Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

🌻Witam i pozdrawiam biesiade🌻 🌻Drogie drzewka,z wielka przyjemnoscia wpadam na biesiade,aby spotkac sie z wami- moimi przyjaciolmi. 🌻Jodelko,🌻Jarzebinko,🌻Wiazku,🌻Cierpliwa Leszczynko 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Mozna tu wzbogacic sie duchowo,otrzymac zyciowe pouczenia, odprezyc sie muzycznie i upajac sie poezja. 🌻 Lubicie Paulo Coelho? Opowiadanie z książki Paulo Coelho \"Być jak płynąca rzeka\" 🌻Historia pewnego ołówka Chłopiec patrzył, jak babcia pisze list. W pewnej chwili zapytał: - Piszesz o tym, co się przydarzyło? A może o mnie? Babcia przerwała pisanie, uśmiechnęła się i powiedziała: - To prawda, piszę o tobie, ale ważniejsze od tego, co piszę, jest ołówek, którym piszę. Chcę ci go dać, gdy dorośniesz. Chłopiec z zaciekawieniem spojrzał na ołówek, ale nie zauważył w nim nic szczególnego. - Przecież on niczym się nie różni od innych ołówków, które widziałem! - Wszystko zależy od tego, jak na niego spojrzysz. Wiąże się z nim pięć ważnych cech i jeśli je będziesz odpowiednio pielęgnował, zawsze będziesz żył w zgodzie ze światem. Pierwsza cecha: możesz dokonać wielkich rzeczy, ale nigdy nie zapominaj, że istnieje dłoń, która kieruje twoimi krokami. Ta dłoń to Bóg i to On prowadzi cię zgodnie ze swoją wolą. Druga cecha: czasem muszę przerwać pisanie i użyć temperówki. Ołówek trochę z tego powodu ucierpi, ale potem, będzie miał ostrzejszą końcówkę. Dlatego naucz się znosić cierpienie, bo dzięki niemu wyrośniesz na dobrego człowieka. Trzecia cecha: używając ołówka, zawsze możemy poprawić błąd za pomocą gumki. Zapamiętaj, że poprawienie nie jest niczym złym, przeciwnie, jest bardzo ważne, bo gwarantuje uczciwe postępowanie. Czwarta cecha: w ołówku nie ważna jest drewniana otoczka, ale grafit w środku. Dlatego zawsze wsłuchuj się w to, co dzieje się w tobie. Wreszcie piąta cecha: ołówek zawsze pozostawia ślad. Pamiętaj, że wszystko, co uczynisz w życiu, zostawi jakiś ślad. Dlatego miej świadomość tego, co robisz. 🖐️🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻Jarzebinko2! Gdzie jestes? Pozdrawiam👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEN DOBRY 🖐️ BIESIADO! 👄 GRABKU! 👄tak masz racje, milo jest wpasc na nasza Biesiade, mamy tutaj nasza przystan, mozemy posluchac pieknych piosenek, poczytac opowiadan i pieknych wierszy! Drzewka moje kochane....... koniec karnawalu, dzisiaj jest sroda popielcowa i zaczynamy post przed Wielkanoca! Wlasnie wrocilam z kosciolka. :D 🌻 Środa Popielcowa, inaczej zwana Popielcem, to w kościele katolickim pierwszy dzień Wielkiego Postu, jest to dzień kończący karnawał na 46 dni przed niedzielą Wielkanocną. Jest to dzień pokutny, w którym obowiązuje ścisły post. W obrządku rzymskim w czasie mszy odprawianej w ten dzień kapłan posypuje wiernym głowę popiołem lub popiołem czyni znak krzyża mówiąc \"Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię\" lub \"Z prochu powstałeś i w proch się obrucisz\". Popiół do posypywania głów tradycyjnie otrzymuje się przez spalenie palm poświęconych w ubiegłoroczną Niedziele Palmową. Zwyczaj posypywania głów pochodzi z VIII w. w XI wieku stał się on zwyczajem obowiązującym w kościele katolickim dzięki decyzji ówczesnego Papieża Urbana II. Pozdrawiam i zycze milego dnia dla Drzewek zza oceanu, a Drzewkom w Europie milego popoludnia! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️ GRABKU_________JARZEBINKO____________witajcie🖐️ Podpisuje sie pod tym,co juz wczesniej zostalo powiedziane przez WAS!!!!!!!!!!!!!!! Powiem wiecej,,,, Mamy siebie,,,,,lubimy swoje towarzystwo__________my to wiemy! Fakt,raczymy siebie pieknymi postami.Ilez w nich przytoczonych madrosci_________ciagle sie czegos uczymy. Przepiekna poezja!!!! Muzyka!!! Zyczliwe slowa_____ktore sa jak balsamem na nasza dusze! SERCE kazdej z WAS jest wyczuwalne na odleglosc.To sie czuje❤️ I ta pomocna dlon!!!! Bezinteresowne wsparcie!!! Nie musze mowic,ze laczy nas nasza wrazliwosc,podobne spojrzenie, a przede wszystkim wzajemna zyczliwosc. Czyz nie jest to piekne???? Jak ten olowek w GRABKA poscie______zyjemy w zgodzie ze swiatem___wsluchujemy sie w siebie!!! Piekne rady❤️ JARZEBINKO_________no prosze,,,,dzisiaj juz po Twoim poscie nie mam luki w pamieci odnosnie zwyczaju posypywania popiolem___dzieki komu? Dziekuje WIAZKU____________zostawilas nam piekne wiersze.Dziekuje❤️ Wierze,ze dolaczy do nas CIERPLIWA LESZCZYNKA i JARZEBINKA 2. Zapraszamy WAS❤️ Czy umiemy szanowac starszych ludzi_________ciekawy link do poczytania,,,, http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=10458 Pozdrawiam WAS KOCHANE DRZEWKA bardzo serdecznie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRABKU____wybacz,ze ponownie przytocze te piekne rady! Pierwsza cecha:___________________ możesz dokonać wielkich rzeczy, ale nigdy nie zapominaj, że istnieje dłoń, która kieruje twoimi krokami. Ta dłoń to Bóg i to On prowadzi cię zgodnie ze swoją wolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Druga cecha: czasem muszę przerwać pisanie i użyć temperówki. Ołówek trochę z tego powodu ucierpi, ale potem, będzie miał ostrzejszą końcówkę. Dlatego naucz się znosić cierpienie, bo dzięki niemu wyrośniesz na dobrego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzecia cecha: używając ołówka, zawsze możemy poprawić błąd za pomocą gumki. Zapamiętaj, że poprawienie nie jest niczym złym, przeciwnie, jest bardzo ważne, bo gwarantuje uczciwe postępowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czwarta cecha: w ołówku nie ważna jest drewniana otoczka, ale grafit w środku. Dlatego zawsze wsłuch*j się w to, co dzieje się w tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wreszcie piąta cecha: ołówek zawsze pozostawia ślad. Pamiętaj, że wszystko, co uczynisz w życiu, zostawi jakiś ślad. Dlatego miej świadomość tego, co robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz te 5 cech sa bardziej wyraziste,,,, Naprawde ____________powiedzialy wszystko do ludzi,,,,o ludziach. Piekne mysli❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE CZYN Z ZYCIA TEATRU,,,, Jaka masz twarz? Czy to naprawde twoja twarz, czy rodzaj maski codziennego uzytku, do codziennego obcowania z ludzmi? To calkiem zrozumiale,gdy podczas karnawalu przybierasz zupelnie inne oblicze. Zapewne kazdy odczuwa czasem potrzebe udawania glupca i uwaza,ze to zabawne chodzic z czerwonym,perkatym nosem lub skrywac sie za maska klowna, wielkiego czarodzieja,egzotycznej ksiezniczki lub rozbojnika z czarna broda. Udawaj spokojnie przez jeden dzien klowna, to moze byc nawet zdrowe. Ale nie czyn z zycia teatru. Nie zmieniaj swej twarzy, tak jak zmieniasz koszulke: rozmowny i szarmancki w towarzystwie przyjaciol, malomowny i nadety w domu, nieugiety,gdy wydajesz rozkazy, przymilny,gdy jestes podwladnym. Twoja twarz jest zawsze zwierciadlem serca, zadbaj jednak najpierw o to,by twoje serce bylo dobre. Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie otwiera sie u mnie ten link,,,,,w zwiazku z tym skopiowalam go dla zainteresowanych,,,,,, Jacek Gasiński nasza-klasa.pl czyli powrót do przeszłości To niewiarygodne w jak prosty sposób można cofnąć się dziś w czasie i znów, przynajmniej w cyberprzestrzeni, zasiąść w szkolnych i uczelnianych ławach. Zrobiłem to miesiąc temu, zostając jednym z miliona użytkowników portalu nasza-klasa.pl. Dziś jest ich (nas) już trzy razy więcej i jak wskazują wykresy śledzące ilości wejść na strony WWW – chcących dołączyć do tej internetowej społeczności przybywa w tempie geometrycznym, a popularność naszej-klasy.pl zbliża się do najbardziej odwiedzanych polskich portali takich jak Onet, czy WP. To najbardziej zaskoczyło chyba twórców strony, którzy od jakiegoś czasu najwyraźniej sobie z tym nie radzą. Może nie tyle oni sami, co ich pozatykane serwery. Ale jeśli już komuś uda się przezwyciężyć tę techniczną barierę – gwarantuję świetną zabawę. Można na przykład zobaczyć jak dziś po „x” latach wyglądają klasowe piękności płci obojga. Jak żyją, co robią i w ogóle… Kto ma ilu znajomych i jakich. Swoją drogą (to bardziej informacja dla popadłych ostatnio w niełaskę służb) może to być też świetna metoda na śledzenie „układów” personalnych. Ile ich jest i jak są rozbudowane… To niewiarygodne. Gdy wszedłem na stronę po raz pierwszy zrobiło się jakoś sentymentalnie. Dzieje się tak za każdym razem, gdy odnajduję kogoś (albo mnie ktoś) z przeszłości. Słyszę wtedy zawsze gdzieś tam w tyle głowy piosenkę Jacka Kaczmarskiego „Co się stało z naszą klasą…” Dziś każdy może to sprawdzić. Czasem się uśmiechnąć, a czasem zasmucić… W każdym bądź razie – pomysłodawcom stworzenia portalu gratuluję! Redakcja TVN 24.pl informuje, że wypowiedzi dziennikarzy zamieszczone w blogu portalu TVN24.pl są wyrazem ich osobistych poglądów i nie należy ich identyfikować z linią programową redakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻Jodelko,nie pomyslalam o tym...Sprawilas mi duza radosc. Poczytalam linki👄 Taaa... 🌻Jarzebinko,teraz juz wszystko wiem.Dzieki. 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, Pragnij tego, by długie było wędrowanie, Pełne przygód, pełne doświadczeń. Lajstrygonów, Cyklopów, gniewnego Posejdona Nie obawiaj się. Nic takiego Na twojej drodze nie stanie, jeśli myślą Trwasz na wyżynach, jeśli tylko wyborne Uczucia dotykają twego ducha i ciała. Ani Lajstrygonów, ani Cyklopów, Ani okrutnego Posejdona nie spotkasz, Jeżeli ich nie niesiesz w swojej duszy, Jeśli własna twa dusza nie wznieci ich przed tobą. Pragnij tego, by wędrowanie było długie: Żebyś miał wiele takich poranków lata, Kiedy, z jaką uciechą, z jakim rozradowaniem, Będziesz podpływał do portów, nigdy przedtem nie widzianych; Żebyś się zatrzymywał w handlowych stacjach Fenicjan I kupował tam piękne rzeczy, Masę perłową i koral, bursztyn i heban, I najróżniejsze wyszukane olejki Ile ci się uda zmysłowych wonności znaleźć. Trzeba też, byś egipskich miast odwiedził wiele, Aby uczyć się i jeszcze się uczyć — od tych, co wiedzą. Przez cały ten czas pamiętaj o Itace. Przybycie do niej twoim przeznaczeniem. Ale bynajmniej nie spiesz się w podróży. Lepiej, by trwała ona wiele lat, Abyś stary już był, gdy dobijesz do tej wyspy, Bogaty we wszystko, co zyskałeś po drodze, nie oczekując wcale, by ci dała bogactwo Itaka. Itaka dała ci tę piękną podróż. Bez Haki nie wyruszyłbyś w drogę. Niczego więcej już ci dać nie może. A jeśli ją znajdujesz ubogą, Haka cię nie oszukała. Gdy się stałeś tak mądry, po tylu doświadczeniach, Już zrozumiałeś, co znaczą Haki. Konstandinos Kawafis tłum. Zygmunt Kubiak 🖐️🌻❤️ 🌻Jodelko! Za chwile bede na GG :D Jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRABKU_____________-❤️ JARZEBINKI,WIAZKU,CIERPLIWA LESZCZYNKO________juz przybieglam ,,,,,,i czekam na WAS 🖐️ Wlacze tv by posluchac,co sie dzieje w kraju,,,,i od czasu do czasu bede spogladac na BIESIADE. Moze ktoras z WAS dotrzyma mi towarzystwa? Czy jestescie bardzo zajete? Do zobaczenia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choćbyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu Piękna, nie znajdziemy go nigdzie, jeśli nie nosimy go w sobie. — Ralph Waldo Emerson

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANE DRZEWKA🖐️ Dedykuje WAM wiersz❤️👄 Człowiek jest szczęśliwy wtedy,kiedy nie ugania się za szczęściem jak za motylem, lecz jest wdzięczny za wszystko, co dostaje. Jeśli poszukuje szczęścia zbyt daleko, to ma sytuację podobną jak z okularami. Nie widzi ich, a ma je przecież na nosie. Tak blisko! Jakże możemy być kiedykolwiek szczęśliwi, jeżeli zawsze wszystkiego oczekujemy od innych? Bóg dał każdemu człowieku coś, czym potrafi innych uszczęśliwić! Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z wami wszystkimi. Biesiada jest piekna przystania. Tu mozna odpoczac ,nabrac refleksji, poczytac piekne wiersze i opowiadania. A czasem mozna tez zrelaksowac sie przy swietnych piosenkach. Dzis Grabik zadedykowal nam piekne opowidanie . Jarzbinka wspomniala o srodze popielcowej. Jodelka zacytowala refleksjie na temat nowosci technicznych ,ktore o dziwo pozwalaja nam na powot do przeszlosci. Tu naprawde ,kazdy znajdzie cos dla siebie i za to uwielbiam biesiade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bruno Ferrero - Piorun W czasie niedzielnej Mszy św. nagle rozpętała się gwałtowna burza. Piorun uderzył w dzwonnicę i wstrząsnął murami kościoła, w którym było pełno ludzi. Celebrans widocznie przerażony, zwrócił się do wiernych: - Przerwijmy na chwilę Mszę św. i pomódlmy się... Przyzwyczajenie pokrywa kurzem, skorupą, potrafi przyćmić nawet sprawy najpiękniejsze i największe. W rezultacie więc sprawy te dzieją się jakby \"na niby\"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ WIAZKU🖐️ Doczekalam sie CIEBIE!!!!! Czy zasniezylo Cie?????? U mnie napadalo,na szczescie teraz jest spokoj. Przeczytalam te ksiazke,ktora Ci przeslalam.Hmmmm,,,,, Czy nie wiesz co dzieje sie z nasza CIERLIWA LESZCZYNKA i JARZEBINKA2? Moze ,,,,,,,,sa bardzo zajete? Nie uwiezysz,,,,,jem dopiero kolacje.Glod jest silniejszy,,,,hihihi Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowisz o przyzwyczajeniu? Kilka zlotych mysli na ich temat,,,,, Albert Camus — Dżuma (…) i że przyzwyczajenie się do rozpaczy jest gorsze niż sama rozpacz. Georg Christoph Lichtenberg — Chciałbym odzwyczaić się od wszystkiego, móc wszystko od nowa widzieć, od nowa słyszeć, od nowa czuć. Przyzwyczajenie psuje naszą filozofie. Jonathan Swift — Im więcej przyzwyczajeń, tym mniej niezależności Georg Christoph Lichtenberg Przyzwyczajenie powoduje, że bezprawie uważa się za prawo, a fałsz za prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karel Čapek — Aforyzmy Čapek (O języku i jego zawiłościach) Posiadanie własnej opinii jest podobnym przyzwyczajeniem jak posiadanie w gospodzie swego własnego kufla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Honoriusz Balzac — Wielka księga mądrości (Miłość i nienawiść) Jeśli miłość jest dzieckiem, przywiązanie jest dojrzałym człowiekiem. Honoriusz Balzac — Wielka księga mądrości (Małżeństwo i rodzina) W małżeństwie powinno się walczyć bezustannie przeciwko potworowi, który pożera wszystko - przyzwyczajeniu. William Somerset Maugham — Wielka księga mądrości (Małżeństwo i rodzina) Małżeństwo jest nawet nie najgorszą rzeczą - nie może tylko przybrać formy przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻Witam i pozdrawiam biesiade🌻 🌻Wiazku👄 🌻Jarzebinko👄 🌻Jodelko👄 🌻Cierpliwa leszczynko👄 🌻Jarzebinko2👄 🌻Wspaniale mysli o przyzwyczajeniu.Musze zastanowic sie od czego zaczac? 🌻Drogie drzewka,mysle ze mamy wspolne mile przyzwyczajenie! 🌻To nasza biesiada🌻 🌻Przesylam madrosci bardzo schorowanego autora: Gabriela Garci Marquez 🌻Jeśliby Bóg zapomniał przez chwilę, że jestem marionetką i podarował mi odrobinę życia, wykorzystałbym ten czas najlepiej jak potrafię. 🌻Prawdopodobnie nie powiedziałbym wszystkiego, o czym myślę, ale na pewno przemyślałbym wszystko, co powiedziałem. 🌻Oceniałbym rzeczy nie ze względu na ich wartość, ale na ich znaczenie. 🌻Spałbym mało, śniłbym więcej, wiem, że w każdej minucie z zamkniętymi oczami tracimy 60 sekund światła. Szedłbym, kiedy inni się zatrzymują, budziłbym się, kiedy inni śpią. 🌻Gdyby Bóg podarował mi odrobinę życia, ubrałbym się prosto, rzuciłbym się ku słońcu, odkrywając nie tylko me ciało, ale moją duszę. 🌻Przekonywałbym ludzi, jak bardzo są w błędzie myśląc, że nie warto się zakochać na starość. Nie wiedzą bowiem, że starzeją się właśnie dlatego, iż unikają miłości! 🌻Dziecku przyprawiłbym skrzydła, ale zabrałbym mu je, gdy tylko nauczy się latać samodzielnie. 🌻Osobom w podeszłym wieku powiedziałbym, że śmierć nie przychodzi wraz ze starością lecz z zapomnieniem (opuszczeniem). 🌻Tylu rzeczy nauczyłem się od was, ludzi... Nauczyłem się, że wszyscy chcą żyć na wierzchołku góry, zapominając, że prawdziwe szczęście kryje się w samym sposobie wspinania się na górę. 🌻Nauczyłem się, że kiedy nowo narodzone dziecko chwyta swoją maleńką dłonią, po razpierwszy, palec swego ojca, trzyma się go już zawsze. 🌻Nauczyłem się, że człowiek ma prawo patrzeć na drugiego z góry tylko wówczas, kiedy chce mu pomóc, aby się podniósł. 🌻Jest tyle rzeczy, których mogłem się od was nauczyć, ale w rzeczywistości na niewiele się one przydadzą, gdyż, kiedy mnie włożą do trumny, nie będę już żył. 🌻Mów zawsze, co czujesz, i czyń, co myślisz. 🌻Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim aniołem stróżem. 🌻Gdybym wiedział, że są to ostatnie minuty, kiedy cię widzę, powiedziałbym \"kocham cię\", a nie zakładałbym głupio, że przecież o tym wiesz. 🌻Zawsze jest jakieś jutro i życie daje nam możliwość zrobienia dobrego uczynku, ale jeśli się mylę, i dzisiaj jest wszystkim, co mi pozostaje, chciałbym ci powiedzieć jak bardzo cię kocham i że nigdy cię nie zapomnę. 🌻Jutro nie jest zagwarantowane nikomu, ani młodemu, ani staremu. Być może, że dzisiaj patrzysz po raz ostatni na tych, których kochasz. Dlatego nie zwlekaj, uczyń to dzisiaj, bo jeśli się okaże, że nie doczekasz jutra, będziesz żałował dnia, w którym zabrakło ci czasu na jeden uśmiech, na jeden pocałunek, że byłeś zbyt zajęty, by przekazać im ostatnie życzenie. 🌻Bądź zawsze blisko tych, których kochasz, mów im głośno, jak bardzo ich potrzebujesz, jak ich kochasz i bądź dla nich dobry, miej czas, aby im powiedzieć \"jak mi przykro\", \"przepraszam\", \"proszę\", dziękuję\" i wszystkie inne słowa miłości, jakie tylko znasz. 🌻Nikt cię nie będzie pamiętał za twoje myśli sekretne. Proś więc Pana o siłę i mądrość, abyś mógł je wyrazić. Okaż swym przyjaciołom i bliskim, jak bardzo są ci potrzebni. 🌻Prześlij te słowa komu zechcesz. Jeśli nie zrobisz tego dzisiaj, jutro będzie takie samo jak wczoraj. I jeśli tego nie zrobisz nigdy, nic się nie stanie. Teraz jest czas... 🌻Pozdrawiam i życzę szczęścia!!! 🖐️🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochać to chcieć
Urocze drzewka. Ukształtowalyscie Biesiadę według swoich marzeń. Kochać to chcieć ze wszystkich sił dobra drugiej osoby. Jestescie jedyne w swoim rodzaju.Dzięki wam poznaję dobrych ludzi. Pozdrawiam ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosiłem... "Prosiłem Boga o danie mi mocy do osiągnięcia powodzenia - uczynił mnie słabym, abym się nauczył pokornego posłuszeństwa. Prosiłem o zdrowie dla dokonania wielkich czynów - dał mi kalectwo, abym czynił rzeczy lepsze. Prosiłem o bogactwo, abym mógł być szczęśliwy - Dał mi ubóstwo, bym był rozumny. Prosiłem o władzę, żeby mnie ludzie cenili - Dał mi niemoc, żebym odczuwał potrzebę Boga. Prosiłem o towarzysza, aby nie żyć samotnie - Dał mi serce, abym mógł kochać wszystkich ludzi. Prosiłem o radość - a otrzymałem życie, aby się cieszyć wszystkim. Niczego nie otrzymałem o co prosiłem - Ale dostałem wszystko to, czego się spodziewałem. Prawie na przekór sobie moje nie wyrażone modlitwy zostały wysłuchane. Jestem najhojniej obdarowany spośród wszystkich ludzi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM 🖐️BIESIADE! 👄 GRABKU! Cierpliwa LESZCZYNKO! JODELKO! WIAZKU!🌻 Tyle tu pieknych madrosci i wierzy ! 👄 Kochane Drzewka ! ❤️ Jezeli Was nie zanudze to poczytajcie sobie wywiad z naszym obecnym Papiezem . WIARA ;🌻 NADZIEJA;🌻 MILOSC.- kard. Josepf Ratzinger. PETER SEEWALD: Księże Kardynale, czy odczuwa Ksiądz czasami także lęk przed Bogiem? KARDYNAŁ JOSEPH RATZINGER: Nie nazwałbym tego lękiem. Dzięki Chrystusowi wiemy wszak, jaki jest Bóg — że nas miłuje. A On wie, jacy my jesteśmy. Wie, że jesteśmy ciałem. Że jesteśmy prochem. Dlatego akceptuje nas z naszą słabością. Ale nieustannie mam palące poczucie, że nie dorównuję swemu powołaniu. Że nie dorównuję idei, jaką Bóg powziął co do mej osoby, idei zadania, które mogę i które powinienem spełnić. Czy Ksiądz Kardynał ma wrażenie, że Bóg niekiedy go również krytykuje, że uważa jego decyzje za nietrafne? Bóg nie jest żandarmem czy sędzią, który wlepia komuś grzywnę. Ale spoglądając w lustro wiary, a także misji, która stała się moim udziałem, każdego dnia muszę się zastanawiać, jaki krok będzie słuszny i kiedy postąpiłem opacznie. Naturalnie, miewam również wrażenie, że coś było niewłaściwe. Po to wszak istnieje też sakrament pokuty. O katolikach mówi się, że są pełni poczucia winy wobec Boga. Katolików, jak sądzę, przede wszystkim ożywia wielkie poczucie, że Bóg przebacza. Weźmy sztukę baroku czy rokoka. Można w niej dostrzec wielką pogodę ducha. O tak typowych narodach katolickich, jak Włosi czy Hiszpanie, nie bez powodu mówi się, że są pełni lekkości. Być może w niektórych krajach chrześcijańskich zdarzały się formy wychowania i skrzywienia, skutkiem których przewagę uzyskiwał moment grozy, ciężkości, surowości, ale nie należy on do istoty katolicyzmu. W moim odczuciu właśnie u ludzi, którzy żyją wiarą Kościoła, ostatecznie przeważa jednak świadomość wybawienia: Bóg nie pozwoli nam upaść! Czy można powiedzieć, że istnieje specjalny język, którego używa Bóg, by czasami konkretnie powiedzieć nam: „Tak, uczyń to!”. Albo: „Zatrzymaj się, to ostatnie ostrzeżenie. Nie rób tego!”? Bóg mówi nim cicho. Ale daje nam różnorakie sygnały. Właśnie spoglądając w przeszłość, możemy dostrzec, że dał nam znak poprzez naszego przyjaciela, poprzez jakąś książkę, a nawet poprzez jakieś rzekome niepowodzenie, ba, że takim znakiem był jakiś nieszczęśliwy wypadek. Życie jest pełne takich cichych wskazówek. Gdy nie tracę czujności, powoli tworzy się z tego pewna całość i zaczynam czuć, że prowadzi mnie Bóg. Czy rozmowa z Bogiem stała się dla Księdza Kardynała czymś tak oczywistym jak rozmowa przez telefon? Pod pewnym względem można użyć takiego porównania. Wiem, że On jest zawsze obecny. I wie, kim jestem. Tym bardziej mam potrzebę, by Go przywoływać, by się Mu zwierzać, by z Nim rozmawiać. Mogę z Nim mówić o wszystkim: o najprostszych i o najgłębszych sprawach, o najbardziej przykrych i najbardziej wzniosłych. Możliwość zwracania się do Boga w codziennym życiu jest dla mnie czymś normalnym. Czy Bóg okazuje wówczas jedynie szacunek czy również poczucie humoru? Myślę, że Bóg ma ogromne poczucie humoru. Czasami daje nam również szturchańca i mówi: nie bądź takim ważniakiem! W istocie rzeczy, poczucie humoru jest składnikiem pogodności stworzenia. W wielu sprawach naszego istnienia możemy zauważyć, że Bóg chce nam dodać skrzydeł, by nam było nieco lżej, byśmy dostrzegali jego pogodne strony, byśmy zeszli z piedestału i nie zapominali, że jest coś takiego jak zmysł humoru. Czy Ksiądz Kardynał zezłościł się kiedyś na Boga? Naturalnie, zdarza się mi czasem pomyśleć: dlaczego Bóg mi bardziej nie pomaga? Niekiedy Bóg pozostaje dla mnie także zagadką. Gdy się złoszczę, odczuwam także Jego tajemnicę, Jego obcość. Ale bezpośrednio złościć się na Boga znaczyłoby, że nazbyt ściągam Go do swego poziomu. Jakże często winne złości są jakieś zupełnie drugorzędne problemy. Gdy natomiast złość jest rzeczywiście usprawiedliwiona, zawsze muszę zapytać, czy tym sposobem Bóg nie zakomunikował mi aby czegoś ważnego w odniesieniu do spraw, które wywołują we mnie złość, i ludzi, którzy mnie złoszczą. Ale na samego Boga nigdy się nie złoszczę. Jak Ksiądz Kardynał rozpoczyna swój dzień? Zanim wstanę, odmawiam krótką modlitwę. Dzień wygląda inaczej, gdy się nie wskakuje tak od razu w wir codzienności. Potem przychodzi pora na toaletę, śniadanie — to wszystko, co każdy robi z rana. Wreszcie Msza święta i brewiarz. Dla mnie są one fundamentalnym aktem dnia: Msza to rzeczywiste spotkanie ze zmartwychwstałym Chrystusem, brewiarz to udział w wielkiej modlitwie całej historii Zbawienia. Najważniejszą częścią są tutaj psalmy. W psalmach wspólnie modlimy się z minionymi tysiącleciami i słyszymy głos przodków. Wszystko to otwiera drzwi, przez które wkraczam w swój dzień. Potem przychodzi czas normalnej pracy. Jak często Ksiądz Kardynał się modli? Stałą porą modlitwy jest południe, kiedy to katolickim zwyczajem odmawiamy Anioł Pański. Po południu przychodzi czas na nieszpory, wieczorem na kompletę — kościelną modlitwę wieczorną. Gdy czuję, że jest mi potrzebna pomoc, pomiędzy tymi modlitwami zawsze może się pojawić jakaś krótsza modlitwa. Czy poranna modlitwa jest zawsze inna? Nie, zawsze odmawiam tę samą modlitwę, a właściwie kilka krótkich modlitw, w sumie jednak ma to niezmienną formułę. Czy można by tu podać jakieś zalecenie? Każdy człowiek z pewnością może wybrać coś dla siebie z kościelnej skarbnicy. A nocą, gdy nie może znaleźć spokoju... ... zalecałbym różaniec. Jest to modlitwa, która — pomijając jej znaczenie religijne — kojąco działa na psychikę. Powtarzając słowa tej modlitwy, można się stopniowo uwolnić od męczących myśli. Jak Ksiądz Kardynał radzi sobie z problemami — jeśli w ogóle ma jakieś problemy? Jakże mógłbym ich nie mieć? Po pierwsze, staram się je zawrzeć w modlitwie i w niej znaleźć wewnętrzną siłę. Po drugie, staram się zrobić coś ambitnego, rzeczywiście oddać się jakiemuś zadaniu, które będzie dla mnie wyzwaniem, a jednocześnie radością. I w końcu, jeśli jeszcze coś zostało, odrywam się dzięki spotkaniu z przyjaciółmi. Wszystkie te trzy drogi są bardzo ważne. Myślę, że każdy bywa czasem apatyczny, rozbity i osłabiony, a niekiedy też zrozpaczony i rozwścieczony przez swój na pozór niesprawiedliwy, gorzki los. Ksiądz Kardynał powiedział, że wplata problemy w swą modlitwę — jak to powinno wyglądać? Być może trzeba zacząć jak Hiob. Najpierw trzeba wewnętrznie krzyknąć do Pana Boga we własnej sprawie, bez eufemizmów, powiedzieć Mu: Co ze mną czynisz?! Głos Hioba pozostaje autentycznym głosem, który mówi nam również, że mamy prawo tak uczynić — a może nawet musimy. Choć Hiob rzeczywiście wystąpił wobec Boga ze skargą, Bóg na koniec przyznał mu rację. Powiedział mu, że postąpił słusznie i że inni, którzy starali się Hiobowi wszystko wyjaśnić, nie powiedzieli prawdy o Bogu. Hiob zmaga się z Bogiem i wygłasza przed Nim swe oskarżenia. Potem słucha, co mówi Bóg, sprawy się odwracają i ukazują z innej perspektywy. Dzięki temu przestaję się czuć gnębiony i wiem, że choć w tym momencie nie potrafię pojąć miłości, którą jest Bóg, to jednak mogę ufać, iż wszystko idzie dobrze. Może powinniśmy być wobec swych problemów bardziej surowi i w ogóle nie dopuszczać, by się pojawiały? Problemów nie da się uniknąć. Niektóre decyzje, niepowodzenia, ludzkie rozdźwięki, rozczarowania bolą nas — i powinny nas boleć. Problemy powinny nas także uczyć, jak możemy sprostać tego rodzaju sprawom. Gdyby człowiek stał się istotą z żelaza, byłoby to stratą dla jego człowieczeństwa i wrażliwości — także wrażliwości wobec innych. Seneka powiedział: współczucie jest obrzydliwe. Natomiast Chrystus jest Współczującym — i właśnie to czyni Go dla nas tak nieocenionym przykładem. Do istoty chrześcijanina należy również współczucie, podatność na zranienie. Musimy się zatem nauczyć przyjmować rany, żyć z ranami i odnajdować w nich głębiej pojmowane zdrowie. Wielu umiało się modlić w czasach dzieciństwa, ale później to zagubili. Czy musimy się uczyć rozmawiać z Bogiem? Organ, który pozwala na komunikację z Bogiem, może tak skarłowacieć, że słowa wiary wydają się pozbawione sensu. A kto nie ma ich już czym słuchać, ten nie może też rozmawiać z Bogiem, ponieważ głuchota i niemota idą ze sobą w parze. Wówczas wygląda to tak, jakby człowiek musiał się na nowo nauczyć ojczystej mowy. Powoli uczy się odczytywać szyfry Boga, mówić Jego językiem i rozumieć Go — choć zawsze tylko niedostatecznie. Stopniowo zacznie się modlić i rozmawiać z Bogiem, najpierw jak dziecko — w pewnym sensie ciągle pozostajemy dziećmi — potem w coraz większym stopniu swymi własnymi słowami. Ksiądz Kardynał powiedział kiedyś: człowiek, który dowierza tylko własnym oczom, w rzeczywistości jest ślepy... ... gdyż ogranicza swój horyzont, tak iż najbardziej istotne sprawy właśnie znikają dlań z pola widzenia. Nie dostrzega nawet własnego rozumu. Rzeczywiście fundamentalnych spraw nie może dostrzec oczyma, dlatego nie ma jeszcze dobrego wzroku, jeżeli nie potrafi wyjrzeć poza bezpośrednio postrzeganą rzeczywistość. Jeden z moich rozmówców powiedział kiedyś, że kto ma wiarę, ten jakby wyskoczył z akwarium do oceanu. Czy Ksiądz Kardynał zachował w pamięci swe pierwsze wielkie przeżycie religijne? W moim przypadku należałoby mówić raczej o cichym wzrastaniu. Oczywiście, można by wskazać jakieś kulminacyjne punkty, gdy w liturgii, w teologii, w pierwszych próbach namysłu teologicznego coś człowiekowi zaświtało, nagle zyskując na rozległości i fundamentalności — coś, co już nie pochodziło od innych. Wielkiego skoku, o jakim Pan wspomniał, jakiegoś szczególnego wydarzenia nie mógłbym wskazać w swoim życiu. Wyglądało to raczej tak, że zacząłem w zupełnie płytkiej wodzie, skąd bardziej ostrożnie ośmielałem się wypływać coraz dalej, z wolna odczuwając ów ocean wiary, który się do nas zbliża. Myślę również, że wiary nigdy nie mamy jako czegoś gotowego. Musimy nią żyć pośród cierpień, tak jak i pośród wielkich radości, które daruje nam Bóg. Wiara nigdy nie jest czymś, co mógłbym wetknąć do kieszeni jak monetę. Pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×