Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Mili - spokojnie czytalam, że zdrowym dzieciom też może pulsować ciemiączko, ja u Krzysia nie zauważylam czegoś takiego. Deseo - ja na zdjęciach na nk widzialam, że Adas jest lekko przekrzywiony, ale mój Krzyś ma to samo, jak się go poloży to czasami lezy tak krzywo, ale ja go zaraz prostuje, zeby mial prawidlową postawę. dlatego też takie dzieci mają tendencje do odleżanych glowek. Ale asymetria zniknie jak maluszek zacznie się bardziej ruszać. Wspólczuje z powodu zlego samopoczucia, dziwne..mięśnie? ale czego mięśnie, podbrzusza? Na pewno się przeciążylaś, no ale dźwiganie 7 kg to nie jest blachostka zwlaszcza że jesteś drobniutka. pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i pochwaliłam Zuzanke... od 17 były płacze, marudzenie i ogólne niezdecydowanie :D Ale tata stanął dziś na wysokości zadania i po kąpieli przejął pałeczkę. A uczynił to tak skutecznie, ze Mała śpi ;) My jutro idziemy do drugiego kardiologa. Zobaczymy co ta pani wymyśli... A z dobrych wieści to może mamy już załatwiony problem opiekunki :D Wczoraj na zakupach Piotrek spotkał mojego kolegę z pracy i się okazało, że u niego niania kończy pracę 15 marca :) Kumpel się ma jej podpytać czy byłaby zainteresowana od polowy kwietnia przyjść do nas. Jeśli tak to nas z nią skontaktuje. Dziewczyna jest młoda i ponoć całkiem sympatyczna. Im dwójkę dzieciaczków po kolei pilnowała i byli zadowoleni. No i płacili jej 700 zł miesięcznie, więc nie tak najgorzej :) Ejmi, głowa do góry, wiosna w końcu przyjdzie :) A my ja powitamy z wielkim uśmiechem na ustach ;) A co tej dziewczyny, to bardzo dobrze chłopa zjechała. Więcej takich odważnych powinno być, bo pod tym względem (zresztą nie tylko ;) ) faceci są okropni! Natalie, pewnie jak ja sie przyzwyczaję do tych zuzkowych kupek co 2 dni to ona powróci do starego systemu i będzie zdziwko ;) A odczucia normalne. Ja się bardzo ciesze, ze mam Mala i bardzo ją kocham, ale czasem to bym to wszystko zostawiła i poszła gdzieś na długi czas. I w ogóle o tym nie myślała... Niestety jest to niemożliwe :) Agulinka zapraszam, zapraszam. Przyjeżdżaj kochana :) Puławy ładne miasto, blisko do Kazimierza Dolnego ;) A Jakby Ejmi przyjechała jeszcze w tym czasie do rodziców to już w ogóle było super ;) Ola Fajnie, że sie odzywasz! Podziwiam za spokój ducha, choć teraz to juz pewnie łatwiej. Na początku na pewno przezywałaś katusze. Najważniejsze, że wszystko już na dobrej drodze i trzymam kciuki, żebyście jak najszybciej wróciły do domku!! Buziaki dla Was obywu ! Deseo, super ze wyniki badań pozytywne i oby tak dalej. A Adaś to niezły aparacik z ta szczepionką ;) Ale moze faktycznie była smaczna hihihi. No i kawał chłopaczka z niego :D Wcale się nie dziwię, ze mięśnie brzucha Ci dokuczają. Ja jak ponoszę Zuzkę to zaraz mnie plecy bolą, a ona waży tylko 6 kg.Mam nadzieję, ze szybko sie wykurujesz i mężowina Cie wspomoże :) Aaa i Zuzka tez sie tak odgina w prawa stronę.... No to kolorowych i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo , 7 kilo? wow, ale pieknie :) mam do ciebie pytanko o te skale centylowa...powiedz mi czy te siatke mozna na necie znalezc- chodzi o siatke dzieci piersiowych- i jak sie ona ma do tej do dzieci butelkowych? czy wedlug niej dzieci piersiowe wieksze czy mnijesze maja byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poczatek witam Was serdecznie! Jestem mamą Poli ur. 20 listopada i mam do Was pytanie, jako ze chyba kazda z Was pojezdziła juz wózkiem ze swoja dzidzią to napiszcie mi proszę jaki polecacie bo ja jestem dopiero na etapie wyboru woza dla mojej niuni. Z góry dziekuję za info i pozdrawiam gorąco Was i Wasze Słoneczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej sobotnio Dziewczyny mój Krzysiek dziś spał 10 godzin bez pobudki na karmienie - teraz to ja już sama nie wiem czy to jest dobrze czy źle :O Wczoraj padł o 20.30 i o 6 rano ja się obudziłam, miźnęłam go po rączce i zaczął się wybudzać a tak to pewnie by spał dalej. Zjadł dużo bo 180 wciągnął i chciał jeszcze, ale mu nie dałam. To zaledwie 3 noc od początku kiedy tak długo pospał, ale muszę pediatry o to spytać czy go karmić na śpiocha - ile zje tyle zje - czy odpuścić. No ale za to od tej 6 już jesteśmy na nogach i rajcujemy ;) Uciekam bo dziś mamy w planach wyjazd na te imieniny i sporo mam rzeczy do zrobienia w domu. Aha...chciałam jeszcze tylko spytać, gdzie się podział nasz nowy narybek na forum? My tu zdjęcia ślemy a tu nagle taka cisza...Eola, mlodamamuśka heeeloł? spokojnej soboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejo dziewczęta!!! Ja też tylko na chwilkę sie przywitać sobotnio i zmykam dom sprzątać bo mam mieć gości i dziś i jutro a dom mi przez te moje cyrki z piersiami zarósł delikatne mówiąc... Dziś ma przyjechać mojego męża bliska kuzynka prosić nas na wesele pod koniec marca. Kurcze sami nie wiemy co jej odpowiedzieć bo ślub jest w Krakowie, czyli jakieś 80km od nas w jedną stronę więc musielibyśmy Szymusia zostawić na min. 24 godziny z moją mamą i tu jest właśnie problem bo niewiem czy wytrzymamy tak długą rozłąkę. No nic musimy jeszcze to przemyśleć... choć pobawić bardzo mi się chce... A młody spał dzisiaj standardowo. Usnął o 20 i zrobił dwie pobudki na karmienie o 1 i o 4, o 7 mój dał mu butle i poszedł z nim do salonu a ja pospałam jeszcze do 9. Bunt cycowy trwa dalej. W nocy na chwilę się dossał, po czym zaczął płakać, nie mógł się uspokoić i mój go karmił butlą a ja pod lakrymator się podłączyłam. Mili - ja u Szymusia nigdy nie zauważyłam żeby mu ciemiączko pulsowało. Karusia wózek my mamy taki (grafitowo-zielony): http://sojan.win.pl/sklep/wozek-dzieciecy-p-28.html I jesteśmy bardzo zadowoleni. Deseo Ty bidulko, Ty taka drobniutka, a Adaś to już duży chłopak i nic dziwnego że Cie mięśnie bolą. A Szymusiowi rota nie bardzo podeszła więc niewiem czy ona dobra w smaku jest. Jak zaczęła mu pielęgniarka wstrzykiwać do buźki szczepionkę to on zaczął wyć ale on zawsze robi wszędzie cyrk wiec ja już przywykłam. Madzia fajnie by było z tą opiekunką gdyby wypaliło. Trzymam kciuki i za wizytę u kardiologa tez. No to miłego laseczki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dzieczynki Ja dzisiaj padam na twarz,wczoraj zjechalo sie do nas wiecej osob iw sumie znami bylo nas 10 i goscie do 2 siedzieli. No ja to juz myslalam,ze ich wyprosze, no ale tego oczywiscie nie zrobilam no za to dzisiaj mega niewyspana jestem , bo patryk na dodatek co chwile mi sie znowu w nocy budzi. No i wcozraj przed 20 moje dziecko zaczelo tak plakac jak nigdy, darl sie wnieboglosy i to tak nagle, siedzial sobie grzecznie w wozeczku i nagle tak lament,ze ja oczywiscie cala przerazona , moj tez sie przestraszyl ,bo on nigdy tak nie plakal , po 5 minutach noszenia sie uspokoil i zasnal,a ja przez 3 h nie moglam dojsc do siebie. Wygladalo mi to na atak koloki ,czy co, dziwne bo nigdy tak nie mial , a przeciez jutro 3 miesiace konczy, wiec juz nie powinno z kolkmi byc problemu. Ja to jakas nieodporna jestem , bo skoro dziecko mi tak nigdy az mocno nie placze to wtedy nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny myślałam, że to normalne, że Maja się wygina do tyłu jak ją trzymam na rękach ale przeczytałam informacje o zespole napięcia mięśniowego i teraz się obawiam, że to jednak nie jest normalne. Pytam sie więc Was czy wasze dzieci trzymane na rękach pionowo wyginają ciało do tyłu? No i czy leżąc na plecach trzymane za ręce podnosi główkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja olga tez od paru dni wygina sie do tyłu ale nie zawsze, czasami. jeszcze nie trzyma głowy jak ją biorę za ręce. to nie jej pora, nie ma jeszcze 3 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam innego schiza. wydaje mi się ze olga za mało je i chudnie. teraz zjada max 600 ml dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zaciska. jak patrze na zapiski ile je to ona tak mało je już 4 tygodnie. zobaczymy ile bedzie wazyc za 2 tygodnie na szczepieniu. na razi staram sie nie przejmowac i mysle ze moze taka jej uroda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki, ja dzis konkretnie do thekasi. Kasiu nie dam rady przegrzebac sie przes ostatnie 20 stron. napisz jak znosisz implant? ja tez sie bardzo powaznie nad nim zastanawiam. Napisz czy boli jak go wkladaja i ogolnie jak to wyglada. dzieki z gory. buziole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś taki jak ja - Mój Krzyś czasami odchyla się na rękach noszony pionowo, ale to są rzadkie sytuacje np jak sie wkurza i nie chce być już noszony, natomiast chwytany za rączki lekko spina barki i próbuje podnieść główkę, ale jest mu jeszcze ciężko. Myślę, że to jeszcze nie jego czas. Na szczepieniu o to zapytam ale dzieci w tak różnym tempie się rozwijają. Piąstki u nas też są zaciskane ale widzę już coraz częściej że rozluźnia paluszki, np w czasie snu są łapki rozczapierzone :) Mój tak się odchylał do tyłku jak go kładłam na boczek ale pediatra powiedział ze to nie jest niezdrowe wygięcie. I mój też ostatnio mniej jadł, ale generalnie to jego jedzenie oscyluje na 900 ml na dobę uważam że to sporo. Moja siostra dziś stwierdziła ze Krzysio jest bardzo dorodnym dzieckiem jest duży i pulchniutki. Więc chyba je tyle ile potrzebuje. No w każdym razie na pewno nie chudnie bo to czuć jak siego nosi. No i u nas wypad na imieniny nie wypalił, bo moja siostra zadzwoniła że od nas jedzie prosto z gór :) na imieniny pojedziemy jutro a dziś się gościliśmy, Krzysiak ciotką zachwycony, zresztą on bardzo lubi towarzystwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Maja tez czasami sie wygina w pionie do tylu, jak sie wkurza. Mysle ze to jest normalne, ja nie czytam nic na internecie bo mozna oglupiec. Nie chce sie nakrecac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) No znalazłam troszkę czasu, więc może uda mi się coś naskorobać :) Ostatnio chyba zachwaliłam Alę że tak pięknie śpi i budzi się tylko raz w nocy, a teraz dupa z uszami i Ala budzi się średnio o 1 i o 4 i tak jest od tygodnia. Coś jej się odwidziało cholercia :) Toszi maskara, aż zaniemiałam jak przeczytałam co groziło tobie i twojej rodzinie. Dobrze że Wam i maleństwu nic się nie stało. Alex widze że Ty także przeżyłaś chwile grozy! Dobrze że mama nadeszła w porę :)A co do mieszkania. To ja jestem w podobnej sytuacji. Moi rodzice podzielili dom na połowę i dzięki temu ja mam swój własny kąt i zawsze mogę drzwi zamknąć i nikt mi nie wejdzie. Ale i dobra strona jest w tym że zawsze mam mamę obok. I teraz czasem się śmieje do Tomka że łaziękę i kuchnie mamy w moim dawnym pokoju :) Agulinia no ja także zapraszam do Środy, daj znać to wyjdziemy z Alą na peron hihi :) Ale nie wiem czy trafisz, bo mało kto wie gdzie leży Środa Wlkp. i zawsze żartuje że mieszkam we Wtorku Wielkopolskim :) Agulinka mam nadzieje że samopoczucie już będzie dobre, zwłaszcza że mąż Ci tak piękną niespodziewajkę zrobił :) A co do okresu to ja mama butelkowa mam okres równo co 28 dni z zegarkiem w ręku :) Ale to za sprawą tabletek antykoncepcyjnych. OlaGd oby Iwa szybko wróciła do zdrowia i takie "akcje" już nigdy się nie powtórzyły. Natalie82 współczuje takich gości. Powinni pomyśleć że w domu jest małe dziecko i one nie będzie spało do 10 rano tak żeby mama też się wyspała. Trzeba było mocno ziewać :) Deseo widzisz wszystko w porządku po usg. A kielich nerkowy napewno osiągnie normę we swoich wymiarach. Ja od 22 lat leczę, a właściwie kontroluje moje nerki po operacjach, a Ty z Adasiem napewno nie będziecie mieli takiej potrzeby :) A waga Adasia super ! Ciekawe ile Ala waży, a jest o 1 dzień przeciesz starsza od Adasia. Dowiemy się w poniedziałek, bo idziemy na szczepienie. Madzialińska,widzę że wszystko na dobrej drodze w znalezieniu dobrej opiekunki dla Zuzki, no i cena wcale nie wygórowana. KArusia ja mam wózek Mikado CityCar i jestem z niego bardzo zadowolona :) Ejmi wow pogratulować przespanej nocki, Krzysiu dał mamie odpocząć :) Ktoś taki jak ja - Ala też się wygina jak trzymam ją pionowo na rękach, nie robi tego często. A ja mam pytanie, czy wiecie może jak łagodzić nerwobóle? Bo ostatnio niby cycki bolą mniej tylko w jednym miejscu, ale zauważyłam że łapie mnie często ból w mostku i promieniuje do cycków, zwłaszcza jak się nachylam. Nie wiem co to sądzę że nerwoból, ale nie znam się bo nigdy nie miałam. Chociaż dziś przypomniałam sobie że jak byłam w 8 miesiącu ciąży, to przy temp.39 st. C jak pojechałam na pogotowie, to także czułam ból w klatce jakby ktoś mnie uderzył pięścią z całej siły. Wtedy robili mi EKG i nic nie wykazało. Mówię jak nie urok to sraczka. Narazie tyle, idę robić zapiekankę na kolacje, bo mąż poprosił :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
an3lla witaj. pytalas o implant. otoz najpierw musisz isc do GP na pogawedke i po recepte. oni ci dadza recepte na implant - i kaza ci umowic date na jego zlaozenie. w aptece nabedziesz implant za darmo. bierzesz go za soba go GP na ten dzien kiedy masz spotkanie zeby go wszyc. w dniu jego wszyscia lekarz i pielegniarka asystujaca wezma cie do zabiegowego. tam ci wytlumacza na czym polega jego wszycie , jakie sa wady, zalety itd itd. po chwil uloza cie na kozetce. tam lekarz na wewnetrznej stronie przedramienia (sa rozne miejsca ale to najbardziej polecane) wstrzyknie ci miejscowe znieczulenie-prawie bezbolesnie-jak zwykly zastrzyk. niemalze od razu wszywa implant. trwa to kilka sekundek i nic nie boli. zaloza ci opatrunek na 24 godz. tzn plaster a na niego bandaz- zeby sie siniak za duzy nie zrobil. w sumie mi za brardzo scisneli wiec sama go sobie w domu luzniej zawiazalam. po 24 godz sciagasz plaster , przez kilka dni bedzie siniak w oklicy implantu. impant mozna wyczuc rekoma ale nie boli. nie trzeba tez specjalnie uwazac. ja spokonjie sobie radzilam z noszeniem dziecka., przewijaniem, wozeniem wozka itd itd od samego poczatku. a teraz o dzialaniu. o tym lepiej poczytaj na necie- nawet w jezyku polskim jet masa info na necie. jest masa wiadomosci wiec w skrocie. implant zawiera tylko progesteron wiec mozna smialo karmic piersia itd. dziala okolo 3 lat. mozna go wyjac w kazdej chwili. jest b. skuteczny,, jak tabletki, jak sterylizacja. jesli chodzi o okres to rzonie z nim moze byc. implant dziala bez przerwy wiec moze okres wogole nie wystapic, moze byc on tez nieregularny albo moze byc czestszy albo wogole moze nie wystepowac. wiec roznie to bywa u roznych kobiet. wadami moga byc- jak w przypadku tabletek- zmiany nastroju, tycie, zmiany skorneale to juz jak mowilam zalezy od kobiety i kazda inaczej reaguje a spora czesc nieodczuwa zadnych niekorzystnych zmian. ja mam go od niedawna -jakos 2 tyg wiec nie jestem w stanie na razie nic powiedziec. a okresu nadal nie mam bo karmie piersia wiec zobaczymy jak to bedzie pozniej. mysle ze warto zaryzykowac a jakby cos nie pasowalo to zawsze mozna go wyjac. no i jest wygoda. bo nie trzeba myslec o tabletkach , jest darmowe . a barakiem okresu nie ma cie martwic jesli on nie wystapi. okres oczyscza cialo po owulacji a skoro owulacji nie ma to nie ma potrzeby czyszczenia. no i ponoc nie jest wcale niezdrowe wstrzymac okres na jakis czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia - racja, nie warto się nakręcać. ja poczytałam o tym napięciu mięśniowym, nawet jak dziecko je ma to zwykle wystarcza rehabilitacja więc to nic poważnego. Tylko to podnoszenie glowy przy chwycie za rączki mnie zastanawia bo mojemu Krzyśkowi na prawdę sporo brakuje żeby tą glowe dobrze dźwignąć razem z cialkiem, a wszędzie piszą że po skończonym 3 miesiącu dziecko już powinno trzymać mocno glowę. Wasze dzieci dobrze się dźwigają? Bo może tylko mojemu to opornie idzie? nie wiem zawsze 3 miesieczne dziecko to mi się kojarzylo ze slodkim bobasem który sobie rusza nóżkami i rączkami a do spinania i siadania to takiemu daleko. Ja pogadam z pediatrą w środę na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejmi Maja nie podnosi jeszce glowki jak ja podnosze za raczki, jeszcze chyba za wczesnie, a jak ja poloze na brzuszku to tez slabo jej to idzie. wczesniej bylo lepiej jak byla mniejsza. Piastki jeszcze zaciska, ale w nocy paluszki sa luzne, zacisniete ma przy kapieli i jak je albo uklada sie do snu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia - no u nas jest identycznie. A piąstki mają czas do 5 miesiąca żeby się rozluźnić tak samo jak odruch zaciskania paluszków w stopkach czytalam w jednej książce że do pol roku dzieci powoli wyzbywają się odruchów nabytych w lonie matki. A nasze male wcześniej lepiej spinaly glowy bo wlaśnie mialy wzmozone napięcie mięśniowe- wtedy to jest nieprawidlowe dzialanie ukladu nerwowego, kiedyś pisalam na forum że pediatra mi to tlumaczyla. Potem jest tak, jakby dziecko cofalo się w rozwoju , a wcale tak nie jest (jest leniuchem i nie chce mu się męczyć), po czym z dnia na dzień nagle zaczyna nadrabiać zaleglości i robi wszystko jeszcze lepiej. tak więc chyba musimy tylko uzbroić się w cierpliwość a nie doszukiwać się nieprawidlowości. Wykąpaliśmy Krzysia a ten zrobil mega wielką kupę która wylazla z pampersa na cale plecki :O pierwszy raz to nam się zdarzylo i cala robota od początku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi Krzys ma jeszcze czas spokojnie, moj nawet nie drgnie glowka jak go za nadgarstki biore i nie spina nawet ramionek, jeszcze ma czas na razie jest malutki i nic na sile wiec sie nie stresuje...wane ze glowke potrafi dlugo sztywno utrzymac...z czasem zacznie i podnosic to pozycji siedzacej,,, u nas nastal czas kryzysu hehe pewnie myslicie a dobrze jej tak w koncu:D nie wiem czy po tych spacerkach mu sie tak porobilo ale chyba nic mu nie jest ze troche z nim spacerowalam ostatnio chyba nagle z dnia na dzien chory by nie byl, po za tym nigdy mi ani nie zmarzl ani sie nie przegezal, ani goraczki ani nic, tylko tak w nocy mi nie chcial spac, nie plakal ale nie chcialo mu sie spac a jak on sie krecil to i ja nie moglam zasnac, w dzien znowu marudny, jak sie rozplakal tak pol dnia byl placzliwy, a njgorzej jest z jedzeniem tu juz w ogole nie wiem o co chodzi, ledwo zacznie jesc i juz sie rzuca prostuje, krzyczy ja nie wiem czy on sie czyms denerwuje czy nie chce mu sie jesc czy co no niech se placze do woli wytzrymam wszystko ale co z tym jedzeniem to mnie najbardziej zastanawia...czy go gardlo boli???no ale herbatke normalnie pije...ciagle tez to ciemiaczko nie daje mi spokoju, czasem nic sie nie rusza a czasem baardzo pulsuje chodzi mu jak nie wiem na poczatku to se nic z tego nie robila bo tez zauwazylam ze u mojej siostry synka sie ruszalo, lekarz mi mowi ze zdrowy wszystko ok no ale ciemiaczka nie sprawdzala:( ooo teraz w lozeczku tez sie kreci i steka cos mu dokucza moze brzuszek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokladnie dziewuszki nasze dzieci maja jeszce czas na podnoszenie glowek , na wszystko przyjdzie czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili - nie martw się maly ma skok rozwojowy, marudzenie, niespanie, jazdy z karmieniem u mnie bylo to samo w tym tygodniu. Teraz trochę go puścilo, dziś to nawet sam sobie poleżal w lożeczku ponad pol godziny i gadall do misiów, ale w tygodniu to mialam z nim przejścia. Też myślalam ze może go gardlo boli bo rzucal się przy flaszcze, ciagal smoka zaraz wypychal i się prężyl i marudzil. Ale teraz jest spokojniejszy. Przeczekaj. No i moja siostra stwierdzila że mam dziecko do pozazdroszczenia, wesole, grzeczne, milutkie...taaaak szkoda że go nie widziala np we wtorek jak się godzinę darl bez powodu ;) uciekam do lózka znowu mnie plecy bolą, więc cieply prysznic i podusia. Mlody jak zwykle 20.30 i go ścięlo. dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za odpowiedzi, troszkę nam ulżyło, mam nadzieję, że pediatra wykluczy te napięcie. Spadam czytać te pare stron wstecz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaj197
Cześć Mamy! Ja tylko na momencik przywitać się i poprosić o przesłanie książki Tracy Hogg. Wiem że któraś z Was rozsyłała.Byłabym bardzo wdzięczna. Nie odzywałam się ponieważ musiałam wrócić do pracy. Dziewczyna która mnie zastępuje narobiła takiego syfu że nie wiem jak to poodkręcać. Do 15 lutego mam zapieprz aż huczy. Mam przedsmak tego co czeka mnie w maju jak już wrócę na stałe do tyrki. Odnośnie Zaklinaczki – potrzebuje jej ponieważ moje dziecko staje się mega pokręone i jeżeli to skok to albo niech się już kończy albo ja skocze z okna. Ejmi tekst koko dżambo i naprzód jest cudowny, skąd go wytrzasnęłaś. Koś taki- moja malutka się odgina jak ma kolkę i kiedyś jak jej ubrałam za małe śpiochy. Łapki często ma zaciśnięte w piąstki ale nie tak całmowice. Buziaki po 15 powracam. tbdqki@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Dziewczęta! Już tu wczoraj pisałam... piekny post mi wyszedł.. ,ale Maniunia dostała schizy i musiałam się nią zając,a mój w tym czasie wyłaczył kopma, bo myślał,ze zapomniałam... Dostał oczywiscie za karę klapsa! :-( A mnie juz nie chciało się wieczorem pisac ponownie, bo o 21 oczy mi się zamykały. Dzięń jednym słowem był ciezki.. Dziś noc znosna i Mała juz zasnęła - mam nadzieje, na godzinke.. Ale się dziś usmiałam, czytając co napisałyscie, bo ja wczoraj rano w poscie o to samo pytałam co Reni.. czy Wasze dzieciaczki się wyginaja.. bo moja od 2-3 dni tak głowe wygina.. Najcześciej, gdy ja noszę i sądziłam,ze interesują ją lampy na suficie i to co na górze.. ale troszkę się martwiłam skąd takie dziwne wygiecie. Jednak widze,ze u Was też to jest, czyli nie ma problemu. Renia - nie martw się:-) kaj - na razie nie pomoge, bo mam zmieniony komp i nie mam na nim poczty jeszcze zamontowanej,ale jak przejdę na laptopa to chyba tam miałam na outlooku ksiażki to przesle.. Mili - głuptasku! :-) Jak mozesz tak myslec i pisać,ze się cieszymy,ze teraz wreszcie Ciebie dopadło.. wręcz przeciwnie. Jak nie jestes przyzwyczajona do "schizowych "zachowan, to własnie dla Ciebie musi to być podwójna meka. Ale ja uważam tak jak Ejmi, ze to skok rozwojowy. Trzeba przeczekac. My ogolnie przechodzimy skok od kilku dni,ale wczoraj było jego epogeum.. Mała już jest tak ładnie ułozona,ze zasypia mi dziennie na dwie drzemki godzinne i jedną dłuższą - spacerową od 1,5 do 4 godz. A wczoraj nic na nią nie działało, ani głaskanie głowy, ani łapki, ani wózek, ani noszenia, ani cyc,ani nawet suszarka. Spała może dwa razy po 30 min i na koniec dnia już miała takie zmeczone oczka,ze myslałam,iz po kapieli odleci,ale gdzie tam - walczyła ! do końca. i około 9 dopiero padła i jeszcze do 11 ze 3 razy się budziła.. ehh.. I gwarantuje,ze to nie od spacerków.. ! :-) Co do podnoszenia głowy to u nas kiepsko, jak ja sadzam za ręce z pozycji lezącej, ogólnie widze,ze by chciała,ale ciało nie dokońca chce współpracowac. hihi.. Głowa idzie w miarę sztywno,ale nie potrafi się spiąć.. i nic z tego nie wychodzi.. Ma czas na to. Monia ma racje! Co do jedzenie i rzucania się przy jedzeniu to ewidentnie objaw skoku, a nie bólu gardła - tak mi się wydaje. Jeśli Nikos, by tak np rzucał się, po 50 ml dopiero to moim zdaniem trzeba by zmienić smoczek,na wiekszą przepustowość.Ale skoro to od razu, to nie smoczek jest przyczyna. Za to Karola się rozgadała ostatnimi czasy , rozgadała, rochrobotała, rozpiszczała, zaczepia wszystkich, smieje się i gada - sama do siebie i do do otoczenia i cudnie piszczy, ma niezłla skalę głosową juz i zaczyna to wykorzystywac, bo kiedyś tylko płakała,a teraz złosci sie i wrzeszczy i skrzeczy i piszczy i woła. Ma mnóstwo odmian nastrojów i pokazuje to głosowo,ale przyznaje,ze jej wysokie tony, mogą draznic uszy i czasem mówie jej,ze mogła by sobie darowac te piski. I poczytałam wczoraj Zawitkowskiego i odnosze wrazenie,ze z brzuszkowaniem i podnoszeniem głowy to jestesmy w tyle,ale głosowo to juz 4 miesiąc spokojnie... hihi. Moni - Karola też ściska mocno piąstki,az jej palce bieleją i tak ma najcześciej przy jedzeniu, jak do wanny wkładamy. Potem się rozluźnia. Ja staram się jej te zacisnięta łapki rozmasowywać, czy choćby brac w reke i potrzymac.. ale wtedy zdarza się,ze mi na palcu tak zacisnie,że omal nie złamie hihih Ojej Mała wstała..wylse co mam ,bo mi znów stary kompa wyłączy.. Wrócę! Miłej niedzieli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam my juz tydzien z katarem walczymy i jest gorzej. jutro idziemy do lekarza. na dodatek je jeszcze mniej. piszecie o ciumkaniu łapek. moja tego nie robi i nie obserwuje raczek. poczekam jeszcze 2 tygodnie. ogolnie jak was czytam to mam wrazenie ze mała odstaje.. pózno zaczeła sie usmiechac i prawie wogole nie gaworzy. jest małomówna i cały czas sie złosci. chce byc tylko noszona. ostatnio ciagle na nia narzekam ale tesknie za radosnym dzieckiem. mam nadzieje ze jej to kiedys przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki!!! U nas nocka super. Mały spał ciągiem 10 godzin. Zasnął jak zwykle o 20.30 i obudził się przed 7. Oby takich nocy więcej było :) . I od wczoraj kilka razy już ładnie sie dossał do piersi. Zgłupieć mozna z tymi jego humorami. Wieczorem 40min wisiał mi przy cycku i był płacz jak chciałam mu wcześniej pierś zabrać a teraz właśnie butle dostał bo znowu marudził przy piesi czyli ogólnie wraca jedzenie w kratkę. Dobre i to. No i okres w nocy dostałam. W końcu w 35 dniu cyklu. Ale wazne ze jest :) . Tak Was czytam z tym brzuszkowaniem , podnoszeniem głowki i mysle ze Ejmi kiedys ładnie napisala ze kazde dziecko jest inne, ma inne tempo i niewarto ich ze soba porównywać. Mój raz chwytany za raczki sie dzwiga, raz nie. Czasem na brzuszku 5 minut wytrzyma, czasem wcale ale nic na siłe. Dziewczyny spokojnie trzeba tym naszym dzieciom dac czas. Reni z wyginanie u nas podobnie jak u większości. Czasem mu sie zdarzy. A jak mu cos nie pasuje to nawet czesto. Gdzieś czytałam ze dziecko sie tak wygina jak jest zmęczone. A mój a ostatnio etap pełzania i tak potrafi się pupa odbijać ze do zagówka dobija głowa w łóżeczku. Gdyby nie zagłówek to by głowa w szczebelki walił skubany. Mili ja tez myślę ze Nikoś ma skok. Musisz to przeczekać. Michaa spokojnie. Mój tez późno zaczął sie uśmiechać i czasem robi to często a czasem wcale. I z gaworzenie tez rożnie bywa. No nic uciekam na kawkę. Miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×