Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Serce, nie udawaj wielce urażonej. Chciałyście szczerości na poziomie, który pokazałyście w wypowiedziach o Ani - proszę bardzo. Pisałaś coś o tym, by przestać sobie spijać z dziubków. Kurtuazyjne omijanie tematów ponoć było. To, co napisałam nie znaczyło wcale, że jej nie współczuję. A zatem chyba rzeczywiście nie łapiesz kontekstów. Jo, nie zapomniałam. Ale koniec końców sama podjęłam decyzję, a zachowanie J. tylko mi w tym pomogło i ją przyspieszyło.l Nikt za mnie się nie spakował i nie wyprowadził. A szansę na to, co dziś mam sama sobie dałam. Bo mogłam dalej trwać w emocjonalnej pustyni. Zresztą to wszystko nie jest już ważne. Ktoś na kogoś naskoczył w chamski, podstępliwy i wredny sposób, komuś się oberwało. Lepiej było - niech każdy ma po równo. Jeden nic drugi gówno. Czołem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak miałaś rozterki z chlejącym chłopem, to każda Cię wspierała, dodawała otuchy, motywowała do zmian abyś była w końcu szczęśliwa. Mam wrażenie, być może mylne, że terapia nic w Twoim życiu nie zmieniła i masz żal do całego świata. groszkowa to było obrzydliwe, ochydne, wstretne. Garni, przytulam Cie mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może tak byście wszystkie ochłonęły nikt nie jest idealny , ale to nie jest powód żeby dowalać sobie nawzajem . Jak was czytam to mam wrażenie , że zachowujecie się jak małe rozkapryszone dzieci . Każda z nas miała zakręty w życiu , a pisałyśmy tu o tym co było nam dane od życia dobre i złe , wspierałyśmy siebie bez pouczania i dziwnego wytykania innym że to nam sie nie podoba . Bo czasem samemu jest podjąć właściwą decyzję bardzo trudno i spojrzenie na problem obcej osoby jest cenne . Nie potrafię pojąć czemu Garni napisała ten pierwszy post - odebrałam go jako niesmaczny i miałam wrażenie że Garni dała upust swojej zazdrości . Tylko czemu ? tego nie wiem Zawsze imponowała mi jak sobie radzi z trudnościami i jak idzie do przodu , a jej talencie nie wspomnę bo posadzicie mnie że jestem zazdrosna o ten dar dany od boga ........... a ja cieszę się że dziewczyna ma taki dar bo nikt nigdy go jej nie zabierze . To że Anouk ma lepiej niż większość z nas to zasługa podejrzewam nie tylko jej a także jej rodziców , nie każdemu dane było mieć taki dom , ale to nie znaczy że ktoś jest gorszy czy lepszy jest inny i właśnie w tej inności była siła tego topiku . Bo życie nie jest bajką i bardzo trudno przez nie przejść - czasem trzeba postawić się w sytuacji tej osoby żeby zrozumieć - ale jest to bardzo trudno . Wypominanie sobie nic dobrego nie przyniesie - wręcz odwrotnie . Serduszko to co napisałaś to nie była tylko szczerość , ja doczytałam sie w tym złości - tylko czemu ? nie wiem Co do samouwielbienia to sorry ale przegięłaś. Nie dziwię się Yenny że się wkurzyła , nawet nie chodzi o to czy były to szczere wypowiedzi tylko w jakiej formie zostały napisane , a nie była to najlepsza forma delikatnie ujmując. I jeszcze jedno dobrze było pytać się was o zdanie , ponieważ jednak ostatnio dostałam tak od życia w kość że największemu wrogowi nie życzę to doszłam do wniosku że nie będę pisać tu o tak przykrych i trudnych sprawach , bo nie zamierzam nikogo obarczać nawet wirtualnie tak wielkimi problemami i dzisiaj wiem że była to słuszna decyzja , bo skoro tak błaha sprawa jak wybór rasy psa wywołało prawdziwą nawałnicę to te moje problemy wywołały by potop i wybuch wulkanu jednocześnie . A teraz oddale się do realnego świata ,żeby nabrać dystansu do siebie i do całej tej chorej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam coś od siebie żeby was powalić totalnie - ja zawsze sama podejmowałam decyzje tak mi sie wydawało przynajmniej - a jeśli chodzi o chlejtusa chłopa to wiem jak trudno jest wyjście na prostą po takim chorym związku i żadna z was " Małolatki " mnie nie przebije :-D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak - z boku widać wiecej Zielona. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Od negacji postu o psach po pomyje z zyciem zwiazane wylane na kogoś - to chyba lekka przesada. Na kazdego znajdzie sie bacik, i na Twojego Jasnie Pana też-zapewniam. Kazda o kazdym moglaby napisac ze nie moglaby z kims takim zyc, i dzisiaj pewne rzeczy widze jak samoukladajace sie puzzle z kogos mozna sie nasmiewac i robic durnia-ale ode mnie i mojego faceta waraaaa! Cofnij sie te kilkaset stron - nie bylas taka hej do przodu. Zielona rozczarowalas mnie strasznie, mam teraz przed oczyma obraz jak piszesz ze mna-takie wazne rzeczy-by pewnie kolezance obok przy biurku skomentowac ze Idiotka rozmawialas.. Dziwne ze Anouk ktorej to dotyczylo potrafila mimo wszystko z klasa sie odniesc do zdan Serca i Garni - a cała reszta ktorej to nie dotyczy -nie. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heartbreaker, 1) nie ubolewam, co najwyżej mam świadomość swoich wad. 2)Dalej uważam, że słowa Twoje i Garni były złośliwe i przykre. Z której strony i w jakim kontekście na nie nie patrzyć. Garni przeprosiła i OK. 3) Razi mnie pewna mentalność Kalego; jak ja innym - to ok. Jak oni mnie - nie może być! Ona w ostatnich dniach się tu pojawiła. Czy chce się tego czy nie. To właśnie jest największe rozczarowanie. 4) Widzę, że dzisiejszego wieczoru naprawdę nasze miotły latają na niskim pułapie;) Ja swoją chowam na jakiś czas do garażu. whim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani nasz przysłowie "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" - ja wierzę że wyjdzie a te dwie nieprzespane noce to Pikuś o sorry pan Pikuś :-D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebym w chwili kiedy skomentowałam upodobania rasowe psów, wiedziała co to za soba pociagnie, nie traciłabym czasu na pisanie tego... wolałabym wtedy ułozyć jakaś bajke dla dzieciaczków, byłoby mi przynajmniej wesoło, wracajac do takiej twórczosci, a nie tej, która nieszcześnie zaistniała. I tak jak na poczatku sie złosciłam, że razi was szcerosc, tak teraz zasmuciłam sie powaznie i żałuje, że sie odezwałam, wolałam mieć o niektórych z was inne mniemanie. Ale cos sie w zyciu kończy, cos zaczyna... Za wszystko co dla mnie zrobiłyście kilkaset stron temu, i topik wczesniej dziękuje. Za atmosfere obecną sorry wielkie! Dostałam lekcje od zycia wirtualnego, za która dziękuje. sobie obiecuję wiecej do nikogo spoza realnych przyjaciół tak sie nie przywiazać. I na koniec. Yenny, gratuluje wiesci z maila do whim... niech wam sie poszczęsci tym razem. Groszek... Zło wyrządzone powraca... w dwójnasób czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę to tylko raz i wcale nie po to, aby się usprawiedliwiać ani tłumaczyć. Ale napisałam tamto z premedytacją. I wywołało to właśnie taki efekt jak się spodziewałam. Chciałam wam tylko zobrazować, jak łatwo jest ocenić czyjeś życie nie mając pojęcia o nim, ponieważ nasz życie jest zupełnie inne. Oceniać innego człowieka mając bałagan we własnych relacjach. I racja, to działa w obie strony. Ja nie wartościuję chamstwa - że coś tam o pieskach, snobizmie itd , to nic w porównaniu z czymś takim. Chamstwo to chamstwo. Tyle ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam do świata żywych, niektórzy wiedzą o co chodzi... Wiem już co jest w życiu ważne, a co nie. Wiem na pewno, że złośc i zawisc to nie są cechy, które wśród ludzi mi życzliwych chciałabym widzie. I słowo do Iftar - przyganiał kocioł garnkowi. Przypomij sobie jakie obrzydliwe rzeczy pisałaś na SZŻ do np. Strzelca... I to naprawdę moje ostatnie słowo tu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze wchodziłam na ten wątek kilkakrotnie i wciąż widzę wpisy z 30.10. zeszłego roku nie wiem dlaczego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok już pojęłam (dziś poniedziałek) mózg śpi weekendowo :D jeśli któraś czyta to pozdrawiam, bez względu na uprzedzenia, czy co tam jeszcze 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja też pozdrawiam bez wzgledu na wszysko. I tak Was lubię moje wirtualne koleżanki. U mnie jedne sprawy lepiej , inne gorzej. Ale do przodu. Mam nadzieję, że Nowy Rok dostarczy każdej z nas wiele pozytywnych wrażeń. Dobry był ten kącik tutaj na pogaduszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja bym chętnie reaktywowała. Choć ja to tak mało się udzielałam , a taka raczej podczytywaczka byłam. Nowy rok , to co było już za nami. Jedne miały bardzo szczęśliwy rok, inne nieco gorzej, ale ten rok ma być jeszcze lepszy. U mnie zaczęło się dobrze, ale jeszcze tak cichutko o tym mogę coś powiedzieć. Inne sprawy dalej czekają na poukładanie się. Lubiłam ten nasz domek tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Dziś spać nie mogłam, chyba miałam "nosa", że coś się dzieje. Medal dla Mumi. To wracamy? Ja jestem za, bo już złapałam dystans do tego co było i bardzo za Wami się stęskniłam. Przez emaile, telefony i smsy to nie to samo. Ściskam mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yennka, Ty jak zwykle poranny ptaszek :) Chciałabym by zaczęlo sie tu coś dziać. Jeśli ktoś ma jeszcze jakiś uraz do tego co go tu spotkało i musiałby się bardzo przełamywać żeby tu coś napisać to może faktycznie to nie ma sensu. Ja tam długo uraz trzymać nie potrafię. W każdym razie stęskniłam się za naszym topikiem . Dobre to było miejsce. A może jeszcze ktoś nowy u nas zagości. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenka wpinaj mi w pierś ten medal :D a tak w ogóle to dzień dobry ;) na start: u mnie nic nic nowego, moje dupsko nadal rośnie swobodnie no dawać plotyyy ale już :D :D miłego 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty wypinaj laska ;-) Ja rosnę - tzn. brzuch mi rośnie. Już mam taki jak na zdjęciu co Wam posłałam i wcale nie muszę wypinać ani jeść by mieć taki. Pozatym wieści macie w @ - lekko optymizmem zawiewa. Młody urósł, ma 180 cm. Kto następny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może ja nastepna? Jestem zasmarkana, leżę w łózżeczku, popijam herbatki malinowe i ogólnie do d...y :( to tyle jesli chodzi o sampooczucie, bo poza tym wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja teraz . Moje serduszko zostało pozytywnie poruszone :) Pozdrawiam Was wszystkie. Maile mailami lubię od Was bardzo, ale pogaduchy tutaj też mi się podobały i mam nadzieję , że nadal będą sie podobać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ninke gratulacje ❤️ a uchylisz rąbek tajemnicy? ;) oczywiście nie na przymus, jeśli tylko masz ochotę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mumi....ja to jeszcze tak nieśmiało o tym :) Ale jeśli w moim życiu miało się coś zmienić to zmieni się na lepsze. Wyrwałam się z chorego zwiazku i oby nigdy więcej na mej drodze takich ludzi jak były. To tak zapytam czy winko na walentynki jest ok ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Ninke, jak najbardziej jest ok. I trzymam kciuki, mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł :) ale fajnie wpaść do "domku" :D Ninke pewnie, że Okej, tylko nie jestem pewna, czy to akurat kobieta powinna dbać o tzw. barek, ale to już zależy od układów między Wami ;) sama będziesz wiedziała najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Winko wydaje mi się takie neutralne i dlatego pomyślałam , ze może będzie ok. Raz o tzw. barek mogę zadbać ja , a kiedy indziej on. To takie bardziej sympoliczne ma być. Nie będę przecież mu kupować bokserek :) Ogólnie to nie lubię walentynek. Nawet nie mam jakiś miłych wspomnień na temat walentynek. Nie pamiętam z tych osttnich kilku lat. Takie walentynki powinny być codzień. Może nasz domek na kafe znowu się zapełni. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×