Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Dziewczynki współczuję jelitówek.. u nas odpukać jeszcze nie było...i mam nadzieję że się nie pojawią. A ja w końcu mega zadowolona bo dzieci w koncu zdrowe :D:D:D:D Laura może w poniedziałek iść do Przedszkola a Alanka mam w weekend werandować i od poniedziałku na krótkie spacery możemy chodzić powoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elunia jak chce jeść to dawaj ale jak nie chce pić to o bserwuj czy nie jest apatyczna nasz Wojtek zasypiał na stojąco.Ważne jest także czy skóra na brzuchu się nie marszczy jak u staruszek dekolt bo jak tak to odwodnienie a wtedy pędem na kroplówkę. My pojechaliśmy tego samego dnia jak wymiotowal wodę którą wypił. och oby te jelitówki się skończyły. My się zastanawiamy czy jeszcze następny tydzien w domu Wojtka przetrzymać bo w przedszkolu wszystkie dzieci chore i tylko 3 chodzi.Jak myślicie tam powinno się odkazić czy wyszorować zabawki? Ja się urodzi Krzyś i mi się zarazi to amba. Sama nie wiem poradźcie coś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zisusia 26
hej kochane az zal czytac o tych chorobach, a najbardziej mi szkoda tych co maja te wstretne wymioty, biedne maluszki:( elunia jak mala zawola to daj jej cos zjesc, bulke itp, najwazniejsze zeby pila! wlasnie jak bedzie apatyczna, senna, marszczyl bedzie jej sie brzuszek, i bedzie miala suchy jezyczek, taki bialy to lec na kroplowke, canomilla-to ty nie jestes z laura w szpitalu? tak ,dobrze zrozumialam? cyna-powiem ci ze masz niezla to tesciowa, ale ona to jeszcze gorsza niz z tych dowcipow, a powiedz czy przeprowadzka tak daleko to tez moze z jej powodu? cos karola sie nie odzywa, pewnie szeleje na nartach ze sily nie ma szczesliwa-fajnie ze maciek polubil zlobek. a ty czego uczysz? sorki bo zapomnialam, albo nie pamietam czy pisalas w ogole haris- mozesz oczywiscie zrobic porzadki, ale maly tak od razu zabwakami hihi sioe bawic nie bedzie, a zarazki moga byc wszedzie, calego domu nie odkazisz stelka- no ladnie, to tomek bedzie smigal niedlugo :P a u mas dzis bylo wietrznie i wszedzie woda to nie bylismy na polku, ale posprzatalam za to porzadnie, wiec jutro mozemy gdzies wyskoczyc z niuniem, np do kuzynek cos mialam pisac, moj m znalazl pod praca telefon, nowka w pudelku, bez adresu, bez niczego z ladowarka, bez karty sim, a ze sciagnietym simlokiem, trzymal w pracy tydzien i nic, wiec wzial do domu, fajny model, moze jakis kurier zgubil , a moj M go uratowal przed plugiem bo w zaspie lezal, co to za durne literki 😠 a moj eryk coraz wiecej gada, ostatnio caly czas nawija duda, i nikt nie wiem co to hehe,a kiedys mu zamiast "gdzie tata" wyszlo "gej tata", a i czesto jak rzuca pilka to wola "jebam" haha i odbiera stacjonarny telefon i kupa smiechu jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pomaranczka ze mnie szczesliwa--to podziwiam, tzn szacun, nie ze gimnazjum tylko ze matma....moja pieta achillesowa, a liceum 2 komisy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Sama nie wiem czy lepiej u nas, nie chcę zapeszać. Dalam dziecku jeść ok 16, nigdy taka głodna nie była, otwierała buzię i am wołała...dużo wypiła wody, a jaka mniam mniam ta woda była, wprost zachwyt był :) No ale smecta bee i koniec. Wymioty ustały, zostały kupy. Apatyczna nie jest, wręcz przeciwnie nakręcona jak zawsze, jedynie tyle co wcześniej idzie spać. Camomilla ---> to też masz hard core :( zdrówka życzę Cyna ---> czyli jazda na maksa z teściówką Stelka ---> to on już taki duży??? Toż Ty dopiero co rodziłaś...ale ten czas leci. Zizusia ---> no to farcik :) z tym tel, a mały też dobry agent hehe, a powiem ci, że moja to jeszcze gorsze słówko zna, i wstyd się przyznać ale zapewne od któregoś z nas podłapała, oj trzeba uważać co się przy dziecku mówi bo już powtórzy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elunia---> no to super, ze już lepiej:) Cynka---> i jak po wizycie teciowej? Zizusia---->z tym telefonem to farta mieliście, mała rzecz a cieszy:D, mój M też ma dar do znajdowania różnych rzeczy, raz znalazł piercionek złoty ( co prawda trochę badziewny, no ale złoty), raz 200 zł, raz 50 zł, to tyle co pamiętam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dla odmiany przepadałam za matmą:) To był mój ulubiony przedmiot, maturę zdawałam, jeśli miałabym czegoś uczyć to tylko matmy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Tomek ma dopiero albo aż 4,5 miesiąca:) ale powiem Wam że jestem w szoku co on wyprawia, wczoraj miałam wypadek tzn zostawiłam syna na rozłozonej kanapie przy samej ścianie 1,5 metra szerokości, poszłam do kuchnia trwało to dosłownie chwilkę i słyszłe łup biegnę a ona na ziemi, tak się wystraszyłam że szok, całe szczęście nic mu sie nie stało:) teraz tylko na ziemi moge go zostawić ale zawsze znajde go w innym miejscu nawet nie żeby sie przekręcał bo to mu sie chyba znudziło ale on sie normalnie czołga do przudu kurczy nóżki po brzuszek rączki do przodu i idzie:P a na nogach juz stoi pewnie.... i od kiedy jest na nutramigenie przesypia całą noc od 20 do 6 tylko z jedno pobudka ok 4 na jedzenie...szok jak dla mnie ale teraz wiem że miałąm racje co do tej laktozy.. dobra ide bo syn cos dziasiaj spać nie chce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki współczucia dla chorowitków, u nas spokój jak narazie, już 2,5 tyg od kontaktu z ospą minęło i mam nadzieje ze nic sie nie ukarze bo do tej pory cisza. Kuba ostatnio mi nie je, u niego czesto sie to zdarza, kupiłam mu bioaron c, bo przez całay dzień potrafi zjeść tylko jedną mleczną kanapke i pół ziemniaka na obiad. Dodam ze mleka oczywiscie nie pije wiec w zasadzie żyje powietrzem. Teraz śpi a ja musze troche posprzatac, choc juz wczoraj wieksze kurze przetarłysmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka twój Tomuś to niezły siłacz jest, jak tak dalej pójdzie to wkrótce bedzie chodził:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka --> O rany, jak to na nogach?? No wizyta teściowej w miarę z tego co słyszałam :P Najpierw ją zamurowało, jak się kapnęła e mnie nie ma i nie będzie i to z jej powodu. Potem próbowała różne wrzuty i kwasy ładować, ale M ją od razu przywoływał do porządku. A skarżypyta z niej niezła. Nawet moje sms'y do niej, próbowała mojemu M pokazywać, żeby zobaczył jak jej "ubliżam" itp :D Oczywiście M powiedział że go to nie interesuje :P I z wesołych tekstów - zaczęła coś opowiadać M, że córka cesarzowej ma depresję już od 5 lat i jej nie mogą z tego wyciągnąć i pojechała tekstem: "a przecież jakie ona ma problemy w porównaniu ze mną?".. Bo wiecie, moja teściowa ma największe problemy na świecie, najwięcej chorób i najbardziej zawsze cierpi :P :P A ja sobie wtedy popędziłam do znajomej, po drodze jeszcze kupiłam prezent dla jej synka (3 lata ma) - młody mi zaśpiewał improwizowaną piosenkę o tym że jest już ciemno, ale nie trzeba jeszcze iść spać i jest dobry dzień bo ciocia Asia przyjechała :D Słodki był! DO tego romantyczna poza, mała gitara w ręku, normalnie sama słodycz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, fajnie że silny, ale nie stawiaj go na nóżki, bo to stanowczo za wcześnie... Dopiero jak sam np przy łóżeczku będzie stawał... za rączki nie wolno, bo można zrobić więcej krzywdy niż pożytku... Czarna, nie dawaj mu tych mlecznych kanapek- bo to mega dawka cukru!!! przez to nie czuje głodu...Jak przegłodzi się ze 2 -3 dni to zje chętnie obiad!!! Żadnych soków, słodyczy, słodzonych herbatek... to podstawa żeby dziecko zjadło obiad... A co do ospy to w ciągu 4-5 dni powinno się wszystko wyjaśnić :) :) :) U nas wczoraj było strasznie... rano słoneczko piękne, potem silny wiatr i chmury, a wieczorem +7 stC i deszcz :( :( Padało całą noc, ale dziś od południa pada śnieg :) :) :) Całe szczęście bo już strasznie kiepsko to wyglądało... Stok jeszcze jako taki, ale dookoła kałuże, błoto i żwir... Mi się jakoś jeździć nie chce :P za to super bawi mi się z Lusiem na śniegu... Mały ma fazę na kotki, więc zamiast bałwanka lepimy kotki :) No i dziś naciągnął babcię na piękną maskotką :P Chodzi z "Kiki" wszędzie :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej stelka ale jak to ty go juz stawiasz no co ty? karola-swietne zdjecia moj dzis mial dyspenze na chrupki , bo bylismy u rodzinki, nawet obiadu potem nie zjadl wiec czarna moze nie dawaj mu nic slodkiego a zobaczysz czy bedzie glodny? co do slowek---nie ze on powtarza brzydkie wyrazy, bo "jebam" to wychodzi mu jak sie pyta "gdzie bam (pilka), hehe' ale ostatnio ta duda mnie intryguje, mysle ze to dupa :o :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nienie dziewczyny mały może przez cały dzien stoi ze dwie minuty....poprostu któregos dnia podałam mu palce żeby sie sam podciagał no i usiadł jak to on potrafi i jaoś go ta trzymałam bo zgadywałam do Karoli a on w sekundzie podciągnął sie i wstał...sam bez mojej pomocy...zrobi ta zawsze ja mu podam palce ale nie robie tego cały czas...zazwyczj cały dzien leży i przekreca się na boczi brzusze itp nawet na leżaczku tylko do karmienia go daje a z hustawki już raczej nie korzystamy:P no ale swoje już potrafi co mnie przeraża bo nie uśmiecha mi sie na waacje biegac za dwójką:P:P:P:P Karola super że macie pogode u nas właśnie deszcz i same kałuże:( byłam też dzisiaj z małym na dyzuże lekarsim bo cos pokaszlywał, ma lekka wirusówkę, dostał pyrosal (chyba ta to sie nazywa i jakiś syrop który tylko do 16 a na noc dałam mu sinecod 7 rpli bo strasznie go męczy ten kaszel i spać nie mógł, mam nadzieję że nie zaszkodziłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola wiem że tak jest ale niestety on naprawde nie ruszy nic innego, kilka dni temu postanowiłam że żadnych słodyczy nie dostanie jeśli nie zje nic porządnego i co skutek taki że na śnaidanie nic, na obiad aż pół ziemniaka w niego wcisłam i po południu ani na kolacje nic...wkońcu dałam mu ta kanapke bo nerwy miał takie że nie dało sie z nim wytrzymać..a nerwy z głodu ma, skoro prawie nie je... wiem że źle robie ale chodze cały czas zmęczona, jak mi nic nie zje to budzi sie czesto na picie w nocy i wtedy jeszcze bardziej zmęczona jestem, bo ta ciąża daje mi nieźle popalić i tak kółko sie zamyka....daje mu wkoncu albo kanapke albo banana bo to zje i nerwy mu mijają a ja mam spokój...egozistyczne to może ale jak tak patrze jak chodzi i płacze i te jego nerwy to mi go wkoncu szkoda i daje mu to co chce ogólnie zawsze był niejadek ale ostatnio przechodzi sam siebie, wszystko jest BE..wszystko oprócz owoców i niektórych warzyw, moje dziecko mogło by przeżyc na samych ogórkach, papryce, bananach, kiwi, jabłkach, wiśniach, ogólnie wszystkich owocach z kompotu.... dobrze że chociaż to je. mam nadzieje ze to przejściowe i że wkońcu zacznie jadać normalnie posiłki bo każdy taki posiłek to stres i dla mnie i dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna no moja też była takim niejadkiem.....sama już nie wiedziałam co jej dawać az sprawę załatwił mi żłobek...odkąd tam chodzi je wszytko..no prawie i regularnie:) nawet mięso samo a nie schowane w surówce:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka mój do złobka nie pojdzie wiec odpada, ale jak chodzil do niani to też więcej jadł, bo tam był jego ulubiony kuzynek 5 letni i jak tamten jadł to Kuba tez. nawet teraz sie śmiałam że musze go zawieźć do nani to moze sobie podje...ale dupa zimna bo narzaie czekamy co z ta ospą, takze jeszcze tak jak karola napisała z 5 dni w domu siedziec bedziemy.. no a później to serio zawioze go do nani i moze wkońcu u nich sie porzadnie naje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówie wam ze dla mnie każdy posiłek to stres, bo jak tak mecze sie i próbuje w niego cokolwiek wcisnać to nerwy mnie biorą, a podatna ostatnio na nie jestem. męcze sie okropnie, brzuch mi sie coraz czesciej napina, aż bolesne to jest a do tego jeszcze te problemy z jedzeniem. w sumie to nie powinnam sie dziwic bo ja niejadek byłam, M do tej pory je tylko to co lubi, nowości spróbować nie chce, wiec co sie dziwic dziecku. Kuba tez tak ma że jak na cos spojrzy to już wie ze to jest Be i juz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, banan jest ok. kompoty i owoce z niego też o ile nie są słodzone. Jak chcesz by zaczął jeść to przemęcz się ze 2-3 dni... bez cukru, słodyczy, kompotu... owoce 1x dziennie, max 2xdziennie... /jeśli nie dasz rady to daj owoce, ale ich nie słodź!!! Mózg, a dokładnie ośrodek głodu i sytości- dział na podstawie poziomu cukru (glokozy) w surowicy... jak spada czujemy głód... Jeśli dziecko dostanie łyżeczkę cukru średnio przez 4 godziny może nie odczuwać głodu... W mlecznej kanapce jest jak podejrzewam ok 2-3 łyżeczek cukru... do tego kompot skoro wiśniowy to pewnie słodzony .... i mamy niejadka... Warto spróbować odstawić wszystkie produkty z cukrem, posiłki skomponować z dodatkiem warzyw które lubi i po tygodniu nie powinno być problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, banan jest ok. kompoty i owoce z niego też o ile nie są słodzone. Jak chcesz by zaczął jeść to przemęcz się ze 2-3 dni... bez cukru, słodyczy, kompotu... owoce 1x dziennie, max 2xdziennie... /jeśli nie dasz rady to daj owoce, ale ich nie słodź!!! Mózg, a dokładnie ośrodek głodu i sytości- dział na podstawie poziomu cukru (glokozy) w surowicy... jak spada czujemy głód... Jeśli dziecko dostanie łyżeczkę cukru średnio przez 4 godziny może nie odczuwać głodu... W mlecznej kanapce jest jak podejrzewam ok 2-3 łyżeczek cukru... do tego kompot skoro wiśniowy to pewnie słodzony .... i mamy niejadka... Warto spróbować odstawić wszystkie produkty z cukrem, posiłki skomponować z dodatkiem warzyw które lubi i po tygodniu nie powinno być problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle wczoraj napisałam a tu nic nie ma:( w skrócie nie to że ja Tomka cały czas na nogach trzymam:P:P:P wiem że chociaz on potrafi to ma zabronione:P:Ppo prstu jak mu padaje palce to sam sie podciaga do siadu bez problemu i do stania od kilku dni też potrafi się podciągnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola musze chyba rzeczywiscie sie za niego zabrac. Tylko z tymi posiłakmi to tak jest ze jak do obiadu dam mu ogórka, surówke czy jaki kolwiek inny dodatek to ten tylko to zje a reszty obiadu nie ruszy. Ani prośby ani groźby nie pomagaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie troche silnej mwoli i moze dam rade. Wszystko zawsze straszne sie wydaje a po czasie sie stwierdza ze wcale źle mnie było,. Tak było i z cycem i ze smoczkiem...strach ma wielkie oczy, wystraczy troche zaparcia i konsekwencji i moze cos z tego mojego niejadka sie zrobi. My od wpoł do 7 dzis nie śpimy, synia jak tylko oczy otworzył to biega po całym domu. Ale wołał sam jesć i zjadł już pół kubka kaszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kilka dni mnie nie było ale czytałam na bierząco, nie miałam co pisać, Karola fajne zdjęcia chyba ciepło było wtedy bo tak porozbierani byliście ale dzis cieplo bylo ubralam synkowi dodatkowa bluze i na balkonie siedzial rozlozylam mu kocyk, zabawki sobie wzial, i fajnie sie dotlenial a przy okazji mieszanie wywietrzyl. Cynka jak tam epilacja laserem skuteczna co tu jakies kody kaza teraz wpisywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany!!! Gdzie wszystkie jesteście??? Ja dzisiaj ledwo żyje bo wczorajszym aerobiku, wlekę się a nie chodze i właśnie mysle kiedy powinnam znowu pójść, czy już czy jak mi boleści troche przejdą? Nie znam sie na tym, może któras wie i mi podpowie:-) Szymus coraz częściej nie spi w dzień, ale juz ok. 17-tej tak marudzi i płacze, że trudno do 19-tej wytrzymać, jakby by sen dzienny nie był już potrzebny to chyba nie byłby taki marudny? Za to w srodku nocy mamy obowiązkowo godzinną przerwę;-) A Wasze Maluszki jeszcze spia w dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno z wami nie pisałam :P Mam nadzieję że nie zapomniałyście mnie :P Mam zaległosci w pisaniu ale i tak nie chce mi sie tego wszytskiego czytać :P:P:P Co do spania to Amela śpi jeszcze 2 godziny dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do jedzenia to u nas trudno przemycić jakies warzywa, wogóle dużo rzeczy jest bee i normalnie nie mam pomysłu co Małemu dawać bo On tylko spojrzy i nawet nie chce spróbować tylko nie i ucieka, strasznie monotonne to jego menu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka - U mnie mała ostatnio zaczęła czołgać się i próbuje raczkowac, też jest bardzo silna :) Ale na nóżki jeszcze boję się ją stawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja to by wszytsko tylko ciągle jadła :) Mały głodomorek a i tak jest drobniutka, a wszytsko potrochu lubi próbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×