Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Perelka23

Pokażmy im!! Topic dla silnie zmotywowanych!!

Polecane posty

Perelko i tak sie dzielnie trzymasz na dietce tyle czasu:) moje uznanie!!! Ja dzis caly dzionek siedze w domku bo spotkanie z lubym nie wypalilo... no,ale moze to i dobrze bo by mnie czyms kusil...heheh :)) jeszcze 4 dni... trzymajcie za mnie kciuki MOCNO!!:D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh :( Zle sie zaczal dzien... wczoraj bylam taka happy bo jak weszlam na wage to pokazala 70 kg, ale poniewaz oficjalne wazenie bylo dzisiaj to znowu weszlam i jest 71 :( No ale trudno, trzeba zmienic stopke i jeszcze ostrzej sie wziasc za siebie, nie podddam sie teraz o nie!! Wracam do lozeczka, odezwe sie pozniej :P Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hallo :) juz sie rano wazylam i wlasnym oczom nie wierze... jest 61!!! happy jestem muczio muczio :D jeszcze 3 dni jutro warzywka!! mniam mniam milego dnia zycze! PERELKO BEDZIE DOBRZE moze duzo wody wczoraj wypilas i dzis jest wiecej,albo okres sie zbliza... no nie wiem w kazdym badz razie i tak jestes the best :D wielka buzka for you:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaa
hejka! Ooo gratuluje OLivka, widze, że ta Twoja dietka się sprawdza;) Oby tak dalej! Ja dziś zjadłam rano: małą kromkę chleba jasnego, bo ciemnego niestety już nie byłó ;/ heh. Na obiad planuje zjesc o połówe mniej. Do końca sierponia chce ważyć 45 kg. hehe Więc mamy podobny cel Perełko hihi;). No nic pozdrawiam i 3majcie się;) Jedna minuta przyjemnosci, a całe życie w biodrach hehe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olivka - normalnie idziesz jak burza! :D Super!! Az mnie kusi ta twoja dietka, ale sie wstrzymam do niedzieli narazie ( rozpisalam sobie menu na kazdy dzien tygodnia po 600 kcal wiec niech juz tak zostanie ) :P edytaa - no wrocilas nam! corko marnotrawna gdzie sie podziewalas? :> :P Za nieobecnosc machaj teraz z 15 brzuszkow :D Wczoraj poznym wieczorem dowiedzialam sie ze kumpela mnie wkrecila w podwojna randke, mam isc z nia, jej facetem i jego kumplem do kina ( ajjj jak ja nie lubie swatania... :P ) Tego kumpla to na oczy nie widzialam ani on mnie - wiec podwojne zlo - nie dosyc ze swatanie to jeszcze w ciemno :D No ale co tam, raz sie zyje wiec niech bedzie ze ide :D Berdzie to dodatkowy bodziec zeby do czwatku sie pilnowac i cos z soba zrobic :P Dlatego tez mykam teraz na solarke ( zeby nie straszyc zbyt biala twarza :D ) a potem sobie kupie cos sexowanego ( moze sie nawet w cos ladnego juz zmieszcze :P ) Wiecie co dziewczyny - zycie jest jednak piekne :D Trzymajcie sie laseczki! :) :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien uwazam za udany :) Diety sie trzymalam, opalilam sie troszq no i kupilam z 3 ladne ciuszki :D A teraz maseczka na twarz i relaksik przy zielonej herbatce i filmiku :D Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dietowiczki :) A tak na wstepie moze sie ktos przylaczy do mnie, bo mi sie tu kobiety wykruszyly i zaczynam pisac sama do siebie :D Obiecalam ze ten topic nie padnie przynajmniej do czasu kiedy ja nie bede wazyc 54 kilo, obietnic trzeba dotrzymywac wiec bede tu pisac :P Jestem juz po sniadanku - zielona herbatka plus omlet z pieczarkami Za 2 h - brzoskwinka Na obiad - pelny talerz pomidorowki :P Na deser - jogurt naturalny wymieszany z malinami Kolacja - brzoskiwnka Oczywiscie do tego lykam zelazo i witaminki :P Tak wyglada moje menu na dzien dzisiejszy, lubie je rozpisywac bo wtedy jakos rzadziej rzucam sie na lodowke, po prostu wiem co i kiedy mam zjesc i raczej sie tego trzymam :D Od wczoraj kiedy zobaczylam te paskudne 71 kg jakos takiego kopa mi to dalo, ze jeszcze bardziej sie zmobilizowalam, tyle razy stawalam do walki z kilogramami i nawet udawalo mi sie schudnac 3 kilo, ale potem rezygnowalam, tym razem nie zrezygnuje! Udalo mi sie te 9 kg schudnac wiec uda mi sie i nastepne 9 :D Ja to po prostu wiem! Dziewczyny trzymajcie sie i wierzcie w siebie, w koncu wszystko jest w naszych rekach, przeciez nie moze nam sie nie udac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim dziewczynom, ktore tu wchodza i czytaja moje zapiski ;) Wczoraj w stanie oszolomienia napisalam ze sie zakochalam... moze to za duze slowo, ale zauroczenie to jest na 100% :D Super przystojniak, ogladaly sie za nim wszystkie dziewczyny, a on swoim towarzystwem \"obdarowal\" wlasnie mnie i tak, dodalo mi to skrzydel, jak widac kobieta z nadprogramowymi kilogramami takze moze byc uwazana za sexy i atrakcyjna :D Dzisiaj mam z nim randke :D Czy przestane sie odchudzac... NIE! Chce sie zawsze czuc tak jak wczoraj - piekna. Moje cialo zaczyna mi sie podobac coraz bardziej i dlatego sie nie poddam i wiecie co, na samym poczatku pisalam ze moja motywacja jest pewien facet, od dzisiaj to sie zmienilo, robie to dla siebie :) Dzisiaj pewnie nici z 600 kcal, bo na randke ide do meksykanskiej knajpy, a przeciez nie przyznam sie ze sie odchudzam ;) Jednak postaram sie zamowic cos malo kalorycznego, jakas salatke ( najwyzej wezmie mnie za krolika :D ) Trzymajcie sie dziewczynki! :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Schudłam 7 kg!! I WCALE się mi jeśc nie chce. Nawet nie chce mi się czekolady :D Jabłuszko? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spagetta - gratuluje! Jak ja bym chciala zeby mi sie nie chcialo jesc :P W jakim czasie schudlas te 7 kilo? A ja juz po sniadanku za okolo 200 kcal no i nic wiecej juz nie jem do wieczora, w kocu nagrzesze ta \"salatka\" ;) :P A teraz biore sie za domowy salon pieknosci, co by ladnie wygladac :D Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja byłam na kopenhaskiej, i dzisiaj jest 10 dzien... Ale jak mowie - czuje sie good :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spagetta- w takim razie jeszcze raz gratulacje i z powodu kilogramow i wytrwalosci, bo ta dieta jest moim zdaniem naprawde ciezka :) W sumie moze i ja bym sie zdecydowala gdybym nie byla wegetarianka, bo jakos latwiej byc na rozpisanej diecie, kiedy wiadomo co konkretnie trzeba zjesc niz samemu ukladac takie cos :P Wczoraj wedle planow bylam w tej knajpie meksykanskiej no i obliczylam ze wszamalam za caly dzien 2000 kcal, ale uwazam ze to niejest zle, tyle to akurat wynosi moje zapotrzebowanie kaloryczne, wazne ze sie pohamowalam i nie wciagnelam wiecej ( przed dieta by tak na 100% bylo) Z drugiej strony bylam z facetem i to tez mnie powstrzymywalo - nie chcialam zeby pomyslal ze jestem jakims lakomczuchem ;) A dzisiaj mam ta nieszczesna podwojna randke... nie mam ochoty isc... ale kumpela juz mi zapowiedziala ze sie smiertelnie obrazi... no wiec ide... kurka wodna pewnie beda chcieli pojsc po kinie na jakies lody :/ Postaram sie jednak jesc tak, zeby nawet z tymi lodami zmiescic sie w 1200 kcal maxymalnie :P Mialam dzisiaj rano ogromna ochote wskoczyc na wage, ale gdybym to zrobila i zobaczyla ze nadal jest 71 ( a tak zapewne jest :P ) to bym sie podlamala, wskocze wiec w sobote rano i licze chociaz na pol kilograma mniej ( no co... w koncu od czegos sa marzenia :D ) Pilam przez jakis czas Figure, ale odstawilam swinstwo, nie chce sobie psuc pracy jelit i na starosc miec jakis sztuczny odbyt czy inne cuda ;) Za to zaczelam pic duzo wody mineralnej, slyszalam ze picie wody usprawnia prace nerek i znakomicie przyspiesza przemiane materii, nie wiem czy to prawda, ale skoro nasz organizm to glownie woda wiec cos pewnie jest na rzeczy :D Zrobil sie z tego topicu moj pamietnik, ale to nie jest zle, napewno ktos tu wchodzi i czyta ;) a tak serio to pomaga mi pisanie nawet samej do siebie i bede pisac i pisac az bedzie te wymarzone 54 :D Buziole dla wszystkich dietkujacych laseczek - podziwiam was bo wiem sama ile to wymaga pracy, wyrzeczen i hartu ducha, nawet jesli zdarzaja sie wpadki to nic, kiedy dalej walczymy, przeciez musi sie nam udac! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja miecha cos nie lubie a po tej diecie to zwlaszcza :> Ale w sobote jest ostatni dzien... A niedziela... salatka grecka, makaron z pesto ( rozowy) ;) i BROWNIES :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja mam na imie Magda :P i równiez mam siłe zbey schudnąc ale... 30kg! ważę 90 przy 173 :) Wiem wiem to b. dużo. Ale spoko. Wiem ze schudne mam mocna motywację, zalezmy mi na moim facecie, a on powiedział ,że chciałby bardzo żebym schudła. Wiec... nic tylko sie odhudzac, od dawna sie probowałam z tym zmierzyć, ale coś nie szło. :) Muszę ważyc 61kg! Juz schudłam od 14.08 2kg :) Jestem z siebie dumna :):):) Tak jak z Was drogie kolezanki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Oliwki
kochana na czym polega Twoja dietka? co sie na niej jada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madi1_pn witam Cie!! Dołącz do mnie bo mi sie tu smutno robi samej ;) :D 2 kg w ciągu 3 dni to naprawde niezly wynik :) Ograniczasz kalorie czy stosujesz jakas konkretna dietke? Bedzie dobrze, uda ci sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie sie skusilam na chleb z maselkiem :( I nadal mam taka ochote ze mnie nosi... jakis kryzys czy cos :P Musze jakos przeczekac do 17 bo o tej godzinei wychodze z domu... ajjj najgorzej ze wiem ze nic nie moge teraz zjesc... bo jak zjem to sie zacznie... i nie bede mogla sie pohamowac zeby \"nagrzeszyc\" :P Ale bede dzielna, musze zobaczyc w sobote te 70,5 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyna
Cześć, co tak pusto tu się robi. Czytam wasze wypowiedzi żeby się samej zmotywować do odchudzania-kolejnego. W sumie schudłam sporo bo jakieś 25 kg. Przez ostatni rok jednak trochę przytyłam, jak człowiek się nie pilnuje to niestety. Teraz koniecznie chcę schudnąć, źle się czuję no i cuchów szkoda, wiszą w szafie. Ja odchudzałam się na diecie kopenhaskiej, ale ostatnio nie mogę znieść jajek w takiej ilości. Wiem że nie ma ich tam tak dużo ale nie mogę na pusty żołądek. Znacie może coś podobnego, prostego, skutecznego ale z zamiennikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki :) Witam Cie edyna - niestety ja sie na tych wszystkich dietach kompletnie nie znam, wiec nie potrafie Ci nic podpowiedziec :P Ale wiem ze skuteczna i szybko \"dzialajaca\" jet tzw kapuscianka - kumpela na niej dosc duzo schudla :) Wczoraj jednak wytrzymalam i nie rzucilam sie na pieczywo i maslo :P Ale co z tego skoro wieczorem jadlam popcorn w kinie a potem taki ogromny pucharek lodow w kawiarni... :( W sumie wypad byl bardzo mily, koles tez sympatyczny i nawet przystojny, ale ja chyba juz jestem zauroczona kims innym :D Ale niestety wyjechal wiec bedziemy sie widziec dopiero w srode :P Dlatego fajnie bedzie cos do tego czasu zrzucic :P Oczywiscie robie to dla siebie nie dla niego ;) ( i tak ma plusa ze mu sie spodobalam z taka pyzata buzia :D:D:D) Dzisiaj bedzie bardzo restrykcyjnie ( to kara za wczorajsze fologowanie sobie :P ) Planuje zjesc 600 kcal i pojsc na godzinke na silownie, teraz popijam wlasnie zelazo i inne witaminki :) Trzymajcie sie dziewczynki, wylaczam kompa i zajme sie czyms przyziemnym :P Buziole dla dietkujacych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perelko jak udalo Ci sie
zgubic az 9 kg? co jadac? tez mam do zgubienia az 10 kg,pomozesz? dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esterkaaaa
Dziewczyny przyłaczam się do Was ;) Ważę 60 kg przy wzroście 162 i chciałabym schudnać jakies 8 albon 10 kg,ale takim moim troche mniejszym celem jest spadek wagi do 57 kg do końca sierpnia i wiecie wiem że mi się uda ;) Idę teraz troche poćwiczyc, trzymam kciuki za Was pa;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc!! :) 🌻 Esterkaaaa - witam Cie serdecznie :) Przylaczaj sie i zdawaj relacje jak ci idzie dieta i gubienie kilogramow :D A co do tego jak zgubilam te kilogramy wiec tak: Pierwsze 7 kilo poszlo calkiem latwo, moze dlatego ze mialam spora nadwage i przed dieta naprawde strasznie duzo jadlam, chyba z 3000 kcal conajmniej dziennie... :/ Przede wszystkim bardzo sie zmobilizowalam ( zaczelam sie odchudzac dla pewnego faceta, ale co jest najsmieszniejsze juz mi na nim przestalo zalezec po tym 1,5 miesiacu :D) bo gdyby nie to, to nie dalabym rady wytrzymac na diecie :P Pierwsze 7 kilo zgubilam w niecaly miesiac na diecie 1500 kcal, i jadlam wlasciwie wszystko, pozwalam sobie nawet czasami na slodycze, byleby tylko nie przekroczyc tych 1500 kcal, najlepiej sobie rozpisac wieczorem co i o ktorej godzinie sie zje nastepnego dnia, wtedy jakos latwiej wytrzymac :) No i bardzo duzo sie ruszalam, 3 h tanca - oczywiscie z przerwami, do tego jakeis brzuszki, bieg w miejscu przy muzie przez 10 minut, przysiady i co mi tylko przyszlo do glowy. No ale potem waga juz przestala isc w dol, i teraz musze naprawde sie ograniczac zeby cos mi spadlo :/ Generalnie nadal sie duzo ruszam ( aczkolwiek znacznie mniej niz wczesniej, bo mam rzadziej wolna chate na sluchanie glosnej muzyki i pląsanie po pokoju ;) ) Jem raz 600 kcal, a nastepnego dnia z reguly 1200 i tak na przemian, pije duzo wody mineralnej ostatnio, no i oczywiscie zdarza mi sie czesto nagrzeszyc, ale z reguly kiedys po tym jak nagrzeszylam poddawalam sie i olewalam wszelkie diety, tym razem jednak tak nie robie, mowie sobie trudno, jeden dzien do tylu, ale diety nie porzuce, wyznaczylam sobie ze bede wazyc te 54 kilo i do tego czasu nie zrezygnuje :D No i musze sie pochwalic ze nie moglam wytrzymac i przed chwila wskoczylam na wage i pokazala... 69 kilo!!! :D Zeby jednak nie zapeszyc, wstrzymam sie do poniedzialku zeby uaktualnic stopke ;) Kazdy spadek wagi mnie podbudowuje i motywuje do dalszej walki :) Lece teraz na silownie, pobiegac troche po bieżni :) Trzymajcie sie kochane!! Damy rade!! Nam sie nie moze nie udac!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieki Perelkogratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Perełko! dzis przypadkiem trafiłam na Twój topic!i chyba sie zadomowie!:))) po 1. byłam zachwycona gdy przeczytałam o dietce 1500kcal +ruch...tylko nie rozumiem dlaczego przeskoczylas od razu na 500..600kcal.nie chce tu sie mądrzyc..wiesz co robisz!ale ja mam negatywne doswiadczenia z takimi niskokalorycznymi dietkami!ten okres wzglednego zastoju po prostu trzeba przeczekac!kiedys w jakims miesieczniku był taki dodatek z dietka...i fachowym rozpisaniem procesu chudniecia...w skrócie jest to sinusoida...i nie wiem jak restrykcyjna dieta..ZAWSZE POJAWIAJĄ SIE POSTOJE...BY PÓŹNIEJ ZNOWU CHUDNĄĆ!.... to obrona i adaptacja naszego organizmu do takich ogromnych dla niego zmian w funkcjonowaniu! po 2. bardzo bliska jest mi motywacja odhudzania dla...faceta. ja tez teraz juz odchudzam sie dla siebie!ale jak mam spadek motywacyjny to mysle sobie o takim jednym...;)ach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa no Perełko...przy Twoim wzroscie to założe sie ze juz wyglądasz całkiem całkiem! moja rada!kupuj sobie swietne ciuszki...nawet ja przy rozmiarze 46 ubieram si e zgodnie z modą(a nie z trendAMI dla puszystych...tj worki w róznych kolorach)..a co najwazniejsze czuje sie wtedy bardzo ok i bardzo kobieca...a Ty pewnie juz masz rozmiar 40-42...wiec tym bardziej! zmieniłam stopke bo juz nieaktualna była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beffiii - witaj!! 🌻 juz myslalam ze zrezygnowalas :P a kilogram to zawsze cos, zawsze to blizej celu wiec nie jest zle :D Kwiatuszku- zadomawiaj sie koniecznie! :D No wlasnie z tymi 600 kcal to roznie bywa i pewnie czytalas poprzednie moje posty wiec wiesz ze raczej nie wychodzi niz wychodzi ( te napoleonki i lody- ehh :P ) Mysle ze masz racje, jest mi ciezko wytrzymac na tak malo kalorycznej diecie, chcialam szybkich efektow, ale doszlam do wniosku dzisiaj ( po tym jak mnie nosilo caly dzien, zeby zjesc mnostwo \"niefajnych\" rzeczy :P) ze jednak ostatecznie bede na diecie 1200 kcal. Oczywiscie juz z gory zakladam, ze pewnie codziennie nie dam rady ;) Wazne jednak jest dla mnie byleby juz nigdy nie jesc wiecej niz wynosi moje zapotrzebowanie energetyczne ( obliczylam ze wynosi ono teraz kolo 2500 kcal :P ) No i ruch, ruch, ruch :D Co do ciuchow, to jest juz 42 :D Mam w szafie kilka ciuszkow wlasnie w takim rozmiarze i naprawde zaczynam sie czuc sexownie i atrakcyjnie, ale mysle ze to raczej kwestia psychiki, bo jednak w lustrze nadal widze szerokie bary i grube uda ;) ( o czym zreszta przypomina mi tez siostra zwana przeze mnie wredna malpa :D ) Ale co tam, mam nadzieje za za 10 kg wbije sie w rozmiar 38 i wtedy bede naprawde szczesliwa :D Kwiatuszku, nawiazujac jeszcze do Twojej stopki to oczywiscie ze Ci sie uda! :D Wszystko tak naprawde jest w naszych rekach ( jest ciezko, ale jakie potem bedziemy szczesliwe i dumne, ze dalysmy rade :D ) A dzisiaj... hmm... mialam zjesc 600 kcal, za to ze wczoraj zjadlam ten ogromny pucharek lodow ( a musze dodac ze poza lodami byly w nim tez czekolada i duzo bitej smietany :P ) ale tak mnie nosilo... myslalam ze zwariuje, zamiast normalnie funkcjonowac to myslalam o tym co by tu zjesc... ( chore to :/) W koncu stanelo jakims cudem na 1000 kcal :P Bylam na silowni z godzine, wiec ostatecznie i tak jestem zadowolona z siebie :D A od jutra 1200 kcal i ani kcal mniej, bede wolniej chudla, ale nie bedzie mnie tak nosilo przez caly dzien, poza tym jak mnie tak nosi, to chodze zla jak osa i reszta domownikow zaczyna mnie miec dosc ;) Ide spac :P Przynajmniej jak spie to glodu nie czuje :D No i podczas spania tez sie w koncu spala kalorie :D Trzymajcie sie tam dziewczynki!! Buziaki i pozdro jak zwykle dla wszystkich dietkujacych i tych ktore sie do diety przymierzaja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perełko gratuluje!!!!!!!świetna decyzja! a co do ciuszków..ja oglądam taki program na zone club jak sie nie ubierac! 2 kobietki prowadzace ten program potrafią udowodnic ze na prawde nie ma brzydkich kobiet!są tylko takie które tak o sobie myslą i w związku z tym nie pozwalają sobie byc piękne, seksowne i kobiece! a ja jestem na diecie nabiałowej!jest na prawde ok!w 10 dni 4 kilo!i jest to dieta typu 1000kcal! dla mnie ta jest idealna ...po prostu mało się ruszam!jeszcze pare minut i bede w 3 dniu!chociaz dzis troche zgrzeszyłam...i pochłonęłam góre weglowodanów!to śmieszne ...kiedys byłby to swietny pretekst do zerwania z dietą i dalszego objadania sie...teraz inaczej o tym mysle! ciesze sie z tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny!! 🌻 Kwiatuszku - gratuluje!! 4 kilo w 10 dni to naprawde cos! :) Slyszalam cos o tej diecie nabialowej, hmmm, po Twoim wyniku az mnie korci zeby sprobowac :D ( z tym ze ja za bardzo lubie jesc wegle ;) ) Narazie pociagne na tych 1200 z tydzien, a potem chyba sprobuje tej nabialowej :D I nie poddawaj sie!! Ile razy ja nagrzeszylam ( ojjj :P ) a jednak mimo to dalej ciagne i efekty sa :D Zgadzam sie z tym ze kazda kobieta jest piekna, przeciez wystarczy sexowny ciuszek, troche makijazu i super fryzurka i kazda z nas moze wygladac jak miss :D Mysle ze najwazniejszy jest sexapill a on w koncu drzemie w srodku nas :D Jestem juz po sniadanku: brzoskiwnia, mandarynka, jablko i banan - taki weglowodanowy zastrzyk energii z rana :D Ale od razu mi sie humorek poprawil i jestem mila dla wszystkich ;) Zaraz czeka mnie szorowanie lazienki, a potem mykam w trase, troche dorobic przy zbiorze owocow :P Zarobie pare groszy, a przede wszystkim troche sie pozginam :D ( pewnie tez co nieco wszamie tych owockow, obiecuje jednak nie przesadzac :P :D ) Milej i dietetycznej soboty!! ;) Trzymajcie sie kochane 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×