Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

CD. - Szkoda, że nie mogę być tak nęcącym towarzyszem w podróży, jak ta dziewczyna, która dopiero wyszła - powiedział do mnie, starając się nawiązać rozmowę. - To bardzo interesująca dziewczyna - stwierdziłem. - Czy mógłby mi pan powiedzieć.... czy jej włosy były długie, czy krótkie? - Nie pamiętam - odpowiedział zdawkowym tonem. - Przyglądałem się jedynie jej oczom, a nie włosom. Były rzeczywiście piękne! Szkoda, że nie mogły jej do niczego służyć... była niewidoma. Nie zauważył pan tego? Dwoje niewidomych którzy udają że widzą. Ileż ludzkich spotkań jest podobnych do tego. Ze strachu, by nie objawić tego jacy jesteśmy naprawdę zaprzepaszczamy nieraz najważniejsze spotkanie naszego życia. A niektóre spotkania zdarzają się jedynie raz w życiu. Koniec. Dobranoc Biesiado🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy wypije te poranna kawke? Z pewnoscia z pewnym opoznieniem,,,dochodzi 1:00 w nocy! Nigdy tak dlugo nie przesiadywalam,,,, "Dla towarzystwa cygan dal sie powiesic" Ciesze sie WIAZKU,ze cos nam zostawisz do poczytania! Do jutra! Teraz naprawde gasze juz monitorek i ide lulu. Dobranoc ! Zycze Ci kolorowych snow🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam biesiade:) Biesiada tetni zyciem . Jarzebinka👄,Jodelka👄Wiazek👄,Wierzba👄 Wiazku, trafna puenta. Niekoniecznie trzeba byc niewidomym,zeby przegapic najwazniejsze spotkanie.Byc moze jedyne,niepowtarzalne. Dwoje niewidomych,ktorzy udaja,ze widza...hmmm Dosadna przenosnia.W rzeczywistosci nie chca obnoscic sie ze swoja ulomnoscia.Slowem tym wyrazam te doslowna i w przenosni. Udaja kogos innego,by nie narazic sie ludziom lub nie stac sie obiektem drwin,czy tez chca mponowac innym. 🖐️🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udaja kogos innego,by nie narazic sie ludziom .Nie chca stac sie obiektem drwin.Byc moze chca imponowac innym.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bosy pastuszek Był pastuszek bosy, na fujarce grał Pasał w górach owce i w szałasie spał. Nagle aniołowie z nieba w bieli przyfrunęli Obudzili go gdy spał, gdy spał... Obudzili go gdy spał, gdy spał... Ref.: Dziś do Betlejem trzeba nocą iść Bo narodzenia czas wypełnił dni Tam gdzie stajenka razem z bydlątkami Leży dzieciąteczko i na sianku śpi Świat na to czekał wiele już lat I narodzenia dziś wita czas Biegnij pastuszku jasną drogą, niebo płonie Na niebie pierwszej gwiazdy blask... Na niebie pierwszej gwiazdy blask... Był pastuszek bosy Zimne nóżki miał. Ale dobry anioł piękne butki dał Wziął pastuszek owce Pobiegł tak jak wiatr przed siebie A na niebie blask od gwiazd, od gwiazd... A na niebie blask od gwiazd, od gwiazd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LAZUROWA GROTA Był człowiekiem biednym i prostym. Wieczorem po dniu ciężkiej pracy, wracał do domu zmęczony i w złym humorze. Patrzył z zazdrością na ludzi, jadących samochodami i na siedzących przy stolikach w kawiarniach. - Ci to mają dobrze - zrzędził, stojąc w tramwaju w okropnym tłoku. - Nie wiedzą, co to znaczy zamartwiać się... Mają tylko róże i kwiaty. Gdyby musieli nieść mój krzyż! Bóg z wielką cierpliwością wysłuchiwał narzekań mężczyzny. Pewnego dnia czekał na niego u drzwi domu. - Ach to Ty, Boże - powiedział człowiek, gdy Go zobaczył. - Nie staraj się mnie udobruchać. Wiesz dobrze, jak ciężki krzyż złożyłeś na moje ramiona. Człowiek był jeszcze bardziej zagniewany niż zazwyczaj. Bóg uśmiechnął się do niego dobrotliwie. - Chodź ze Mną. Umożliwię ci dokonanie innego wyboru - powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowiek znalazł się nagle w ogromnej lazurowej grocie. Pełno było w niej krzyży: małych, dużych, wysadzanych drogimi kamieniami, gładkich, pokrzywionych. - To są ludzkie krzyże - powiedział Bóg. - Wybierz sobie jaki chcesz. Człowiek rzucił swój własny krzyż w kąt i zacierając ręce zaczął wybierać. Spróbował wziąć krzyż leciutki, był on jednak długi i niewygodny. Założył sobie na szyję krzyż biskupi, ale był on niewiarygodnie ciężki z powodu odpowiedzialności i poświęcenia. Inny, gładki i pozornie ładny, gdy tylko znalazł się na ramionach mężczyzny, zaczął go kłuć, jakby pełen był gwoździ. Złapał jakiś błyszczący srebrny krzyż, ale poczuł, że ogarnia go straszne osamotnienie i opuszczenie. Odłożył go więc natychmiast. Próbował wiele razy, ale każdy krzyż stwarzał jakąś niedogodność. Wreszcie w ciemnym kącie znalazł mały krzyż, trochę już zniszczony używaniem. Nie był ani zbyt ciężki ani zbyt niewygodny. Wydawał się zrobiony specjalnie dla niego. Człowiek wziął go na ramiona z tryumfalną miną. - Wezmę ten! - zawołał i wyszedł z groty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bóg spojrzał na niego z czułością. W tym momencie człowiek zdał sobie sprawę, że wziął właśnie swój stary krzyż ten, który wyrzucił, wchodząc do groty. BRUNO FERRERO \"Jak noc nad ranem, tak życie staje się coraz jaśniejsze w miarę, jak przeżywamy, a przyczyna każdej rzeczy wreszcie się wyjaśnia\" (Richter).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biesiado🖐️ Przeczytalam wszystkie posty i zabraklo mi czasu na napisanie swojego.Tyle tu madrosci ,wiec i ja dodam cos z innej beczki. W kodzie urodzeniowym zapisane są nasze cechy. System ten jest nieco podobny do numerologii Pitagorasa, który polega na dodaniu wszystkich cyfr z daty urodzenia. Na tej podstawie każdy może znaleźć swoją liczbę, która będzie go określała. Te najprostsze możemy zrobić sami w domu. Wystarczy dodać do siebie ostatnie dwie cyfry roku urodzenia. Jeżeli powstała liczba będzie dwucyfrowa, dodajemy tak długo, aż pozostanie nam jedna cyfra, np. 1997 rok urodzenia to 9+7=16 i 1+6=7. Tę cyfrę odejmujemy od liczby 10 (np. 10-7=3). Otrzymany wynik to nasza cyfra. Cyfry astrologiczne Jedynka to Mag. Cechuje ją inteligencja, ma sukcesy zawodowe związane z pracą umysłową lub artystyczną. Mówi prawdę, nawet własnym kosztem. W związku szuka emocjonalnego porozumienia z partnerem, choć nie zawsze z wzajemnością. Lubi otaczać się ludźmi młodymi, ale na życiowego partnera często wybiera osoby od siebie starsze. Finanse jej sprzyjają. Dwójka to Arcykapłanka. W życiu może mieć problemy z kobietami, zwłaszcza starszymi (np. chorą matką). Ma dużą intuicję, skłonność do depresji i uzależnień. Angażuje się uczuciowo w związki, niestety, wiele ją rozczarowuje. Jest opiekuńcza, ale z natury introwertyczka. Trójka to Cesarzowa. Magnetycznie wręcz przyciąga płeć przeciwną, a w miłości najważniejszą wartością jest seks. Często owocuje to gromadką dzieci, których wychowanie może stać się nie lada problemem. Pieniędzy powinna szukać w handlu. Sprawdza się na stanowiskach związanych z finansami. Czwórka to Cesarz. Z zewnątrz surowa, ale wewnątrz to ogień i taki jest jej temperament. W stosunku do płci przeciwnej cechuje ją uczuciowa namiętność, do związku ma jednak podejście egoistyczne. Zyski osiąga dzięki własnej pracy. Jest surowa dla pracowników. Piątka to Arcykapłan. Dobrze czuje się, ucząc innych ludzi. Najczęściej przez całe życie kocha jedną osobę, może też przedwcześnie zostać sama. Partnera na stałe często wybiera zbyt szybko i bez zastanowienia. Zdarzają się jej nagłe i duże przypływy gotówki, ale ma też łatwość jej wydawania. Piątki nazywane są dziećmi szczęścia. Szóstka to Kochanek. Szóstkom zdarzają się problemy w małżeństwie, separacje, rozwody. To osoby zewnętrznie zimne i logiczne. Są zaborcze, ale za wszelką cenę próbują utrzymać rodzinę. Na dobre wyjdzie im praca za granicą. Siódemka to Rydwan. Najważniejszy dla siódemki jest sukces zawodowy i kariera kosztem rodziny. Ma dużo życiowej energii, ale może ją źle wykorzystywać, np. zbyt szybko jeździ samochodem. To dobry partner na stałe, potrafi nawiązywać kontakty z płcią przeciwną. Ósemka to Moc. W życiu musi się zmierzyć z problemami finansowymi i zdrowotnymi, ale ostatecznie pokona przeszkody. Jest pozytywnie nastawiona do partnera; wierzy we własne siły. Ósemki przyciągają płeć przeciwną i zachowują do późnej starości sprawność seksualną. Dziewiątka to Pustelnik. W życiu musi radzić sobie z samotnością i problemami zdrowotnymi. Ich miłość często jest nieodwzajemniona. Wybaczają partnerowi zdrady, ale cierpią z ich powodu. Sukces i sławę dają im wolne zawody. Pozdrawiam biesiadnikow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️ No i jak tu do WAS nie zajrzec? Witam WAS kochane biesiadniczki! Opowiadania ___piekne!❤️ Horoskop tez na czasie,a jakze! Dziekuje WAM! Dzisiaj pospalam sobie do oporu! Zdazylam juz byc w\\\"miescie\\\". Za chwile wybieram sie do centrum handlowego.Czas najwyzszy kupic prezenty pod choinke. Mam nadzieje,ze moj wypad nie pogorszy mi mojego stanu zdrowia. Od dwoch dni pokaszluje,gardelko tez daje znac troszeczke. A dzisiaj jeszcze doszly dreszcze.Czyzbym miala lezec w lozku? Nie dam sie! Wieczorkiem mikstura bedzie w ruchu,,,,hihi WIAZKU____________Twoje opowiadanie bedzie zawsze na czasie! Na naszej drodze pojawiaja sie rozni ludzie.Jedni sa tacy spontaniczni,serdeczni,,,,,inni zakladaja maski w zaleznosci od sytuacji.I to mnie bardzo w nich drazni.Zreszta,,,,,pozniej zaczynaja sie gubic w swych klamstwach,udawanych rolach. Wole miec do czynienia z ta pierwsza grupa.Sa autentyczni i czytelni. GRABKU___________masz racje,ze kazdy z nas ma swoja okreslona droge zyciowa.Najwazniejsze,by byc wierna swoim zasadom,sobie i miec swoja herarhie wartosci.Zycie sklada sie z chwil_____wiec cieszmy sie kazda z nich:D DRZEWKO OLIWNE______cos jest na rzeczy w tych liczbach.Trzeba pamietac,ze kim jestesmy,jacy jestesmy,zalezy od naszego podejscia do zycia.Czy stawiamy sobie cele,czy jestesmy konsekwentne w ich realizacji.Czy dbamy o nasz rozwoj duchowy,niezaleznie ile liczymy sobie latek? Itd,,,itp,,,,mozna wyliczac dlugo,,,,wiesz o co mi chodzi. JARZEBINKO___________tesknimy za TOBA👄 WIERZBKO____________snuj swoje \\\"opowiesci\\\" o naszej mocy czy niemocy,,,,hihi Pozdrawiam WAS bardzo serdecznie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dedykuje WAM moja ulubiona przypowiesc👄 TAJEMNICA SZCZĘŚCIA Pewien młodzieniec zapytał najmądrzejszego z ludzi o tajemnicę szczęścia. Mędrzec poradził młodzieńcowi, by obszedł pałac i powrócił po dwóch godzinach. Proszę cię jedynie o jedno - powiedział mędrzec, wręczając mu łyżeczkę, na której umieścił dwie krople oliwy. W czasie wędrówki nieś tę łyżeczkę tak, by nie wylała się oliwa. Po dwóch godzinach młodzieniec wrócił i mędrzec zapytał go : Czy widziałeś wspaniale ogrody? Czy zauważyłeś piękne pergaminy? Młodzieniec ze wstydem wyznał, że nie widział niczego. Troszczył się jedynie o to, by nie wylać kropel oliwy. Wróć i spójrz na cuda mego świata -powiedział mędrzec. Młodzieniec wziął łyżeczkę i znów zaczął wędrówkę, ale tym razem obserwował wszystkie dzieła sztuki. Zobaczył też ogrody, góry i kwiaty. Powrócił do mędrca i szczegółowo zdał sprawę z tego, co widział. Gdzie są te dwie krople oliwy, które ci powierzyłem? - spytał mędrzec. Spojrzawszy na łyżeczkę, chłopak zauważył, że ich nie ma. Oto jedyna rada, jaką mogę ci dać, powiedział mędrzec : Tajemnica szczęścia tkwi w dostrzeganiu wszystkich cudów świata, przy jednoczesnej dbałości o dwie krople oliwy na łyżeczce. Bruno Ferrero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tajemnica szczęścia jest prosta: przekonaj się, co tak naprawdę lubisz robić, a potem skieruj ku temu całą swoją energię. Od tej chwili twoje życie nabierze treści, a wszystkie twoje pragnienia ziszczą się łatwo i przyjemnie. — Robin Sharma |

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obowiązek bycia szczęśliwym, obowiązek wobec siebie samego i wobec innych - tak, tak, wobec innych, bo nie wolno bliźnich zatruwać swoim zgorzknieniem i smutkiem - to jest sprawa najczęściej ponad siły pojedynczego człowieka! Do tego zdolni są tylko ludzie wyjątkowi. Niewielu ich jest, ale jak już są, to promieniują i świecą pięknym blaskiem, jak gwiazdy pierwszej wielkości. — Henryk Bardijewski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzimy się ze wszystkim, czego nam trzeba do szczęścia i spełnienia. Ale gdy świat zaczyna nas przerażać, rozmieniamy się na kawałki, aby zażegnać niebezpieczeństwo. To rodzaj wymiany: nie chcesz się bać, rezygnujesz z części siebie. Oddajesz swoją godność, dumę, odwagę... Po co ci godność, jeżeli żyjesz w ciągłym lęku? Więc pozbywasz się jej - na razie. Później żałujesz, gdy okazują się potrzebne. — Jonathan Carroll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkanie z Monika,,,, ❤️❤️❤️ - Nie martw się, Kasiu. Sama mówisz, że zawsze jest jakieś wyjście. Bo jest. Masz rację, jak zwykle masz rację. Kiedy wyjeżdżasz do Włoch? - spytała, żeby zmienić temat. - Pojutrze rano. Wiesz, wolałabym cię jednak wysłać do dzieci. - Kasiu, dam sobie radę, Przyrzekam. I wiesz co? Jutro rano pojadę do dzieci. - No, wreszcie mówisz jak człowiek - ucieszyła się Kasia. Monika pakowała torbę i nawet zaczęła podśpiewywać. Podjęła decyzję. Już wiedziała, co zrobi. - Mama, ale niespodzianka! - ucieszył się Maciek. - Chodź, pokażę ci szałas. Prawie skończony. Będę robił drugi fakultet - śmiał się. - Jestem teraz ekspertem od tarcicy i ciesielskiej roboty. Może rzucę uniwersytet i zajmę się budowaniem domów. Co za satysfakcja! - był wyraźnie podekscytowany i dumny z siebie. - Aniu, chodź do nas! - wołał. - Zobacz, kto przyjechał. - A Antoś gdzie? - Akurat ucina sobie drzemkę, zmęczyło go górskie powietrze. To wspaniały dzieciak. Je, śmieje się i śpi. I rośnie jak na drożdżach. - Strasznie się za nim stęskniłam -powiedziała Monika. - A za nami nie? - zapytał Maciek. - Za wami też, oczywiście. Nie bądź zazdrosny, bo za nim jednak bardziej. - Wybaczam, wspaniałomyślnie wybaczam. Już się przyzwyczaiłem, że jestem numerem drugim. - Taka to już kolej rzeczy - poważnie powiedziała Monika. - Długo byłeś numerem pierwszym, czas na zmianę. - Dla mnie jesteś zawsze pierwszy - przytuliła się do niego Ania. - Mamo, Maciek tutaj zadziwił wszystkich, pracując przy budowie. Monika uśmiechnęła się, znów myślami błądząc gdzieś daleko. - Już sierpień, góry zaczynają być kolorowe, Uwielbiam jesień tutaj. Pochodzimy sobie na spacery, sama zobaczysz - mówiła Ania. - Ja nie przyjechałam tutaj na długo. Na dwa dni tylko. - Dlaczego?! - wykrzyknęli oboje. - Zostań dłużej. - Nie mogę, muszę wracać. Chciałam was tylko zobaczyć. - Znalazłaś pracę? Tak szybko? - dopytywał Maciek. - Tak i mam dużo spraw do załatwienia. - Szkoda, ale może dasz się jeszcze namówić. Dopiero przyjechałaś. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest jedna miłość, która nie liczy na wzajemność, nie szczędzi ofiar, płacze a przebacza, odepchnięta wraca - to miłość macierzyńska. — Józef Ignacy Kraszewski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiejsze nieśmiałe dziecko, to to, z którego wczoraj się śmialiśmy. Dzisiejsze okrutne dziecko, to to, które wczoraj biliśmy. Dzisiejsze dziecko, które oszukuje, to to, w które wczoraj nie wierzyliśmy. Dzisiejsze zbuntowane dziecko, to to, nad którym się wczoraj znęcaliśmy. Dzisiejsze zakochane dziecko, to to, które wczoraj pieściliśmy. Dzisiejsze roztropne dziecko, to to, któremu wczoraj dodawaliśmy otuchy. Dzisiejsze serdeczne dziecko, to to, któremu wczoraj okazaywaliśmy miłość. Dzisiejsze mądre dziecko, to to, które wczoraj wychowaliśmy. Dzisiejsze wyrozumiałe dziecko, to to, któremu wczoraj przebaczyliśmy. Dzisiejszy człowiek, który żyje miłością i pięknem, to dziecko, które wczoraj żyło radośćią. — Ronald Russell

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piekne!!!!!!!!!!!!!! ____________Dzisiejszy człowiek, który żyje miłością i pięknem, to dziecko, które wczoraj żyło radośćią.❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ BIESIADO! Ja tez za Wami Wszystkimi tesknie i juz dobieglam do Was ! 👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄 To wlasnie tego wieczoru, gdy mroz lsni,jak gwiazda nad dworze, przy stolach sa miejsca dla obcych, bo nikt byc samotny nie moze. To wlasnie tego wieczoru, gdy wiatr zimny sniegiem dmucha, w serca zlamane i smutne po cichu wstepuje otucha. To wlasnie tego wieczoru zlo ze wstydu umiera, widzac jak slina i piekna jest Milosc, gdy piesci rozwiera. To wlasnie tego wieczoru, od bardzo wielu wiekow, pod dachem tkliwej koledy Bog rodzi sie w czlowieku. L. Krzemieniecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj kochana Jarzebinko! Doczekalam sie CIEBIE___________👄 Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym razem dla Ciebie JARZEBINKO___________spotkanie z Monika,,- ❤️❤️❤️ Maciek, przepraszam, że dzwonię o tak późnej porze, ale chciałabym porozmawiać z twoją mamą. Od rana nie odbiera komórki, więc pomyślałam, że ma rozładowaną baterię. - Mama? Wyjechała rano od nas. Może rzeczywiście zapomniała naładować baterię. - Wyjechała? Miała spędzić u was przynajmniej kilka dni. - Pani Kasiu, czy coś się stało? - Nie, zaraz stało. Po prostu szukam mamy i byłam pewna, że jest z wami. - Była. Namawialiśmy ją, żeby została dłużej, ale ona stwierdziła, że musi pozałatwiać jakieś sprawy związane z pracą i wyjechała. W jakim była nastroju? - Martwi się pani o nią. Bo ja wiem, raczej przygaszona taka. Widać, iż strasznie przeżywa to rozstanie. Ania nawet zwróciła mi uwagę, że wygląda jak kobieta, która straciła ostatnią nadzieję. - Mówiła coś? - W zasadzie nie. Takie tam refleksje o życiu, typowe dla kobiety w głębokiej depresji. - Co masz na myśli? - No tak ogólnie, o przemijaniu, śladach na piasku i kręgach na wodzie, wspomnieniach. - Czekaj. Czyli co, o śmierci mówiła? - Nie tak wprost, tylko o marności naszej egzystencji. Tak ogólnie. O tym, że żyjemy tak długo, jak długo inni o nas pamiętają. Wydaje mi się, pani Kasiu, iż przeżywa kryzys własnej atrakcyjności. „Nikt mnie nie chce, mój czas już minął. To się chyba nazywa problemem wieku około menopauzalnego. W połączeniu ze złamanym sercem... - Straszny z ciebie psycholog - przerwała mu Kasia. - A ja myślałam, że specjalizujesz się w ekonomii. - Ja naprawdę martwię się o mamę - powiedział Maciek - ale nie wiem, jak jej pomóc. Sam sobie szukam wytłumaczenia. A temu facetowi to najchętniej dałbym w mordę za to, co zrobił mamie. - Wiesz, gdyby to mogło pomóc, sama namawiałabym cię do tego. - No właśnie, gdyby mogło. Na złamane serca podobno czas jest najlepszym lekarstwem. - Może jak mama wróci do pracy, zacznie spotykać się z innymi ludźmi, znów będzie zajęta... - No, nie wiem, pani Kasiu. Myśli pani, że jest jakiś powód do obaw? Może ja wsiądę w samochód i sprawdzę co z mamą? - Poczekaj. Nie ma sensu, żebyś gnał po nocy, bo może po prostu wyłączyła telefon, żeby się pomartwić w samotności. Sama to sprawdzę, bliżej mam. Może po prostu śpi. Nie martw się, Maciek. Pozdrów Anię i małego ode mnie. - Dzięki pani Kasiu. Da pani znać, czy wszystko w porządku? - Oczywiście. Ale przypomnij sobie angielską maksymę: brak wiadomości to dobra wiadomość. Jak nie będę znów cię niepokoić, to znaczy, że wszystko w porządku. - A pani przypadkiem nie miała wyjechać do Włoch? - Miałam, ale zmieniłam termin. - Aha, rozumiem. Dobranoc pani Kasiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silne uczucia są nieokiełznane jak dzikie konie. Popychają nas do działania, nie pytając, czy tego chcemy, czy nie. Brida

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość. Paulo Coelho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K.I Galczynski. A podobno jest gdzies ulica lecz jak tam dojsc? Ktoredy? Ulica zdradzonego dziecinstwa, ulica wielkiej koledy. Na ulicy tej taki znajomy, w kurzu z wegla, nie w rajskim ogrodzie. Stoi dom jak i inne domy, dom, w ktorym zes sie urodzil. Ten sam strozstoi przy bramie, przed brama ten sam kamien. Pyta stroz\" Gdzie pan byl tyle lat\"? \"Wedrowalem, przez glupi swiat\" Wiec na gore szybko po schodach. Wchodzisz. Matka wciaz taka mloda. Przy niej ojciec z czarnymi wasami, I dziadkowie. Wszyscy ci sami. I brat co mial okaryne, potem umarl na szkarlatyne. Wlasnie ojciec kiwa na matke, ze juz wzeszla gwiazdka na niebie, ze czas sie dzielic oplatkiem, wiec wszyscy podchodza do siebie i serca drza uroczyscie jak na drzewie przy lisciach liscie. Jest cicho, Choinka plonie na szczycie cherubin fruwa. Na oknach pelargonie blask swiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JARZEBINKO_____________zawsze i o kazdej porze mamy przed oczyma nasz rodzinny dom. Natomiast w ten jeden,szczegolny dzien,,,,wieczor______ jestesmy w nim z calym swoim zyciowym bagazem❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli jestesmy z dala od DOMU__________brakuje slow,by wyrazic to,co sie czuje👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×