robisz.

a świeczusia nie może - nawet najwspanialszej matce polce dobrze zrobi wyscie bez dzieci raz na jakiś czas. wesele nie zdarza się często i nikt nie mówi o notorycznym zostawianiu dzieci.

ja juz się wyszalałam i na kolacje chodze, i po dyskotekach się wychodziłam, dziecko to czas kiedy coś się kończy. Mi nie zalezy na swieczkach , kolacjach. Juz mam tego po wyzjej uszu. Teraz czas na dziecko. I bede z nim wszędzie chodzic .

Ja uważam, że kuzynka dobrze powiedziała że nie przyjdzie bez dzieci... wogóle nie biorę pod uwagę, że miałabym zapraszać małżeństawa bez dzieci. Sama jak byłam młodsza z siostrą chodziłyśmy na wesela z rodzicami i nie było żadnego problemy. Pamiętam że koło 22.00 wujek zawiózł wszystkie dzieci do takiej koleżanki która się nimi zajęła.. nie widze żadnego problemu, zawsze można to pogodzić i znaleźć wyjscie z sytuacji.. nawet gdyby miało sie te pare godzinkę zdżemnać w samochodzie. Ja bym nigdy nie poszła na żadne wesele (tzn, z rodziny- nie mam na myśli znajomych) bez dzieci

teraz zmieniasz temat , o wychodzeniu bez dzieci. Mozesz wyjśc na plotki do znajomej bez dziecka, czy na piwo jak juz lubisz. Ale wesele to uroczystość rodzinna, raz w zyciu. Nie zabiore jej moim dzieciom.

no widzisz jana - ale to twoje dzicko i nikt inny nie ma ochoty na weselu zabawiac go. i juz.

Noalko widzisz niestety okazuje sie ze dzieci to dla niektórych kłopot. Nie poradzisz nic.

nie kazde nikomu bawić się moim dzieckiem. To moje problemy ja się z nim bawię , ja się nim opiekuje i z nim tańczę. Przeciez pisałam ze nikogo nie dociązam moim dzieckiem. jeszcze go nie mam ale mam swoje zdanie bo widze co dzieje się u mnie w rodzinach. Nie ma wesel bez dzieci

ja uwazam, ze całonocne imprezy, tym bardziej z alkocholem i dymem z papierosów nie są miejscem dla dzieci. Ani dzieciom z tym dobrze, ani rodzicom, którzy zamiast się bawic musza zajmowac się maluchami. Zostawianie w samochodzie spiącego dziecka jest dla mnie skandalem. Trudno jak się nie ma rodziny lub przyjaciół, to mozna w koszty imprezy wliczyc wynajecie opiekunki. Tej pani , która nigdzie nie rusza się bez swojego dziecka bardzo współczuję, bo to raczej normalne nie jest. Nawet bardzo kochającym rodzicom nalezy się odrobina przyjemności i dobrej zabawy, bez dzieci.Nie wszystkie miejsca są dla dzieci przyjazne. Szczesliwe , spełnione kobiety to lepsze matki, wez to kobieto pod uweagę, naprawdę nie ma potrzeby ciągniecia ze sobą wszędzie dzieci, i dotyczy to nie tylko wesel. Wyjscie wieczorem na kolacje z mezem do eleganckiej restauracji, tez moze odbyc się bez asysty dzieci.

"Bawimy sie z męzem razem, dziecko sobie tez tańczy w kółku z kuzynostwem. jest cudownie. " Dla ciebie jest cudownie, egoistko. Dla ciebie. A pytałaś kiedy takie "ubrane" w zabawianie twoich pociech kuzynostwo, czy się cieszy? No, chyba że kuzynostwo jest w wieku dzieci i generalnie na prakiecie są tylko dwa kółeczka - dzieciaków i ich rodziców. a reszta rodziny przy stole siedzi i czeka, aż się dzieciakom zabawa znudzi.

ale ty przychodzisz na wesele by bawic się z parą młoda a nie dzieckiem. na to jest czas kiedy indziej

Janina z Kózek posiadanie dziecka zmienia wiele w życiu wiadomo że dużo się poświęca, z wielu rzeczy rezygnuje i tak powinno być. jednak widzę jak moje dzieciate koleżanki odzywają jak czasami na kilka godzin uda im się wyjść gdzieś bez dziecka. nie oznacza to od razu że są wyrodnymi matkami. I tobie też radziłabym mieć coś i kogoś poza dzieckiem. dzieciak szybko urośnie, pójdzie do szkoły, pojawią się koledzy. A ty zostaniesz sama

Popieram janine . Wielkim nietaktem jest zaproszenie rodziców bez dzieci czyto małych czy tych 15 latków. Jak się poczuje 13 latka, 15 latka? skończcie tą przepychankę.

dajcie ju spokój z tym tematem NUUUUUDA

ja na weselu nie bawie się z MŁodą tylko z męzem i dzieckiem. Młoda ma Młodego do zabawy.

z jednej strony to Twoje wesele i masz prawo zapraszać kogo chcesz ale mogłaś zaprosić ją z dziećmi. w końcu to już jej sprawa jak zaopiekuje się dziećmi, czy będzie im ulegała żeby wrócić wcześniej do domu. poza tym znając życie i tak zostawiła by je w domu. a Ty zawsze mozesz poprosić gości o potwierdzenie przybycia, więc z kasa nie było by problemu.

jana idzie na wesele by sie obeżreć i wybawiać z mężem i dzieckiem a nie państwem młodym!!!!!!! brawo wszyscy napewno maża o takich gosciach!!!

Dajcie spokój z tym zostawianiem dzieci w samochodzie. Ja swoje pierwsze wesele zaliczyłam w wieku 5 lat. I pamiętam je doskonale: marudziłam, nudziłam się, nie chciałam jeść, źle się czułam; a rodzice nie mogli mnie odwieźć do domu. Zdrzemnęłam się w samochodzie, obudziłam się o 2 jak nowo narodzona. I na myśl mi nie przyszło, żeby dotykać czegokolwiek w samochodzie. Poza tym ojciec zaparkował tuż przy sali, wiec mama co chwilę do mnie zaglądała. Miałam w samochodzie koc i poduszkę.

Powtarzam ze NIKT NA WESELU nie zajmuje się moimi dziećmi. Ono sie bawi z innymi dziećmi, bądz tańczy ze mną, przy mnie siedzi, razem rozmawiamy, tłumacze mu co , kto i jak. Ono poznaje świat, uczy się. Z dzieckiem idąc na wesele mam z kim sie bawić, mam tez męża z którym na zmiane tańczymy i dzieckiem. Bez dziecka nie wyobrazam sobie. No ale moze dlatego ze kocham dzieci i dojrzałam. Sa młode matki którymdzieciprzeszkadzajaijakbymogływsadziłybydzieciakababce,dziadkowi.

żal mi ciebie jana - masz coś w życiu czy tylko dziecko?

dziecko powinno spac wygodnie w domu w łóżeczku, a nie męczyc siebie i innych n a całonocnej imprezie. A z tym spaniem w aucie to juz przegięcie, bo to i niewygodnie i przeciez moze byc w takim blaszaku za ciepło lub za zimno, prz4eciez nie wiadomo jaka będzie pogoda.

Na wesele poco mam iśc twoim zdaniem?skoro niemogejesc i pic? poto sie idzie ze daja cisto przeciez czy coś do jedzenia. Bez sensu. No ale głupio gadasz ze ja ide nażreć się zamiast bawić się z Młoda. Mam ja do tańca prosić? Ona z męzem swoim się bawi przeciez. Ok bez sensu. Gadasz bzdury teraz i nie komentuję tego.

tak i pod złota kołderka musi spac. Raz w zyciu jak sie przespi w aucie nie stanie sie nic. Nie róbcie jaj.

Slubowałam rok temu i tez na naszym weselu nie było dzieci i nikt sie nie obrazał! Zgadzam sie z \"kurą nie domowa\"

oj swoeczusia abda, mas zmnie zal:D sama jestes załosna bonie umiesz zakumac ze nie mam dziecka.:D czytaj uwaznie.

w nocy dzieci powinny spac, a nie balowac z doroslymi.. jakas małomiasteczkową mode staracie sie tu narzucic :O

a ja sądziłam że gości sie zaprasza by sie z nimi bawić.... niewiem jak wyglądają u was wesela każdy bawi sie ze swoją parą???

Kłótnia trwa, przepychanki trwają. Ksiązka o zasadch mówi co wypada, a co nie. Zaprasza sie rodzine z dziećmi.Kto uwaza inaczej nie zna zasad. Niech robi jak uważa.

Janina z Kózek tak samo się nic nie stanie jak raz w życiu zostanie w domu :))) a na weselu mlodzi bawią się za wszystkimi a nie tylko ze sobą.

Janino , co to robisz świadczy o twoim braku dojrzałości, wierze , ze kochasz dzieci, ale kochać tez trzeba mądrze i to jest sztuka. Jak ktos sie upije i zachowuje nie tak jak trzeba jak to tłumaczysz dziecku?, czy przy stole gdzie są dzieci ludzie dorośli mogą swobodnie pogadac, nawet poświntuszyć? A co z dymem z papierosów?, ja nie dopusciłabym, aby moje dziecko oddychało takim powietrzem, tobie to nie przeszkadza? W końcu n a takiej imprezie ludzie mają prawo poczuc się swobodnie, pogadać, zapalić papierosa, bez przesady , ale napic sie alkocholu i gdzie tu miejsce dla dzieci?