Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Karola a gdzie wy świeta spedziliscie że m był z wami??? a co dostałas od sasiada jesli to ie tajemnica??:P a u nas leniwe świeta, dzieci dostały tyle zabawek że nie wiem czy nam bagaznika starczy, a jeszcze jeziemy dzisiaj do teściów i tam tez maja dostac prezenty:P na razie hitem jest kolejka elektryczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie no i juz jutro bedzie pos wietach:) ale akurat te swieta byly nawet udane, spokojne i takie na luzie, troche leniwe, bylam na pasterce , dzis jedziemy do tesciow, u nas nie ma tradycji dawania prezentow na gwiazdke , ale maly dostal po wigilii ,juz w domu, gitare taka ze strunami, bo ost gral (udawal) na wszystkim co przypominalo gitare:D wigilia u tesciow, spoko wszystko pyszne, nawet babcia M siedziala przy stole ,bo ja przyniesli, jadla troche sama troche dokarmiona przez nas, ale byla zadowolona:) wczoraj byla siostra M z rodzina, i dzieci mialy taka glupawke ze hej, a moj maly sie juz zrobil bojowy, juz sie nie daje, walczy o swoje, o zabawki itp, i sie zrobil troche zlosnik, :D chyba juz wyrasta z etapu aniolka , troche butntuje sie juz Zurkowa- fajnie :) ze ok z mezem, rowerek biegowy u nas tez sie sprawdzil, cale lato smigal na nim, co do takich zabawek na sterowanie, grajace i jezdzzace tez w moim budza strach, i duzo czasu musi minac zeby sie oswoil, a i tak leza malo uzywane, jak np kolejka z tamtego roku, w tym dostal trase autostrade z mostem wadera i sie cieszy bo sam po niej pcha autka od dzis musze pofolgowac z jedzeniem:P a jeszcze mam pszepyszne pierogi z suszonymi sliwkami mniam:P:P:P, i inne smakolyki karola- fiu fiu, tak trzymaj , dzielna z ciebie babka :) super a ja jutro musze sie udac na zakupy kreacji sylwestrowej, butow i dodatkow a tak mi sie nie chceeee, ale coz musze , gola nie pojde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) My życzymy wszystkim duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo zdrowia, bo to najważniejsze,:) spełnienia marzeń i żeby wszystko układało Wam się jak tylko sobie tego zażyczycie:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mały dostał dużą kopare sterowna...i tata pół dnia chodzi z pilotem..i sie bawi...a mały patrzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi a ja dzisiaj kąpałam noworodka:P:P:P szwagierka z mężem się bali to mnie poprosili o pierwsza kąpiel:) Karola czy taki spiritus do przemywania pępka robiony na receptę z apteki (70%) ma jakiś termin ważności??? zostało mi po Tomku i się zastawiam czy mogę go dać szwagierce bo jej nie dali recepty tylko kazali tymi Leco robić a to beznadziejne jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, jak był szczelnie zamknięty to możesz dać :) Co do prezentu to dostałam perfumy- co dziwniejsze zapach bardzo mi się podoba, a nie jest to takie oczywiste :P Bo ogólnie bardzo cięzko mi z zapachem dogodzić :P :P :P Wrócilismy właśnie od mojej mamy, dzieciaki oglądaja kreskówki świąteczne na TVN, zaraz idą spać, a ja siadam do czytania kolejnej książki :P :P :P Mam jeszcze 3 :) :) :) Sprzedaję dzieciaki na noc wtorkową do mamy, środową do M i będe sobie czytać :) :) :) Cieszę się na lekturę jakbym miała na odlotową imprezę iść :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Karola, no był szczelnie zamknięty i leżał w ciemnym przez cały rok, na dnie półki:P a ja zazdroszczę Ci tych "sprzedawanych" nocek, serio:) u nas na wiosnę dzieci jedną noc w tygodniu będą nocować u babci z racji tego że m na giełdę w nocy a ja o 5.45 do pracy więc nie będzie wyjścia i nocka u babci, choć rozważam pomoc jednej z opiekunek ze żłobka...ale sie jeszcze zobaczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Przesyłam poświateczne życzenia wszystkiego dobrego. Wybaczcie, że dopiero dziś ale nie mialam ani chwili zeby usiąść przed komputerem. Dwa dni mieliśmy gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ale tu po swiateczna cisza?! Aaa zapewne wszystkie szykuja sie na sylwka, oh jak ja wam zazdroszcze. My z mezem juz 3 sylwki spedzilismy sami w domu i ten bedzie 4, bo mimo ze moja mama ma wyjatkowo wolne (co roku pracuje w sylwka badz w nowy rok bo pracuje w szpitalu) to mimo ze moglaby sie zaopiekowac moim potomstwem to nici z tego, bo widze ze checi ma znikome i kazda wymowka jest dla niej dobra! Smutne to ale prawdziwe, ze nie mam komu oddac na jedna noc moich dziewczynek i isc sie pobawic z mezem. Eh takie smuty mnie biora ze masakra ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia pomyśl sobie, że ja będę miała jeszcze lepszego Sylwestra- będę sama z dziećmi!!!! Właśnie pożarłam się z M... Mam już pewność- chcę rozwodu, choć wiem, że nie będzie łatwy :( :( :( Chcę mieć to za sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola a nie masz jakieś koleżanki co nie ma robić w sylwka?? może babski wieczór przy winku co sobie zrobicie? ja skończyłam prasować...zaraz ogarnę kuchnie i lecę spać bo o 6 muszę wstać do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wpadam w czarną rozpacz:-( już nie wiem co robić, żeby ratować atmosferę w domu, M. nie ma wogóle cierpliwości do Szymusia i po 5 min od jego powrotu z pracy zaczyna się wrzask w domu! On wrzeszczy na Małego, a ja mu najpierw tłumaczę, że tak nie można, aż sama zaczynam wrzeszczeć na M chyba z bezsilności:-( i nie mam wątpliwości, że M nas bardzo kocha i dałby się za nas "pokroić", ale co zrobić, że On traktował Szymusia jak małe brykające dziecko, któremu się wydaje, że świat to nieustająca zabawa...a nie jak jakiegoś rekruta w kampanii karnej:-( Już chyba wariuje z nerwów:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola kochana pociesze Cie że ja tez w domu chyba z dziećmi bede , nie wiem co m, on pewnie by chciał ze szwagrem wypić, a ja nie zamierzam z dwójką dzieci spać po kątach u teściowej wiec jak będzie chciał to sobie pojedzie a ja nie mam weny na sylwestra, marze żeby sie wyspać bo weekend to jedyny czas że mogę pospać do 7:P:P:P Akinom no mój też czasami przegina, jak ja siedziałam domu z dziećmi to generalnie był spokój do czasu jak tatuś wrócił z pracy wtedy były krzyki:P teraz jakoś się to uspokoiło ale dalej mi sie nie podoba jak m zwraca się do Karoli.....on sobie nie zdaje sprawy że ona juz wszytko rozumie.........od kilku dni tez mam nerwy bo..........on nie pracuje bo ma wolne rano ma jedynie co dzieci ubrac i zawieźć do żłobka, a spia sobie do 7-8, ja muszę wstawać o 5 i w nocy do dzieci wstawac, wczoraj w nocy wstawał chyba z 10 ray do Tomka (chyba mu zabki wychodzą) a Pan sobie smacznie spał, wiec mu zrobiłam awanture pt że jak nie moge prowadzić auta i zasypiać za kierownicą...nosz sie tak wtedy wkurzyłam że dzisiaj w nocy latał on do dzieci ale dopiero po tym jak dostwał kopniaka w tyłek:P:P:P:P on sie tłumaczy nie nie słyszy...bo tak mu wygodnie kurcze mać:P:P:P:P no i jeszcze cały dzień zbija bąki, a nawet zakupów nie zrobi mimo że go rano prosiłam:o ach te chłopy...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz... to jakiś obcy gatunek :( Ja wczoraj sprzedałam dzieci i miałam do koleżanki pojechać ale nie miałam siły. Wzięłam się za wymianę silikonów w łazience, bo od pół roku prosiłam o to M i mu się nie chciało :( No i na sms'y kłóciłam się z M :( do 2.00 nad ranem. Dziś oczy mam zapuchnięte od płaczu, jestem pół przytomna.... Dowiedziałam się, ze jestem potworem,ze się mnie bał, że wolał odejść niż dać nam szansę bo nie wierzył, że mogę się zmienić :( A on to ideał... nie widzi w ogóle swoich wad... tylko ja jestem ta zła... Teraz zaczyna się walka o dzieci, zaraz rozwód... Najgorsze, że ja chyba nie chcę tego pieprzonego rozwodu... wolałabym byśmy jakoś to ułożyli, ale chyba już za późno :( niech ten rok się skończy, bo już mam go dosyć :( następny ma być lepszy, cudowny, pełen szczęśliwych chwil, radości ze zdanego egzaminu (najważniejszego w moim życiu) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) ojej, karolka_przytulam, pocieszam i jestem z Toba wirtualnie,3maj sie dzielnie, Ty i chlopcy, lepiej zebyscie sie rozeszli niz tak sie obarczali wina nawzajem, zkoda zdrowia, ale wiem co czujesz, wiem ze chcialabys inaczej, dasz rade, jestes swietna kobieta uwierz w to akinom- faceci juz tacy sa, niby moj M akurat na malego nie krzyczy, chyba ze na moja prosbe, jesli juz maly przegina, np mnie potrafi uderzyc a taty nie, ma respekt, a mnie w nosie:D a wieczorami po ojcu do polnocy skacze, M ma cierpliwosc , i to mnie temperuje ze krzycze na malego i wydaje mi sie ze wiekszosc mezczyzn nie potrafi zrozumiec ze dziecko jet male itp, ale jak syn podrosnie to wiecie, meska duma ojcow rozpiera, jak juz zalapia wspolna pasje itp...meski swiat a ja wczoraj bylam na zakupach, dziewczyny koszmar, pojechalam sama, sniezyca, slisko, ale przydalo mi sie bo juz zapomnialam jak sie w zime jezdzi w sklepach sylwestrowo-studniowkowy szał, juz myslalam ze wroce do domu bez niczego, kupilam klasyczna mala czarna z kopertowym dekoltem, w kolano i z rekawkiem krotkim, bo ja zmarzluch, ale ekonomicznie pomyslalam, jesli mialabym na szelkach sukienke to do tego doszloby jakies bolerko,szal itp, a ja nie bede wydawac kasy na jeden raz , i tak wyszlo z dodatkami ponad 200 zl, a jeszcze dzis jade po buty, powiem wam ze ceny kosmiczne, ja nie chcialam kiecki ze tak powiem super szalowej, modnej jedne sezon, tylko cos, co mi sie przyda, wiec upolowalam kiecke za 110 , a fajna, ja sie nie lubie wyrozniac i wygladac jak choinka, ech a tak szczerze to wcale mi sie nie chce isc na tego sylwestra, powaznie, nie jestem jakas super towarzyska, nie lubie wypic, tanczyc, ale zobaczymy jak to bedzie,towarzystwo nawet wiec moze bedzie ok, pewnie jakbym zostala w domu to bym marudzila, znajac siebie, to nasz juz 9 sylwek, na duzych imprezach 4, a do tego maly cos zasmarkany i lekko cieply byl rano na bank mial ponad 37, ale nie dal zmierzyc, niby to nie goraczka ale oby sie cos nie wykluło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też w domu, sama z małym!!! Mój "pracuje", a ja też nie mam z kim zostawic dziecka. Proponuję kupić winko, czy coś innego, uspać pociechy, włączyć skype i z mamuśkami, spędzającymi samotnie ten porypany wieczór, zalać smutki % ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i eryk ma goraczke, niby 38 ale cos sie dzieje, zobaczymy, bylam kupic buty, i zainwestowalam cale 49 zl :D :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inez jestem za :) a tak z innej beczki dziewczyny które oddaja do państwowych żłobków wiecie może ile wam gmina dofinansowuje??tzn jaka kwotę?? u nas w państwowym dają 504 zł na pierwsze dziecko a Ty płacisz w sumie ok 300 razem z wyżywieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola- smutne to :( Ale jeśli nie chcesz rozwodu to trudno Ci będzie przez to przejść.. Ale płakać bez końca też się nie da.. musicie coś z tym zrobić.. może warto razem się wybrać do tego psychologa co? bo żyjecie w toksycznych relacjach i to nie ma znaczenia czy jesteście razem czy nie bo i tak się wyniszczacie :( Przytulam i życzę dużo sił! Stelka ja nie wiem o żadnych dopłatach.. generalnie u nas za Przedszkole rodzic płaci jakoś ok 300 zł chyba na miesiąc plus jedzonko chyba ok 8-10 zł za dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliban, ja nie wiem czego chcę... chyba nie ma szansy byśmy się zeszli, bo M tego kategorycznie tego nie chce... Ja co 5 minut zmieniam zdanie... Raz chcę byśmy to jakoś spróbowali ułożyć... a za chwilę cieszę się że odszedł, bo może wreszcie spotkam prawdziwego faceta z krwi i kości a nie dziecko w rozmiarze XXL :( Chyba wczoraj załapałam dołek, bo uzmysłowiłam sobie że to już koniec... Rozmawialiśmy o rozwodzie i te sprawy... Właśnie poprawił mi się humor... co ma być to będzie :P Sylwka spędzę z chłopcami i będziemy się dobrze bawić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kOliban w państwowych przedszkolach czy żłobkak gmina zawsze dotuje a ty płacisz jakas tam część, ale w państwowoym a nie prywatnym.... pytam bo musze iśc do wójta, troche mnie zdenerwowował bo we wrześniu przyznał nam dotacje na żłobek 500 zł na każde dziecka, ja dopłacałam w sumie 500 do pobytu i jedzenia, no ale jest juz po wyborach i wczoraj dostałam pimo o obniżeniu dofinansowania do 370 na dziecko, czyli teraz będzie mnie to wychodzić jakieś 800 zł, no zła jestem niesmaowiecie, dlatego ciekawa jestem ile w państwowym żłobku dotują?? czasami nawet rodzic nie wiem bo to poza nim jest...jestem zła bo dzieci miała iśc do państwowoego i tam bym płaciła te 500 za wwzytko a tak mnie wójt załatwił bo jest juz po wyborach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam też w żłobku, ale nie mam pojęcia... jakaś kwota jest na pewno, musiałabym zerkną na budżet. Ja dopłacam 150 zł (tzw. opłata stała miesięczna) + 3 zł za każdy dzień za wyżywienie. W listopadzie rada uchwaliła podwyżkę do 170 zł, tylko z takim hakiem, że do 5 godz. dziecko w przedszkolu jest za darmo. Na razie podwyżki nie ma za przedszkola, a przede wszystkim nie ma informacji o opłatach i zebrań na ten temat, więc nie wiem już sama o co kaman. Pracuję przy UM, ale tam nikt nic nie wie... Tym bardziej, że zmienił się nspektor ds oświaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ BABKI troche mnie nie było, tzn czytałam ale troche sie pochorowałam i pisac sie nie chciało lena tez goraczke dwu dniową załapała i obie tak poświetnie sobie chorowałyśmy:P:P swieta ok, choc ich nie lubie, w sumie prawie w domu przesiedzielismy, nie lubie tego zchodzenia sie , strojenia i wogole jakos nie przywiązuje uwagi do tego wszystkiego. Sylwka tez w domu z rodzicami przesiedzimy, mama mnie wypychała żebysmy szli bo całe nasze towarzystwo idzie na BAL ale ta moja cycucha mała źle by to zniosła i sobie odpuściałam...nie lubie sylwestra jakos tak i wole nawet po cichu w domu przy piwku jednym małym posiedziec i spokojnie przeczekac:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola kuźwa nie wiem co ci powiedziec, jak pocieszyc, Cynka zreszta tez, tu jest super a nagle cos pęknie i małżenstwo sie sypie:(:( Smutne to jest, oby wam sie jakos udało to zycie ułożyc, na Nowy Rok wam tego życze z całego serducha:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze sie zaraz zebrac jakies ciasto zrobic na jutro, mam ochote na karpatke i sernik gotowany i chyba jedno i drugie zrobie. Mieso zamrożone od swiat, zrobi sie jakos sałatke i wpierdzieli jutro:P:P: Oj ja naprawde nie lubie tych wszystkich swiat, zawsze zamiast sie cieszyc to w takie dni jakis smetny nastroj mnie dopada:( uciekam bo młoda wstała,dzisiaj mielismy ksiedza po kolendzie, oj jak sie zachwycał nad tym moim dzieciem ale co prawda to prawda dzieci mi ładne wyszły:P:P A młoda z dnia na dzien jeszcze ładniejsza sie piczucha robi:P:P No to sie nachwaliłam:P:P uciekam i życze miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna chwal sie chwal:):) a moj niuniu chorutki, ma zawalone gardlo, katar , chrype, "szczeka", i ma powiekszony 3 migdal...bylismy u lekarza, no i ma recepte wypisana na augmentin, jak sie pogorszy, oby nie, bo zachodzi znow swiateczny weekend a wy jak radzicie, podac mu antyb. czy poczekac, bardzo ciezko mu sie oddycha w nocy, caly czas buzka otwarta i taki zmulony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ehj, ja tez wpadlam sie pochwalic, Dzis od godziny 13:30 jestesmy wlascicielami mieszkania na ktore o kredyt sie staralismy, akt podpisany i tylko pozostaje poczekac do 25 stycznia na przeprwadzke do malego ale swojego mieszkanka ;-) No i okazalo sie ze jednak nie spedzimy sami sylwka z dziecmi, wpadaja do nas znajomi z dwojka dzieci (4,5 roku dziewczynka i prawie 2 letnia dziwczynka) Dagmarka sie wybawi za wszelkie czasy a jak dzieci sie umecza to ci znajomi zaprowadza swoje dzieci do tesciowej co mieszka w bloku obok, wiec wtedy my z m polozymy nasze dzieci pierwszy raz w jednym pokoju a sami posiedzimy jeszcze troszkie. Mam nadzieje ze Kinia dobrze takie zamieszanie zniesie i potem ladnie bedzie spala, bo od 2 nocy jest jakas masakra wiecznie poplakuje przez sen i tak wzdycha jakby sie miala zaraz mega rozryczec i nie wiem co jej jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa i prawie bym zapomniala, Kinia juz coraz lepiej sobie radzi ze stawianiem kroczkow i potrafi przejsc juz spory kawalek, tak wiec czuje sie jakbym miala juz prawie dwojke dzieci chodzacych ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAROLA RATUJ--- zakupilam malemu antybiotyk , ale moj przemadry M dostal w aptece zamiennik augmentinu, amoxi cos tam--- i nie wiem czy to to samo, moge go spokojnie podac o ile podam w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×