radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Laseczki...zjadłam batona żurwinowego i całkiem si...jestem mile zaskoczona... A Wam smakował?

Majmac nie znam tego smaku,to cgyba jakaś nowość.Powodzenia

Dziewczyny Jaśnie Pan jeśli tylko mógł to był do mojej dyspozycji zawsze. Ale własnie głownym powodem mojego odejcia jest to, ze JP nie moze mi poswiecac tyle czasu ile bysmy oboje chcieli :( JP dzis nie miał czasu, miał wyjazd słuzbowy i próbował przez telefon wyciagnac ode mnie , jaka mam do niego \"sprawe\" - bo tak mu napisałam. Ja nie chce mówic mu tego przez telefon, wiec mu powiedziałam, ze jak sie spotkamy to sie dowie :/ No i teraz sie martwi bo \"mam smutny głos\" :/ Ja z nim zwariuje :P :P Ma o czym myslec i teraz wiem, ze jak tylko bedzie mógł to sie zobaczymy, no i wtedy mu powiem... Smutno mi :(

przeczytałam to co napisałam, i widze ze to brzmi tak jakby jego brak czasu dla mnie był powodem rozstania.... odchodze, bo ten jego brak czasu ma pewien ważny powód :(

Obyś miała rację Serenity... niech ten zakręt się wreszcie skończy!!! Wczoraj za to miałam straszny kryzys wieczorem i poryczałam sobie ile wlezie... Rano było mi lepiej. No może poza oczyma które spuchnięte jak balony nie dały się nawe tuszem pomalować...Wiem że tak MUSI być, że czas jest moim sprzymierzeńcem. Uczę się żyć od nowa, ucze się żyć SWOIM życiem, ucze się podnosić głowę jak idę... Wszystkiego się uczę. Erwinko.. wreszcie. Już myślałam że nigdy nie pójdziesz z tym kolanem. Daj znać jaka diagnoza. Co do wagi to ja w liceum byłam odrobinkę tęższa niż teraz. Niewiele ale jednak. Studenckie życie mnie trochę odchudziło i tak już raczej zostało. No, może poza jednym miesiącem kiedy - nie wiedziec czemu - przytyłam 7 kilo. Zorientowałam się pewnego dnia zakładając spodnie, których jakiś czas nie nosiłam. Nie weszły i musiałam kupić nowe. Teraz zakładam je po domu bo są wielkie i wygodne :P

Nie wiem czy to powyżej to Wy czy ktoś nam chce zniszczyć topic... :O To dziś kawkę ja stawiam: c c c c c c Jak zanm życie to naprodukujecie tu minimum dwie strony jak będę w pracy i potem już nikt się do mnie nie odezwie. No cóż... Nie każdy ma taką pracę że sobie może bezkarnie na forach internetowych pisać... niektórzy naprawdę pracują :P :P Powiem Wam coś o zębach. Spotkałam wczoraj znajomą i oczy mi wyszły na widok jej \"nowego\" promiennego uśmichu. Zrobiła sobie. Takie na tytanowych wkrętach właśnie - czyli nic nie wypada, nic nie moczy się w szklance. Dała pewnie majątek ale nie pytałam. W każdym razie wyglądają świetnie! Zaczynam odkładać forse :P Czytałyście kiedyś \"Widmokrąg\" Wojtka Kuczoka? CUDO!! Bardzo gorąco polecam, jestem zachwycona kazdym słowem, każdym obrazem które on tym słowem maluje... Dobrego dnia Ps. Aniołku... napisz choc kilka zdań. Mam nadzieję że diata w postaci jogurtu i bułki nie pozbawiła Cię kompletnie sił :P

Hejka! Momirko!!! Jak miło wypić twoją kawę o poranku!!!

ja też z Wami piję!

Serenity o co biega powyżej? To ty z amirka?

Witam lasencje...dzisiaj 6 dzień diety...wow...jest dobrze... Serenity pochwaliłabyś się wierszem o lesie...napewno jest superowy.. Dzięki za kawke Momirko...

To się juz domyśliłam o co chodziło :D Majmac mi uświadomiła, alez lotna jestem jak błyskawica!

Mój michu zakupił mi torebkę! Za jakis tydzień będę w jej posiadaniu. W ogóle cudna ta stronka, tyle wspaniałości, że po prostu nie wiem... ech... będę tam chyba częstym gościem ;)

Dzień dobry ;-) Momirko nikt nie chce rozwalić topiku,po prostu zrobiło się kolorowo.Za oknami tak szaro i ponuro.Kwiatek dla Ciebie Erwinko brawa wielkie,jesteś bystra :-) A wiersz po prostu genialny.Serenity jeszcze raz ślicznie dziękujemy.Mój A mówi ,że jesteś bezbłędna.Strasznie lubi Cię czytać.Przeczytał nawet Twój poemat na temat NTA i nieźle się ubawił,tymbardziej,że zna nas bardzo dobrze :-) Buziole

Erwinko rzuć namiary na tę cudną stroneczkę,chętnie popatrzymy.

momirko zapomniałam podziękowac za kawkę i bardzo mnie obraziła Twoja sugestia odnośnie mojej pracy, ze niby ja nie pracuję!!! [grozi palcem] wypraszam sobie [strzela focha] :-D:-D:-D Erwinko ja też chce linka do tajemniczej stronki. amirko bardzo mnie zawstydzasz, uważam, ze wierszyk o lesie to niezła miernota:-o majmac dlatego tu go nie umieszczę, naprawdę nic spacjalnego.

ech ty skromnisiu ;) jak znam ciebie jest rewelacyjny!!!!!!!! http://www.pakamera.pl/torebki-torebka-z-tulipanem-nr149669.htm to moja torebka, a strona gł to pakamera.pl można tam wyszukiwać kolorami :) to te kropeczki

Chyba wszystkie dzisiaj uczciwie pracują.Momirko byłas dzisiaj bardzo przekonywująca ;-) To ja też zmykam do garów i do codziennego sprzątania.Za chwileczkę wpadne.

Erwinko bardzo ładna ta torebka... Serenity czy zaczęłaś dietkę? właśnie wciskam napój czekoladowy...

\" stary.. słuchaj, jaka jazda.... dawaj! byłem wczoraj na imprezie u Krzyśka no i on miał jakieś zioło... czy coś takiego najaraliśmy sie jak świnki... hehe a później sie strasznie gorąco zrobiło... nie wiem, ogrzewanie podkręcili czy coś takiego, mówie do Krzyśka, żeby okno otworzył albo ogrzewanie przykręcił a ten do mnie: \"Ssssssspadaaaaaajjjjj\" hehe mówie, zróbcie coś bo się podusimy!! no to jeden zrobił... zdjął buta z nogi.. i dawaj, w okno ale jaja wiesz jaka ulga...?? norlnie każdy tylko:\"Ooo.. nareszcie świeże powietrze...\" ale szyba poszła... ale najważniejsze było, że mieliśmy czym oddychać... ulga, jakbym pierwszy raz od stu lat oddychał świeżym powietrzem!! no fakt ale nie o to chodzi... budzimy się rano... a tu szyba w meblościance rozbita, but w środku...!!!\"

Do pośrednictwa pracy przychodzi pewien facet, zapytać o pracę dla swojego syna. Pracownik pyta go: - A co syn umie i jakie ma wykształcenie ? Ojciec powiada, że nic i nie ma wykształcenia. W takim razie pracownik proponuje pracę pomocnika murarza - płatna 1500 zł za miesiąć. Ojciec myśli i mówi: - A może coś innego? Bo za dużo by mu zostawało na wódkę, on pije... W takim razie pracownik proponuje: - Pomocnik pomocnika murarza, trochę cięższa praca, ale tylko 1100 zł za miesiąć. Ojciec myśli i mówi, że nie, to jeszcze za dużo, tak z 800 zł by starczyło... Na to pośrednik wstaje, nerwowo zamyka książki i podniesionym głosem mówi: - Proszę pana, żeby zarabiać 800 zł to trzeba studia skończyć!

Jasio praktykuje u fryzjera. A szef jest ostry. Przychodzi stały klient i siada na fotelu. Szef mówi do Jasia: - Masz gościa ogolić elegancko, a spróbuj go zaciąć to dostaniesz w łeb. Jasio drżącymi rękami zabiera się do klienta. Goli.. goli.. i CIACH. Krew się leje. Szef wkurzony podbiega i bomba. Jasio ma podbite oko. Ale klient dał się udobruchać. Jasio kończy robotę. Goli.. goli.. i CIACH. Znowu zaciął klienta. Szef podbiega i bomba, ale Jasio nie głupi chłopiec, uchylił się i oberwał klient. Szef przeprasza, kaja się. Klient znowu wybacza. Jasio kończy robotę. Goli.. goli.. i CIACH, ucho spadło na podłogę! Jasio rozgląda się przestraszony i mówi do klienta: - Panie kopnij Pan to pod stół, bo nas szef pozabija.

Miłego dnia Majmac jesteś dzielna,tak trzymaj. Serenity a jak u Ciebie z dietką ? Kuknij wiesz gdzie...;-)

oj amiro ale się usmiałam:-D:-D:-D majmac dziś sobie przygotowałam pyszną kolację, udziec jagnięcy zapiekany w ziołach, do tego pieczone ziemniaczki, buraczki i fasolka szparagowa. a jutro saszetki.