Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

dasz sobie rade, jak cos poczytaj w sieci, pisza, ze moze byc nawet jakas drobna infekcja przy okazji, a lekarza wezwac tylko jak ma dziecko drgawki od goraczki. jak tam wam maluszki sie rozwijaja??? ksawek juz w lozeczku dosc wysoko potrafi sie podciagnac, sam dosyc stabilnie siedzi i probuje juz pupsko do raczkowania podnosic, a z pomoca juz nawet nienajgorzej mu idzie. z tego co pamietam, gabi raczkowac nie bardzo chciala, znaczy sie raczkowala, ale zaraz zaczela wstawac. ciekawe jak to w tym przypadku sie odbedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tez już ładnie siedzi i cały czas podciąga sie do stania...zamiast raczkować chce być prowadzana pod pachy po mieszkaniu...no i moja mama nauczyła ją paru "sztuczek" tzn. dmuchania na gorące jedzonko, dawania cześć rączką i "smarkania" noskiem...mamy z niej niezły ubaw przy tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj, to dzis rano ksawek sie przebudzal i taki jeszcze zaspany zaczal dmuchac:) a jak mu sie ta nowa umiejetnosc spodobala, zesmy tak sobie chyba z pol godziny dmuchali:) i cieszy sie zawsze jak robie takie "rrrrrrrrrrr" czesto w jakas melodie to ukladam i probuje nasladowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baderko mój Kubuś miał bardzo wysoką gorączkę przy pierwszym ząbku, był ledwo żywy i dopiero po kąpieli w chłodnej wodzie oprzytomniał. Jeżeli podejżewasz infekcj to lepiej podawac eferalgan w syropie bo zwalcza infekcje. Mój Szymonek raczkuje jeszcze niepewnie czasami smiesznie do tyłu, jak nie daje rady to się czołga albo turla. Łózeczko muszę opóścic niżej bo też się podciąga, siedzi jeszcze niepewnie. Dzisiaj jak się obudził popołudniu to przyszłam do niego a on patrzył się na mnie i mlaskał nachyliłam się do niego a on złapał mnie za bluskę rączkami i podciągną się do piersi i chciał ssac już sam się do piersi dobiera. Mojej znajomej synek to nie wa żne gdzie byli to podchodził do niej i rozpinał bluzkę i chciał mleczka, kiedyś przy stole na imieninach zaczą ja rozbierac ile było śmiechu. Justynko ten szczurek to wyglada bardzo niewinnie, co masz zamiar z nim zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga fajnie to brzmi-synek sie do mnie dobiera...:) jeśli chodzi o choroby maluszków to ja nie bardzo mam doświadczenie, bo moja chorowała na razie tylko raz, ale wtedy zaczęło sie od niewinnego katarku, potem kaszlu a gorączka to była na końcu...no i widać było po niej, że chora...a teraz to w sumie nic poza ta gorączką, tyle że cały dzień była bardzo senna:) zobaczymy jutro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, aga, ja mam taki filmik z gabi, miala wtedy kolo 9m-cy, i tak leze z nia na brzuchu, a ona rach ciach, bluzka sciagnieta i juz w buzce ma cycusia. zawsze sie z tego smieje:) a ten "szczur" to malenka polna myszka i niestety, czekam na jej zgon, bo strychnina sie opchala i niezbyt zywotna juz jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepsze jest "smarkanie", bo robi przy tym takiego zeza, żeby spojrzeć na swój nos...ale jak miała katar to ta umiejętność była bardzo przydatna, bo zamiast walczyć z odciągaczem po prostu wycierałam to co wyleciało z nosa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm, podeślę Ci moją mamę,ona jest niezniszczalna i ma strasznie dużo cierpliwości...mam z niej polewkę, bo ubzdurała sobie, że nauczy Dominikę w niedługim czasie korzystania z nocnika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o takich przypadkach juz slyszalam:) ze pol roczne dzieci korzystaja:) ja jednak poczekam az "pan ksawery" nauczy sie chodzic:) choc juz tez nad tym myslalam:) ja juz sie powolutku ewakuuje, dobrej nocki wam zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HAAALOOO dziewczyny:) a u nas pierwszy ząbek:) W nocy sie pojawił...co prawda na razie bardziej go czuć pod palcem niz widać, ale jednak jest...a gorączki nie ma juz od wczorajszego po południa, tylko lekko podwyższona temperatura:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jednak zabek:D czyli taka zabkowa jednodniowka? w zasadzie to nawet lepiej:) do 3 lat moze wystapic ta trzydniowka wiec macie czas:) gratulujemy z ksawerkiem:) a ksawek sle slicznej kolezance buziaka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ślicznie dziękujemy:) a czy jedniodniówka to zobaczymy, może będzie tak, że za tym pierwszym idzie od razu więcej... Justynka, mam pytanie:jak Ksawkowi wychodził ząbek to od razu cały czy wyłaniał sie powoli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no, najpierw szara kreseczka i tak sobie rosnie:) masz tam na tym jednym zdjeciu w wozeczku, takie ledwo co widac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znow bede gadac sama do siebie:P wozek przetestowany. oto ocena: na kocie lby i wyjatkowo nierowny teren nie polecam!!! amortyzacja zerowa. poza tym prowadzi sie leciutko, poczatkowo az dziwnie mi bylo pchac, bo sam jechal i prawie go nie czulam, w porownaniu z moja kolumbryna to po prostu cudo. kolka mozna zwolnic w sklepie i wygodnie jezdzi sie miedzy polkami, wszedzie sie miesci, chodzi jak po masle, wnoszenie po schodach to po prostu pikus. nozki, niestety ciezko jest je okryc, mimo ocieplacza podwiewa, kocyk sie wysuwa. to duzy mankament, spanie tez nie jest w nim wygodne, bo jednak kat jest tam okolo 30-40 stopni. kosz na zakupy dosyc pojemny, aczkolwiek w mojej kolumbrynce byl wiekszy. nie polecilabym go dla noworodka, ale dla tych naszych polroczniakow jest jak znalazl:) a teraz zmykam troche poczytac:) dobrej nocki wam zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobranoc Justynka, ja napiszę parę słów jutro, bo co zasiądę to muszę lecieć do małej, budzi sie co chwilę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ciężka noc za nami...chyba więcej tych zębów idzie...do północy pobudki co pół godziny, potem mała pospała dwie godzinki,a potem od drugiej juz nie chciała spać...jak w końcu padła po piątej to o szóstej musiałam ją budzić...ehhh ciężka sprawa i pewnie szybko się nie skończy:( A tak w ogóle to CZEŚĆ:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzisiaj jakos weny nie mam:( mam nadzieje baderko, ze chociaz dzisiaj pospisz spokojnie:) walentynki minely tak sobie:) wieczor niestety samotny:( dobrej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie Justynka, ja też jestem sama, bo mąż musiał nagle do pracy jechać... dałam małej viburcol, może to pomoże:) do jutra, pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, u nas kolejna gorsza noc, ale nic trzeba przeżyć i tyle... Justynka, fajnie że tak dokładnie opisałaś swoje pierwsze wrażenia co do tej spacerówki.Ja jeszcze poszukam na allegro i w razie czego będę się z Tobą konsultować...Jeśli mogę oczywiście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. mam teraz mało czasu żeby pisac a poza tym o 21 już mi się same oczy zamykają. Jeździmy z mężem w tym tygodniu i szukamy rzeczy do domu, wieczorem jestem już bardzo zmęczona, w dodatku tynkarze którzy mieli przyjśc do nas na początu marca teraz mówią że przyjdą dopiero na początku kwietnia a my nie możemy na nich tyle czekac. W sklepach jest wszystko co sobie człowiek wymarzy tylko te ceny z kosmosu. Baderko gratulujemy pierwszego ząbka, napisz jak u was posuwają się prace w domu, bo mnie od tego już boli głowa. Justynko czyli spacerówka ogólnie ok, jak się przyzwyczaicie to już nic nie będzie przeszkadzało, ważne że się dobrze prowadzi. Ja z tego powodu sprzedałam swój wózek jak Kubuś miał 2 miesiące i kupiliśmy graco. Wózek na pompowanych kółkach okazał się porażką. ten prowadzi się lekko i jestem z niego naprawdę zadowolona. Idę teraz uspac Szymonka bo marudzi narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Aga, my jesteśmy na etapie malowania, całe szczęście doszlismy do porozumienia w sprawie kolorów:) Jutro jedziemy szukać paneli i płytek, a po południu wałki w dłonie i malowanko...Mój mąż chce dużo rzeczy zrobić sam, a że nie ma czasu to wszystko sie strasznie ślimaczy...Ale i tak musimy czekać do kwietnia, bo dopiero wtedy będziemy mieli zamontowane schody...Mam nadzieję, że w maju damy rade sie wprowadzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczesciary:) ale moze i ja jak dobije do 30 bede sie juz cieszyc swoim domkiem. na szczescie kapital mam, wprawdzie na razie zamrozony, ale kiedys tam powinna sie sprawa rozwiazac, a nieruchomosc to nie jest zla lokata:) na razie sie troche poblakam:) co do wozka, nie ma problemu, tak jak pisalam, jestem zadowolona, juz w miare rozpracowalam regulacje oparcia. jesli chodzi o kola, te wieksze taja lepsza amortyzacje, ale ten moj wozek na prawde musialam mocno pchac, a ten sam jedzie. baderko, ale goraczki juz mam nadzieje nie ma??? ksawek byl troche marudny, ale z tydzien nim mu drugi zabek wyszedl:) czytam sobie dosyc mozolnie, ksiazke \"geny a charakter\" wiecie, ze zazwyczaj juz u niemowlaka widac, jaki bedzie miec charakter:) i ze temperament zapisany jest w genach:) robili przez kilkanascie lat testy na dzieciach i juz 4 miesieczne dziecko ujawnia pewne swoje cechy. wesoly i pogodny niemowlak najprawdopodobniej wyrosnie na podobnego czlowieka i vice versa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baderko to wy już jesteście prawie w domu. My też niektóre rzeczy robiliśmy sami z pomocą teścia który ma pojęcie o murarce i mojego taty np sami ocieplaliśmy fundamenty, robilismy pierwszą wylewkę. Malowac tez planujemy sami bo malarze chcę 9 zł z metra. Tylko my niestety mamy ograniczony czas i nam się spieszy. Justynko jeżeli urodziłas się w 83 roku to jestem od ciebie 8 lat starsza, widac trzeba odczekac swoje, ja tez czekałam parę lat zleciało mi i tobie też zleci. Ważne że masz środki na realizację i będziesz dążyc do celu.. A tak poza tym to cudownie widziec jak dom wyrasta z ziemi, jak oczami wyobraźni już widzisz jak go urządzisz. Mój mąż to ma wizję Bożego Narodzenia ogromna choinka ogień trzaskający w kominku i padający śnieg za oknem, tylko z tym śniegiem to teraz różnie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorączki na szczęście nie ma, tylko marudna się strasznie zrobiła ta moja mała... no ale ma do tego prawo:) Justynka, to my z Agą przy Tobie jak dwie starsze siostry hihi:) Miłego weekendu Wam życzę dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meza mam w domu wiec mnie znowu nie ma:) goni mnie jak szalony od kompa, jak tylko podejde to krzyczy, obraza sie i focha strzela, gorzej niz dziecko:P mamusie w postaci evy juz tu odnalazlam, teraz mam starsze siostry;) spoko, zdolam moze jakos nadgonic;) choc ja wole kupic cos do remontu:) u nas dale trwaja polowania:O myszka juz po dwoch dniach zeszla z tego swiata, ale dalej po domu smigaja jakies upiory:) wczoraj byla niezla akcja, cos latalo po korytarzu, mezus polowal, ja ksawcia mialam na rekach, gabi wystraszano i pan ksawery dostal ataku glupawki:D chichral sie na cale gardlo, bez niczego:D wszystkich tym rozbroil i cala rodzinka miala wielki ubaw, bo bobasowi bylo do smiechu:) uciekam bo slubny nadchodzi. wieczorem sie jeszcze odezwe:) szwagier imprezuje wiec powinien tam siedziec do polnocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny sory ze tak zadko zagladam ale jak zawsze zalatana ,moja mala chyba zabki dostanie bo nie chce spac w nocy wczoraj poszla spac po 3 w nocy ,panadol i vibrucol daja efekt tylko na godzine ,dwie:/a co uwas jak wasze maluchy sie chowia?przesypiaja noce,grzeczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nowa:) ostatnio o tobie myslalam:) zastanawialam sie czy tez sie przenioslas z dziewczynami na nowe forum:) u mnie zabki juz wyszly pierwsze dwa, dolne jedynki. nocki ladnie ksawcio przesypia, choc dzisiejsza czarno widze, bo jadlam dzis moje \"nudne\" spagetti z fasolami groszkiem i kukurydza:) podejrzewam, ze troche w nocy sie pomeczy biedaczek. wiecie, ja zawsze cierpialam na depresje, ale od kiedy urodzilam ksawka i doktorantka pracujaca nad dieta dla karmiacych doradzila mi, zebym zastepowala bialka zwierzece mlekiem, pije ciagle mleko. potrafie dziennie 1,5 litra wysaczyc. no i od jakiegos pol roku nie cierpie na depresje, a wczoraj w mojej ksiazeczce wyczytalam, ze mleko ma dzialanie antydepresyjne:) w zasadzie wynika z tego, ze faktycznie to mleczko mi pomaga:) szkoda tylko, ze ja przeczytam 20-30 stron wieczorem i zasypiam:( teraz pisze cv mezulkowi, bo on oczywiscie nie potrafi:O dobrej nocki siostry;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×