Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *samotna*

Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

Polecane posty

Kwiatek zaraz wmówisz mi jakąś deprechę!!! nic mnie nie gryzie, nie mogę się doczekać końca pracy i tyle. Nie doszukuj się niczego! A wyluzowana akurat dzisiaj jestem bardzo :) Witaj mania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka. ja dzisiaj pol dnia w rozjazdach bylam, pozniej jakies sprawunki dla rodzicow. teraz sobie siadlam do kompa:) mialo byc piwko po treningu, ale ze nie dotarla zadna z nas na trening no to piwka nie bylo. za to ja sobie siadlam z ginem przed kompem i chyba sobie jakies filmidlo puszcze, bo w tv, jak t zwykle nie ma nic ciekawego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! z wczorajszego spedzenia mojego wieczoru przed kompem tudziez tv nic nie wyszlo, bo zadzwonila po mnie kolezanka, ze oblewaja w knajpie samochod. no wiec niewiele sie zastanawiajac pojechalam. wrocilam o 5 rano... no ale.... poznalam interesujacego faceta, i do rana nam zeszlo z gadaniem... dzisiaj mamy sie znowu spotkac... gosia0-- jak bylo na randce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sipp - no no no 🌼 Znaczy, że interesujący faceci jeszcze chodzą po świecie? ;) A przynajmnie tam u Ciebie... Moja randka - nierandka... Z tym, co to mnie kiedyś na przystanku podrywał, wieki temu :) Cały czas mieliśmy i mamy kontakt, a ostatnio coś częściej. Wczoraj zaprosił mnie do siebie - właściwie porwał z badmintona ;) - oglądaliśmy filmy...animowane;) przegrzebałam mu wszystkie książki w domu ;) a później staliśmy 20 minut na przystanku zanim sie zorientowaliśmy, że ostatni autobus to już mi dawno odjechał. Ale zachował się po dżentelmeńsku i odwiózł do domu samochodem... W sumie to go bardzo lubię. Od pierwszego spotkania. Atmosfera miedzy nami zaczęła wytwarzać sie dziwna już jakis czas temu. Teraz jest aż duszno w powietrzu, ale żadnych ruchów z żadnej strony. Dla mnie to chyba za szybko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak nie widzimy sie dzisiaj a jutro, bo dzisiaj przychodza do mnie dziewczyny i nie chce zeby mi sie jakis rodzynek platal. nawet interesujacy. bo to bylo by niezreczne dla wiekszosci. no ale facet ma skaze o ktorej sobie przypomnialam jak przetrzezwialam na tyle by mozg zaczal wreszcie pracowac. jest po rozwodzie i ma corke. nie wiem jeszcze jak bardzo mi to przeszkadzac moze, ale okaze sie pewnie jutro jak sie spotkamy. gosia-- najwazniejsze, ze bylo milo. a to oznacza, ze \"zdrowiejesz\" malenstwo-- czemu wczoraj bylas smutna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj chyba przyjdzie mi umrzec. tak mi wczorajszy alkohol siedzi na zoladku, ze masakra:( na wieczor juz dziewczyny zapowiedzialy, ze kameralnie, bo jedna tak samo jak ja ledwo zyje. ale najgorsze jest to, ze spalam okolo 2 godzin i zaczynam odczuwac ten brak snu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) mam krótką przerwę w byciu gospodynią domową ;) no no dziewczyny widzę, że nie marnujecie czasu :) i BARDZO dobrze :) czekam na dalszy rozwój wydarzeń z nieskrywaną ciekawością ;) Sipp rozwodnik, a nie żonaty - to już jakiś plus :) a skoro facet jest interesujący, więc... A mnie jakoś wczoraj dopadły smutki :( Jakoś tak zaczęłam myśleć o eksiu i tak jakoś źle mi się zrobiło :( tęsknię :( no i dopadł mnie strach pt. zostanę starą panną, nie będę miała dzieci, wyląduję w jakimś beznadziejnym domu starców, albo umrę w samotności i znajdą mnie jak już zacznę się rozkładać :( No więc siedziałam przed kompem, piłam, płakałam i słuchałam ckliwych piosenek... Ale dzisiaj już mi trochę lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malenstwo-- ja wiem, ze rozwodnik lepszy od zonatego. no ale jakis powod rozwodu byc musial. a do tego dziecko. no ale wszystkiego w zyciu trzeba sprobowac. moze jednak wiecej na ten temat mysle niz powinnam;) za pol godzinki maja sie pojawic dziewczyny, a ja jestem nieprzytomna na maxa:( i takie moje pytanko. skad wam sie takie mysli biora w glowach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze jest jakiś powód przez który ludzie się rozwodzą. Ale być może dla Ciebie będzie to błachostka, a może zwyczajnie zbyt pochopnie podjęli decyzję o małżeństwie (to mam wrażenie ostatnio bardzo często się zdarza), podobno ludzie zmieniają się po ślubie (jak to stwierdził mój kolega już się nie starają, albo myśleli że akurat z tą cechą charakteru partnera/partnerki będą mogli żyć - a tu okazuje się, że może nie koniecznie. Powodów może być tysiące, ale niekonie niecznie będą one dla Ciebie aż tak ważne, albo być może facet się zmienił. Trudno wyczuć. Bądź ostrożna, ale nie skreślaj go na dzień dobry tylko dlatego, że jest z odzysku. A dziecko... no cóż nie jego wina, że tak się potoczyło życie jego rodziców. Pytanie tylko czy ma w planach w ewentualnym nowym związku dzieci? Napij się kochana mocnej czarnej herbaty - mnie stawia na nogi :) a po alkoholu podobno najlepsza jest czerwona - zwalcza jego skutki, ale nie próbowałam jeszcze na sobie. Skąd te myśli? No bo jak siedzisz sama w pustym domu, nie masz faceta, ani perspektywy na faceta, to się jakoś tak samo włącza takie myślenie... Życzę miłego spotkania :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maleństwo ❤️ Mnie znajdą, jak mi kot zje już pół twarzy, więc spoko :D Ty przynajmniej będziesz w jednym kawałku ;) Zresztą... zawsze możemy zamieszkać razem i pilnować czy druga oddycha ;) Sipp - ślubu od razu z nim nie bierzesz, więc spokojnie ;) Wybadaj teren - może fajny facet z przeszłością po prostu. Cos chciałam Wam powiedzieć i zapomniałam ;) To kwieciem sypnę 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×