TERAZ MY!!!

Witam. Dziękuję Ani. Postaram się zaraz napisać do Was zbioróweczkę. Pozdrawiam.

witam porannie słonko świeci ja ziewam nie jest źle a do tego w sobote musiałam zdecydowac u kogo bedę pisac pracę licencjacką :-( .......................skoro musiałam to zdecydowała . Jakos nie dociera do mnie że półówka licencjatu już za mną ........... ile to pracy nerwów i potu :-D.

Poszła zbiorówka! Garni i Ninke, ja domagam się wręcz byście napisały co u Was!!!!

no a ja właśnie wylogowałam sie z poczty:-(.

A zdjęcia dostałaś? Bo miałam problemy z wysyłką

Tak dostałam wygladałaś pieknie ................ było w tobie cos takiego co powodowała że wyglądałaś super wiesz to chyba szczęscie i miłość :-).

No :-D

Siedzę od rana i rozsyłam zdjęcia właśnie - wczoraj net nawalał tak, ze szlag mnie trafiał. Dziś już lepiej na szczęście.

yenka..oszołomiona jestem!! doskonale perfekcyjnie oszałamiająco wyglądałaś!! u mnie...licho.. ale kubuś zdrowy usmiechnięty diabelek urwisek

Dzięki Garni! Szczegóły proszę.

Powoli spadam, muszę jeszcze dziś usiąść i policzyć PIT-y ...

Yennka wyglądałaś pięknie :)

Yenka, już dziś na spokojnie obejrzałam fotki. Ślicznie wyglądałaś, taka szczęśliwa i spokojna:) Cieszę się bardzo! Z Was!

Yenka, ale zamieszanie. najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło. Wiesz, oglądałam te fotki i tak mi się skojarzyło od razu - wyglądałaś jak Pani Wiosna. Brakowało tylko kwiatuszków we włosach :) Ale fajnie :) Cieszę się z Tobą i chętnie bym Cie wyściskała. A jak tam reszta koleżanek? Ja od dziś zabieram się za dietę, bo utyłam jak prosię :P

Juz to widze ze jak prosie!!!! Ale wez sie wylaszcz lepiej ;-) zebys na fotach z kamieniem ;-) na swej pęcinie atrakcyjna była hahahahaaaaa

No więc biorę się za PIT-y...

jeżuuuuuuuuuuuuuu ogarnął mnie śpik straszny ..............a zapałek brak :-D. siedzę nad papierzyskami a na dworzu cudna pogoda słonko świeci cieplucho ................nawet ja zmarżlak jakich mało otworzyłam okno na szerokość i sie dotleniam ................ Co do utycia to lepiej nie mówić ja juz nawet nie jestem prosię a jestem loszka ..............od czasu jak nie palę tyje w oczach .

Jo, otóż to :D Ale jak bum cyk cyk, od kiedy zamieszkałam sama, to przytyłam jakbym robiła sobie obiadki z 3 dań. A przecież samej dla siebie nie chce mi się gotować i jem mniej niż kiedy mieszkałam z rodzicami :o Nie mam więc pojęcia jak to się stało?

Witaj w klubie, groszek:(

Policzyłam. Bratu, jego kolegom, sobie... Nawet mam niezły zwrot - planuję nowe drzwi za tą kasę wstawić. Na szczęście starczy. Niezłe zajęcie poślubne - co? Księciunia do pracy wezwali - jakaś nagła sprawa. Ma zabrćc po drodze młodego ze szkoły - a potem gdzieś skoczymy - za ładnie na dworze na siedzenie w domu. Ja jeszcze muszę poukładać prezenty. :-) Oprócz Waszych cudności dostałam pościel z satyny i cudny obrus. I kasę. Mamy zamiar kupić sobie za nią trochę porcelany - kompletujemy sobie serwis - dość drogi,ale raz kupiliśmy 2 filiżanki, potem znów dwie i jakoś poszło. I jak wystarczy to ja chcę \"bumboxa\" albo cos podobnego do kuchni - spędzam tam dużo czasu i nie mam na czym słuchać muzyki. Radio które mam w kuchni łapie tylko 1,3, zetkę i rmf fm. I powoli muszę zacząć myśleć o powrocie do pracy. A nie chce mi się. Rozleniwiłam się.

Witam , ja jak zwykle wieczorkiem. Yenka....cudne zdjęcia i Ty cudna i w ogóle same naj. I niech tylko Wam dobrze się układa. A u mnie dzień za dniem ucieka , każdy dzień podobny do poprzedniego. Dzięki temu ,że mój pracuje na wyjeździe już od jakiegoś czasu ja odczuwam spokój i właśnie taki spokój był mi on potrzebny. Pozdrawiam Was wszystkie

Hejka z rana. Ja znów przed kompem - wysyłam resztę zdjeć, właściwie tylko rano jest to możliwe. Pozdrawiam wiosennie - u nas cudna pogoda.

Śmieję się do siebie patrząc przez okno, widzę po raz kolejny scenkę z udziałem 8-letniego bachora. Jestem na urlopie kilka dni, a wczesniej byłam na zwolnieniu jak młody był chory - codziennie było to samo. Mama, tata, babcia proszą bachora by wsiadł do auta i do szkoły pojechał, a bachor się drze jakby go ze skory obdzierali. Do tego kopie, wierzga, gryzie i pluje... Już sobie wyobrażam co w domu się dzieje ;-) To jest efekt bezstresowego wychowania - nawet jak bachor walnął nianię młotkiem(!) to kochana mamunia i babcia nie pozwoliły dzieciaczkowi zwrócić uwagi. Bo wrażliwy taki... Pamiętam co się działo w piaskownicy i na placu zabaw, jak ten bachor się zbliżał. I nieważne ze mój syn i koledzy jego mieli po 7 lat, a ten tylko 2. Każdy łapał swoje zabawki i uciekał. Mówię na dziecko bachor, bo to bachor rozwydrzony a nie normalne dziecko. Ale leczenie zaczęłabym od mamusi i babci.

Macie jeszcze kilka zdjeć. A ja spadam. papatki

yenka, to terrorysta, chora miłość krzywdzi, nie pomaga:( Ja jestem po wczorajszym zebraniu WM, ależ zarządca podniósł nam ciśnienie: chce podwyższyć ceny za administrowanie, a tyle ma zaległości, niezrealizowanych obietnic, martwych uchwał. Szkoda gadać, a takie wycieczki personalne administratora do lokatorów. Żenua. U mnie w powietrzu wiosna:D

Witam pieknie za oknem a moje gardło drapie i boli ..................jak będę miała anginę to się potnę :-(.

Co do bachorka to dawac mi go na dwa tygodnie ..................... chleb i woda a na deser lanie - zapomniałby jak się nazywa. Jak sobie pomyślę że miałam grzeczną 7-latke a potem takie problemy to co bedzie z bachorkiem za 10 lat pozabija rodzine i sąsiadów.

Byłam na mieście, wywołałam kilka ujęć, zakupiłam ramki - oprawiłam. Teraz obiad komponuję - dziś nie wysilam się. Po południu wyruszamy w trasę. Pogoda przecudna. Chciałam Wam jeszcze pochwalić się ;-) - mój mąż :-D zrobił mi niespodziankę - mielismy sobie nic z okazji slubu nie kupować,ale że nie było podróży poslubnej - dostałam komplet kolczyki z wisiorkiem i łańcuszkiem z białego i żołtego złota. Śliczne.

Fajnie brzmi ;-) tzn. Ty fajnie brzmisz ;-)

Yennyfer -- Jak tak czytam teraz, co piszesz, to aż widać radość bijącą z każdego słowa. Aż przyjemnie poobserwować. Gratuluję serdecznie i życzę dobroci wszelkiej :-)